Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
W Wojtek1291
+7 / 11

Nie ma przyszłości dla tych, którzy nie znają przeszłości i nie uczą się na błędach w niej popełnionych. A te błędy się powtarza dalej, więc może odrzuć ignorancję, wyjmij głowę z dupy, otwórz szerzej oczy i rozejrzyj się, zamiast pieprzyć banały.
Za komuny odrzucono i zblokowano wiele świetnych i postępowych pomysłów, co m.n. przyczyniło się do tego, że dziś w Polsce mamy montownie zagranicznych aut, bo Polska nie ma żadnego auta, które można by współcześnie produkować. Wyjątkiem był Leopard 6 Litre Roadster i być może podobne konstrukcje, których nie kojarzę, ale robione w małych ilościach na zamówienie (o ironio zagranicznych klientów) i ostatecznie upadające.
Żeby było śmieszniej, nadal się blokuje bez powodu patenty (przykład pana Łągiewki), oraz ignoruje postępy poczynione przez polskich studentów. Na (nie)szczęście, zagraniczni inwestorzy widzą w tym swoją okazję i inwestują w tych ludzi i ich pomysły, przejmując ich prace. Uczelnie się cieszą, że inwestorzy sponsorują granty, rząd się cieszy, że nikt im dupy nie zawraca, studenci się cieszą, że ktoś ich docenia, tylko Polska jako kraj traci coraz więcej.
Mamy bodajże największą ilość projektów łazików, które dostały się do finałów konkursu organizowanego przez NASA. Studenci z AGH wyróżnieni w Stanach za swój nóż ze stali damasceńskiej. Polski zespół wraz z Holenderskim, opracowuje system ultraszybkiego zapisu danych, bo Holendrzy odkryli metal d tego zdolny, a Polacy wynaleźli metodę wykorzystania go, ale Unia musi dać grant, żeby mogli stworzyć prototyp, a pewnie jakaś duża firma komputerowa pokryje koszty badań za prawa do technologii.
I takich przypadków jest o wiele więcej. Słabo widać tą Twoją przyszłość, jeśli podejście ludzi się nie zmieni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
-2 / 6

@Wojtek1291
1. Rynek weryfikuje wspaniałe projekty, a jak nie zostaną wdrożone to można je uważać za cuda bo użytkownicy nie zgłaszają problemów ;-). Arrinera Hussarya niby też super auto, a na razie brak sukcesów.
2. Polska ma swoje auta - Solarisy.
3. Nikt nie blokuje patentów, po 10 latach może już każdy ich używać, a nadal się ich nie wykorzystuje (zderzak Łągiewki - działał w przy określonych warunkach i by zbyt skomplikowany).
Otwórz oczy, zanim napiszesz banały. Zawsze bogaty (firma, przedsiębiorca) inwestowała aby się wzbogacić - no chyba że chcesz wprowadzić socjalizm, wtedy złych koncernów nie będzie tylko gospodarka centralnie planowana.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojtek1291
0 / 4

@Kar4 Jakie chcesz sukcesy przy aucie, które wygląda jak wiele innych? Nie ma żadnej marki, by podeprzeć się na rynku, dopiero musiałoby sobie ją wyrobić.
Obecnie istnieją platformy crowdfundingowe, które umożliwiają ludziom zdobyć budżet, po odpowiednim zainteresowaniu i to ich ratuje, ale to też ma swoje ograniczenia
2. Solaris to autobusy i tramwaje, nie samochody. I kiepsko zarządzana firma kończy tak, że została sprzedana Hiszpanom.
3. To niewiele wiesz, a chcesz dyskutować. Blokuje, blokuje. Poczytaj o przełomowych na tamte czasy projektach z komuny, które zostały całkiem zblokowane. Od tamtej pory się to ciągnie. Ludzie się muszą naszarpać zbyt czesto. A co do Łągiewki, to nie ważne, czy jest skomplikowany. Odmówiono mu patentu, a Cambridge patent dostało, przez co człowiek musi toczyć batalie po sądach od lat. Skoro jego firma dostała wsparcie w swoim czasie i zlecenia, to pomysł nie był zły. A jak się skończyło?
Chyba nie kumasz, o co chodzi. Chodzi o wsparcie rządu, chodzi o to, by państwo miało swój przemysł i swoje udziały, a nie wyprzedało wszystko i utrzymywało się z samych podatków. Nie ze skrajności w skrajność, że albo nic, albo wszystko. A nie ma prawie żadnego wsparcia rządu. Ani dla wynalazców, ani dla sportowców, ani dla młodych zdolnych. Ja nie zakazuję bogatym szukać dochodu. Mają do tego prawo i to robią. Podkreślam tylko, jak wielką inicjatywę się oddaje, oddając to wszystko bez jakiejkolwiek walki. Nie wspominając już o budowaniu przywiązania tych ludzi do własnego kraju, poprzez pokazanie, że się ich docenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
+2 / 2

