Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
233 272
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~dwaada
-1 / 25

Bo w większości to nie są ateiści tylko gimboateusze a ich ateizm jest na zawołanie. Brak im wiedzy, poglądów, moralności i logiki no ale jest "modne". Więc są.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grzesiek135
+4 / 18

Mi się wydaje że to też dla swojej "wygody' nie chce im się do kościoła chodzić. Ale że święta są fajne to obchodzą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MasterYoghourt
-5 / 11

Bo ateista otrzymuje modyfikator +10 do IQ, w każdym razie tak będzie się czuł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar belzeq
+8 / 16

@grzesiek135 A myślisz Grzesiu z liczbą, że ubieranie choinki oraz prezenty i ucztowanie z okazji przesilenia zimowego to jakiś chrześcijański, czy wręcz katolicki patent? Cała wasza religia to tylko kompilacja innych. Na dobry początek sprawdź kto i czym stroił ostatni snop zebranego zboża, sprawdź pochodzenie "świątecznej choinki" i wygugluj sobie hasło "szczodre gody".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar belzeq
-2 / 10

@MasterYoghourt I tu się mylisz. Inteligentny ateista w porównaniu z absolwentem podstawówki klepiącym zdrowaśki pod kapliczką osiąga współczynnik +50-80 IQ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MasterYoghourt
-5 / 9

@belzeq Ignorant takiego poziomu raczej nie osiągnie. Ale kto komu zabroni czuć się geniuszem ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar trusty
+8 / 12

@MasterYoghourt - według Ciebie ktoś, kto nie wierzy w coś, czego istnienie nie zostało udowodnione, to ignorant? Zapoznaj się, proszę, z lekturą słownika.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ge
0 / 4

@grzesiek135 Tylko co w tym kościele jest takiego zaebistego żeby tam chodzić ? Facet w sukience opowiadający bajki ? Że ci się to podoba nie znaczy że każdemu. A święta wcale nie są fajne, siada Janusz z Grażyną, Brajankiem, Jesiką do stoła, i to są wasze święta, siedzenie przy stole i wperdalanie wątpliwej jakości jedzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Koviru
+2 / 2

@grzesiek135 a mi się wydaje że jak jesteś jedynym ateistą w rodzinie to masz mało do gadania w sprawie obchodzonych świąt

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pancur90
0 / 0

@Klindal Ja tu tylko wpadłem powiedzieć, że ta piosenka jest genialna! Przynajmniej dla mnie, żeby czasem się ktoś nie obraził, że generalizuje ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Smiesz1
0 / 0

@MAsterYoghourt Mamy materię, czas itd - faktycznie skądś się musiało to wziąć, jakaś siła lub energia musiała to stworzyć. Pytanie brzmi dlaczego tę siłę/energię mam uważać nie tylko za coś osobowego, ale dobrego, co zesłało swojego syna co dało nakazy i zakazy itd. - bo na to, że ta siła czegoś chce od świata lub w ogóle czuje lub myśli dowodów nie ma.
To tak jak płynie prąd w gniazdku - faktycznie jest siła i energia, ale czemu mam uważać, że ta siła czegoś ode mnie chce?
Pierwsza przyczyna to nie bóg, więc wszystkie dowody w stylu "coś musiało to stworzyć" są spoko, problem zaczyna się gdy zaczynasz temu czemuś przypisywać ludzkie cechy jak gniew, złośc, dobroć, intelekt itd. bo o tym to pojęcia mieć nie możemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2018 o 12:03

M MasterYoghourt
+1 / 1

@Smiesz1 Zadajesz dobre pytania, tylko że to my nie jesteśmy w stanie na nie odpowiedzieć, a nie Bóg. Jesteśmy częścią życia i ciężko nam oceniać jego sens z tej perspektywy. Jesteśmy zamknięci w tej bańce życia i nie możemy spojrzeć na zewnątrz. Ale to, że nie możemy wejrzeć poza życie i otaczający nas świat, nie oznacza, że niczego tam nie ma. Za pewne taki był zamysł Boga, by tak to wyglądało. Być może dzięki temu możemy ukazywać naszą prawdziwą naturę, tym kim jesteśmy, korzystać z wolnej woli, bez obaw że skarci nas Bóg, którego nie widać.
Bo ponoć po tamtej stronie jest zupełnie na odwrót, świadomość istnienia Boga jest wszechogarniająca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2018 o 17:04

avatar Smiesz1
0 / 0

@MAsterYoghourt O to mi chodzi - jeżeli nawet coś tam jest, i nie mamy do tego dostępu, to dlaczego mamy twierdzić, że coś tam jest skoro nie możemy tego wiedzieć, bo widzimy tylko to co w bańce w środku?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2018 o 18:45

M MasterYoghourt
+1 / 1

@Smiesz1 I o to właśnie chodzi, że nie mamy być pewni, że coś tam w ogóle jest. Taka rzeczywistość pozwala nam być tym kim jesteśmy, kim chcemy być, bez obawy o karę od Boga. Bo gdyby Bóg przechadzał się ulicami, to odważył byś się grzeszyć ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Smiesz1
0 / 0

@MasterYoghourt Czyli bóg zezwala na zło chociaz mógłby natychmiast mu zapobiec? To nie czyni go współodpowiedzialnym?
Co więcej, jeżeli bóg zezwala na zło to argument, że chce on wolnej woli ludzi nie ma sensu, bo ktoś kto czyni zło np. gwałci kogoś, zabiera wolną wolę drugiemu człowiekowi. Gdyby bóg wtargnął i nie pozwolił gwałcicielowi zgwałcić to tylko jedna wola byłaby zabrana - wola gwałciciela. Gdy bóg nie ingeruje też jest jedna wola zabrana - wola gwałconego człowieka.
Obojętnie czy bóg by wtargnął czy by nie wtargnął w tę sytuację tyle samo wolnej woli zostanie pozbawiony świat, ale gdyby bóg przeszkodził gwałcicielowi byłoby więcej dobra.
Czyli wychodzi na to, że bóg nie tylko nie czyni dobra, ale poprzez brak działania wspiera zło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2018 o 21:57

avatar Symulakr
+2 / 14

Sam nie rozumie hejtu na Halloween. Raz, że to święto zostało przeniesione do USA( tu uwaga od: irlandzkich katolików!). Dwa, że są pewne rodzaje świąt , które mogą być obchodzone w każdym kraju ze względu na swoją atrakcyjność np Halloween, Wielkanoc, Walentynki, Boże Narodzenie, ba, nasz śmigus dyngus ze swoim zwyczajem oblewania wody, uwspółcześniony przez motyw przekozaczonych pistoletów na wodę spodobałby się niejednej osobie zza granicy. Są święta, które są przypisane do danego narodu i nie pasują nawet w kraju o podobnym kręgu kulturowym np święto Dziękczynienia w USA, nasze święto 11 listopada, lub hiszpański zwyczaj uciekania przed bykami. Ale są też takie, które jak spotniałem pasują wszędzie, bo są gwarantem dobrej zabawy, klimatu i przyjemnego spędzenia czasu. Nie każde święto musi mieć prowincjonalny, nudny, ludowy i wiejski charakter. Jedyna wadą Halloween jest fakt, ze bardzo ucukierkowił go mainstream, bo pamiętam jeszcze w latach 90 jak na 30 października zawsze w telewizji był seans klasycznych horrorów z lat 30 np "Czarny kot"z Bela Lugosim i Borisem Karloffem, Karnawał Dusz, a później horrory typu lśnienie lub dzieci kukurydzy i motyw halloween zadnia w kreskówkach np w cartoon network, looney tunes itd. Miało to swój klimat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2018 o 11:24

A Aga96314
+3 / 11

Dlatego, że chodzą i co chwila dzwonią do drzwi, co jest denerwujące?
Dlatego, że dzieci nie powinny brać jedzenia od obcych osób (od małego są uczone tego w szkole)?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grzesiek135
+3 / 11

@Aga96314 u nas to samo robią kolędnicy. Ale tamto źle bo amerykańskie a to dobre bo nasze. Eh...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+1 / 1

@Aga96314 Najczęściej mówią to osoby, które wmawiają swoim dzieciom, ze prezenty i SŁODYCZE spod choinki są od Mikołaja/dzieciątka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZimaIdzie
0 / 16

Bo nie zniosłabym gówniarzy żebrzących o cukierki w idiotycznych przebraniach. A jak nie dasz, to obrzucą dom jajkiem lub papierem. Niech to dziadostwo zostanie w USA.
Plus, pozwalanie dzieciom chodzić po obcych domach i zbierać słodycze niewiadomego pochodzenia jest skrajnie nieodpowiedzialne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2018 o 14:11

avatar trusty
+16 / 16

Ja jestem ateistą i ubieram choinkę (pomagam żonie), daję prezenty dzieciom (żeby im nie było przykro, że inne dzieci dostają, a one nie) i zasiadam przy stole (dla mnie to zwykła kolacja, a dla rodziny liczy się, że jestem).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+1 / 3

@trusty

Spęd rodzinny, wspólne jedzenie, przystrojenie mieszkania, prezenty to ZWYCZAJ LUDOWY, tradycja starsza od chrześcijaństwa, prawie wszystkie społeczeństwa na Ziemi świętują lub świętowały rok słoneczny - przesilenia i równonoc. Religie jedynie usiłowały narzucić swoją interpretację dla już istniejącej tradycji.

Nasi przodkowie w jaskiniach i szałasach też to świętowali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2018 o 18:31

L Livanir
+10 / 12

Boże Naqrodzenie nie jest dla ateistów Bożym Narodzeniem, a świętem rodziny. Skoro kościół zaadaptował pod swoje święta te słowiańskie, to czemu ateiści nie mogą zrobić tego samego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ge
-1 / 3

Generalizujesz i uogólniasz, u ilu ateistów byłeś w święta ? Że twierdzisz że je obchodzą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bezn
+1 / 1

Kluczem tego zagadnienia jest: ateiści celebrują lub nie celebrują danych okazji w prywatnym zakresie. To ich wybór. Do obchodzenia Halloween część osób jest ,,przymuszanych" ich publicznym charakterem (obce dzieci pukające do drzwi i ich czasami dosłowne rozumienie ,,cukierek albo psikus"). Jeśli ktoś chce obchodzić dane okazje to nikt tego nie zabrania ale nie przymuszajmy tych, którzy tego sobie nie życzą. Dobrym rozwiązaniem dla rodziców i dzieci, którzy chcą bawić się w halloween jest chodzenie jedynie po zaprzyjaźnionych domach tam gdzie wiadomo, że ich mieszkańcy również chcą się bawić z tej okazji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P ping500
+6 / 8

Tylko idiota myśli że choinka, prezenty czy nawet termin gwiazdki ma cokolwiek wspólnego z katolicyzmem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dzi4d3k
+4 / 6

...ale ja nie chcę obchodzić tego święta, to czemu jestem zmuszany?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lukson997
0 / 2

Szatańskie święto

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~111111111111111
0 / 0

Ja nadziewam cukierki koksem żeby się dzieci mogły dłużej bawić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aikidoka
-1 / 1

A mi się halooween czy jak to się właściwie pisze zwyczajnie nie podoba i nie raz w przeciągu ostatnich kilku lat pogoniłam kijem dzieciaki które przyszły do mnie pod drzwi 31,10. Nie ważne czy to w Polsce czy mieszkałabym w stanach i tak bym tak robiła bo to święto jest wg mnie głupawe. Nic nie wnosi, niczego nie wpaja młodym ludziom. Zabawa dla zabawy. Bawić się można w każdy wieczór nie koniecznie akurat 31,10. Amerykanie robią z wielu świąt 'imprezowe festiwale przepychu" bo do czegoś choćby odrobinę wznioślejszego brak im wyobraźni. Może Wy kojarzycie jakieś święto z którego Amerykanie nie robią cyrku, bo ja nie. Nie mówię że tylko Amerykanie ale u nich to szczególnie bije po oczach w związku z nawałem amerykańskich filmów w polskiej telewizji.
Nie jetem katoliczką ale lubię tradycję odwiedzania grobów. Nie tylko 1 i 2 listopada. Polskie cmentarze mają swój urok. A tak nawiasem to nie wiem czy wszyscy sobie zdają z tego sprawę ale na cmentarzach nie leżą tylko katolicy ;) pamięć o zmarłych nie jest stricte katolickim zachowaniem, stawianie zniczy też. Palenie zniczy na grobach wywodzi się z Dziadów - kiedy palono ogniska :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2018 o 13:17

avatar ~patriota_polak
-1 / 1

Bo zgodnie z wiarą katolicką jest to święto satanistyczne. Skoro muszę wyrażać zgodę na to, żeby moje dziecko chodziło na religię, bo niby szkoła jest świecka, to tak samo żądam, aby moje dziecko nie było zmuszane do udziału w satanistycznych obrzędach. W dodatku, przez ten nielegalny proceder moje dziecko czuje się gorsze. Za chwilę okaże się, że dzieci w przedszkolu/szkole mają czytany koran i na to rodzice nie muszą wyrażać zgody. Gdzie tu jest wolność wyznania. To jest naruszenie konstytucji. To jest tak, jakby zmuszać muzułmanina lub żyda do jedzenia wieprzowiny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~HeraldRejn
-1 / 3

Boże co za wiaro ułomy tu piszą xD Chyba nie zdajecie sobie sprawy że nie trzeba być wierzącym by obchodzić boże narodzenie czy Haloween bo jesteście po prostu zbyt głupi. Boże Narodzenie to okazja by usiąść przy stole z rodziną i pogadać a nie tylko by wychwalać postać z książki fantasy napisanej X lat temu. Tak samo Haloween jest okazją do wspólnej imprezy i zabawy a nie chodzenia na cmentarz by kością wystawić świeczki o wartości 1000zł. Jedna rzecz łączy ateistów i wierzących, oboje umrą i zetrą się w pył i nic na nich nie czeka po drugiej stronie, z tą różnicą że niewierzący mają dużo więcej czasu dla siebie od wierzących więc go wykorzystują a nie klepią modlitwy do nieistniejącej osoby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~HeraldRejn
0 / 2

Mamy 21wiek nazywany wiekiem nauki i postępu a wciąż są setki milionów wierzących osób w nieistniejące postacie, pokazujecie tylko to jak daleko nam jeszcze jest do prawdziwej ludzkiej świadomości a nie wiary w bajki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~531keisezrg
+1 / 1

Można nie oglądać kryminałów i pornosów, ale dlaczego zabraniać dzieciom rozrywki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~KX
0 / 0

Tez jestem ateista.. Moja prababka od strony matki rocznik 1900 był pierwszą w rodzinie jaka powiedziała że nie che widzieć księdza w domu i na cmentarzu i że przeżyła dwie wojny światowe i wojnę z bolszewikami i była świadkiem takich okropieństw i potworności i cierpienia że nie ma prawa być boga a jeżeli jest to okrutny sukinsyn i to on będzie ją błagał o wybaczenie a nie odwrotnie. Moja babcia rocznik 1919 była chrzczona ale pogrzeb chciała mieć laicki tak jak mój dziadek Nie oznacza to że cała rodzina się zlaicyzowała. Mój kuzyn ,wujek i ciotka (wujenka) i ich gałąź rodzinna jest wierząca podobnie jak od strony mojego ojca babcia i dziadek i chodzi do kościoła oraz dziadek i babka jak żyli ze strony ojca. Tradycje jednak szanowaliśmy i na wigilie zawsze wszyscy się rodzinnie zjeżdżali i dzielili opłatkiem. Tradycje zostały aczkolwiek Choinkę ubiera Moja mama. Ja jednak nie widzę takiej potrzeby i u mnie ta tradycja zanikła. Wigilia nadal jest jako zjazd rodzinny jedna z nielicznych poza ślubami i pogrzebami okazja do spotkania się na raz w większej grupie rodzinnej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~g43j45k4kl
+1 / 1

Może chcą, a nie muszą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pan_zdzich
+1 / 1

Nurtuje mnie jedna rzecz - co to znaczy "obchodzić halloween"? Bo jakoś nie specjalnie zaobserwowałem żeby związane były z tym jakiekolwiek obrzędy/spotkania rodzinne itp. Może gdzieś jakieś dzieciaki pobiegają w przebraniach wieczorem (osobiście się nie spotkałem) albo młodzież (i nie tylko) poprzebiera się i pójdzie się pobawić do klubu.
Czy jak idę do znajomych na przysłowiową flaszkę to znaczy że "obchodzę" sobotę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nierozśmieszajmnie
0 / 0

ale to właśnie, te bezczelne i w*urwiająco hałaśliwe bachory, są decydującym argumentem przeciwko Halloween. One, podobnie jak homoseksualiści, nie przeszkadzają mi, dopóki nie hałasują i nie łażą poprzebierani w pochodach. Jest jeden karnawał w roku, trwa 2 tygodnie i to musi wystarczyć wszystkim przebierańcom!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem