Sygnał satelitarny może odbierać tylko stojąc w miejscu, po starannym, dokładnym ustawieniu anteny satelitarnej. Jeżeli ruszy samochodem choćby o centymetr - sygnał satelitarny szlag trafi.
Chyba, że ma antenę, która uwzględnia ruch pojazdu i cały czas zmienia ustawienie stosownie do zmian pozycji samochodu. Coś takiego stosuje się na statkach. Ale podejrzewam, że taki system kosztowałby pewnie więcej, niż jego samochód.
Sygnał satelitarny może odbierać tylko stojąc w miejscu, po starannym, dokładnym ustawieniu anteny satelitarnej. Jeżeli ruszy samochodem choćby o centymetr - sygnał satelitarny szlag trafi.
Chyba, że ma antenę, która uwzględnia ruch pojazdu i cały czas zmienia ustawienie stosownie do zmian pozycji samochodu. Coś takiego stosuje się na statkach. Ale podejrzewam, że taki system kosztowałby pewnie więcej, niż jego samochód.
Kurłaa kiedyś to było!!