To żaden przepis nieznany. Wiener schnitzel, który dotarł do stolicy Austrii w XIX wieku z północnej Italii i stamtąd do Polski, znany jest od 3 wieków. Pani kucharka nie odkryła Ameryki. Gdyby dodała coś od siebie, np. owoce typu ananas, to wtedy byłaby to jakaś odmiana. Albo ser żółty. A tu nic ponad to co znane jest od wieków.
dodałaby z raz trutki na szczury ;) przepis byłby idealny dla Prezesa ;)
Wow. Nie wpadłem na to. Muszę wypróbować ten przepis.
To żaden przepis nieznany. Wiener schnitzel, który dotarł do stolicy Austrii w XIX wieku z północnej Italii i stamtąd do Polski, znany jest od 3 wieków. Pani kucharka nie odkryła Ameryki. Gdyby dodała coś od siebie, np. owoce typu ananas, to wtedy byłaby to jakaś odmiana. Albo ser żółty. A tu nic ponad to co znane jest od wieków.
@dncx Mąki nie używa, więc jednak przepis zmodyfikowany. :-)
Genialny w swej prostocie