20 sytuacji, w których dzieci wpadły w furię z zupełnie bezsensownego powodu (21 obrazków)
"Nie, nie możemy go wziąć jako zwierzątka domowego"
Nie chciał dzielić otworu na nogę z siostrą
Ciasto było zbyt zimne
Nie chciał nigdzie iść, pomimo, że mówiliśmy mu, że nigdzie nie wychodzimy
Zobaczył w telewizji Miley Cyrus
Muffiny po wyjęciu z piekarnika były gorące
Nie mógł dosięgnąć do pieniędzy, były zbyt daleko
od
Pierdomenico
Vader nie tylko był zły, ale nawet zabijał dzieci.
Jako zabawka dla maluchów jest więc niestosowny.
@GunMeat Królowa Śniegu i Baba Jaga też
Większość to " bezstresowe" wychowanie albo słynne tłumaczenie dziecku że czegoś nie może " bo nie"!!
Haha, masz dzieci?
Twierdzisz, że dziecko płacze bezzasadnie, bo oparzyło się muffinkami. Pewien sąd uznał za zasadny pozew, bo dorosła osoba poparzyła se kawą.
P.S. Drugie nie jest bezzasadne. To stanowi nieprawidłowe korzystanie z wózka i grozi zaklinaniem się nogi dziecka w otworze.
Nawiasem też kiedyś szukałem winnego zjedzenia moich ciastek. Okazało się, że źle obliczyłem ilość w pudelku i zjadłem je wszystkie wczesniej.
Dziewczynka wlasciwie zareagowala na widok czarnego socjalisty...
Też mi się robi smutno, gdy nie mogę jeść więcej boczku...
Każdemu zdarza się wstać lewą nogą. Dorosły w takiej sytuacji może skopać psa, albo wyżyć się na dziecku, względnie na podwładnym w pracy. A dziecko jak ma odreagować?
@daclaw nie, dorosły nie może wyżyć się na dziecku czy na podwładnym ani tym bardziej skopać psa bo ma gorszy dzień. Właśnie takie podejście dorosłych sprawia że niektóre dzieci zachowują się jakby uciekły z zoo. Jak masz zły dzień to możesz nie mieć ochoty na 2 godzinny spacer ale jak z powodu gorszego dnia masz potrzebę przemocy to coś tu jest nie tak z Tobą ;)
@Aikidoka Sądzę, że on nie miał na myśli tego, że dosłownie "może", że ma przyzwolenie na zrobienie czegoś takiego. Raczej o to, że taki ktoś jest w stanie to zrobić.
Gdybym bez uprzedzenia zobaczył Miley Cyrus też bym tak zareagował...
jako mama 11 letniej pociechy nie rozumiem całej tej galerii... Dzieci się wychowuje a nie posiada jak taboret czy lampę ;)
@Aikidoka ja mam 4latka i też nie znam tych zachowań, chyba nam się przyfarciło.
@VaniaVirgo to chyba nie to. My poświęcamy energię na wychowanie swoich dzieci, a rodzice tych pociech na użeranie się z nimi w różnych sytuacjach.
@Aikidoka ja tam nic nie poświęcam, to czysta przyjemność wyjaśniać jak świat działa. Samemu też wystarczy być konsekwentnym i cierpliwym, skoro my nie drzemy się na dziecko, ani przy nim, to i ono tego nie robi :) My słuchamy co chce powiedzieć, to i on słucha. Z tym "przyfarciło" to był taki żarcik, nawiązujący do tego, jaką to niby normą są rozwrzeszczane dzieci :)
@VaniaVirgo masz stu procentową rację, tylko z tym poświęceniem miałam na myśli poświęcanie -> dawanie, nie poświęcanie -? zrzekanie się z przyjemności dla czegoś :D
Sliczne wszystkie
Bo nie pozwoliłem dziecku pić piwa. oczywiste jest, że dziecko też chce mieć co Ty, może po prostu nie pij przy dziecku? jak otworzysz sobie paczkę chrupków to też będzie chciał
@izka8520 Jak się za dzieciaka domagałam piwa, to w końcu tato dał mi spróbować. Wykręciło mi mordę i więcej nie trułam :P
A to jakaś nowość, że dzieciary robią jazdy o nic?
Właśnie.