Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
484 532
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar MirrorOfDoom
+9 / 15

Od poniedziałku! Stać nas, a co

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sceptyk00
0 / 6

ciekawe. w Niemczech sklepy są zamknięte we WSZYSTKIE niedziele, i nikt z tego nie robi prpblemu. w Polsce p zakazie skowyczą głównie polskojęzyczne szczekaczki NOEMIECKIE

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNiku
-1 / 1

@sceptyk00 Skoro w Niemczech nikomu to nie przeszkadza, to mnie nie może? Niemcy to jakiś wyznacznik tego, co jest dobre, co złe i co może mi przeszkadzać, a co nie? :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lelek2
+3 / 5

no patrz szkoły nie skończyli to nie wiedza ze w sobotę pracownicy biedronki kończą zmianę o 23 00

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Siara_Siarzewski
+2 / 6

Mają rozmach skrwysyny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ludek_z_lasu
+8 / 12

W ogóle zlikwidować sklepy, a co sprzedawcy mają się męczyć handlując.
Każdy sobie rzepkę wyskrobie i upiecze hostię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
0 / 0

Jakoś bogatsi i mądrzejsi na świecie mają w niedziele sklepy tego typu zamknięte na 4 spusty i żyją. Też mają różne prace, też niekiedy nie zdążą zrobić zakupów. I nie mają Żabek, Freschów itp. Mają otwarte małe sklepiki, które w tygodniu z reguły są otwarte w nocy. U nas nie chodzi o to, żeby kupić jedzenie, bo to można kupić w sklepikach małych osiedlowych, franczyzowych itp. Tu chodzi o spędzenie wolnego czasu na łażeniu po hipermarketach, żarciu promocyjnych gówien nabitych na wykałaczki i tyle. Jak się nie ma pomysłu na zapewnienie rozrywki rodzinie, to po najmniejszej linii oporu, do sklepu. "Popatrzta se na te telewizory, ubrania, garnki, a tatuś pójdzie obejrzeć elektronarzędzia. Nażryjta się promocyjnych koreczków, to i obiadu nie trza będzie gotować." Tatuś nie kupi nic, bo ma chińską wiertarkę za 30zł i mu wystarczy. Jak się zepsuje, to przecież sklep wymieni na nową, jak się nie zepsuje w ciągu 2 lat, to się zapnie futerko w imadło i załączy. MUSI się zepsuć!
Poza tym w mieście wielkości np Krakowa w Europie Zachodniej jest najwyżej parę hipermarketów. W Krakowie jest DWANAŚCIE "galerii" handlowych i to nie tylko na obrzeżach miasta. Do tego trzeba doliczyć inne sklepy wielkopowierzchniowe, meblowe, budowlane i spożywcze dyskonty, których jest w Krakowie kilkadziesiąt. To jest ewenement na skalę światową. Jak mali przedsiębiorcy mogą konkurować z tyloma gigantami?
Ignorancja niektórych ludzi jest tak głęboka, że ręce opadają. Doskonałym przykładem może być człowiek ajent franczyzowy, który ubrany w stosowną koszulkę KON STY TUC JA postawił kartkę z napisem, że nie obsłuży sympatyków PiS w niehandlową niedzielę, bo nie! Gdyby pomyślał choć przez chwilę, to byłby całym sercem za niehandlowymi niedzielami. PiS likwiduje mu konkurencję, a on na nich się wypina. No cóż, myślenie to nie jest jego mocna strona, za to uleganie namowom już tak. JEDYNYM sensownym wyjaśnieniem może być to, że w niehandlowym dniu nie może w jego sklepiku pracować nikt poza nim, a gość jest widocznie tak leniwy, że mu się po prostu pracować w niedzielę nie chce. Właściciele sieci sprowadzili go już na ziemię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aceton
-2 / 2

@Paszeko
Po linii najmniejszego oporu. Reszta 100% racji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dodawajek
+4 / 8

@Paszeko Dlaczego chcesz odbierać ludziom wolność decydowania kiedy chcą pracować i robić zakupy? Nikt nie zmusza do pracy w niedziele. Ba, studenci często ustawiają się w kolejki żeby dorobić sobie w niedzielę, bo stawka 200%. To, że coś jest na zachodzie nie oznacza, że jest dobre. Jesteśmy krajem na dorobku i powinniśmy brać przykład z krajów, które się rozwijają, a nie ze stojących w miejscu/cofających się molochów europy zachodniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2018 o 9:31

avatar Paszeko
0 / 0

@dodawajek Nikt nie broni ludziom otwierania sklepów w niedzielę, gdzie SAMI będą pracować. Franczyza pomaga w uruchomieniu takiego sklepu. Studenci? Nie każdy musi skończyć studia. Studia są dla tych, których na to stać. Jednych stać na nowy samochód, innych na szrot. Nie każdy musi jeździć Lexusem. Wolność? Nie każdy chce pracować w niedzielę. Pamiętaj, że twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna moja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
-5 / 7

@dodawajek Nikt nie broni ludziom otwierania sklepów w niedzielę, gdzie SAMI będą pracować. Franczyza pomaga w uruchomieniu takiego sklepu. Studenci? Nie każdy musi skończyć studia. Studia są dla tych, których na to stać. Jednych stać na nowy samochód, innych na szrot. Nie każdy musi jeździć Lexusem. Wolność? Nie każdy chce pracować w niedzielę. Pamiętaj, że twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna moja. Zamknięte sklepy w niedzielę to nie jest domena Europy. Rusz się poza swój grajdoł, to ci się oczy otworzą. A nie, zapomniałem, ze musisz pracować jak taka jedna tutaj, 24/7/365

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dodawajek
+2 / 6

@Paszeko O czym ty gadasz? Kto zmusza do pracy w niedzielę? Jak ci nie pasuje to nie podpisujesz umowy- idziesz do konkurencji. Zresztą praca w niedzielę jest demonizowana. Za przepracowaną niedzielę przysługuje inny wolny dzień. Przykładowa sytuacja: Prowadzę sklepik osiedlowy. Klienci chcą, aby był otwarty w niedzielę- ja w sumie też, aczkolwiek nie chcę sam wtedy pracować. Na szczęście w mieście akademickim wielu studentów chce dorabiać w niedzielę. Podpisujemy umowę i wszyscy zadowoleni. Klienci- bo mogą kupić produkty w niedzielę. Studenci- bo dorabiają za wyższą stawkę i nie mają problemu z dostosowaniem godzin pracy do zajęć. Ja- bo zwiększają się obroty w sklepie. Wszyscy szczęściliwi! Ale teraz wchodzi taka patologia jak Socjaliści, w tym najwyraźniej i Ty. Zabraniacie studentowi dorabiać, klientom kupować a mi otwierać sklep. Wszyscy są niezadowoleni oprócz głupich socjalistów, którzy myślą że zrobili ludowi dobrze. Porządni, pracowici i przedsiębiorczy ludzie chcą od państwa jednej rzeczy: żeby się odpieprzyło, przestało przeszkadzać i wtrącać w prywatne sprawy obywateli. Bo to, czy ktoś godzi się na pracę w niedzielę jest prywatną sprawą między pracownikiem i pracodawcą. Nie wiem czy wiesz, ale w niektórych miejscach kolejki na niedzielne zmiany sięgają 2-3 miesięcy (krótko mówiąc ludzie przepychają się łokciami aby tylko przepracować jak najwięcej niedziel).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2018 o 13:09

