No i cuj jej w żyć! Dzięki temu, że nie ma mrozu i śniegu ZNACZNIE spadają koszta życia (ogrzewanie, odśnieżanie, spalanie paliwa) i żyje się lżej. A jak ktoś chce pojeździć na sankach to można w górach.
Mróz jest, ale nie ma śniegu, co wiąże się np. z faktem, że roślinność przymarza (śnieg utrzymuje odpowiednią temperaturę ziemi), co później wiąże się z większymi kosztami warzyw i owoców.
@Arbor @yankers
Mogę go też pocisnąć? Mogę? Hmm? HMmmmmmm?!
Dzięki! :D
Spadają koszty ogrzewania czy spalania paliwa, a to oznacza, że maleją wpływy do budżetu, a to oznacza, że będą podwyżki cen, aby wyrównać straty, a to oznacza, że gdy przyjdzie normalna zima ze śniegiem, to nikt Tobie tych cen nie obniży, a to oznacza, że w zimie będziesz płacił jeszcze więcej :)
Dziękuję! :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 grudnia 2018 o 23:05
Zimy w latach 70-tych pamiętam doskonale! I jeszcze raz powtórzę: głupoty piszecie. Zdarzyła się jedna zima kiedy dużoo śniegu spadło, na 10 zim łagodnych i wy tę ostrą pamiętacie.
@Luftmysza Śnieg bywał i w listopadzie. I to za czasów które ja pamiętam. Zaś na święta, to śnieg leżał już wszędzie. Zresztą widać po wszystkim, że jest cieplej. W rolnictwie w całym kraju uprawiamy już kukurydzę ziarnową, a kiedyś do pomyślenia to było tylko z południowych rejonach kraju. Jak mój dziadek nie zasiał zboża ozimego przed 20 września, to już musiał rezygnować z obsiania tego areału. Dziś ludzie sieją zwykłe zimówki aż do początku listopada(i nie mówię to o tak zwanych przewódkach). Zaś siew zbóż jarych przesunął się cały miesiąc wprzód. .
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 grudnia 2018 o 6:16
Nadal tak wygląda, zapraszam w góry świętokrzyskie. W zeszłym roku przez ponad miesiąc witał mnie śnieg po połowę łydki, raz był do kolan. Nic przyjemnego, no chyba, że ktoś lubi 30 minut odśnieżać podwórko, 20 samochód, a potem godzinę się toczyć 20 km/h do miasta. :D
O ile pamiętam, to ostatnia taka zima nawiedziła Wrocław jakoś w 2013. Niestety od tamtej pory śniegu mieliśmy może kilka dni w ciągu 5 lat. Szkoda, brakuje mi tej pory roku.
No i cuj jej w żyć! Dzięki temu, że nie ma mrozu i śniegu ZNACZNIE spadają koszta życia (ogrzewanie, odśnieżanie, spalanie paliwa) i żyje się lżej. A jak ktoś chce pojeździć na sankach to można w górach.
Mróz jest, ale nie ma śniegu, co wiąże się np. z faktem, że roślinność przymarza (śnieg utrzymuje odpowiednią temperaturę ziemi), co później wiąże się z większymi kosztami warzyw i owoców.
Przez brak śniegu i mrozu w zimę, w lato ma się problem z komarami i masą kleszczy, nie wspominając że wyższe temperatury sprzyjają wirusom.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2018 o 19:47
@Arbor @yankers
Mogę go też pocisnąć? Mogę? Hmm? HMmmmmmm?!
Dzięki! :D
Spadają koszty ogrzewania czy spalania paliwa, a to oznacza, że maleją wpływy do budżetu, a to oznacza, że będą podwyżki cen, aby wyrównać straty, a to oznacza, że gdy przyjdzie normalna zima ze śniegiem, to nikt Tobie tych cen nie obniży, a to oznacza, że w zimie będziesz płacił jeszcze więcej :)
Dziękuję! :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2018 o 23:05
@yankers od kiedy wyższe temperatury sprzyjają wirusom?
Jak masz grypę, to temperatura ciała spada, czy ROŚNIE celem walki z chorobą?
@Arbor ale za to wymraża wiele szkodników.
Co roku te same głupie gadki. W Polsce w grudniu nigdy śniegu nie było.
@Luftmysza bywał,bywał. Ale rzadko w pierwszej połowie,czyli w przedzimiu(czy jak kto woli w końcówce jesieni).
@Luftmysza Za młody może jesteś by to pamiętać.
@Luftmysza
Człowieku! Ty nie masz pojęcia! Przejść nie szło w grudniu!
Zimy w latach 70-tych pamiętam doskonale! I jeszcze raz powtórzę: głupoty piszecie. Zdarzyła się jedna zima kiedy dużoo śniegu spadło, na 10 zim łagodnych i wy tę ostrą pamiętacie.
@Luftmysza Śnieg bywał i w listopadzie. I to za czasów które ja pamiętam. Zaś na święta, to śnieg leżał już wszędzie. Zresztą widać po wszystkim, że jest cieplej. W rolnictwie w całym kraju uprawiamy już kukurydzę ziarnową, a kiedyś do pomyślenia to było tylko z południowych rejonach kraju. Jak mój dziadek nie zasiał zboża ozimego przed 20 września, to już musiał rezygnować z obsiania tego areału. Dziś ludzie sieją zwykłe zimówki aż do początku listopada(i nie mówię to o tak zwanych przewódkach). Zaś siew zbóż jarych przesunął się cały miesiąc wprzód. .
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 grudnia 2018 o 6:16
Taka pomarańczowa? Chyba w Czarnobylu...
padłem xD
Weź zmień zdjęcie, bo ludzie pomyślą, że kiedyś był pomarańczowy śnieg
-20 stopni Celsjusza= zimno
+20 stopni Celsjusza= ciepło
-20 kelwinów= nie żyjesz
+20 kelwinów= nie żyjesz.
@Hostis_Humani_Generis -20 Kelwinów jakżeś ty uzyskał ujemną energię kinetyczną? Masa < 0?
@krickin
Oj tam, oj tam. Czepiasz się. Papier wszystko przyjmie. :)
kurła kiedyś to było ...
Też tęsknię...
Luty 2018?
Nigdy nie lubiłam mroźnych zim, ale śnieg jest potrzebny... Proponuję kompromis w postaci -10 stopni, bez wiatru, ale za to ze śniegiem :D
@Questionable_ways Zgoda! :)
...a zdjęcie zrobione rok temu ;-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2018 o 18:35
Gówno nas to obchodzi Panie Starszy
'Drogie dzieci' - rzekł 20-sto latek ;)
Nadal tak wygląda, zapraszam w góry świętokrzyskie. W zeszłym roku przez ponad miesiąc witał mnie śnieg po połowę łydki, raz był do kolan. Nic przyjemnego, no chyba, że ktoś lubi 30 minut odśnieżać podwórko, 20 samochód, a potem godzinę się toczyć 20 km/h do miasta. :D
Właśnie tak wygląda Bukowina. Zapraszam na Podhale. Tam tak, "drogie dzieci" wygląda zima w tej chwili.
Jechać zimę.
O ile pamiętam, to ostatnia taka zima nawiedziła Wrocław jakoś w 2013. Niestety od tamtej pory śniegu mieliśmy może kilka dni w ciągu 5 lat. Szkoda, brakuje mi tej pory roku.
było
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2019 o 19:36