Może niech woda będzie w szklanych zwrotnych butelkach tak samo tania jak w tych plastikowych jednorazowych. Ja kupuję średnio 10 zgrzewek po 6 butelek w miesiącu. Jak mam zapłacić 4zł za szkło a 70gr za plastik to z punktu ekonomii sprawa jest dla mnie jasna (nie, nie mogę pić z kranu bo spółdzielnia od 20 lat nie chce wymienić u mnie starych rur) Środowisko jest dla mnie na drugim miejscu w tym momencie. Zabraniają używania jednorazowych plastików ale alternatywy nie zaproponowali żadnej i to jest śmieszne. Segreguję śmieci i wiem że plastiku jest najwięcej zawsze, ale jeżeli nie mam wyboru to jaki mam mieć wybór? Nie widziałam jogurtów w papierowych opakowaniach, nie widziałam nabiału w papierze, nie widziałam mleka ani śmietany w szklanych butelkach, jak było dawniej. Kiedyś było można a teraz najwidoczniej nie można. Powicie że to wygodnictwo i wymówki, a ja powiem że to bzdura. Chętnie będę ekologiczna do bólu, tylko niech Unia Europejska i moje drogie Państwo mi na to pozwoli bo narazie mam wybór albo eko drożyzna albo tani plastik i dla mnie wybór jest prosty bo pensję dostaję z 2 a nie 9 na przodzie. Poza tym co z powietrzem zatruwanym w Polsce jak nigdzie indziej w Europie przez opalanie węglem? Wszyscy skupiają się na plastiku i dobrze ale o innych kwestiach też zapomnieć nie możemy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 listopada 2018 o 15:22
Przejście na opakowania wyłącznie wielorazowego użytku ZNACZNIE podniesie koszty. Pytanie, czy bardziej ekonomiczne nie byłoby zapewnienie skutecznego recyclingu plastiku? Gdyby tworzywa sztuczne były skupowane na wagę, tak jak złom, każda porzucona butelka plastikowa znikałaby następnego dnia. Tak jak obecnie puszki po piwie.
Więc może ci którym na tym środowisku zależy zajęliby się EGZEKWOWANIEM PRAWA, bo co chwile jakieś składowisko odpadów płonie a nikt z tym nic nie robi.
A skąd plastikowe opakowania biorą się w oceanie? Po opróżnieniu wyrastają im nóżki i tam wbiegają? Problemem nie są opakowania, tylko to, że niektórzy nie obchodzą się z nimi właściwie.
Odkąd segreguję śmieci na mokre i suche, to tych suchych mam 5x więcej niż mokrych. W suchych jest mnóstwo tworzyw, które są produkowane z ropy. Ciekawi mnie jaki % światowego wydobycia ropy przeznaczony jest na paliwa, a jaki na opakowania, jednorazowe przedmioty (takie jak sztućce w samolotach) czy inne rzeczy, które kiedyś były wykonane z drewna, papieru, szkła, metalu itp. Ja wiem, że do produkcji plastikowego gówna potrzeba tylko jakiegoś w sumie niewielkiego zakładu i produkcja leci jak złoto, a żeby coś zrobić ze szkła czy metalu, trzeba mieć huty, ale może do tego warto wrócić?
@Paszeko około 4-6% ropy idzie na te materiały.
Co do samej idei pozbycia się tych złych plastików już się eko-pomyleńcy popisali przy zakazie żarówek 100watowych i innych "nieenergooszczędnych" których produkcja była znacznie bardziej przyjazna dla środowiska niż obecne zawierające substancje szkodliwe(działają wykorzystując właściwości par rtęci), czy produkcja samochodów elektrycznych których akumulatory szybko padają a produkcja jednego takiego akumulatora powoduje większą emisję zanieczyszczeń niż zwykłego "benzyniaka" bez cały cykl życia.
Odpady plastikowe z Polski nie trafiają do oceanów! To nie Polska, czy nawet nie cała Europa jest źródłem tego problemu. To, że my w Europie będziemy sobie zakazywać takich odpadów niewiele zmieni. Inne kraje odpowiedzialne za ten stan nie zmienią swojego postępowania... Zostanie tak, jak było. Nie łudźmy się...
Nawet woda jest w pewien sposob jednorazowa... Tzn trzeba ja oczyscic w oczyszczalni aby ponownie uzyc. Czyli taki sam recykling jak z tworzyw. Po uzyciu trzeba znow przetworzyc...
Rozumiem, że jak Europa pozbędzie się opakowań jednorazowych problem automatycznie zniknie... z innych kontynentów?
Nie obchodzi mnie to, prędzej ja umrę, a co będzie później? nie wiem niech się modzi martwią.
Tylko Diesel i torby plastikowe.
akurat to Polska jest najwiekszym producentem slomek do napojow
Co na to Chiny, Indie i inni Azjaci?
Mało się o tym mówi, że oceany produkują porównywalną ilość tlenu co rośliny na lądzie
Może niech woda będzie w szklanych zwrotnych butelkach tak samo tania jak w tych plastikowych jednorazowych. Ja kupuję średnio 10 zgrzewek po 6 butelek w miesiącu. Jak mam zapłacić 4zł za szkło a 70gr za plastik to z punktu ekonomii sprawa jest dla mnie jasna (nie, nie mogę pić z kranu bo spółdzielnia od 20 lat nie chce wymienić u mnie starych rur) Środowisko jest dla mnie na drugim miejscu w tym momencie. Zabraniają używania jednorazowych plastików ale alternatywy nie zaproponowali żadnej i to jest śmieszne. Segreguję śmieci i wiem że plastiku jest najwięcej zawsze, ale jeżeli nie mam wyboru to jaki mam mieć wybór? Nie widziałam jogurtów w papierowych opakowaniach, nie widziałam nabiału w papierze, nie widziałam mleka ani śmietany w szklanych butelkach, jak było dawniej. Kiedyś było można a teraz najwidoczniej nie można. Powicie że to wygodnictwo i wymówki, a ja powiem że to bzdura. Chętnie będę ekologiczna do bólu, tylko niech Unia Europejska i moje drogie Państwo mi na to pozwoli bo narazie mam wybór albo eko drożyzna albo tani plastik i dla mnie wybór jest prosty bo pensję dostaję z 2 a nie 9 na przodzie. Poza tym co z powietrzem zatruwanym w Polsce jak nigdzie indziej w Europie przez opalanie węglem? Wszyscy skupiają się na plastiku i dobrze ale o innych kwestiach też zapomnieć nie możemy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 listopada 2018 o 15:22
Przejście na opakowania wyłącznie wielorazowego użytku ZNACZNIE podniesie koszty. Pytanie, czy bardziej ekonomiczne nie byłoby zapewnienie skutecznego recyclingu plastiku? Gdyby tworzywa sztuczne były skupowane na wagę, tak jak złom, każda porzucona butelka plastikowa znikałaby następnego dnia. Tak jak obecnie puszki po piwie.
Więc może ci którym na tym środowisku zależy zajęliby się EGZEKWOWANIEM PRAWA, bo co chwile jakieś składowisko odpadów płonie a nikt z tym nic nie robi.
A skąd plastikowe opakowania biorą się w oceanie? Po opróżnieniu wyrastają im nóżki i tam wbiegają? Problemem nie są opakowania, tylko to, że niektórzy nie obchodzą się z nimi właściwie.
samochody rozsypujące się po 5 latach?
Odkąd segreguję śmieci na mokre i suche, to tych suchych mam 5x więcej niż mokrych. W suchych jest mnóstwo tworzyw, które są produkowane z ropy. Ciekawi mnie jaki % światowego wydobycia ropy przeznaczony jest na paliwa, a jaki na opakowania, jednorazowe przedmioty (takie jak sztućce w samolotach) czy inne rzeczy, które kiedyś były wykonane z drewna, papieru, szkła, metalu itp. Ja wiem, że do produkcji plastikowego gówna potrzeba tylko jakiegoś w sumie niewielkiego zakładu i produkcja leci jak złoto, a żeby coś zrobić ze szkła czy metalu, trzeba mieć huty, ale może do tego warto wrócić?
@Paszeko około 4-6% ropy idzie na te materiały.
Co do samej idei pozbycia się tych złych plastików już się eko-pomyleńcy popisali przy zakazie żarówek 100watowych i innych "nieenergooszczędnych" których produkcja była znacznie bardziej przyjazna dla środowiska niż obecne zawierające substancje szkodliwe(działają wykorzystując właściwości par rtęci), czy produkcja samochodów elektrycznych których akumulatory szybko padają a produkcja jednego takiego akumulatora powoduje większą emisję zanieczyszczeń niż zwykłego "benzyniaka" bez cały cykl życia.
Odpady plastikowe z Polski nie trafiają do oceanów! To nie Polska, czy nawet nie cała Europa jest źródłem tego problemu. To, że my w Europie będziemy sobie zakazywać takich odpadów niewiele zmieni. Inne kraje odpowiedzialne za ten stan nie zmienią swojego postępowania... Zostanie tak, jak było. Nie łudźmy się...
Europa to przy Azji, Afryce i Ameryce Południowej mały pikuś jeśli chodzi o śmiecenie. Tu trzeba edukować...
Super. Wielorazowe rekawiczki dla hirurga... Wielorazowe tampony, igly, strzykawki.... Co za bzdura.
Hahaha dobre pytanie.
Nawet woda jest w pewien sposob jednorazowa... Tzn trzeba ja oczyscic w oczyszczalni aby ponownie uzyc. Czyli taki sam recykling jak z tworzyw. Po uzyciu trzeba znow przetworzyc...
Problemem nie jest plastik, ale to, jak go składujemy. Poza tym to, że my zrezygnujemy z niego, nie sprawi, że np. w Indiach przestaną być brudasami.
https://youtu.be/hZ6Rv6hERfY tutaj jest piekny recykling plastiku z ktorego odzyskuje sie rope do napedu aut.
Fajnie. Tyle, że sama Europa to kropla w morzu. USA, Azja, Afryka nadal będą śmiecić na potęgę, bo ewentualny recykling im się nie opłaca...
Można też się pozbyć jednorazowych kobiet.
co za ironia!