@Saladyn1 Zupełnie zabrać się nie da. Ale da się przesunąć część środków z 500+ na finansowanie żłóbków i przedszkoli publicznych. I da się wprowadzić zasadę, że połowa kwoty cośtam+ na dziecko przysługuje na pracującego rodzica. Szczególnie ten ostatni ruch zaboli tych, których wspierać nie wolno, czyli patologię społeczną na zasiłkach.
500 zł do ręki > niż 200 zł do ręki i jakieś bonusy. Zobacz sobie na przykładzie protestu niepełnosprawnych. PIS proponował im w różnych dodatkach więcej niż chcieli dostać, ale i tak woleli gotówkę.
@Saladyn1
jak przyjedzie nam się zmagać z kryzysem jak w Grecji to uwierz nie będzie wyjścia. Najpierw aby nie było hałasu wprowadzą kryterium dochodu, potem inne kryterium i jeszcze inne a potem ew. będziesz mógł sobie 6 koła odliczyć od podatku.
Raczej nie przyjdzie nam się zmagać z takim kryzysem. Grecy wybitnie trwonili pieniądze i musielibyśmy jeszcze kilka programów socjalnych wprowadzić by się tak wkopać. Oczywiście może się okazać, że 500+ jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu, ale politycy prędzej wprowadzą nowe podatki, bo spotka się to z mniejszym oporem społecznym.
Kasa się z pracy bierze, różnica jest tylko czy Twojej osobiście, czy rodziców/rodziny, która się czegoś dorobiła i zostawiła to dzieciom. Czy nam się to podoba, czy nie sprawiedliwości nigdy nie będzie.
A ofert pracy jest całkiem sporo - można dodatkowo pracować na weekendy. Tylko po co- dajcie...
@Bihar Nic mnie tak nie irytuje jak ludzie, którzy używają których nie znają znaczenia i do tego w złym kontekście. Ale widzę, że nie tylko ja tak mam :D
500+ tylko dla samotnie wychowujących lub dla małżeństw, w którym przynajmniej jeden z rodziców pracuje bo to z ich podatków jest ten dodatek. Nie dla nierobów
500 zł podatku płacą osoby zarabiające ok. 6500 zł brutto, czyli góra 30% pracowników. Na trójkę dzieci jest 1000 zł, czyli trzeba zarabiać już 12500-13000 zł co miesiąc. To jest już topowy 5% jeśli chodzi o zarobki.
Ty w ogóle wiesz, co piszesz? Czy nie przejmujesz się rzeczywistością?
@nopemcnopey policz sobie ZUSy itd. + to co zabierane jest niby od pracodawcy za to że cię zatrudnia, to się zdziwisz, ile miesięcznie płacisz państwu.
@~Tylko_mówię - ale mowa jest o odliczeniu od podatku, mają odliczać od skłądki chorobowej, czy społecznej na ZUS? znaczy się mają Ci zabrać z ubezpieczenia zdrowotnego czy z Twojej emerytury? (no to już byłby hicior, zabrać z emerytury żeby sfinasować własne 500+:D)
@~anonene @RomekC
W tym podstawowy problem z internetowymi "ekspertami od ekonomii". Nie mają najmniejszego pojęcia o tym, jak to wygląda w praktyce, po skali niewiedzy w tym temacie mam wrażenie, że w życiu nawet jeden raz PITa nie wypełniali. Ale oczywiście mają swoje wizje z "odliczeniami od podatku" i tak dalej.
A jak sądzisz, dlaczego PIS zmienia prawo podatkowe, żeby już pracownicy nie musieli samodzielnie wypełniać PIT, tylko zrobi to za nich pracodawca ? Z dobroci, żeby się ludzie nie przemęczali ? :)
Dlatego, że na takim PIT doskonale widać, ile z naszych pieniędzy kradnie państwo.
A czego oko nie widzi, tego sercu nie żal.
Bo wszystkie te samotne matki są samotne z wyboru? zupełnie nie jest tak że tatuś spie!@#ił po zobaczeniu dwóch kresek i zostawił ją z dzieckiem do zrobienia którego przyczynił się w połowie?
To jest dla mnie nie do pojęcia. Od prawie 10 lat jestem matką samotnie wychowującą dziecko i daję sobie radę. Pomyślicie, że pewnie naciagam eksa na wysokie alimenty... Jakie alimenty?? poślubilam niestety nieudacznika, którego nową żoną jest komornik. Nie dostaję alimentów. Może 1000zl na rok uda się "wyżebrać". Nie, nie złapałam go na dziecko. Sam mnie namawiał, choć ja miałam obawy.
Ok, moja głupota, widziały gały, co brały i nie zamierzam za mój zły wybór obciążać społeczeństwa. Zarabiam na siebie i dziecko sama, bez wsparcia 500+ czy innego, bo na szczescie zarabiam na tyle "za dużo ", że mi się nie należy. Jedyna ulga, jaką mam na dziecko to możliwość rozliczania się, jako samotna matka. To daje jakieś 1600 zl na rok. Ale ta ulga to jest z moich zapracowanych podatkow, nie z cudzych. Więc? Radzę sobie sama bez picia cudzej krwi . Nie jestem żadnym bohaterem, jestem zwykłym człowiekiem, który wychowuje samodzielnie jedno dziecko, pracuje uczciwie na stanowisku niekierowniczym. Nie chcę od nikogo pieniędzy. Chcę tylko, żeby nie zabierano mi tego, co własnymi rękami i mózgiem zarabiam, po to, żeby opłacać cudze dzieci. Jak ktoś chce miec więcej dzieci, to niech najpierw na nie zarobi!
To nie ta, tylko Rząd daje pieniądze? Rząd nie ma swoich pieniędzy. Ma to, co zabierze innym, w tym mnie.
Nie chcę, żeby rząd mi dawał cudze pieniądze. Chcę tylko, żeby mi nie zabierał moich, wtedy sama sobie doskonale poradzę. Nie chcę utrzymywać cudzych dzieci i obcych emerytów. Chcę utrzymać siebie i swoje dziecko swoją własną pracą. Inni niech sami pracują na swoje dzieci i swoje emerytury.
Jakie "za okno"?
Skończy się 500+, to dzieciaki odda się do bidula, niech je Państwo chowa. Jak dorosną, to i tak będą musiały płacić alimenty na rodziców. A z czworga dzieci można więcej wydoić, niż z jednego czy dwojga.
To się nazywa perspektywiczne myślenie!
Nie, będą szaleć na ulicach. Tego typu benefity odbierają katastrofy na skalę krajową, czyli albo załamanie państwa (np wskutek spapranej polityki budżetowej, coś co obserwujemy nieprzerwanie od przynajmniej 1989 roku) albo trafienia meteorytu/komety albo eksplozji dużego wulkanu albo najbardziej tradycyjnego i najczęściej mającego miejsce scenariusza - wojny.
Trzeba być idiotą aby wierzyć w takie prowokacyjne gówno.
Poza tym każdy kto ma dzieci wie, że dziecko kosztuje więcej niż 500 zł miesięcznie i nikt dzieci sobie dla 500+ nie robi, bo mimo 500+ trzeba do nich dokładać. Takie brednie są dobre dla dzieciaków, których rodzice biorą 500+ na nich, bo dorośli wiedzą ile co kosztuje.
@IDAPro większość tu komentujących to dzieciaki, a tego typu demotywatory to po prostu dno i 3 metry mułu, nie ma co się tym qwnem przejmować, poskowyczą sobie i ucichną.
Moim zdaniem lepiej by działało jak by za każde dziecko było ileś procent miej podatku (na przykład 15% mniej za każde dziecko). Sześć dzieciaków i masz tylko 10% podatku, i tak rząd by miał kasę z tej rodziny z VATu i innych takich rzeczy
Zlikwidować wszelkie przywileje, wsparcie dla wadliwych genetycznie!! chociaż sterylizacja złego!! inaczej polskiemu społeczeństwu grozi całkowite zniszczenie!!
Jak ktoś mówi że go nie stać na dzieci to sobie myślę nad tym że Ci ludzi żyją w ogromnym bogactwie w porównaniu z tym jak żyły poprzednie pokolenia. A ludzi w przeszłości było stać na dużo więcej dzieci, średnio powyżej 5 na rodzinę. Prawda jest taka że najwięcej dzieci rodzi się w rodzinach biednych, dlatego dzietność w Polce nie wzrosłą po wprowadzeniu 500+. Dzisiejszy bogaty świat daje za dużo ciekawych alternatyw do posiadania dzieci.