avatar Paszeko
0 / 0

Nie wiem skąd jesteś, ale ja jestem z dość dużego miasta. Niehandlowa niedziela powoduje ogromny spadek ruchu samochodowego na mieście. Niedziela jest dniem odpoczynku, spacerów itp. Natomiast wielka rzesza żądnych OGLĄDANIA produktów w marketach i przemieszczanie się między nimi (bo przecież w galerii nr 1 jest coś innego niż w galerii 2, 3 4......14. Po prostu jest spokój w mieście. W niedzielę handlową jakby piorun w Grażyny i Januszów strzelił. Jeżdżą jak powaleni, no i oczywiście ja idąc z rodziną na spacer muszę mieć oczy dookoła głowy czy jakiś wieśniak rozpalony gorączką "zwiedzania galerii" nie wjedzie na chodnik i nas nie pozabija. Nie myśl, że jestem zwolennikiem tego, żeby zamiast do sklepów leźć do kościoła. Jak dla mnie mogą być również zamknięte w niedziele. To, że JEDNOSTKI nie mają gdzie zrobić zakupów, bo pracują do zamknięcia sklepów jest wierutną bzdurą. Jeśli ktoś pracuje od świtu do późnego wieczora, to trzeba mu ulżyć i dobić go, żeby się tak nie męczył. Nie znam przypadków, żeby cała rodzina była zajęta od poniedziałku 6:00 do soboty 22:00 non stop. Tu nie o to chodzi. Chodzi o to, że to wymyślił PiS (co jest wierutną bzdurą bo pomysł pochodzi sprzed wielu lat) i trzeba im dokopać jak tylko możliwe. Mam gdzieś wszystkich polityków, zajmuję się swoimi sprawami i polityka mnie nie interesuje. Nie chodzi też o to, żeby ludzie szli do kościoła, bo nie będą mieli co ze sobą zrobić. Jasne, prymitywy nie znają innych metod spędzania wolnego czasu tylko łażenie po galeriach. Łażenie, bo niekoniecznie kupowanie. Jak będziesz następnym razem w niedzielę w jakimś hiper super czy "galerii", to oderwij się od wystaw i rozglądnij dookoła. Stada Grażyn z Januszami i dziećmi (koniecznie 2) łażących po sklepach, wyszukujących hostess częstujących koreczkami jakiegoś gówna z tacki, ładne i uśmiechnięte. Jakie mądre komentarze pod ich adresem puszczają Janusze myśląc że są dowcipni. Fast food'y pełne rozwrzeszczanych rodzin. I to jest przekrój tego czego łakną niektórzy bywalcy marketów w niedziele. Ja pamiętam czasy, gdy chodziłem do szkoły 6 dni w tygodniu, później pracowałem 6 dni w tygodniu (w sobotę 6 godzin) i niedziela była dniem wypoczynku, wypełnionym spotkaniami rodzinnymi czy spacerami. Zwróć uwagę, że w niedziele niehandlowe dużo więcej ludzi przychodzi do parków, spacerują, oderwali dupska z foteli samochodowych. To jest zdrowe spędzanie czasu wolnego, a nie bieganina od jednej promocji do następnej. Ludzie powinni mieć możliwość odpoczynku i to im zagwarantuje wolna niedziela. Inny dzień w tygodniu wolny, to nie jest to samo. Wiem co mówię, pracowałem wiele lat w utrzymaniu ruchu w kilku systemach zmianowych. Praca w ruchu ciągłym jest pracą w szczególnych warunkach i jest bardzo wyniszczająca dla organizmu. Natomiast regularny tryb życia, czyli praca w tygodniu i WOLNA NIEDZIELA to jest to, za co twój organizm ci się po latach odwdzięczy. Wolny dzień w środku tygodnia nie zrekompensuje niedzieli. W naszym kraju, gdzie pracodawca robi co chce (mam nadzieję że już niedługo, bo zaczyna się rynek pracownika) i daje ci wolny dzień z łaski, to trzeba go zmusić do tego, żeby tym dniem wolnym była właśnie niedziela. Niedziela ma to do siebie, że dzieci czy młodzież mają wolny dzień w szkołach, współmałżonek (jeśli ma normalny system pracy) też ma ten dzień wolny. A ty idziesz do pracy i to na cały dzień. Jak ma się rodzina integrować, cementować swój związek, gdy nigdy nie są razem w czasie wolnym. Wierz mi, nawet ten jeden dzień w tygodniu spędzony na wspólnym odpoczynku czyni cuda. Dlatego napisałem o tej wolności gdzie się kończy i gdzie zaczyna. Ty z rodziną będziecie buszować po sklepach, a po to żebyście wy robili sobie przyjemność, ktoś musi przyjść do tych sklepów. Nie jest to właściciel, bo właściciel sieci sklepów w tym czasie odpoczywa z rodziną. Od czarnej roboty ma tę szarą masę pokornie godzącą się na to. To, że ktoś chce koniecznie pracować w niedzielę , nie wynika z tego, że tak bardzo mu się to pod

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2018 o 13:15

avatar Komandos1990
+3 / 5

@Paszeko "Jakoś bogatsi i mądrzejsi na świecie mają w niedziele sklepy tego typu zamknięte na 4 spusty i żyją." Trzy największe gospodarki na świecie tj. USA, Chiny i Japonia mają otwarte sklepy w niedzielę. Pójdźmy dalej na 46 państw w Europie tylko (sic!) 5 ma całkowity zakaz handlu w niedzielę a 7 ma ograniczony handel, czyli niecałe 4% państw Europy ma, te durne ograniczenie. Pójdźmy jeszcze dalej. Na przestrzeni lat aż 5 państw Europy zniosły zakaz handlu w Niedzielę! Ponadto wg. sondaży większość Polaków nie chce zakazu handlu w Niedzielę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
-5 / 5

@amroth7 Nie, nie mam żadnego problemu z logicznym myśleniem. Nie wiem skąd jesteś, ale ja jestem z dość dużego miasta. Niehandlowa niedziela powoduje ogromny spadek ruchu samochodowego na mieście. Niedziela jest dniem odpoczynku, spacerów itp. Natomiast wielka rzesza żądnych OGLĄDANIA produktów w marketach i przemieszczanie się między nimi (bo przecież w galerii nr 1 jest coś innego niż w galerii 2, 3 4......14. Po prostu jest spokój w mieście. W niedzielę handlową jakby piorun w Grażyny i Januszów strzelił. Jeżdżą jak powaleni, no i oczywiście ja idąc z rodziną na spacer muszę mieć oczy dookoła głowy czy jakiś wieśniak rozpalony gorączką "zwiedzania galerii" nie wjedzie na chodnik i nas nie pozabija. Nie myśl, że jestem zwolennikiem tego, żeby zamiast do sklepów leźć do kościoła. Jak dla mnie mogą być również zamknięte w niedziele. To, że JEDNOSTKI nie mają gdzie zrobić zakupów, bo pracują do zamknięcia sklepów jest wierutną bzdurą. Jeśli ktoś pracuje od świtu do późnego wieczora, to trzeba mu ulżyć i dobić go, żeby się tak nie męczył. Nie znam przypadków, żeby cała rodzina była zajęta od poniedziałku 6:00 do soboty 22:00 non stop. Tu nie o to chodzi. Chodzi o to, że to wymyślił PiS (co jest wierutną bzdurą bo pomysł pochodzi sprzed wielu lat) i trzeba im dokopać jak tylko możliwe. Mam gdzieś wszystkich polityków, zajmuję się swoimi sprawami i polityka mnie nie interesuje. Nie chodzi też o to, żeby ludzie szli do kościoła, bo nie będą mieli co ze sobą zrobić. Jasne, prymitywy nie znają innych metod spędzania wolnego czasu tylko łażenie po galeriach. Łażenie, bo niekoniecznie kupowanie. Jak będziesz następnym razem w niedzielę w jakimś hiper super czy "galerii", to oderwij się od wystaw i rozglądnij dookoła. Stada Grażyn z Januszami i dziećmi (koniecznie 2) łażących po sklepach, wyszukujących hostess częstujących koreczkami jakiegoś gówna z tacki, hostessy oczywiście śliczne i uśmiechnięte. Jakie mądre komentarze pod ich adresem puszczają Janusze myśląc że są dowcipni. Fast food'y pełne rozwrzeszczanych rodzin. I jeszcze inna sprawa, bardzo rzucająca się w oczy. Grażyny z Januszami w towarzystwie Brajanków i Dżesik są głośni, roszczeniowi, czasem bezczelni, ludzie siedzący z kimś przy stoliku patrzą w smartfony nie rozmawiając prawie ze sobą. To ma być to spędzanie czasu i wspaniała rozrywka? To jest przekrój tego czego łakną niektórzy bywalcy marketów w niedziele? Współczuję. Ja pamiętam czasy, gdy chodziłem do szkoły 6 dni w tygodniu, później pracowałem 6 dni w tygodniu (w sobotę 6 godzin) i niedziela była dniem wypoczynku, wypełnionym spotkaniami rodzinnymi czy spacerami. Zwróć uwagę, że w niedziele niehandlowe dużo więcej ludzi przychodzi do parków, spacerują, oderwali dupska z foteli samochodowych. To jest zdrowe spędzanie czasu wolnego, a nie bieganina od jednej promocji do następnej. Ludzie powinni mieć możliwość odpoczynku i to im zagwarantuje wolna niedziela. Inny dzień w tygodniu wolny, to nie jest to samo. Wiem co mówię, pracowałem wiele lat w utrzymaniu ruchu w kilku systemach zmianowych. Praca w ruchu ciągłym jest pracą w szczególnych warunkach i jest bardzo wyniszczająca dla organizmu. Natomiast regularny tryb życia, czyli praca w tygodniu i WOLNA NIEDZIELA to jest to, za co twój organizm ci się po latach odwdzięczy. Wolny dzień w środku tygodnia nie zrekompensuje niedzieli. W naszym kraju, gdzie pracodawca robi co chce (mam nadzieję że już niedługo, bo zaczyna się rynek pracownika) i daje ci wolny dzień z łaski, to trzeba go zmusić do tego, żeby tym dniem wolnym była właśnie niedziela. Niedziela ma to do siebie, że dzieci czy młodzież mają wolny dzień w szkołach, współmałżonek (jeśli ma normalny system pracy) też ma ten dzień wolny. A ty idziesz do pracy i to na cały dzień. Jak ma się rodzina integrować, cementować swój związek, gdy nigdy nie są razem w czasie wolnym. Wierz mi, nawet ten jeden dzień w tygodniu spędzony na wspólnym odpoczynku czyni cuda. Dlatego napisałem o tej wolności gdzie się kończy i gdzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
-5 / 5