@Wojtek1291
1. To auto na democie przypomina np. Tatrę 77 i zapewne "wiele innych" więc słusznie napisał ~ge.
2. autobus to też auto.
3. Jak się nie wie to powinno się dyskutować, aby się dowiedzieć - czy chcesz zabrać mi głos w dyskusji? W czasie komuny pojęcia patentu nie było, albo było pomijane. Blokowanie miało inny powód, przeważnie taki, że nie widziano potrzeby produkcji "kapitalistycznych luksusów" i by nie denerwować ZSRR.
- "A nie ma prawie żadnego wsparcia rządu" to jest moim zdaniem niezbyt prawdziwe. Uczelnie są dla większości za darmo (oczywiście są limity miejsc, ale dla młodych zdolnych się znajdą) a tam mogą się rozwijać, sportowcy też mają dofinansowanie. Oczywiście zawsze może być lepiej, ale nie ma co narzekać, tylko podać konkrety.
- "by państwo miało swój przemysł" - niestety to nie jest koniecznie dobry pomysł (nie mówiąc o sferze bezpieczeństwa), firmy potrafią znacznie sprawniej działać niż polityczno-administracyjny moloch, ze stołkami dla swoich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 września 2018 o 22:55

W Wojtek1291
0 / 0

@Kar4 Możliwe, że przypomina, ale ~ge racji nie ma, bo jak wspomniałem, nie ma przyszłości bez nauki na błędach przeszłości. Wiele projektów zblokowano, jak sam piszesz, z różnych powodów. I to jest geneza problemu Polski z brakiem własnej marki samochodu osobowego, który mógłby konkurować z zagranicznymi markami. Niestety jak się na coś zwraca uwagę, to najczęściej się słyszy, że się jest malkontentem i widzi same minusy. Lepiej bezkrytycznie wszystko chwalić.
Fakt, przepraszam. Zapędziłem się. Dyskutujemy właściwie i masz rację, odmienne zdanie to podstawa dyskusji i nie ma powodu, by jej Ci odmawiać.
Wydaje mi się, że mylisz ustawowe wsparcie i często wymuszane i wypraszane, ze wsparciem umożliwiającym rozwinięcie skrzydeł. Przykładem są wspomniane granty. Nauka to jedno, ale jak ktoś bierze się za konkretny projekt, który wymaga materiałów, badań, sprzętu, to musi te pieniądze zdobyć. Rząd nie ma, uczelnia nie ma, więc prywatne firmy sponsorują granty, które często mają klauzulę udziału firm w wynikach (mają prawo, jak pisałem wcześniej). I nie mów, że to bez znaczenia, że rząd nie chce mieć udziału w takich wynikach. Jak tworzyć mocne niezależne państwo, jeśli się rezygnuje z wartościowych efektów pracy młodych ludzi? A na co są te wydatki na edukację (swoją drogą beznadziejną, ale to temat na osobną dyskusję), jeśli polityka zmusza młodych ludzi do wyjazdu za granicę i oferowanie swoich umiejętności i wiedzy obcym?
Ze sportowcami masz to samo. Żałosne nagrody i dofinansowania, mimo rewelacyjnych wyników. Widziałeś na jakiej sali przygotowywała się Anita Włodarczyk? To wierzchołek góry lodowej. Aż mi się przypomina film "Reggae na Lodzie". Nadrabiają zaangażowaniem i ciężką pracą, a potem generalnie są kopani w dupę. Jak wygrają i jest szum wokół nich, to sobie wtedy politycy robią z nimi zdjęcia i chwalą, podziwiają, ale w międzyczasie mają ich gdzieś. Tworzy się wszędzie związki do każdej dyscypliny, gdzie związkowcy moga brać kase i narzucać głupie opłaty, by się paść na zawodnikach.
Racja, że potrafią. Dlatego, że w zakładach państwowych nie powinni szefować "swoi", a kompetentni ludzie. A do takich absurdów doszło, że albo się sprzedaje za bezcen źle zarządzane zakłady, które zagraniczni inwestorzy w rok potrafią reaktywować i mieć więcej dochodu niż wydali na dany zakład, albo utrzymuje się te nierentowne, by "swoi" mieli gdzie pracować.
Prywaciarz może działać i genialnie, ale jakie ma to znaczenie dla budżetu, jeśli większość takich firm wyprowadza pieniądze za granicę? Tak samo jakie ma znaczenie posiadanie państwowych zakładów, jeśli są źle zarządzane i nie przynoszą zysków, albo zyski są roztrwanianie lub rozkradane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
0 / 0

