Przecież tym rządził mechanizm zabiegania o lajki czy inne suby. Merytorycznie to było wyrafinowane i oryginalne, niczym gotowe życzenia z netu. Tak samo zresztą sprawa się ma z tzw. sztuką dziecięcą - jest na maksa sztampowa i zawsze była dla mnie niestrawna, zarówno gdy sam byłem dzieckiem, jak i teraz, gdy sam mam dzieci.
Tego rodzaju gadżety odnajduję z pewnym zażenowaniem. Nie widzę żadnej przewagi nad "nowym". To samo, co teraz, tylko bardziej prymitywne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 września 2018 o 7:45
Nie cierpiałem tego typu pamiętników. Szkoła zawsze źle mi się kojarzyła, i wszystko co z nią związane również. Nie widzę powodu by do tego wracać. Ale są różne zboczenia. Jedni zbierają znaczki, inni chodzą na dziwki, a jeszcze inni jarają się starymi czasami.
"...wprowadzić modę" - ja wiem, że towarzysz Lenin parał się inżynierią społeczną, ale może dajmy ludziom prawo do tego, aby sami decydowali o tym, co "modne", a co nie?
Złote Myśli z pytaniami były fajną sprawą :) Lata 90te miały ten klimat, a teraz każdy przeleci przez FB, nawet nie przeczyta posta, tylko walnie lajka i heja dalej.
Już o tym zapomniałem, ale fajne to było.
Przecież tym rządził mechanizm zabiegania o lajki czy inne suby. Merytorycznie to było wyrafinowane i oryginalne, niczym gotowe życzenia z netu. Tak samo zresztą sprawa się ma z tzw. sztuką dziecięcą - jest na maksa sztampowa i zawsze była dla mnie niestrawna, zarówno gdy sam byłem dzieckiem, jak i teraz, gdy sam mam dzieci.
Tego rodzaju gadżety odnajduję z pewnym zażenowaniem. Nie widzę żadnej przewagi nad "nowym". To samo, co teraz, tylko bardziej prymitywne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 września 2018 o 7:45
Nie cierpiałem tego typu pamiętników. Szkoła zawsze źle mi się kojarzyła, i wszystko co z nią związane również. Nie widzę powodu by do tego wracać. Ale są różne zboczenia. Jedni zbierają znaczki, inni chodzą na dziwki, a jeszcze inni jarają się starymi czasami.
nostalgia..... :)
"...wprowadzić modę" - ja wiem, że towarzysz Lenin parał się inżynierią społeczną, ale może dajmy ludziom prawo do tego, aby sami decydowali o tym, co "modne", a co nie?
jedna to tak lubiła tą swoją koleżankę że aż muchomory jej narysowała z podpisem że to dla niej. Hmmm... ciekawa aluzja xD
Złote Myśli z pytaniami były fajną sprawą :) Lata 90te miały ten klimat, a teraz każdy przeleci przez FB, nawet nie przeczyta posta, tylko walnie lajka i heja dalej.
Dzisiaj to się nazywa blog.