@Komandos1990 No, trochę inaczej się to liczy niż pokazałeś. To ociera się o "kreatywną księgowość. Nie interesuje mnie co się dzieje w komunistycznych Chinach, USA i Japonii. Zapraszam do Kanady skoro chcesz wychodzić poza Europę. Podaj źródła swoich rewelacji, bo każdy może sobie napisać co mu się akurat podoba. 4%? No chyba coś masz nie tak z kalkulatorem. Pewnie był zrobiony w Chinach w niedzielę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Komandos1990
+2 / 4

@Paszeko Dokładnie wypisałem ile państw ma całkowity i częściowy zakaz handlu, zrobiłem proste działanie matematyczne, które pokazało mi, iż 4% państw w Europie wprowadziło utrudnienia handlu w Niedzielę. Ponadto swoją odpowiedź opierałem na twoich słowach, wspominałeś o "bogatszych" i "mądrzejszych" więc napisałem o najbogatszych państwach na świecie. I co mam do Kanady? Z tego co wiem nie ma problemu z zakupami w niedzielę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dodawajek
+3 / 5

@Paszeko Dlaczego usilnie nie przyjmujesz do wiadomości, że jest wielu ludzi, którzy CHCĄ pracować w niedzielę? I dlaczego chcesz im tego zabraniać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2018 o 15:53

avatar Paszeko
-5 / 5

@dodawajek nie rozumiemy się widocznie. Ja nikomu niczego nie zabraniam, niech sobie ludzie otwierają sklepy kiedy chcą i gdzie chcą, nawet w środku nocy i w lesie. Zrozum, że oprócz pracy są również inne wartości takie jak bycie razem z rodziną, zabawa z dziećmi. Chcecie wychować samolubnych bezdusznych wyrobników. Zrozum, że dzień wolny inny niż niedziela jest dużo gorszy. Pracując praktycznie całą niedzielę, matka czy ojciec nie ma kontaktu z dziećmi prawie wcale. Tylko nie mów, że w tygodniu to nadrobi. Nie nadrobi. Nie będzie mieć ani czasu ani siły, żeby zająć się dzieckiem w dzień powszedni. A wolne popołudnie z dzieckiem mającym do odrobienia zadania, naukę itp sprowadzi się do kilkunastu minut przed snem o ile dziecko będzie miało na to siłę i ochotę. Zatraca się coś, czego młodzi ludzie nie widzą, albo widzieć nie chcą. Jak przyjdzie opamiętanie, będzie już za późno. Pasuje wam model amerykański, który w zasadzie opanował już Europę Zachodnią? Dziecko uczy się do pewnego wieku i potem wyfruwa z domu, a rodzice na starość nie mają do kogo się odezwać. Bo dzieci nie mają czasu, wnuki nie mają o czym z dziadkami rozmawiać i w ogóle po co jeszcze żyjecie stare dziady?! Ten proces zaczyna się właśnie od separacji dzieci od rodziców. Rodzic pracuje do późna i w niedzielę jest też w pracy, a dzień który ma wolny to z kolei dzieci są zajęte, chodzą do szkoły i nie mają czasu. Tu nie chodzi o zabronienie komuś czegokolwiek, tylko o wasze dobro. O waszą przyszłość, bo jak na razie nie potraficie o nią sami zadbać. Myślenie to przeżytek, od tego są komputery. Żeby nie zastąpiły was całkowicie. Już półgłówek wcześniej napisał, że nie podobają mi się ludzie patrzący w smartfony. Nie, mam to głęboko w dupie co kto robi. Jest to tylko przykład, jak daleko posunął się rozkład komunikacji między ludźmi. Teraz już się nie rozmawia przez telefon, nie rozmawia się już w zasadzie w ogóle. Od tego są portale. Jeśli spotykają się dwie osoby, siadają razem przy stoliku w kawiarni i obydwoje CAŁY CZAS zajęci są swoimi smartfonami, no, to nie jest to normalna sytuacja. Jeśli dla kogoś to jest normą, powinien zasięgnąć porady specjalisty od uzależnień.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dodawajek
+5 / 7

@Paszeko I dalej wchodzisz z butami w życie innych ludzi zakładając, że powinni mieć takie same wartości jak ty. Nie czaisz, że to nie twoja sprawa ile i na co ktoś poświęca czas? Każdy jest kowalem własnego losu i pracuje na własną przyszłość. A sugestia zakładania firmy, aby pracować w niedzielę jest tak idiotyczna, że aż szkoda się rozpisywać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2018 o 21:33

avatar Paszeko
0 / 0

Oczywiście że wiem, ty na to jesteś za cienki. Już niebawem się boleśnie przekonasz, że WSZYSTKIE niedziele będą wolne od handlu, a ty i tobie podobni możecie się co najwyżej rozedrzeć na pół. Mam również nadzieję, że z walizeczką po wyborach wypierniczał będziesz z Polski aż się będzie kurzyło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2018 o 18:29

G gondzio
+2 / 4

@Paszeko
Człowieku, błądzisz, i to bardzo :)
Dziwi w twoich wypowiedziach, to jak wiele widzisz tych "dziwnych" zachowań w około siebie. Skoro jesteś takim człowiekiem jak napisałeś, i wyznajesz takie wartości, to:
- skąd wiesz jak ludzie zachowują się w niedziele w centrach handlowych, Ciebie tam być przecież nie powinno :)
- skąd wiesz, że ludzie latają od jednych galerii do drugich ? śledzisz ich, czy też sam tak latasz ? brak w tym logiki :)
- skąd wiesz jak ludzie zachowują się w kawiarniach, na spotkaniach i jak się komunikują między sobą ? jakoś jak bywam w takich miejscach to widzę max 1 taką parę na kilkanaście innych, więc gdzie ty bywasz ? Naprawdę współczuję wybieranych miejsc :)
- skąd wiesz jak wygląda życie innych, którzy pracują w niedziele ? ja pracowałem, mam swoje lata, mam rodzinę, i w tym co napisałeś nie ma ziarnka prawdy, więc kolejne pytanie skąd masz taką wiedzę ? jeżeli masz takich znajomych, współczuję i im i tobie, jeżeli sam to przerabiałeś i nie potrafiłeś ogarnąć, także współczuję
- dlaczego nie bronisz innych pracowników którzy muszą w niedzielę zostawić rodziny i pracować ? w takich branżach jak komunikacja, restauracje, hotele, kina, praktycznie cała branża rozrywkowa, służby jak policja, szpitale itp., czy tym ludziom się nie należy to samo ? czy są gorsi ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pakim
+2 / 4

@Paszeko U mnie w pracy niedzielę są podwójnie płatne i jest sporo chętnych do wzięcia takiego dyżuru. Dzień niczym prawie nie różniący się od soboty-tak samo w sobotę można spędzić czas z rodziną, a zarobki większe niż za tyle samo godzin w każdy inny dzień tygodnia. Do tego poniedziałek dostaje się wolny wiec można załatwić sprawy, których nie załatwi się w niedzielę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
0 / 0

@gondzio Skąd wiesz, że nie je się gówna? Jadłeś?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
-1 / 1

@gondzio Skąd wiesz, że nie je się gówna? Jadłeś? Poza tym już wcześniej napisałem gdzie mam opinie takich jak ty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gondzio
+1 / 1

@Paszeko
Skąd wiesz, że ludzie nie chcą pracować w niedzielę ? pracowałeś ?
Jako poplecznik obecnej władzy, jesteś tylko małą częścią 18%, które tą władzę wybrało, reszta ma gdzieś opinię twoją i podobnych do ciebie.
Jak się zmieni władza, to będziemy używać tej samej retoryki co ty, i też nas nie będzie obchodzić twoje zdanie.
Byłeś prostakiem, jesteś prostakiem i prostakiem będziesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
-2 / 2

18% ogółu to całkiem dobry wynik. Twoi przestępcy dostali 12%. Jak myślisz, że się opcja polityczna zmieni, to pakuj walizki. Po wyborach będziecie mieli tyle do gadania co doświadczalny królik w laboratorium.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wfwVAERF
+4 / 6

Ci debile ze związków zabiją całą naszą wolność, jeśli tylko im pozwolimy. To są jeszcze gorsi komuniści niż w tej je..nej unii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dragoo
+3 / 5

Rzućmy każdą pracę, nadrukujmy forsy dla każdego i się bawmy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~aaaa125965655
0 / 2

Już im się w głowach pomieszało!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rafalex1994
-4 / 8

Ja mam to gdzieś że są zamknięte w niedzielę, nie zauważyłem różnicy, i uważam że chodzenie po galeriach handlowych w dzień wolny to jednak rozrywka dla ludzi mocno ograniczonych umysłowo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Komandos1990
+2 / 4

@Rafalex1994 na szczęście to wyłącznie tylko twoje zdanie, które i tak nikogo nie obchodzi ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sprzedawcazbiedry
-4 / 6

No i po co ta kąśliwa "uwaga"? Tak Bardzo boli że sprzedawcy też chcą mieć wolny, sobotni wieczór? Gospodarka tak podupadła od wprowadzeni zakazu? Świat się skończył, a JANUSZE pomarli z głodu? NIE!!!
Więc dajcie już spokój z tym spokój... Wasza bezsensowna desperacja o handel w niedziele jest tak żałosna, że aż nudna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~w214
0 / 2

solidarność ! to bastion komuny !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L liberalnielewak
-1 / 3

W biedronce od 21zamkniete a w Lidlu od 15 bo niemiecki! Dajcie żyć normalnym ludziom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marco616
0 / 2

i najlepiej żeby był do środy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Morda_Lewiatana
+1 / 3

Odwaliło związkowcom! W sobotę o 23:59 ostatni pracownik zamyka sklep I TYLE

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kowaleczka
+1 / 3

Ja p...le Pan profesor akademicki może pracować w niedzielę dając wykład studentom zaocznym a Pani po zawodówce siedząca na kasie w Biedronce nie? Ktoś mi wytłumaczy dlaczego? Czyżby Pani w Biedronce była jakimś lepszym sortem? A może teraz jest inaczej niż kiedyś? Im jesteś mniej wykształcony i głupszy tym krócej pracujesz. W końcu lekarze czy wykładowcy pracują...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szyyszyy
+1 / 3

@kowaleczka A który profesor akademicki daje wykłady do 23?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kowaleczka
0 / 2

@szyyszyy Zdziwił byś się, do której pracują wykładowcy. Zresztą to był tylko przykład - chodzi mi generalnie o to, że Solidarność i każdy inny związek zawodowy jest delikatnie mówiąc pasożytem, który żeruje na bandzie przygłupów (czyt. pracowników handlu) i pod pozorem działania na rzecz grupy sam z tego nieźle żyje. Głupie baby się cieszyły z wolnych niedziel, a teraz zdziwione, że muszą zasuwać całe soboty i jeszcze wielu z nim obcięto etaty oraz wypłaty. Sama mam taką "gwiazdę" w rodzinie. Najpierw jupi jej, a teraz, że nigdy nie ma wolnej soboty, że klientów 2 razy tyle w sobotę, że wypłata 400zł mniejsza, bo brak dodatku za niedzielę... A jak jej tłumaczyłam, że źle na tym wyjdzie to tępa dzida nie rozumiała o co mi chodzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szyyszyy
-2 / 2

@kowaleczka Sama pracuję w handlu, w polskich delikatesach. W soboty pracujemy tak jak w pozostałe dni, do 21. Nikt nie zmusza nas, żebyśmy w poniedziałek pracowali od 4 czy 5 rano, zmiany w pensji nie odczuwam i mam zawsze jeden cały wolny weekend w miesiącu. Da się? Da. Owszem, klientów więcej w piątek i sobotę, ale osobiście wolę, jak jest wiekszy ruch, bo czas szybciej leci. Tak więc sama jestem tą głupią babą, która cieszy się z wolnych niedziel. Za rok, dwa wszyscy się przyzwyczaicie :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mmn011424
0 / 0

w gwoli ścisłości o 23:45

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~234324ffsfsdf
+1 / 1

&urwa zamknąc wszystkie sklepy po co handel?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C czarnonabialymm
0 / 0

W ogóle po co sklepy. Wszystko można samemu zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem