Wszyscy pasażerowie przeżyli... bo żadnego nie było. Zdjęcie pochodzi z crash testu zrobionego przez program Fift gear. Wbili smarta w betonowy blok przy prędkości ponad 110 km/h. https://www.youtube.com/watch?v=9iKGfo1wmOM
Trzeba zauważyć to że cały przód został skasowany nie znaczy że kierowca musiał marnie skończyć ówczesne auta są projektowane tak żeby przejąć energię uderzenia właśnie kosztem większych zniszczeń pojazdu a w podanym przykładzie jak widać kabina jest cała nie została zniszczona a więc można domniemac że i kierowca wyszedł z tego cało :)
@zasysacz Smart wcale nie jest starą konstrukcją. Ma kilkanaście lat, ale jego koncepcja powstała już w czasach, kiedy był boom na chwalenie się 5cioma gwiazdkami NCAP. Smart ze względu na małe rozmiary nie ma strefy zgniotu, za to cała karoseria to klatka, niesamowicie wytrzymała. Dzięki temu pasożytuje na strefach zgniotu innych aut i w ten sposób niweluje energię uderzenia. Dobre rozwiązanie w przypadku wypadku z innym samochodem, kiepskie w przypadku spotkania z murem lub drzewem - w tym przypadku klatka może i wytrzyma, ale nie ma jak wytracić energii, przeciążenia robią papkę z mózgu i innych organów wewnętrznych kierowcy.
@zasysacz nazywa się to strefa zgniotu. Widziałeś smarta? To teraz sobie policz o ile zmniejszy się przeciążenie działające na kierowcę jeśli strefa zgniotu ma 10 cm.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 września 2018 o 17:18
nie ma się co śmiać, raczej nikt tego nie przeżył.
Wszyscy pasażerowie przeżyli... bo żadnego nie było. Zdjęcie pochodzi z crash testu zrobionego przez program Fift gear. Wbili smarta w betonowy blok przy prędkości ponad 110 km/h.
https://www.youtube.com/watch?v=9iKGfo1wmOM
Zając przeżył. Nawet nie zauważył co się stało i odkicał w nieznanym kierunku.
Wręcz przeciwnie, kabina jest cała. Wiele większych samochodów mogłoby nie wyjść z tego tak świetnie.
Trzeba zauważyć to że cały przód został skasowany nie znaczy że kierowca musiał marnie skończyć ówczesne auta są projektowane tak żeby przejąć energię uderzenia właśnie kosztem większych zniszczeń pojazdu a w podanym przykładzie jak widać kabina jest cała nie została zniszczona a więc można domniemac że i kierowca wyszedł z tego cało :)
@zasysacz Smart wcale nie jest starą konstrukcją. Ma kilkanaście lat, ale jego koncepcja powstała już w czasach, kiedy był boom na chwalenie się 5cioma gwiazdkami NCAP. Smart ze względu na małe rozmiary nie ma strefy zgniotu, za to cała karoseria to klatka, niesamowicie wytrzymała. Dzięki temu pasożytuje na strefach zgniotu innych aut i w ten sposób niweluje energię uderzenia. Dobre rozwiązanie w przypadku wypadku z innym samochodem, kiepskie w przypadku spotkania z murem lub drzewem - w tym przypadku klatka może i wytrzyma, ale nie ma jak wytracić energii, przeciążenia robią papkę z mózgu i innych organów wewnętrznych kierowcy.
@zasysacz nazywa się to strefa zgniotu. Widziałeś smarta? To teraz sobie policz o ile zmniejszy się przeciążenie działające na kierowcę jeśli strefa zgniotu ma 10 cm.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2018 o 17:18
Strefa zgniotu za bagażnikiem. Dziękuję bardzo, wolę długie samochody - przy uderzeniu mam większe i słuszne poczucie bezpieczeństwa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2018 o 10:39
@Dankej Po ocenach widać że fizyka nie jest obowiązkowa na maturze. https://www.youtube.com/watch?v=25pnE47Urik
To jest auto do poruszania się po mieście, góra 50 km/h.
@grzechotek No kurła dzięki za cynk bo wszyscy myśleli, że to ciężarówka.
Tak jak myślałem, w Smarcie po czymś takim da się drzwi otworzyć bez użycia specjalistycznego sprzętu :)