Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
745 754
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar czacknoris
0 / 0

z mojego życia wzięte

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A andyk77
+6 / 6

@czacknoris z mojego też. Tylko u mnie trwa rozwód, bo żona nie chce iść na terapię

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Master_Yi
-1 / 9

Norma, facet zawsze jest wszystkiemu winny, a jak nie pasuje mu to to na tindera i szukamy lepszego modelu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kiraftw
+5 / 9

W sumie całkiem niedawno czytałem wywiad z prawnikiem, który zajmuje się głównie rozwodami i tak w skrócie opowiada, że są rozwody co się kończą na jednej sprawie i te co się ciągną w nieskończoność (te z orzekaniem o winie). Często facet brał na siebie winę kiedy to z jego powodu był rozpad małżeństwa, np. "...tak zdradzałem swoją żonę, jestem winny tego, że moje małżeństwo się rozpada..." Natomiast nigdy w swojej karierze ten prawnik nie spotkał kobiety, która by wzięła na siebie winę rozpadu małżeństwa. Kobieta działa w sposób; "...zdradzałam go bo nie czułam się przez niego kochana i zaspakajana, to jego wina, że musiałam szukać pocieszenia w ramionach innego..." I z własnego doświadczenia, nigdy nie spotkałem kobiety co by powiedziała przepraszam po kłótni, stwierdzam, że wyznanie raczej nieprawdziwe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+2 / 2

@kiraftw Ja tam nie mam problemu, żeby przeprosić, kiedy mnie poniesie np.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kiraftw
0 / 2

@maggdalena18 Może prawnik udzielający wywiad nie miał szczęścia, a może to Twoje wyznanie i jest zgodne z prawdą, albo pytanie brzmi jak bardzo musi Cie ponieść ? :) Mój komentarz jest trochę pół-żartem, pół-serio, ale naprawdę taki wywiad przeczytałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+2 / 2

@kiraftw Nie no, spoko. Ja wiem, jaki jest stereotyp bab, które zawsze muszą mieć rację. Ja nie zaprzeczam - lubię ją mieć. Ale przy tym umiem przyznać się do błędu/winy.
I to nie jest tak, że jakoś bardzo.
Przykład: gadam z kuzynką. Ja coś napisałam, ona źle zrozumiała i się wkurzyła, co pociągnęło za sobą moją złość i jej powiedziałam, że jest taka sama jak nasza babcia, co naprawdę nie jest komplementem. xD Przeprosiłam za to jeszcze tego samego dnia, jak ochłonęłyśmy. Ja wiem, kiedy przeginam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KulturaOryniacka
-1 / 1

Ale po co przepraszac za to co sie mysli naprawde? Takie przeprosiny sa o kant doopy rozbic bo sa po prostu nieszczere. W przyplywie emocji wypowiadamy slowa ktorych bysmy nigdy nie wypowiedzieli ze wzgledu na polityke. No stalo sie ale bylo to szczere, nasze najglebsze mysli, opinie... Za to sie nie przeprasza bo i po co? Nie mozna przeprosic za to ze mamy takie zdanie a nie inne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kiraftw
+1 / 1

@maggdalena18 to brawo Ty (podobno umiejętność przyznania się do winy jest domeną ludzi inteligentnych). Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+1 / 1

@KulturaOryniacka Nie, czasami chce się po prostu dopiec i uderza się tam, gdzie zaboli.
@kiraftw Dziękuję. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem