Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
185 188
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ZONTAR
0 / 0

Mało jest dzikich parkingów? Zazwyczaj na budowach lub nieskończonych fragmentach powstają tego typu parkingi, a jak parkujący się znają czy pracują razem, to zastawianie się może nie być dla nikogo problemem. Jak zwykle żadnego źródła czy informacji gdzie to jest i co to jest, a oceniać po zdjęciu to można dildosa, a nie sytuację drogową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ZUSowiec
0 / 0

@ZONTAR To się znajduje przy ZUS Wejherowo i zapewnia że nie są to pracownicy. Tak sytuacja ma miejsce kilka razy dziennie i za każdym razem inne auta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 2

Wygląda mi na to, że zamknęli dziki parking, z którego korzystała masa ludzi. Jakoś szczególnie mnie to nie dziwi, chociaż mogli tą przestrzeń wykorzystać lepiej. Mimo wszystko u nas króluje "ja tu tylko na chwilę".

https://i.imgur.com/310P633.jpg

W wielu miastach patologią jest niedobór miejsc parkingowych. Pracowałem blisko 3 lata w nowych biurowcach, w środku zgodnie z przepisami zapewnili miejsc na 10% pracowników (każdy budynek na jakieś 1800 osób i 180 miejsc na parkingu). W całej okolicy były dwa płatne parkingi, jeden wychodził bodajże 500zł miesięcznie, drugi był dzienny po 40zł/8h parkowania. Najbliższy darmowy parking, to właśnie podobne dzikie klepisko jakieś 1,5km od budynków, ale i tak brakowało miejsc. Szukanie miejsca do parkowania po okolicznych osiedlach to była norma, przynajmniej 15-20 minut dziennie zmarnowane na krążenie i czekanie aż zwolni się gdzieś miejsce. Ludzie już doszli do tego, że taniej wychodzi co jakiś czas zapłacić mandat i parkować na chodnikach czy trawnikach, później okoliczne osiedla pozamykały się i obstawili się szlabanami. Ja na szczęście już dawno tam nie pracuję, ale nadal masa ludzi codziennie próbuje się gdzieś upchnąć, a sporo osób parkuje dużo dalej i dojeżdża kilka przystanków tramwajem. Tak zachęcają do komunikacji miejskiej i rowerów, ale dojeżdża tam tylko jedna linia tramwajowa i autobusowa, a miejsc dla rowerów jest może dla 100 osób. Wiecznie wszelkie barierki i ławki obstawione rowerami, a dojazd komunikacją miejską dla większości osób to przynajmniej godzina podróży i ze dwie przesiadki.

Taki mamy kraj, zamiast zachęcać ludzi udogodnieniami lepiej uprzykrzyć im życie na tyle, żeby wybrali mniejsze zło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem