taa jasne, informacja dla autora zacznij pracować to twoje życie będzie "schematem" poniedziałek->niedziela z wyłączeniem każdego dnia wolnego (szczególnie jeśli zachowasz unikanie komunikacji)
@mrajska Większość nie ma takiej możliwości. Dom -> Praca -> Dom -> Praca. Można co najwyżej coś porobić po pracy, ale to i tak jest dość trudne. Co najwyżej zostają dni wolne od pracy, ale trzeba jeszcze mieć na to odrobinę pieniędzy.
Teoretycznie można założyć własną działalność gospodarczą i żyć jak się podoba, ale to i tak sprowadzi się wcześniej czy później do tego samego rytmu. No chyba, że jest się milionerem i ma się ludzi od roboty, a samemu się tylko słupków pilnuje.
@y0u Ja pracuję. Zajmuję się rolnictwem i nie czuję tego schematu. Czasem poniedziałek to wolny dzień i mogę np. gdzieś pojechać, a czasem całą niedzielę pracuję. Jak pracowałem w zakładzie to czułem się jak niewolnik. Codziennie o określonej godzinie musiałem zacząć pracę i jak tylko wychodziłem z pracy to mimowolnie liczyłem tylko ile mam jeszcze czasu by znowu stawić się w robocie.
Ufff... ale ulga
taa jasne, informacja dla autora zacznij pracować to twoje życie będzie "schematem" poniedziałek->niedziela z wyłączeniem każdego dnia wolnego (szczególnie jeśli zachowasz unikanie komunikacji)
@y0u I właśnie to jest straszne.
@mrajska co jest straszne ?
@y0u Schematyzm oznacza nudę. Całe życie tego unikam.
@mrajska Większość nie ma takiej możliwości. Dom -> Praca -> Dom -> Praca. Można co najwyżej coś porobić po pracy, ale to i tak jest dość trudne. Co najwyżej zostają dni wolne od pracy, ale trzeba jeszcze mieć na to odrobinę pieniędzy.
Teoretycznie można założyć własną działalność gospodarczą i żyć jak się podoba, ale to i tak sprowadzi się wcześniej czy później do tego samego rytmu. No chyba, że jest się milionerem i ma się ludzi od roboty, a samemu się tylko słupków pilnuje.
@mrajska aż jestem ciekaw w jaki sposób ty żyjesz w takim razie...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2018 o 18:12
@y0u Ja pracuję. Zajmuję się rolnictwem i nie czuję tego schematu. Czasem poniedziałek to wolny dzień i mogę np. gdzieś pojechać, a czasem całą niedzielę pracuję. Jak pracowałem w zakładzie to czułem się jak niewolnik. Codziennie o określonej godzinie musiałem zacząć pracę i jak tylko wychodziłem z pracy to mimowolnie liczyłem tylko ile mam jeszcze czasu by znowu stawić się w robocie.
@BishopBS Tzw. wolny zawód.
@mrajska a dokładniej?
10/10 gdzie odebrać nagrodę
Biuro jest wewnątrz Etny......:)
no to moje sie sypie
może o to właśnie chodzi, że ma się posypać
W skrócie. Jeśli Twoje życie jest beznadziejne, to znaczy, że się sypie.
Myślałam, że to po prostu przeciętna dorosłość.
O kur#a...
Dbać o siebie w domu? Hm, jakoś to sprzeczne z zaleceniem wyluzowania ;)