@Fragglesik Jestem tego samego zdania, chociaż o tej pani nie słyszałam dopóki nie trafiłam na ochy pod adresem jej ksiązki, zapoznałam się z fragmentami i było to straszne. :P
ale nic nie robimy żeby to zatrzymać, albo chociaż spowolnić, prawda? mieszczę się w przedziale wiekowym 20-25, czyli, jak mi się zawsze wydawało, w pokoleniu które właziło na drzewa, spadało z roweru, a obdrapane kolana leczył brudnymi liśćmi babki rosnącej przy drodze. W związku z tym wydaje się oczywiste, że ludzie którzy mieli takie fajne dzieciństwo, a teraz się rozmnażają, będą dążyć do tego, aby dać swojemu dziecku tyle zajebistego dzieciństwa ile tylko będą w stanie? ostatnio spotkałam na mieście koleżankę z dzieckiem. Po kilku minutach mały (roczny/dwuletni, nie umiem określić wieku dziecka) zaczął marudzić, więc matka wcisnęła mu tablet dla spokoju. Oczywiście to jedna matka, pojedynczy przypadek, ale rozglądając się dookoła mam wrażenie, że coraz częściej na taki widok macha się ręką. Straciłam wiarę, boję się mieć dzieci, bo jak któregoś dnia moje dziecko będzie sprawniej obsługiwać youtube niż rysować to się chyba powieszę.
Co za bełkot ...
@Fragglesik I pomyśl, że ta pani wydała całą książkę takiego bełkotu, a ludzie to czytają i się zachwycają...
@TheNiku Czytanie książek celebrytów jest dla mnie równie sensowne, co ponowne zwijanie zużytego papieru toaletowego w rolkę.....:)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 września 2018 o 21:51
@Fragglesik Jestem tego samego zdania, chociaż o tej pani nie słyszałam dopóki nie trafiłam na ochy pod adresem jej ksiązki, zapoznałam się z fragmentami i było to straszne. :P
Od lajków i emotek wolę porozmawiać z kimś osobiście, nawet będąc nieśmiałym.
Człowiek - kiedyś to brzmiało dumnie…
to jest sarkazm ... dzieci
ale nic nie robimy żeby to zatrzymać, albo chociaż spowolnić, prawda? mieszczę się w przedziale wiekowym 20-25, czyli, jak mi się zawsze wydawało, w pokoleniu które właziło na drzewa, spadało z roweru, a obdrapane kolana leczył brudnymi liśćmi babki rosnącej przy drodze. W związku z tym wydaje się oczywiste, że ludzie którzy mieli takie fajne dzieciństwo, a teraz się rozmnażają, będą dążyć do tego, aby dać swojemu dziecku tyle zajebistego dzieciństwa ile tylko będą w stanie? ostatnio spotkałam na mieście koleżankę z dzieckiem. Po kilku minutach mały (roczny/dwuletni, nie umiem określić wieku dziecka) zaczął marudzić, więc matka wcisnęła mu tablet dla spokoju. Oczywiście to jedna matka, pojedynczy przypadek, ale rozglądając się dookoła mam wrażenie, że coraz częściej na taki widok macha się ręką. Straciłam wiarę, boję się mieć dzieci, bo jak któregoś dnia moje dziecko będzie sprawniej obsługiwać youtube niż rysować to się chyba powieszę.
Jedna ~luiza4453 zjarzyła o co kaman...
Kiedy niby? Chyba w encyklopedii
Nie lubię go, nie lubię na na na na na...