Nie potrzeba nowego obozu rządzącego. wystarczy większe tąpniecie na trzech największych gospodarkach lub mały światowy kryzys ekonomiczny. I już sama jedyna słuszna partia nie będzie miała nawet na drukowanie pieniędzy ;)
W cywilizowanym społeczeństwie, a takim są chyba Polscy, obywatel może oczekiwać od PO.N ciągłości prawa.
Oczywiście można zmienić zasady na szkodę obywatela, ale w tym przypadku wiąże się to z 18 letnim okresem karencji.
Chyba, że do władzy dojdą barbarzyńcy.
Istotą zasady ochrony praw słusznie nabytych, jest zakaz arbitralnego odbierania lub
ograniczania praw, szczególnie podmiotowych oraz ekspektatyw, które jednostka nabyła w
sposób słuszny, bez przyznania ekwiwalentów, które mogłyby zniwelować negatywne
konsekwencje utraty danego prawa.
------------------------------------
Podstawy prawne:
1. Art. 2 i 7. Konstytucji RP z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. 1997 r., Nr 78, poz. 483 ze
zm.),
2. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 12 września 2000 r., sygn. akt K 1/00,
3. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 2005 r., sygn. akt III UK 242/04,
4. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 lutego 2012 r., sygn. akt K 5/11.
Nie powinno się mieszać norm społecznych z normami rynkowymi. W społeczeństwie normą było że rodzice decydowali się na potomstwo z chęci przekazania życia. Jak rząd płaci za dziecko to normę społeczną zastąpi rynkowa kalkulacja.
Pieprzyć projekty, obietnice i propozycje. Dla mnie najważniejsze jest to, że w ostatnich latach wagi nabrały niedoceniane dotychczas wartości: wiarygodność i dotrzymywanie słowa. Tak długo jak dla wyborców będą one ważne - tak długo nie ma mowy, aby wrócili do władzy ci, którzy straszyli, że '500+ to scenariusz grecki w 3 miesiące i zwiększenie bezrobocia', a 'godzinowa płaca minimalna zabije miejsca pracy'.
Obecnie na scenie politycznej jest tylko jeden klaun, który deklaruje, że zniesie 500+ bo się nie sprawdziło. Tylko że nie ma on nawet klubu poselskiego, a jedynie trójkącik zwany kołem.
Za okno? Oby! Polsce ani światu nie potrzeba pasożytów wychowanych przez pasożytów.
Wariatów też nie...
Prawda jest taka że z 500+ już się nie uda wycofać. Tzn można, ale byłby to polityczny samobój.
@Saladyn1 Zupełnie zabrać się nie da. Ale da się przesunąć część środków z 500+ na finansowanie żłóbków i przedszkoli publicznych. I da się wprowadzić zasadę, że połowa kwoty cośtam+ na dziecko przysługuje na pracującego rodzica. Szczególnie ten ostatni ruch zaboli tych, których wspierać nie wolno, czyli patologię społeczną na zasiłkach.
@fak_dak
500 zł do ręki > niż 200 zł do ręki i jakieś bonusy. Zobacz sobie na przykładzie protestu niepełnosprawnych. PIS proponował im w różnych dodatkach więcej niż chcieli dostać, ale i tak woleli gotówkę.
@Saladyn1
jak przyjedzie nam się zmagać z kryzysem jak w Grecji to uwierz nie będzie wyjścia. Najpierw aby nie było hałasu wprowadzą kryterium dochodu, potem inne kryterium i jeszcze inne a potem ew. będziesz mógł sobie 6 koła odliczyć od podatku.
@Marcin_Jan
Raczej nie przyjdzie nam się zmagać z takim kryzysem. Grecy wybitnie trwonili pieniądze i musielibyśmy jeszcze kilka programów socjalnych wprowadzić by się tak wkopać. Oczywiście może się okazać, że 500+ jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu, ale politycy prędzej wprowadzą nowe podatki, bo spotka się to z mniejszym oporem społecznym.
@Saladyn1
I w tym momencie Morawiecki mówi: "Potrzymaj mi wino."
@Kompleksowy Ty na prawdę myślisz, że pieniądze się skończą? Przecież wystarczy tylko zabierać tym co mają xD
dasadsasdads
A ci co mają to im pieniądze z nieba kapią?
Kasa się z pracy bierze, różnica jest tylko czy Twojej osobiście, czy rodziców/rodziny, która się czegoś dorobiła i zostawiła to dzieciom. Czy nam się to podoba, czy nie sprawiedliwości nigdy nie będzie.
A ofert pracy jest całkiem sporo - można dodatkowo pracować na weekendy. Tylko po co- dajcie...
No samotne madki faktycznie mają za uszami
Nie słuchaj ludzi, którzy nie potrafią używają słowa "bynajmniej" myśląc, że to to samo co "przynajmniej"
@Bihar Nic mnie tak nie irytuje jak ludzie, którzy używają których nie znają znaczenia i do tego w złym kontekście. Ale widzę, że nie tylko ja tak mam :D
500+ tylko dla samotnie wychowujących lub dla małżeństw, w którym przynajmniej jeden z rodziców pracuje bo to z ich podatków jest ten dodatek. Nie dla nierobów
Zmienić z "500+ do łapy" na "500+ odliczenia od podatku za każdy przepracowany miesiąc". I nagle jakby beneficjentek ubędzie...
w kraju gdzie miliony ludzi pracuje za 1300 netto (podatek od tego odprowadzany to niecałe 300 zł)
500 zł podatku płacą osoby zarabiające ok. 6500 zł brutto, czyli góra 30% pracowników. Na trójkę dzieci jest 1000 zł, czyli trzeba zarabiać już 12500-13000 zł co miesiąc. To jest już topowy 5% jeśli chodzi o zarobki.
Ty w ogóle wiesz, co piszesz? Czy nie przejmujesz się rzeczywistością?
@nopemcnopey policz sobie ZUSy itd. + to co zabierane jest niby od pracodawcy za to że cię zatrudnia, to się zdziwisz, ile miesięcznie płacisz państwu.
@~Tylko_mówię - ale mowa jest o odliczeniu od podatku, mają odliczać od skłądki chorobowej, czy społecznej na ZUS? znaczy się mają Ci zabrać z ubezpieczenia zdrowotnego czy z Twojej emerytury? (no to już byłby hicior, zabrać z emerytury żeby sfinasować własne 500+:D)
@anonene Rozmawiasz z kimś kto nie rozróżnia US od ZUS ;-)
@~anonene @RomekC
W tym podstawowy problem z internetowymi "ekspertami od ekonomii". Nie mają najmniejszego pojęcia o tym, jak to wygląda w praktyce, po skali niewiedzy w tym temacie mam wrażenie, że w życiu nawet jeden raz PITa nie wypełniali. Ale oczywiście mają swoje wizje z "odliczeniami od podatku" i tak dalej.
A jak sądzisz, dlaczego PIS zmienia prawo podatkowe, żeby już pracownicy nie musieli samodzielnie wypełniać PIT, tylko zrobi to za nich pracodawca ? Z dobroci, żeby się ludzie nie przemęczali ? :)
Dlatego, że na takim PIT doskonale widać, ile z naszych pieniędzy kradnie państwo.
A czego oko nie widzi, tego sercu nie żal.
@abxy Może trzeba było myśleć przed faktem, a nie wymagać po fakcie :)
popieram - zero kasy dla tzw "samotnych matek" (nie dotyczy wdów!!!) oraz konkubinatów. wspierajmy to co zdrowe - nie patologię.
Zdrowa jest praca samemu dla siebie. Bez złodziejskich podatków będzie Cię stać na dużo.
Bo wszystkie te samotne matki są samotne z wyboru? zupełnie nie jest tak że tatuś spie!@#ił po zobaczeniu dwóch kresek i zostawił ją z dzieckiem do zrobienia którego przyczynił się w połowie?
100% racji 500+ tylko dla normalnych pełnych rodzin
To jest dla mnie nie do pojęcia. Od prawie 10 lat jestem matką samotnie wychowującą dziecko i daję sobie radę. Pomyślicie, że pewnie naciagam eksa na wysokie alimenty... Jakie alimenty?? poślubilam niestety nieudacznika, którego nową żoną jest komornik. Nie dostaję alimentów. Może 1000zl na rok uda się "wyżebrać". Nie, nie złapałam go na dziecko. Sam mnie namawiał, choć ja miałam obawy.
Ok, moja głupota, widziały gały, co brały i nie zamierzam za mój zły wybór obciążać społeczeństwa. Zarabiam na siebie i dziecko sama, bez wsparcia 500+ czy innego, bo na szczescie zarabiam na tyle "za dużo ", że mi się nie należy. Jedyna ulga, jaką mam na dziecko to możliwość rozliczania się, jako samotna matka. To daje jakieś 1600 zl na rok. Ale ta ulga to jest z moich zapracowanych podatkow, nie z cudzych. Więc? Radzę sobie sama bez picia cudzej krwi . Nie jestem żadnym bohaterem, jestem zwykłym człowiekiem, który wychowuje samodzielnie jedno dziecko, pracuje uczciwie na stanowisku niekierowniczym. Nie chcę od nikogo pieniędzy. Chcę tylko, żeby nie zabierano mi tego, co własnymi rękami i mózgiem zarabiam, po to, żeby opłacać cudze dzieci. Jak ktoś chce miec więcej dzieci, to niech najpierw na nie zarobi!
To nie ta, tylko Rząd daje pieniądze? Rząd nie ma swoich pieniędzy. Ma to, co zabierze innym, w tym mnie.
Nie chcę, żeby rząd mi dawał cudze pieniądze. Chcę tylko, żeby mi nie zabierał moich, wtedy sama sobie doskonale poradzę. Nie chcę utrzymywać cudzych dzieci i obcych emerytów. Chcę utrzymać siebie i swoje dziecko swoją własną pracą. Inni niech sami pracują na swoje dzieci i swoje emerytury.
@Nika12345678 Myślisz, że ktoś Ci uwierzy w powyższe?
Jakie "za okno"?
Skończy się 500+, to dzieciaki odda się do bidula, niech je Państwo chowa. Jak dorosną, to i tak będą musiały płacić alimenty na rodziców. A z czworga dzieci można więcej wydoić, niż z jednego czy dwojga.
To się nazywa perspektywiczne myślenie!
Jak to co? Nic nie zrobią, tak jak nie robią nic ze swoim życiem....
Następny jełop, który nie zna znaczenia słowa "bynajmniej". A reszta, jak barany w kierdlu, mu wtóruje... żenua...
Nik się nie odawży zlikwidować 500+
@lukson997 A szkoda
@lukson997 Może nikt ale coś (ekonomia) się odważny. Więcej ona to zrobi wcześniej czy później
Tak się zastanawiam jak można wierzyć w takie fake-wpisy...
Wiara w narodzie jest wielka ;-)
Nie, będą szaleć na ulicach. Tego typu benefity odbierają katastrofy na skalę krajową, czyli albo załamanie państwa (np wskutek spapranej polityki budżetowej, coś co obserwujemy nieprzerwanie od przynajmniej 1989 roku) albo trafienia meteorytu/komety albo eksplozji dużego wulkanu albo najbardziej tradycyjnego i najczęściej mającego miejsce scenariusza - wojny.
Trzeba być idiotą aby wierzyć w takie prowokacyjne gówno.
Poza tym każdy kto ma dzieci wie, że dziecko kosztuje więcej niż 500 zł miesięcznie i nikt dzieci sobie dla 500+ nie robi, bo mimo 500+ trzeba do nich dokładać. Takie brednie są dobre dla dzieciaków, których rodzice biorą 500+ na nich, bo dorośli wiedzą ile co kosztuje.
@IDAPro jak ktoś jedzie z zasiłków to dostanie więcej niż 500 a MOPS i tak da na ciuchy albo same ciuchy, na żarcie etc etc.
@IDAPro większość tu komentujących to dzieciaki, a tego typu demotywatory to po prostu dno i 3 metry mułu, nie ma co się tym qwnem przejmować, poskowyczą sobie i ucichną.
Zrzucą ze skały, THIS IS SPARTA!
Marzę o chwili kiedy zlikwidują 500+. Zagłosuje na każdą partię która ten pomysł wdroży nawet na idiotów z Razem, PO i N.
Albo prowokacja , albo to jakiś kretyn
Moim zdaniem lepiej by działało jak by za każde dziecko było ileś procent miej podatku (na przykład 15% mniej za każde dziecko). Sześć dzieciaków i masz tylko 10% podatku, i tak rząd by miał kasę z tej rodziny z VATu i innych takich rzeczy
Zlikwidowac te 500+ i bedzie spokoj
Zlikwidować wszelkie przywileje, wsparcie dla wadliwych genetycznie!! chociaż sterylizacja złego!! inaczej polskiemu społeczeństwu grozi całkowite zniszczenie!!
hehe to płowa "tubylców" internetu by nie miała :D
No... oczywiście to nie jest zmyślona historia. Przecież to internet, tu wszystko jest prawdą.
Ale wy macie ból dupy z tym 500+...to już zakrawa na chorobę psychiczną, brak słów.
Może dlatego, że kradną ludziom coraz więcej żeby na te 500+ było?
Jak ktoś mówi że go nie stać na dzieci to sobie myślę nad tym że Ci ludzi żyją w ogromnym bogactwie w porównaniu z tym jak żyły poprzednie pokolenia. A ludzi w przeszłości było stać na dużo więcej dzieci, średnio powyżej 5 na rodzinę. Prawda jest taka że najwięcej dzieci rodzi się w rodzinach biednych, dlatego dzietność w Polce nie wzrosłą po wprowadzeniu 500+. Dzisiejszy bogaty świat daje za dużo ciekawych alternatyw do posiadania dzieci.
wcisną je w okno żucia
Nie potrzeba nowego obozu rządzącego. wystarczy większe tąpniecie na trzech największych gospodarkach lub mały światowy kryzys ekonomiczny. I już sama jedyna słuszna partia nie będzie miała nawet na drukowanie pieniędzy ;)
Nienawidze ludzi bioracych 500+. Nienawidze was tępe dziecioroby!!!
W cywilizowanym społeczeństwie, a takim są chyba Polscy, obywatel może oczekiwać od PO.N ciągłości prawa.
Oczywiście można zmienić zasady na szkodę obywatela, ale w tym przypadku wiąże się to z 18 letnim okresem karencji.
Chyba, że do władzy dojdą barbarzyńcy.
Istotą zasady ochrony praw słusznie nabytych, jest zakaz arbitralnego odbierania lub
ograniczania praw, szczególnie podmiotowych oraz ekspektatyw, które jednostka nabyła w
sposób słuszny, bez przyznania ekwiwalentów, które mogłyby zniwelować negatywne
konsekwencje utraty danego prawa.
------------------------------------
Podstawy prawne:
1. Art. 2 i 7. Konstytucji RP z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. 1997 r., Nr 78, poz. 483 ze
zm.),
2. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 12 września 2000 r., sygn. akt K 1/00,
3. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 2005 r., sygn. akt III UK 242/04,
4. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 lutego 2012 r., sygn. akt K 5/11.
bynajmniej
Jakby Tobie zabrać a mi dać, to czemu nie.
mnie zastanawia czy ktos faktycznie wierzy, ze dziecko kosztuje tylko 500zl miesiecznie.......
I to mylenie "bynajmniej" z "przynajmniej"...
A ja czekam, aż te ich dzieci osiągną w wiek, w którym +500 nie będzie im się należało XD.
Nie powinno się mieszać norm społecznych z normami rynkowymi. W społeczeństwie normą było że rodzice decydowali się na potomstwo z chęci przekazania życia. Jak rząd płaci za dziecko to normę społeczną zastąpi rynkowa kalkulacja.
Nie mogę dostać 500+, jestem samotną matką, pracuje, mam 1600 zł na rękę ale to za dużo z alimentami na 500+. Jestem ZA BOGATA. Pozdrawiam
Pieprzyć projekty, obietnice i propozycje. Dla mnie najważniejsze jest to, że w ostatnich latach wagi nabrały niedoceniane dotychczas wartości: wiarygodność i dotrzymywanie słowa. Tak długo jak dla wyborców będą one ważne - tak długo nie ma mowy, aby wrócili do władzy ci, którzy straszyli, że '500+ to scenariusz grecki w 3 miesiące i zwiększenie bezrobocia', a 'godzinowa płaca minimalna zabije miejsca pracy'.
Obecnie na scenie politycznej jest tylko jeden klaun, który deklaruje, że zniesie 500+ bo się nie sprawdziło. Tylko że nie ma on nawet klubu poselskiego, a jedynie trójkącik zwany kołem.