W sumie całkiem niedawno czytałem wywiad z prawnikiem, który zajmuje się głównie rozwodami i tak w skrócie opowiada, że są rozwody co się kończą na jednej sprawie i te co się ciągną w nieskończoność (te z orzekaniem o winie). Często facet brał na siebie winę kiedy to z jego powodu był rozpad małżeństwa, np. "...tak zdradzałem swoją żonę, jestem winny tego, że moje małżeństwo się rozpada..." Natomiast nigdy w swojej karierze ten prawnik nie spotkał kobiety, która by wzięła na siebie winę rozpadu małżeństwa. Kobieta działa w sposób; "...zdradzałam go bo nie czułam się przez niego kochana i zaspakajana, to jego wina, że musiałam szukać pocieszenia w ramionach innego..." I z własnego doświadczenia, nigdy nie spotkałem kobiety co by powiedziała przepraszam po kłótni, stwierdzam, że wyznanie raczej nieprawdziwe.
@maggdalena18 Może prawnik udzielający wywiad nie miał szczęścia, a może to Twoje wyznanie i jest zgodne z prawdą, albo pytanie brzmi jak bardzo musi Cie ponieść ? :) Mój komentarz jest trochę pół-żartem, pół-serio, ale naprawdę taki wywiad przeczytałem.
@kiraftw Nie no, spoko. Ja wiem, jaki jest stereotyp bab, które zawsze muszą mieć rację. Ja nie zaprzeczam - lubię ją mieć. Ale przy tym umiem przyznać się do błędu/winy.
I to nie jest tak, że jakoś bardzo.
Przykład: gadam z kuzynką. Ja coś napisałam, ona źle zrozumiała i się wkurzyła, co pociągnęło za sobą moją złość i jej powiedziałam, że jest taka sama jak nasza babcia, co naprawdę nie jest komplementem. xD Przeprosiłam za to jeszcze tego samego dnia, jak ochłonęłyśmy. Ja wiem, kiedy przeginam.
Ale po co przepraszac za to co sie mysli naprawde? Takie przeprosiny sa o kant doopy rozbic bo sa po prostu nieszczere. W przyplywie emocji wypowiadamy slowa ktorych bysmy nigdy nie wypowiedzieli ze wzgledu na polityke. No stalo sie ale bylo to szczere, nasze najglebsze mysli, opinie... Za to sie nie przeprasza bo i po co? Nie mozna przeprosic za to ze mamy takie zdanie a nie inne
z mojego życia wzięte
@czacknoris z mojego też. Tylko u mnie trwa rozwód, bo żona nie chce iść na terapię
Norma, facet zawsze jest wszystkiemu winny, a jak nie pasuje mu to to na tindera i szukamy lepszego modelu
W sumie całkiem niedawno czytałem wywiad z prawnikiem, który zajmuje się głównie rozwodami i tak w skrócie opowiada, że są rozwody co się kończą na jednej sprawie i te co się ciągną w nieskończoność (te z orzekaniem o winie). Często facet brał na siebie winę kiedy to z jego powodu był rozpad małżeństwa, np. "...tak zdradzałem swoją żonę, jestem winny tego, że moje małżeństwo się rozpada..." Natomiast nigdy w swojej karierze ten prawnik nie spotkał kobiety, która by wzięła na siebie winę rozpadu małżeństwa. Kobieta działa w sposób; "...zdradzałam go bo nie czułam się przez niego kochana i zaspakajana, to jego wina, że musiałam szukać pocieszenia w ramionach innego..." I z własnego doświadczenia, nigdy nie spotkałem kobiety co by powiedziała przepraszam po kłótni, stwierdzam, że wyznanie raczej nieprawdziwe.
@kiraftw Ja tam nie mam problemu, żeby przeprosić, kiedy mnie poniesie np.
@maggdalena18 Może prawnik udzielający wywiad nie miał szczęścia, a może to Twoje wyznanie i jest zgodne z prawdą, albo pytanie brzmi jak bardzo musi Cie ponieść ? :) Mój komentarz jest trochę pół-żartem, pół-serio, ale naprawdę taki wywiad przeczytałem.
@kiraftw Nie no, spoko. Ja wiem, jaki jest stereotyp bab, które zawsze muszą mieć rację. Ja nie zaprzeczam - lubię ją mieć. Ale przy tym umiem przyznać się do błędu/winy.
I to nie jest tak, że jakoś bardzo.
Przykład: gadam z kuzynką. Ja coś napisałam, ona źle zrozumiała i się wkurzyła, co pociągnęło za sobą moją złość i jej powiedziałam, że jest taka sama jak nasza babcia, co naprawdę nie jest komplementem. xD Przeprosiłam za to jeszcze tego samego dnia, jak ochłonęłyśmy. Ja wiem, kiedy przeginam.
Ale po co przepraszac za to co sie mysli naprawde? Takie przeprosiny sa o kant doopy rozbic bo sa po prostu nieszczere. W przyplywie emocji wypowiadamy slowa ktorych bysmy nigdy nie wypowiedzieli ze wzgledu na polityke. No stalo sie ale bylo to szczere, nasze najglebsze mysli, opinie... Za to sie nie przeprasza bo i po co? Nie mozna przeprosic za to ze mamy takie zdanie a nie inne
@maggdalena18 to brawo Ty (podobno umiejętność przyznania się do winy jest domeną ludzi inteligentnych). Pozdrawiam.
@KulturaOryniacka Nie, czasami chce się po prostu dopiec i uderza się tam, gdzie zaboli.
@kiraftw Dziękuję. :)