@Wojtek1291 Ale przy PZInż 403 nie możemy się zbytnio nauczyć żadnych błędów, bo zanim ruszyła produkcja wybuchła wojna, której raczej nie mogliśmy zapobiec. Ja podobnie jak ~ge uważam że nie ma co na to auto patrzeć z rozrzewnieniem, autor demota opisuje zalety jakoby mógł to by być sukces, ale nie ma tej pewności - to by zweryfikowali użytkownicy.
Odnośnie reszty większości się zgadzam, że mogło by być lepiej. Ale zawsze znajdą się ludzie co uważają, że dostają za mało, choćby nie wiadomo ile by dostawali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar samodzielny68
-1 / 7

Bardzo byłbym dumny, gdyby wyprodukowano 1000 sztuk. No 500. A tak, to tylko ciekawostka bez znaczenia, niemal jak syberyjski chłop który odkrył, że Słońce krąży wokół Ziemi.
Wiem, wiem. Wojna, komunizm, te rzeczy. Polacy mają pod górkę. Ale przepraszam: Finowie też mieli trudno, w Portugalii bieda piszczała, a Korea niedawno była biedna i zniszczona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 września 2018 o 17:09

J jonaszewski
0 / 2

@samodzielny68 Żaden z tych krajów nie trafił pod "opiekę" ZSRR. I w każdym powojenna dyktatura skończyła się sporo wcześniej niż u nas.

Lux-Sport można by wyprodukować, gdyby Polska odrodziła się po wojnie wolna, a nie zależna od wielkiego brata, który utrącał ambitniejsze projekty. Dziś to ciekawostka, którą - swoją drogą - fajnie byłoby odbudować chociaż w jednym egzemplarzu. Chyba że nie zachowały się żadne projekty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar y0u
+1 / 3

patrząc po tym co zostało opracowane w XX leciu międzywojennym można czasem dojść do wniosku, że gdyby nie ta wojna (ewentualnie gdyby sojusznicy ruszyli tyłki po 2 dniach) to Polska wyszłaby na tym dużo lepiej niż obecnie, po czasach PRL i "bratniej pomocy" ZSRR.

@samodzielny68 tylko że tam czerwonych pozbyli się w miarę szybko (Finowie przegrali z nimi wojnę w wielkim stylu, w Portugalii nigdy ich nie było, Korea w sumie była teatrem działań wojennych ale jakoś na tym wyszła lepiej od nas) + rządzący działający na szkodę własnego kraju i efekt gotowy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 września 2018 o 20:20

K Kar4
0 / 4

@y0u "rządzący działający na szkodę własnego kraju" Tak samo można powiedzieć o obywatelach, że przez nas to całe zło - ale lepiej zepchnąć na innych. Unikanie płacenia podatków, praca na czarno, szara strefa ... zmniejsza budżet, z którego można by wspierać (czekaj, jak to by nazwać?, już wiem ;) ) innowacyjność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar y0u
-1 / 3

@Kar4 niestety uwierz mi chciałbym, żeby było głównie jak piszesz, ale niestety jest trochę inaczej (o dziwo nie jestem z osób kombinujących jak wydoić państwo więc sorry). A przykładów na rządzących niszczących własny kraj trochę jest, wystarczy popatrzeć/posłuchać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 września 2018 o 21:52

A Ashardon
-1 / 3

@Kar4 W Polsce z budżetu wspiera się jedynie patologię, która nie ma nic wspólnego z innowacyjnością. Na naukę przeznaczane są śmiesznie niskie pieniądze. Nie, gdyby wpływy do budżetu były większe, to te pieniądze nie poszłyby na naukę. One nadal marnowane byłyby na patologiczny motłoch, bo czymś trzeba zaskarbić sobie sympatię wyborcy. Tak wygląda rzeczywistość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-1 / 5

Żeby tylko nie korniki w suficie
Żeby tylko nie te zbyt długie szelki
Jakże piękne stworzylibyśmy życie
No i sukces nasz byłby jakże wielki!

Żeby tylko nie te troki u gaci
Żeby skrzaty nam nie szczały do mleka
Jakże wielcy byśmy byli my Sarmaci
A i świat by na nas pewnie zaczekał!

by Olga Lipińska

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2018 o 10:47

avatar zaymoon
-2 / 4

A PZInż to skrót od PAŃSTWOWE Zakłady Inżynierii, gdy tymczasem prywatna Lilpop, Rau i Loewenstein jedyne co potrafiła to sprowadzać do Polski rozebrane na części zagraniczne auta i składanie ich na nowo.
Niestety polski przemysł zaczął być przez państwo rozwijany dopiero od połowy lat 30ych, a plan 15-letni miał wystartować dopiero w 1939 roku, więc nie było mocy produkcyjnych by na większą skalę uruchomić produkcję tego auta przed wojną, ani też po wojnie w totalnie zniszczonym kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem