Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
466 483
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
7 konto usunięte
+7 / 9

Nikt nie broni ciemnowłosej kobiecie zakasać rękawy i zarobić na mercedesa.
Nikt nie każe jasnowłosej trwać w związku bez miłości, dla kasy i wygody.
Nikt nie broni bogaczowi spłodzić lub adoptować dziecka, poświęcić trochę czasu rodzinie, skoro jej potrzebuje, a nie tylko mnożeniu pieniędzy, których jak widać ma już i tak sporo.
Zrozumieć mogę jedynie tego samotnego rodzica - on może nie mieć wyboru ani możliwości zmiany swojej sytuacji, choć często się zdarza, że ma, ale nie podejmuje wysiłku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
+7 / 9

Zdecydowanie lepiej na dole ma gościu po prawo. Bo skoro ten po lewo taki biedny czemu wolał przekazywać biedę aż tylu dzieciom? Celem ludzkości nie jest niekontrolowany rozród. wiele bogatych ma mało dzieci, bo wie, że mniej dzieci: więcej opieki i poświęcenia czasu dziecku. A biedota chce szantażować świat swoim rozrodem: daj, albo jesteś niedobry. Sorry, ale i tak siedem miliardów to zdecydowanie za dużo, tym bardziej, że do statystyk najwięcej wniósł trzeci świat, który antykoncepcję uważa za abstrakcję. Malthus miał racje. Bogactwo nie spada z nieba z większym podziałem, mniej dla każdego. Elity chcą mięsa armatniego na wojny, harówy aa gorsze, gdzie o jedno miejsce, głodowe bije się dziesięć ludzi. Ale to, że ludzie sami do tego dążą to pokazują jakim są bydłem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 listopada 2018 o 10:38

Q Quant
0 / 0

@Symulakr - polemizowałbym czy celem ludzkości nie jest niekontrolowany rozród. W gruncie rzeczy ludzkość jako całość, a więc po prostu ludzie jako gatunek, mają tylko jeden cel wspólny i jest nim właśnie rozród - jak u wszystkich zwierząt. Inne cele mogą mieć tylko poszczególne grupy ludzi, ale nigdy cały gatunek. To jest całkiem ciekawy temat, bo zachowaniami ludzi w mniejszej skali (tj. ludzi w poszczególnych grupach narodowych, społecznych, kulturowych itp) rządzą zupełnie inne zasady niż w przypadku zwierząt. Jednak gdy się weźmie pod uwagę ludzi jako gatunek, a więc wszystkich ludzi, to się okazuje, że ich zachowaniami w takiej skali rządzą te same zasady co u zwierząt. Rozród, który jest ograniczony tylko dostępnością zasobów jest jedną z tych zasad. Nawet zjawiska, które wydają się mieć charakter odwrotny, da się sprowadzić do tego samego. Bo np. w krajach bogatych, gdzie zasobów typu pożywienie i schronienie, jest więcej, przyrost naturalny jest mniejszy niż w krajach biednych, gdzie tych zasobów brakuje. Pozornie wygląda więc na to, że jest odwrotnie niż u zwierząt. A jednak tak nie jest. Chodzi o to, że w krajach bogatych przyrost naturalny jest mniejszy z powodu większej presji na posiadanie wolnego czasu, a dzieci to zdecydowanie mniej wolnego czasu. Ludzie w krajach bogatych są zdecydowanie bardziej zapracowani, więc wolny czas jest dla nich zasobem deficytowym. Biedacy z krajów III świata, wolnego czasu mają aż nadto. Wszystko da się zatem sprowadzić jednak do braku zasobów w krajach bogatych. Tyle, że są to inne zasoby niż żywność i schronienie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
0 / 0

@Quant Jestem przeciwnikiem determinizmu. Niezależnie od sił kosmicznych, fatalistycznych bytów, rodem z mitologii Lovecrafta, aż po przyrodę. Jako selfista sam nadaję cel w swoim życiu i decyduję co realizuję. gdyby człowiek nie chciał nigdy pokazać środkowego palca naturze żyłby z 40 lat, żyjąc w jaskini. Wyznaję transcendentne podejście do rzeczywistości i w myśl transgresji realizuję oddolnie i nonkonformistycznie co co sam ustalam za cel.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Indalo
+6 / 6

Było już ze 3 razy na głównej... naprawdę nikt tego nie moderuje?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~cała_prawda_całe_życie
0 / 0

Ja umiem, ale do tego co mam to jeszcze by się pieniądze przydały :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
0 / 0

Z tego co zauważyłem, większość ludzi potrafi docenić to, co mają, jednocześnie pragnąc tego, czego nie mają. I nie widzę w tym niczego złego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem