13 grudnia 1981 roku wprowadzono
w Polsce stan wojenny
(35 obrazków)
Posiedzenie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON)
Gen. Wojciech Jaruzelski w studiu telewizyjnym 13 grudnia 1981 r. Tu ogłosił narodowi wprowadzenie stanu wojennego. Nie działo się nic, czego by wcześniej nie zaplanowano. Przygotowania trwały rok. Wszystko pod kontrolą naczelnego dowódcy wojsk Układu Warszawskiego marszałka Wiktora Kulikowa
Generał Wojciech Jaruzelski ogłasza w telewizji wprowadzenie stanu wojennego
Gen. Wojciech Jaruzelski ocenia swój występ sprzed chwili. Wkrótce wszyscy dowiedzą się z plakatów tego samego, co Jaruzelski przed chwilą ogłosił. 100 tys. obwieszczeń o wprowadzeniu stanu wojennego wydrukowano w ZSRR
Kaczyński powinien wziąć za mordę opozycję i powsadzać do więzień.
A za parę lat zrobić okrągły stół i grubą kreskę, to kodowcy będą go całować po rękach ...
@meatgun Zawsze wiedziałem, że konserwatystom będzie bliżej do komunizmu, który na nic nie pozwalał iw wszystkiego zabraniał niż ich znienawidzonego liberalizmu, który zbudował olbrzymie miasta, media, i kapitalizm. Konserwatyści tak nienawidzą liberalizmu, że pewnie poszliby ramię w ramię w bolszewikami, by zniszczyć ten okropny, zachodni liberalizm, konsumpcjonizm, leseferyzm i wolność.
@1986Andy To trochę komiczne, bo konserwatywni przeciwnicy kapitalizmu jednocześnie przyklaskują feudalizmowi czy monarchii, gdzie rozwarstwienie klasowe było tak duże i wyzysk, ze żaden kapitalizm nie miał takich nierówności
@Symulakr: Komentarz opublikowałeś 4 minuty po moim co oznacza, że NIE obejrzałeś tego filmu. Krótka piłka: Bez zapoznania się z tym filmem dalsza konwersacja jest bezcelowa.
@1986Andy Katolicyzm to największy strażnik tego by kapitalizm, wyzysk i upodlenie człowieka trwało. Rolą kościoła jest pilnować by lud był posłuszny panom!!! W końcu kościół to najbogatsza korporacja.
@1986Andy Co nas obchodzi jakaś katolska etyka z Twojego filmu? Mam w nosie Twoje bożki.
Nie będę marnował czasu na oglądanie losowych bredni na YouTube.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 grudnia 2021 o 13:38
Łeee... wszyscy najeżdżają na generała, jak co roku zresztą. A gość był po prostu w trudnej sytuacji, bo jakiej decyzji by nie podjął, i tak by za nią odpowiadał historycznie, bo każda była zła. BTW śmieszą mnie błazny, co twierdzą że ruskie wcale nie chciały do nas wejść, pewnie że nie. Oni tylko oglądali sąsiednią stronę z kałachami w rękach, a czołgami przyjechali, bo żal im było prywatnych samochodów. Zresztą nie tak dawno Krymu też zająć nie chcieli, wcale...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2018 o 11:59
@Wolfi1485 Masz rację. Gdyby nie stan wojenny mielibyśmy wojnę z ZSRR. Już wtedy stały wojska koło naszej granicy. Stan wojenny uratował życie wielu tysiącom Polaków
@aluna1213 Kobieto, przestań bredzić. Jestem w stanie zrozumieć, że ówcześnie - bez dostępu do wiedzy - ludzie byli skłonni w to uwierzyć. Tego, że teraz tak myślą nie mogę wyjaśnić niczym innym, jak głupotą.
@Wolfi1485 To o czym piszesz to HIPOTEZA, która ma kilka wad -chociażby to, że na polskiej ziemii stacjonowało ponad 200 tyś żołnierzy bolszewickich. Nie jest do końca wiadomo co kierowało generałem, oraz skąd przyszedł rozkaz. I raczej się tego nie dowiemy.
@aluna1213 jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie
@Cogito_Poli ja bym nie wierzył we wszystko co "publikuje" Rosja :)
@Cogito_Poli, to nie ma znaczenia co ZSRR chciał zrobić. Mówimy o wydarzeniu historycznym, więc musimy wziąć poprawkę na to co wiedzieli podejmujący decyzję o wprowadzerniu Stanu Wojennego wtedy.
A mogli nie wiedzieć nic poza tym że ZSRR robi wielkie manewry, dziwnym trafem równocześnie trwały manewry w NRD i w Czechosłowacji.
Tak się składa że moi dziadkowie w trakcie Stanu Wojennego mieszkali w miejscowości Stubno nad granicą z ZSRR, i wtedy właśnie okoliczna ludność zaczęła wyciągać ze schowków zadołowane z IIWŚ pistolety, karabiny i granaty, bo zobaczyli za rzeką na granicy sowieckie czołgi które rozstawiły się na polu zwrócone przodem w kierunku Polski. Babcia mówiła że bali się że te czołgi zaraz na nich ruszą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2018 o 23:22
@Huby7v98 po pierwsze były manewry Zapad, po drugie; TAK, STAŁY RADZIECKIE WOJSKA NA GRANICY!
Spytaj kogoś np. w miejscowościach Stubno i Stubienko, moi dziadkowie tam mieszkali w 81 roku. Z opisu wynika że tuż za granicą, stały czołgi w ilości około batalionu, ustawione w kierunku na Zachód.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 grudnia 2018 o 21:20
@aluna1213 Jaruzel na klęczkach błagał Breżniewa o interwencję, ale ten kazał mu spierd... i "zdławić kontrrewolucję" własnymi siłami. Wasz bohater w ciemnych okularach zrobił wszystko, by komuna mogła utrzymać się przy władzy, z zamordowaniem kilkuset rodaków włącznie. NIGDY nie poniósł za to odpowiedzialności w tzw. wolnej III RP.
@Prally Żadne ŹRÓDŁA nie potwierdzają tego, że Sowieci mieli zamiar wkroczyć i Chodząca Sprawiedliwość - gen Jaruzelski - obronił niepodległość wprowadzając Stan Wojenny.
Nie mam już 10 lat, żeby wierzyć we wszystko, co widział dziadek z sąsiadem.
@Wolfi1485 @aluna1213 @Ashardon i reszta: mieszkam przy zachodniej granicy i starzy Niemcy do tej pory opowiadają jak to było; Rosjanie w pogotowiu, a niemieckie wojska aż tupały w miejscu aby tylko był pretekst do wkroczenia do Polski. Poza tym wyobaźcie sobie zimę bez węgla, ogrzewania...Sorry, ale decyzja gen. Jaruzelskiego była jedyną słuszną.
@Huby7v98 tak myślisz? brak węgla bo strajk górników? To wyobraź sobie teraz brak węgla na rynku: elektrownie pracują 1/3 mocy, Ty nie masz pradu, i ogrzewania bo wszystko jest kierowane na szpitale i inne ważne instytucje. To teraz przenieś się w czasie i wyobraź sobie, że wtedy nie było solarów, powszechnie dostępnych agregatów prądotwórczych ( skąd do nich paliwo?). Zimy były wtedy całkiem uczciwe, nawet śnieg leżał i tęgi mróz sciskał.
@Prally masz zupełną rację, te dzieciaki nie wiedza o tym,to Cię minusują,
ja to przeżyłam, więc wiem jak było, pamiętam ten dzień jak dziś
dla wielu to był szok
stan wojenny uniemożliwił wtargnięcie innych wojsk, choć wówczas trochę to inaczej mogło się wydawać
@Wolfi1485 Jaruzelski to był komunistyczny ideowiec, na pewno podjął najlepszą wg. siebie decyzje by ratować ówczesny system. Jak widać nie trzeba było ruskich czołgów, Polacy sami się skutecznie pacyfikowali swoimi czołgami i pałkami, mieli już doświadczenie z rozbijania buntu w Czechosłowacji.
@Huby7v98 Wyobraź sobie, że to już był powód, widmo śmierci z wychłodzenia i z głodu było całkiem realne a zima zapowiadała się całkiem konkretna, do tej pory pa,iętam mróz z tamtych czasów. A teraz dodawaj sobie brak węgla= brak energii elektrycznej+ brak ogrzewania w duzych miastach+ brak możliwości produkcji żywnośc z powodu braku energi elekrtycznej i cieplnej i w rezultacie całkiem sporych rozmiarów katastrofa humanitarna Taki efekt motyla. @khartus_ masz rację, Czesi też mieli ochotę na małe porachunki.
@Huby7v98, nie, sugeruję jedynie że mógł nie wiedzieć tego co wiemy dzisiaj i spodziewać się innych rzeczy.
Są relacje że w grudniu na granicy stały wojska radzieckie, niemieckie i czechosłowackie.
Niezależnie od tego co mówią stenogramy z rozmów, nawet jeżeli są autentyczne, Jaruzelski mógł nie wierzyć w sowieckie zapewnienia... i poniekąd chyba słusznie bo przecież Sajuz mógł zmienić zdanie albo mogło coś innego się stać.
Moim zdaniem prawdopodobne jest to że Stan Wojenny cele miał dwa: rozwiązać problem strajków w zimie (strajki w kopalniach to braki węgla, braki węgla to braki prądu i ogrzewania), oraz odstraszenie ZSRR i innych krajów UW od pomysłu ew. interwencji. Jaruzelski od miesięcy podnosił gotowość bojową WP, naprawiano uszkodzony sprzęt i uzupełniano stany osobowe, gotowość bojowa w grudniu wynosiła ponad 95%. On sam twierdził że w razie interwencji spodziewał się że żołnierze WP zaczną strzelać do interweniujących wojsk i skończy się to tragicznie, więc lepiej było szybko uspokoić sytuację siłą, a wojska wyprowadzić z koszar żeby nie były łatwym celem. Tobie się to nie wydaje prawdopodobne że polscy żołnierze, nawet za PRLu, nie strzelaliby do Niemców i Sowietów gdyby ci weszli i napadli na ludność cywilną? Nie, nie sądzę że Jaruzelski chciał wojny z NRD i ZSRR, myślę że celem było właśnie zniechnęcenie i odstraszenie tych krajów od interwencji dwoma argumentami: 1. My już załatwiamy sprawę własnymi siłami i 2. Jak wejdziecie to będzie taka strzelanina że przez 100 lat będziecie pamiętać.
@survive, ten ideowiec pozwolił profesorowi Messnerowi, a po nim Rakowskiemu wprowadzić kilka lat potem takie reformy gospodarcze, że gospodarka centralanie sterowana przestała istnieć długo przed tym jak oddał władzę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2018 o 19:58
@Huby7v98, żadne wojska Twoim zdaniem nie stały na granicy, a to że we wrześniu 1981 roku ZSRR przeprowadził największe manewry wojskowe w swojej historii i ćwiczył desantowanie z moża koło Gdańska, to Twoim zdaniem przypadek?
@Huby7v98
@Ashardon
Gen. Władisław Aczałow, dowódca 7 gwardyjskiej dywizji powietrzno-desantowej i późniejszy wiceminister obrony ZSRR, w książce `Powiem wam prawdę'. (Wydawnictwo `Region', Moskwa 2006)
Kierownictwo kraju rozpatrywało możliwość wprowadzenia naszych wojsk na terytorium Polski, o czym powiadomił mnie jeszcze jesienią 1980 roku dowódca wojsk powietrzno-desantowych D.S. Suchorukow. W czasie dorocznej kontroli w ogólnym zarysie zaznajomił mnie z sytuacją, uprzedził o zachowaniu tej informacji w tajemnicy. W czasie swojego kolejnego przyjazdu do okręgu N.W. Ogarkow odwiedził 7 gwardyjską dywizję powietrzno-desantową. Korzystając z okazji wspomniałem, że dobrze byłoby dokonać rozpoznania ewentualnego rejonu szykujących się działań. Wkrótce taka możliwość pojawiła się. Razem z dowódcami pułków i batalionów zostałem wezwany do Moskwy rzekomo dla studiowania doświadczeń prowadzenia działań wojennych w Afganistanie. Tam przybyło także dowództwo 106 dywizji powietrzno-desantowej na czele z pułkownikiem G.W. Fiłatowem. Generał D.S Suchorukow określił obiekty, które mieliśmy opanować. Linią graniczną dla dwóch dywizji w Warszawie była ulica Marszałkowska. 7 dywizja miała działać w pierwszym rzucie - zająć lotnisko i zapewnić wysadzenie pozostałych sił, które miały opanować budynki KC PZPR, Sejmu, Narodowego Banku Polskiego, MSW i Ministerstwa Obrony. Część sił obydwu dywizji miała opanować lotnisko w Łodzi, stworzyć linie obrony wokół stolicy na wypadek nadciągnięcia sił Wojska Polskiego.
Przylecieliśmy na czele z dowódcą wojsk powietrzno-desantowych do Legnicy. Ze mną był jego pierwszy zastępca generał-lejtnant W.N. Kostyliew, a z dowódcą 106 dywizji - generał-lejtnant L.G. Kuźmienko. Obydwaj w mundurach pułkowników. Przystąpiliśmy do rozpoznania. Wzięliśmy ze sobą oficerów, którzy znali polski. Wyjechaliśmy w okolice lotniska warszawskiego. Wszystkie bramy na lotnisko były zamknięte, ale ochrony nie było - pełna beztroska. Patrzymy, jak do lądowania podszedł An-24. Szybko przecięliśmy kluczem monterskim kłódkę, wjechaliśmy na lotnisko i pomknęliśmy po pasie startowym za lądującym samolotem - musieliśmy poznać długość pasa. Zaraz pojawiła się ochrona, lecz nasz kierowca okazał się bardziej doświadczony.
Dla rozpoznania gmachów KC PZPR i Sejmu użyliśmy innego sposobu. Ja, W.N. Kostyliew i jeszcze kilku oficerów udaliśmy, że jesteśmy mocno pijani i chcemy się sfotografować na tle tych budynków. Ochraniający budynki Polacy okazali się tak uprzejmi, że pozwolili zrobić fotografie także wewnątrz budynków. Z Narodowym Bankiem Polskim było więcej problemów, ale i tam daliśmy sobie radę.
Po powrocie do Moskwy podsumowaliśmy wnioski: wyjazd okazał się aktualny i pożyteczny. Przed powrotem do dywizji Suchorukow powiedział mi na pożegnanie: `Pójdziesz jako pierwszy. Obok nikogo nie będzie. Oszczędzaj ludzi. Postaraj się, aby było jak najmniej ofiar wśród ludności cywilnej. Bez mojego osobistego potwierdzenia nie wykonuj żadnych rozkazów z zewnątrz'. Z takimi słowami odleciałem.
Miałem jeszcze jedną ściśle tajną misję, o której dziś mówię po raz pierwszy: w przypadku, gdy coś się wydarzy, internować Wojciecha Jaruzelskiego i innych członków rządu, a także przywódców PZPR i ministerstwa obrony Polski. To zadanie zlecili mi osobiście dowódca wojsk powietrzno-desantowych i naczelnik sztabu generalnego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2018 o 23:24
@Prally, w 44' LWP nie ruszyło z pomocą Warszawie po za jedną spektakularną porażką. w 45' LWP nie reagowało w żaden sposób na rabunki, rozboje, gwałty AC, mało tego, LWP brało czynny udział w usuwaniu podziemia, LWP w 68' spacyfikowało pragnących wolności Czechów.
Myślisz, że tak wiele się zmieniło i w 81' LWP by stawiło opór na interwencję wojsk UW? 1. Opór byłby daremny, bylibyśmy otoczeni, nieliczni i kompletnie pozbawieni sojuszników 2 Dowództwo nie miało by w tym większego interesu, nawet gdyby cudem wygrali, ludzie przecież żądali ich usunięcia a oni sami w czasie stanu wojennego rozkazywali strzelać do cywilów.
Nawet przy wielkich chęciach szeregowców którzy chcieli by walczyć to wyglądało by to jak Powstanie węgierskie, czyli szybkie rozbicie zdezorganizowanych grup.
@survive
1. Dlaczego masz do LWP pretensje o porażkę w pomocy dla Warszawy w 44 roku? A do AK masz pretensje że poniosło pyrrusową klęskę w tym powstaniu?
2. Dobrze, powiedzmy że nie ma ryzyka że LWP staje przeciwko Armii Czerwonej (ja bym jednak brał to pod uwagę skoro cały kraj się buntował), skąd pewność że ZSRR nic by nie zrobił skoro zdobył się na manewry Zapad z ćwiczeniami desantu koło Gdańska i wysłał swoich generałów na rekonesans do Warszawy, sam Aczałow stwierdził że w razie przeprowadzenia akcji miał internować Jaruzelskiego?
Powiedzmy sobie jasno, utrata kontroli nad Polską w 81 roku była dla ZSRR absolutnie nie do przyjęcia co najmniej ze względu na rozmieszczenie ich wojsk w NRD i plany obronne.
@ Prally 1. Bo była to akcja która w założeniu miała nie odnieść żadnego sukcesu. Pyrrusowe to jest zwycięstwo nie porażka. Powstanie było klapą, tak samo jak działalność LWP w tym zakresie, w którym przecież byli Polacy, co niczego nie zmienia bo dla LWP przez cały okres jej istnienia, najważniejsze były tylko rozkazy z Moskwy, mimo, że AK działało w całym kraju a żołnierze LWP stali tyle czasu pod miastem w którym trwały walki o niepodległość ich oblężonych rodaków.
2. Chyba w żadnym założeniu IIIWś z naszego kraju nie został by kamień na kamieniu a komuniści liczyli się z buntem gdziekolwiek, łącznie z przewrotem wewnątrz ZSRR, ten system podejrzewał każdego o zdradę, co w tym dziwnego, do dzisiaj ich(Rosji) ćwiczenia i plan "obrony granic" zakłada wystrzelenie rakiet(których tak wiele nastawiali i stawiają kolejne na naszej północnej granicy) w nasz kraj.
Rząd w Budapeszcie i w Pradze poparł obywateli, rząd w Warszawie poparł Moskwę i oszczędził jej fatygi, tak to wygląda.
Nie ma co rozważać czy coś by wyszło gdyby doszło do przewrotu, skoro faktem jest, że rząd PRL ukręcił łeb inicjatywie w zarodku. Triumf stalinowskiej polityki i sprawnej agentury.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 grudnia 2018 o 18:08
@survive,
Tak, historycznie Pyrrusowe było zwycięstwo, teraz przypomnij sobie czym się charakterezywało to pewnie się domyślisz dlaczego w kontekście PW zestawiłem "Pyrrusowe" z klęską.
Nie wiem dalej czemu masz pretensje do LWP, Polacy na szczeblu strategicznym, a nawet operacyjnym praktycznie nic tam nie mieli do powiedzenia, natomiast byli to Polscy żołnierze w sytuacji tragicznej.
Zapytaj kogokolwiek od szczebla majora wzwyż kto analizował sytuację operacyjną pod Warszawą w 44, każdy Ci powie że LWP g... tam mogło zdziałać bez wsparcia Armii Czerwonej.
2. W Pradze i Budapeszcie poparł i z jakim skutkiem? Twoim zdaniem Jaruzelski był debilem który nie umiał uczyć się na cudzych błędach?
Stalinowska polityka to się skończyła po XX zjeździe KPZR. W sytuacji jaka była w 81 roku, gdybym ja był na miejscu Jaruzelskiego, to sam bym wprowadził Stan Wojenny i rozniósł strajki na łopatki żeby jakoś utrzymać działanie gospodarki i obce wojska poza krajem. (Fakty są takie że w wyniku SW zginęło mniej więcej tyle osób co w pacyfikacji strajków górniczych w UK w latach 80.)
To jest problem naszej dzisiejszej mentalności, że Jaruzelski byłby dziś oceniany lepiej gdyby wypowiedział wojnę ZSRR, doprowadził do śmierci kilkuset tys. albo kilku milionów Polaków w efekcie- to dla dzisiejszych patriotów i polityko-historyków byłby bohaterem narodowym.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 grudnia 2018 o 22:30
@Prally by utrzymać socjalistyczną gospodarkę i aktualny stan rzeczy czyli AC i jej zwierzchnictwo na terenie kraju. Wystarczyło powiedzieć od razu, że jesteś sympatykiem tamtego ustroju, skoro sam byś tak zrobił. :)
Ta, setki milionów powiedz od razu. Ciekawa statystyka. Wcale nie przesadzona.
@Ashardon może i na dzień dzisiejszy żadne źródła tego nie potwierdzają... ale mogło to całkiem inaczej wyglądać z perspektywy tamtych czasów i sytuacji... Teraz możemy sobie gdybać co by było gdyby... I np gdyby nie stan wojenny to kto wie? A że jakieś źródła tego nie potwierdzają, to nie znaczy że czegoś takiego by nie było gdyby nie wprowadzono stanu wojennego...
@Wolfi1485 ZSRR nie miał zamiaru do Polski wkraczać, oni mieli w tym czasie inne metody. Gdyby Jaruzelski sytuacji nie opanował bo ich myśli to zniknąłby jak Bierut a na jego miejsce pojawiłby się ktoś kto by to zrobił.
Stan wojenny był nieunikniony, ale nie dlatego, że groziła nam zbrojna interwencja, tylko dlatego, że nawet gdyby Jaruzelski nie postanowił chronić własnego tyłka to Rosjanie znaleźliby kogoś na jego miejsce kto by to zrobił. Ale nie ściemniamy, że nim kierował jakikolwiek patriotyzm, on tylko chronił siebie.
A czemu ZSRR miałoby z tym problem, skoro wcześniej przecież takie interwencje przeprowadzało? Sprawa była prosta, krysz ekonomiczny się już wtedy w ZSRR rozkręcał, więc taka interwencja była po prostu dla nich za droga, co więcej kłóciła się z ocieplaniem wizerunku po Kryzysie Kubańskim. Interwencja w Afganistanie drenowała budżet i zasoby armii w stopniu wielokrotnie większym niż się generalicja radziecka spodziewała. Stąd zapadła decyzja o rozwiązaniu problemu miejscowymi silami z wykorzystaniem swoich marionetek.
To nie był 1968 gdzie jeszcze ZSRR bało się przedwojennych reakcjonistów w Czechosłowacji i utraty władzy przez jeszcze nie wypełni stabilny rząd komunistyczny. Oni mieli pewne zaufanie do narzędzi jakie sobie zbudowali w podległych krajach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2021 o 8:22
Nie musieli wkraczać. Oni w Polsce stacjonowali. I nie była to kompania reprezentacyjna.
Zresztą, mało kto chce pamiętać o tym, że w jednostkach piechoty oraz pancernych wymienili żołnierzy na Azjatów.
@Wolfi1485 W tym czasie, na terenie byłej NRD, stacjonowało ok. 300 tys. rosyjskich żołnierzy i było rozmieszczone około pięciuset głowic atomowych. Oczywiście, że dobry wujek Breżniew pozwoliłby aby ludzie finansowani przez CIA odcięli im najkrótsze drogi zaopatrzenia. Gen. Jaruzelski ocalił Polskę przed niewyobrażalną tragedią i tak to kiedyś oceni historia.
@konto usunięte Jak się czyta rosyjskie materiały, to warto też poczytać o 1920. Wtedy to Polska zaatakowała ZSRR. Rosjanie nie mieli planów atskować Polski. Zebrali armię, a my mieliśmy wybór albo zaatakować albo zaczekać na atak. Wybraliśmy to pierwsze.
Czechy i Węgry były lekcją o której przy wprowadzaniu stanu pamiętano. O ledwo co zażegnanym konflikcie, po wyborze nie takiego szefa PZPR, gdzie rosyjska armia zaczęła marsz na Warszawę zapewne też.
@aluna1213 mieszkam ok, 3km od granicy z dawnym DDR i od obecnych znajomych Niemców mieszkających kolejne 3km od granicy wiem, że po tamtej stronie czekały wojska radzieckie i niemieckie żywo zainteresowane wkroczeniem do Polski. Tego nie ma w oficjanych przekazach.
@Wolfi1485
@aluna1213
"Gdyby nie stan wojenny mielibyśmy wojnę z ZSRR."
Masz świadomość, że ZSRR miało wtedy na głowie wojnę z Afganistanem oraz pogłębiająca się niewydolność gospodarczą? Racjonalnie rzecz biorąc zwyczajnie nie było ich stać na kolejną wojnę. Oczywiście politycy i wojskowi nie zawsze działają racjonalnie. Gdyby Breżniew zmarł odrobinę wcześniej, a Andropow pożył dłużej, to pod wpływem "twardogłowych" istniałoby całkiem realne ryzyko wkroczenia sił Układu Warszawskiego do Polski. Kto by wszedł? Wojska z Czechosłowacji, Węgier i Niemiec (Rosjanie już tu byli - wszędzie mieli swoje garnizony), które wcześniej dbały by inne kraje się nie buntowały. Taka dyslokacja wojsk doprowadziłaby do jeszcze większego zamieszania w "demoludach". Słabość sowietów ujawniłaby się na długo przed Gorbaczowem. Prawdopodobnie rezultatem byłaby wojna domowa w całym bloku wschodnim.
Nie, właśnie Stan Wojenny, czyli spacyfikowanie Polaków rękami innych Polaków był jedyna szansą na przedłużenie powolnej agonii systemu. Interwencja oznaczałaby morze krwi... oraz szybki upadek ZSRR.
Ale o tym wiemy dopiero teraz. Wtedy wszyscy spodziewali się wejścia Rosjan.
1. Nie jest oczywiste, że ZSRR mogło posłać wojska Układu Warszawskiego do Polski. Mieli gigantyczny kryzys ekonomiczny, Afganistan, oraz coraz bardziej "szemrających" obywateli w kilku krajach demoludów. Przenoszenie wojsk do Polski dałoby tym krajom wspaniałą szansę. na wyrwanie się z systemu. Ale niewiele osób wówczas o tym wiedziało.
2. Jednak istotniejszy jest inny aspekt. Polska w latach 1980/1981 pogrążona była w strajkowym chaosie. Stan Wojenny i wojskowa dyktatura uspokoiły sytuację. Jednak gdyby Jaruzelskiemu faktycznie zależało na pozytywnych zmianach, rozpocząłby negocjacje już z internowanymi opozycjonistami. Wówczas można było ogłosić "zgodę narodową" i budowanie nowej sytuacji politycznej. Jednak on wiedział o kryzysie w Rosji. Miał analityków wojskowych, znał przybliżone koszty Afganistanu. Dlatego swoim kolegom dał czas na uwłaszczenie oraz zabezpieczenie "teczek" potrzebnych w nadchodzących czasach. A potem zaaranżował "Okrągły stół". To przez jego machinacje polska gospodarka uległa znacznie większemu zniszczeniu niż gospodarki Czech czy też Węgier. To dzięki niemu nie było faktycznej lustracji, komuniści zyskali w nowym systemie pozycję i pieniądze.
Niestety "bohaterski" generał skutecznie walczył. Walczył o "swoich" a nie o dobro Polski.
@Wolfi1485 Najnowsze fakty są takie, że Towarzysz Generał wiedział, że Rosjanie nie wejdą. Mało tego, prawdopodobnie to on prosił ich o pomoc, a nie oni mu grozili. Jemu się mogło wydawać, że robi dobrze, ale nie robił dobrze.
@aluna1213 Przestań gadać głupoty, bo żyjesz propagandą. Najnowsze historyczne fakty są takie, że Rosjanie nie zamierzali wchodzić, bo już powoli trzęsło im się ich własne państwo, a państwa zachodnie szykowały dotkliwe sankcję. Radzę się zapoznać z przemówieniem Andropowa, późniejszego I Sekretarza KC KPZR, zanim zaczniesz pisać te głupoty. On wprost wolał demokrację w Polsce niż ryzykować zachodnie sankcje na ZSRR i nie miał najmniejszego zamiaru interweniować.
@Wolfi1485 @aluna1213 ZSRR nie chciało wkraczać, bo nie było im to na rękę. Choć byli gotowi i Armia Czerwona, głównie ze wschodu ZSRR, była na pewno na Białorusi już od ponad roku, a od września kolejny raz zwiększyła kontyngent.
Ale wojsko NRD pchało się do Polski i tylko czekało na zielony sygnał z ZSRR. NRD nigdy nie pogodziło się z granicą na Nysie i Odrze. A w 1981 roku drobny błąd dał by im pretekst do wejścia. Co by było, gdyby nie stan wojenny? Nie wiemy, ale na pewno Jaruzelski straciłby życie.
Nawet nie wiecie jak ja pamietam tą datę...to były moje urodziny...Byłam wtedy w 4 klasie LO profil biol-chem i miałam mieć klasówkę z biologii...Nic nie umiałam....No i szkoła była zamknięta....Lekcji nie było...I od razu młodzieży napiszę - w tamtych czasach chodziło się do szkoły od poniedziałku do soboty włącznie
@aluna1213 ten moment kiedy sama siebie zaorałaś :D widać lata nie te, i pamięć też nie ta :D
SW został wprowadzony w niedzielę. A jak sama napisałaś wspaniałomyślnie przypominając "młodzieży", że lekcje były do soboty :D Więc jak mogłabyś mieć lekcje i kartkówkę? :D
@Taymishi, z tymi pracującymi sobotami też bym nie szalała. W 1981 r. zaczęto wprowadzać normę czasu pracy wynoszącą 42 godziny tygodniowo czyli wychodziła 1 sobota pracująca miesięcznie.
Jak czytam niektóre komentarze o "bohaterskiej" postawie towarzysza generała to mnie po prostu krew zalewa na widok bezgranicznej głupoty i lewicowej propagandy, która jak trucizna przesącza się do najsłabszych genetycznie umysłów.
@cthulhuJimi Problem z tym, że Ty również nie patrzysz na to obiektywnie :D Oceniasz historię tak jak Cię jej nauczono, a nie przyjmujesz do wiadomości tego, że nie do końca może to być prawda. Nie do końca wiemy co by się stało, ponieważ to się nie wydarzyło.
1, Prawdą jest, że Armia ZSRR miała podwyższoną gotowość bojową, a nowe jednostki w pełnym ukompletowaniu (co dzieje się tylko na czas wojny) były sciągane na granice
2. Prawdą jest, że w polsce była coraz większa tendencja do "rewolucji"
3. Ale prawdą jest też, że stan wojenny został wprowadzony "prewencyjnie" i naruszał wartości człowieka, zginęło wielu ludzi no i była to po prostu tragedia.
Nie wiadomo "co by było gdyby". Ocenę historii zostawmy historykom :D
@cthulhuJimi Wyjaśnij to moim dziadkom którzy wtedy mieszkali na granicy z ZSRR i pod koniec 81 roku za rzeką zobaczyli radzieckie czołgi które ustawiły się w kierunku na Polskę.
Wyjaśnij mi też czemu w 81 roku WP osiągnęło gotowość bojową bliską 100%, do walki z górnikami potrzebowali w pełni sprawnego taboru czołgów i śmigłowców bojowych?
Czytałem sporo o tym dlaczego ZSRR nie mógł albo nie chciał najeżdżać na Polskę i żadnego dobrego argumentu nie widziałem. (Afganistan to bzdura, tam walczyło raptem 1.6% Armii Czerwonej) Jestem natomiast przekonany, że gdyby Polska w 81 roku próbowała wystąpić z UW, to byłaby interwencja radziecka, było absulutnie wykluczone dla ZSRR stracić kraj tranzytowy zabezpieczający wojska NRD i oddziały Armii Czerwonej w Niemczech Wschodnich.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2018 o 10:08
@Prally "Wyjaśnij to moim dziadkom którzy wtedy mieszkali na granicy z ZSRR i pod koniec 81 roku za rzeką zobaczyli radzieckie czołgi które ustawiły się w kierunku na Polskę."
I to jest dowód na to, że ZSRR nie planowało wkroczyć. Czemu? Bo sił pancernych i zmotoryzowanych nie ustawia się tuż przy graniczy (tak by dało się je dostrzec) w celu wkroczenia bo to robi się z marszu i bezpośrednio z obszaru zgrupowania. To co opisujesz ma na celu ochronę granicy przed tłumem, czyli ewentualne zabezpieczenie przed niespodziewaną reakcją ze strony Polskiej, lecz nie armii a wściekłego tłumu uzbrojonego w broń lekką.
@Huby7v98 Dzięki wielkie! Wyręczyłeś mnie. Nie chciało mi się już odpisywać tym nieukom z wcześniejszych komentarzy ponieważ wiem, że wiedza ta (informacje, które podałeś) jest ogólnie dostępna, a ci wcześniejsi krzykacze podnoszą wrzask broniąc jedynie swej ignorancji. Można użyć tu dwóch literackich cytatów. Pierwszy, biblijny:
"Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: «Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu». Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego"
drugi cytat z Witkacego:
"Z głupim człowiekiem nie warto gadać, więc stulcie pyski i proszę siadać!"
Dlatego jeszcze raz dzięki Huby7v98, brońmy naszych "nieobiektywnych" wersji wydarzeń! I starajmy rozświetlić choć odrobinę intelektualny mrok! ;)
@Elathir , nie, nie jest. To dowodzi jedynie że te wojska tam były ale to już jest powód do niepokoju.
Co do stenogramów:byłbym sceptyczny nawet nie jeżeli chodzi o ich autentyczność (choć widziałem dwie ich wersje, różniące się radykalnie treścią), tylko o to jakie mogły być intencje mówiącego. Czytałem książkę tow, Górnickiego "Teraz już można" która w ogóle nie jest o Stanie Wojennym, tylko o bardzo różnych rzeczach, albo książka "Wieki Świat" która w ogóle mówi o dużo wcześniejszych czasach. Tam są opisane rozmowy dyplomatyczne, konsultacje, rozmowy i spory na korytarzach ministerstw itd. tam się działy niesamowite rzeczy- kombinowanie, wprowadzanie w błąd, ukrywanie dokumentów przed współpracownikami, na np. czterech rozmówców w danej rozmowie każdy miał zrozumieć co innego, "kopanie się po kostkach" na przyjęciach dyplomatycznych, prowokacje. Odkąd to przeczytałem to nie wierzę w żadne słowo powiedziane przez dyplomatę czy polityka, on mówi jedno, a może mu chodzić o 10 innych rzeczy- jak nie znasz jego jawnych i niejawnych mocodawców, interesów własnych i bardzo dokładnie całego kontekstu, to często nic nie można sensownego o tych wypowiedziach powiedzieć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2018 o 20:20
Poczytaj lepiej o manewrach "Zapad 81" i o tym jak Generał Władysław Aczałow przyjechał do Warszawy na rekonesans. Miał zrzucać spadochroniaży w naszej stolicy!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2018 o 21:12
Gen. Władisław Aczałow, dowódca 7 gwardyjskiej dywizji powietrzno-desantowej i późniejszy wiceminister obrony ZSRR, w książce `Powiem wam prawdę'. (Wydawnictwo `Region', Moskwa 2006)
Kierownictwo kraju rozpatrywało możliwość wprowadzenia naszych wojsk na terytorium Polski, o czym powiadomił mnie jeszcze jesienią 1980 roku dowódca wojsk powietrzno-desantowych D.S. Suchorukow. W czasie dorocznej kontroli w ogólnym zarysie zaznajomił mnie z sytuacją, uprzedził o zachowaniu tej informacji w tajemnicy. W czasie swojego kolejnego przyjazdu do okręgu N.W. Ogarkow odwiedził 7 gwardyjską dywizję powietrzno-desantową. Korzystając z okazji wspomniałem, że dobrze byłoby dokonać rozpoznania ewentualnego rejonu szykujących się działań. Wkrótce taka możliwość pojawiła się. Razem z dowódcami pułków i batalionów zostałem wezwany do Moskwy rzekomo dla studiowania doświadczeń prowadzenia działań wojennych w Afganistanie. Tam przybyło także dowództwo 106 dywizji powietrzno-desantowej na czele z pułkownikiem G.W. Fiłatowem. Generał D.S Suchorukow określił obiekty, które mieliśmy opanować. Linią graniczną dla dwóch dywizji w Warszawie była ulica Marszałkowska. 7 dywizja miała działać w pierwszym rzucie - zająć lotnisko i zapewnić wysadzenie pozostałych sił, które miały opanować budynki KC PZPR, Sejmu, Narodowego Banku Polskiego, MSW i Ministerstwa Obrony. Część sił obydwu dywizji miała opanować lotnisko w Łodzi, stworzyć linie obrony wokół stolicy na wypadek nadciągnięcia sił Wojska Polskiego.
Przylecieliśmy na czele z dowódcą wojsk powietrzno-desantowych do Legnicy. Ze mną był jego pierwszy zastępca generał-lejtnant W.N. Kostyliew, a z dowódcą 106 dywizji - generał-lejtnant L.G. Kuźmienko. Obydwaj w mundurach pułkowników. Przystąpiliśmy do rozpoznania. Wzięliśmy ze sobą oficerów, którzy znali polski. Wyjechaliśmy w okolice lotniska warszawskiego. Wszystkie bramy na lotnisko były zamknięte, ale ochrony nie było - pełna beztroska. Patrzymy, jak do lądowania podszedł An-24. Szybko przecięliśmy kluczem monterskim kłódkę, wjechaliśmy na lotnisko i pomknęliśmy po pasie startowym za lądującym samolotem - musieliśmy poznać długość pasa. Zaraz pojawiła się ochrona, lecz nasz kierowca okazał się bardziej doświadczony.
Dla rozpoznania gmachów KC PZPR i Sejmu użyliśmy innego sposobu. Ja, W.N. Kostyliew i jeszcze kilku oficerów udaliśmy, że jesteśmy mocno pijani i chcemy się sfotografować na tle tych budynków. Ochraniający budynki Polacy okazali się tak uprzejmi, że pozwolili zrobić fotografie także wewnątrz budynków. Z Narodowym Bankiem Polskim było więcej problemów, ale i tam daliśmy sobie radę.
Po powrocie do Moskwy podsumowaliśmy wnioski: wyjazd okazał się aktualny i pożyteczny. Przed powrotem do dywizji Suchorukow powiedział mi na pożegnanie: `Pójdziesz jako pierwszy. Obok nikogo nie będzie. Oszczędzaj ludzi. Postaraj się, aby było jak najmniej ofiar wśród ludności cywilnej. Bez mojego osobistego potwierdzenia nie wykonuj żadnych rozkazów z zewnątrz'. Z takimi słowami odleciałem.
Miałem jeszcze jedną ściśle tajną misję, o której dziś mówię po raz pierwszy: w przypadku, gdy coś się wydarzy, internować Wojciecha Jaruzelskiego i innych członków rządu, a także przywódców PZPR i ministerstwa obrony Polski. To zadanie zlecili mi osobiście dowódca wojsk powietrzno-desantowych i naczelnik sztabu generalnego.
Lata 80, a zdjęcia wskazują jakby czas zatrzymał się sto lat temu. PRL to był jednak ciemnogród i zapuszczenie. Jak to dobrze, ze nie urodziłem się w tych parszywych czasach, gdzie nic nie było,a młodość była jedynie faktem w metrykach.
Dopiero w latach 90 dostaliśmy namiastkę życia zachodu.
W świecie zachodnim lata 80 kojarzą się z czasami muzyki, mody, filmu, u nas z biedą, nędzą, zapuszczeniem,w wstecznictwem. Komuna jednak to nie socjalizm, mimo, że socjalistą nie jestem. Porównajmy np Skandynawię do bloku wschodniego. Przepaść.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2018 o 9:57
@zaymoon Lepiej było mieszkać w takich lumpiarniach niż w średniowieczu za tej żabiej mordy jaruzelskiego. A jaka była namiastka życia za PRL? życie w klitce, z dwoma kanałami w tv, ubraniami, gdzie projektant chyba projektował dla turpistów szarobure łachy, fakt, że to co na zachodzie było dla każdego tutaj było w pewexie dla elit? Gdzie taki walkman sony był towarem jak drogi samochód na zachodzie? I wklej mi 5 zdjęć z PRL jak ja podałem w USA, tylko nie czasem pałac kultury jako jedyny drapacz chmur na tle niskiej, zapuszczonej architektury XD
Poza tym zdjęcia, które podałeś, zwłaszcza dwa pierwsze wyglądają sto razy lepiej niż np to z okresu stanu wojennego ;)
@Symulakr
Sam porównujesz Polskę Ludową do USA czy Zachodniej Europy. Polska kapitalistyczna czy to współczesna czy przedwojenna zasługuje jedynie na porównania z takimi krajami jak Meksyk, Honduras, do niedawna Chiny (ale te już nas wyprzedzają) i tym podobne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2018 o 10:32
@mooz. moje dzieciństwo przypadło na lata 90 kiedy był boom i zalew zachodem, gdzie zachód był rajem utraconym, idyllą, gdzie nawet jak jeszcze nie byłeś przy kasie to byłeś otaczany snem o życiu na przedmieściach jak w USA właśnie.
@zaymoon Ale ja nie lubię II RP. Bo była postfeudalnym barakiem dla elit. Problemem komunistów jest fakt, ze stawiają kapitalizm i feudalizm pod jednym mianownikiem. A czy wiesz, ze konserwatywni neofeudałowie np monarchiści nie cierpią kapitalizmu i USA jako symbol oświecenia, mediów, archetypu klasy średniej i władzy mieszczaństwa,a nie szlachty?
@zaymoon Ale był to czas mocnego konserwatyzmu. Wystarczy zobaczyć polskie produkcje, które w wieskzosci były skierowane do nawet pokuszę się stwierdzenie starego pokolenia. Hippisi mieli w krajach ludowych przegwizdane czy punki w latach 80. Rewolucja lat 60 była na zachodzie, ciekawe czemu nie w bloku wschodnim
@mooz A dlaczego były kartki? Skąd miały być artykuły potrzebne do życia jak kraj stał strajkami? Jak się nie produkuje to się nie ma.
Dlaczego nikt nie pisze że ludzie wychodzili do żołnierzy z gorącymi posiłkami, herbatą, kanapkami?
W kraju był burdel i Jaruzelski zrobił porządek.
Czy to był dobry sposób? Zadziałał w każdym razie. Łatwo oceniać po latach.
Zadam proste pytanie. Co by teraz zrobiła władza, gdyby cały kraj stanął na kilka miesięcy, co by było gdyby ludzie wyszli na ulice z kamieniami w rękach.
Odpowiedź. To samo. Patrz na protesty we Francji. Na całym świecie rządy reagują podobnie
@zaymoon Różnica jest taka, że jak w wolnym kraju i wolnym rynku jesteś ambitny, pracowity i zdolny, to wtedy "sky is the limit". A w takim PRL-u takich równało się w dół i rzucało się kłody pod nogi jak tylko się dało.
Wiadomo, zawsze jest duża grupa, którą zadowoli 500+ albo gierkowska "mała stabilizacja". Ale co z tymi, co mają ambicje?
@szybki1 Jakich zdrajców?
Wiesz kto pierwszy wprowadził w Polsce gospodarkę wolnorynkową?
Wiesz do czego w 81 roku przygotowywał się Władysław Aczałow?
Gdyby nie Jaruzelski to prawdopodobnie, tego na 100% nie wiemy ale było takie niebezpieczeństwo, zginęło by ponad 100 tys. Polaków, bo wojska radzieckie by się nie pieściły z nami tak jak to, po za małymi wyjątkami, robiło wojsko polskie. Po za tym byłaby teraz cała masa 39-latków z genami radzieckimi i to bynajmniej nie byłby owoce romansów.
Gunwo prawda. Towarzysze radzieccy nie mieli zamiaru wkraczać, o czym wiadomo z radzieckich archiwów. Towarzysz Jaruzelski obronił swój stołek kosztem Polaków zniewolonych na następne 10 lat.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2021 o 22:33
Pracowałem w 81 na jednym z przejeść kolejowych na wschodzie Polski. Pod koniec listopada i początku grudnia nie było nocy żeby transportów wojsk radzieckich do Polski nie było. Żołnierze i sprzęt.
Towarzysze obronili swoje wysokie pozycje na czele "przywiślańskiego kraju" kosztem zniewolenia Polaków na następne 10 lat. Nikt z zewnątrz nie miał zamiaru wtedy nas tu wykrwawiać - wiadomo to z radzieckich archiwów.
A ja dzisiaj postanowiłem zmienić przepaloną żarówkę w plafonie sufitowym w łazience. Po długim zastanowieniu, zdecydowałem się na żarówkę 60 watową, wspiąłem się na krzesło, wkręciłem żarówkę i ostrożnie próbowałem założyć szklaną pokrywę plafonu. Niestety jeden z plastikowych zaczepów pękł i teraz żarówka świeci jak jaja bezdomnego psa.
Obwieszczenie Rady Państwa o wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce ze względu na bezpieczeństwa państwa, zostało wydrukowane w Związku Sowieckim.
Mało ludzi o tym pamiętam. Mało ludzi też wie, że Towarzysze ze wschodu ingerowali w jego treść i wprowadzało poprawki. To był symbol zniewolenia naszego państwa.
PS. Gdzie będzie drukowane kolejne Obwieszczenie o wprowadzeniu stanu wojennego ?
W Brukseli ?
W celu przywrócenia w Polsce praworządności ?
Tak tylko pytam, współczesnych targowiczan.
Wspominki - wspominkami, ale patrzcie, co dzieje się teraz. Historia powtarza się jako farsa. Medyczna Rada Ocalenia Narodowego ogłosiła stan epidemii na terenie całego kraju. Sanepid przejął władzę i kieruje podejrzanych o nosicielstwo na tzw. "kwarantannę" (areszt domowy). Z naruszeniem prawa wprowadzane są rozmaite restrykcje łamiące podstawowe prawa człowieka i obywatela gwarantowane konstytucją i deklaracją ONZ (godzina policyjna, zakaz przemieszczania się, zakaz wstępu do lasu). Jedni umierają samotnie w szpitalach (pozbawieni odwiedzin), inni nie mogą dostać się do lekarza. Nauka w szkołach zawieszona. Reglamentacja leków.
Czytałem u Suworowa, że on uważa, że raczej by weszli. To, co mówią władze rosyjskie i jakie dokumenty pokazują, jego zdaniem nie ma nic do rzeczy. Oni powiedzą i pokażą tylko to co akurat z jakiś względów uznają za korzystne. Z tzw "prawdą historyczną" nie ma to nic wspólnego.
Ja osbiście uważam, że byłoby tak jak kiedyś chyba Laskowik śpiewał o stroicielu gitar. Gitara może się rozstroić i strunom może się zacząć wydać, że mogą sobie grać jak chcą. Wtedy trzeba wezwać stroiciela. Storiciel bardzo, bardzo prawda niechętnie, ...ale przyjedzie.
@jeszczeNieZajety Być może Suworow tak uważa, ale dokumenty mówią co innego, a te dokumenty zarchiwizował Bukowski, czego mu nie wolno było robić, miał tylko do nich wgląd przez krótki czas w trakcie przemian w ZSRR. Więc jaki jest powód, żeby tym dokumentom nie wierzyć?
@HochLieck Istniejący dokument jest dowodem niepodważalnym. Brak dokumentu takim dowodem nie jest, Niszczenie dokumentów to nic nowego w historii Rosji ale się nie upieram. Widzę natomiast pewne podobieństwa do Nocy Listopadowej. Byłoby zdecydowanie lepiej dla Polski gdyby jakiś generał odważył się, wziął gówniarzy za mordę i zakończył sprawę. Ale na to trzeba było odwagi najwyższej. Iść z gołą piersią na armaty każdy (prawie...) potrafi. Wziąć na siebie odium i odpowiedzialność - bardzo niewielu.
W sumie teraz jest tak samo: psy na co drugim skrzyżowaniu, córka uczy się w domu bo omikron, za brak maseczki kolegium straszą, powiedz coś na kaczora czy kogoś z jego bandy to cię zamkną...
Pan Gen Jaruzelski to bohater, wyzwolił Polskę od okupacji Rosyjskiej bez zbrojnego konfliktu, dlaczego do dziś wiele ludzi tego nie rozumie, Ukraińcy chcieli w pomarańczowej rewolucji osiągnąć swobodę, pół Ukrainy już nie ma, drugie pół Rosja chce wziąść dla siebie, Dziekuje, że u nas ostatni patriota ocalił nasz kraj, biorąc winę na siebie, obierając trudna decyzję, najlepsza dla kraju, najgorsza dla siebie, spoczywaj w pokoju
Wręcz przeciwnie: tow. Jaruzelski siłą utrzymał Polskę w strefie wpływów radzieckich i wpędził Polaków w nędzę, dziadostwo i zniewolenie na 10 następnych lat. A wszystko po to, żeby ratować własną dupę
To smutne, bo myslalem, ze czasy kiedy policja jest kierowana na ulice przez wladze, aby palowala wlasnych obywateli, bezpowrotnie minely. W dzisiejszej Polsce czuje sie jakbym ponownie znalazl sie w PRLu. Publiczne media to partyjna tuba propagandowa, z ktorej nie mozna czerpac rzetelnych informacji, protestujacych na ulicach bija palami sluzby mundurowe, a na dodatek inflacja sie rozpedza, normalnie PRL. Tragedia polega jednak na tym, ze na dzien dzisiejszy nie ma w Polsce zadnej sily politycznej, ktora bylyby w stanie przejac wladze i doprowadzic nasz kraj do normalnosci. To co nazywane jest obecnie opozycja, to jakis zart. To oszolomy bez zadnego planu, ktorym nie powierzylbym nawet stoiska z gazetami, a co dopiero cale panstwo. Mam nadzieje, ze w koncu jednak znajdzie sie jakis charyzmatyczny przywodca, ktory stworzy silna i powazna opozycje, ktora bedzie w stanie odsunac od wladzy PiS.
Ponieważ za dobrych czasów a nie za patoli obecnej jak kolega szedł do wojska to zawsze żegnało się go w ten sposób i pewnie dziwią się tylko osoby które nie były w wojsku.
Pytanie weszliby czy nie weszli jest niewłaściwym pytaniem. Właściwe pytanie brzmi : czy ZSRR był gotowy na odpuszczenie "obozowi socjalistycznemu" czy jeszcze nie. Mnie się wydaje, ze wtedy jeszcze nie. Jeszcze żelazną ręką trzymał NRD. Czy pozwoliłby sobie by między nimi a NRD wyrosła nieprzyjazna Polska - bo chyba nikt złudzeń nie ma jaka by była ta Polska.Utrzymał Polskę na jeszcze kilka lat stosunkow niskim kosztem. Mogliśmy go zmusić do tego by koszty były większe. Ale i nasze też byłyby dużo większe.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 grudnia 2021 o 5:12
@jeszczeNieZajety Odpowiedź na "właściwe pytanie" brzmi: TAK. Przynajmniej tak wynika ze stenogramów z posiedzeń politbiura KPZR, ujawnionych przez Władimira Bukowskiego: http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/poland-eng.html
Można też posłuchać, co o tym mówią historycy w filmie pt. Towarzysz generał idzie na wojnę
@HochLieck Za słaby jestem z rosyjskiego bym przez to przebrnął. Może i by nie weszli. Moze by odpuścili. Nie upieram się. Z pewnością jednak stworzyło by to ruskim bardzo trudną sytuację, z którą coś musieliby zrobić.. Szacowane 200 tysięcy wojska w Polsce, na wrogim terytorium. Odcięte drugie tyle w NRD. Może wszystko by się dobrze skończyło.
W każdym razie ja po tych doświadczeniach zabrałem się z dziećmi z Polski przy pierwszej okazji. Miałem dość życia w cieniu niedźwiedzia i obserwowania jego humorów.
Może miałem słabe nerwy. Dla mnie wtedy bratnia pomoc była bardzo realną możliwością.
Gdzie zdjęcie śpiącego do dwunastej? :(
T-55 bez gumowych podkładek na asfalcie wydaje okropny dźwięk.
@yankers Skąd ma niby być, jak nie wrzuciłeś selfika?
3,5 tys interweniowanych a obywatel J.K. odpowiedzialny za gazete Solidarnosci spi do dwunastej... dziwne ze Go nie zamkneli... tak waznej osoby????
za to sprzedał Polskę putinowi. to największy komuch i zdrajca
@Aypeross przecież to był tajniak.
Proponuję zrobić powtórkę.
@meatgun I co miałaby ta powtórka dać? Wiesz w ogóle z czym to się wszystko ówcześnie wiązało i jak wyglądałoby obecnie?
@meatgun Pisząc takie bzdury profanujesz symbol Polski Walczącej, którego używasz w swoim awatarze
@gstrzeg co ma symbol tragedii powstania warszawskiego do stanu wojennego? XD
@Ashardon na dobrą sprawę to nikt tego nie wie :D
@meatgun a po co? i co miałoby to dać? :D
Kaczyński powinien wziąć za mordę opozycję i powsadzać do więzień.
A za parę lat zrobić okrągły stół i grubą kreskę, to kodowcy będą go całować po rękach ...
@meatgun Zawsze wiedziałem, że konserwatystom będzie bliżej do komunizmu, który na nic nie pozwalał iw wszystkiego zabraniał niż ich znienawidzonego liberalizmu, który zbudował olbrzymie miasta, media, i kapitalizm. Konserwatyści tak nienawidzą liberalizmu, że pewnie poszliby ramię w ramię w bolszewikami, by zniszczyć ten okropny, zachodni liberalizm, konsumpcjonizm, leseferyzm i wolność.
@Huby7v98 To że Kacz... nie ma racji nie oznacza że KOD ją ma.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 13:39
@Symulakr: Kapitalizm i liberalizm prowadzi do wyzysku ludzi przez bogacące się elity. Obejrzyj i doucz się: https://www.youtube.com/watch?v=SkgElJikkdk.
@1986Andy To trochę komiczne, bo konserwatywni przeciwnicy kapitalizmu jednocześnie przyklaskują feudalizmowi czy monarchii, gdzie rozwarstwienie klasowe było tak duże i wyzysk, ze żaden kapitalizm nie miał takich nierówności
@Symulakr: Komentarz opublikowałeś 4 minuty po moim co oznacza, że NIE obejrzałeś tego filmu. Krótka piłka: Bez zapoznania się z tym filmem dalsza konwersacja jest bezcelowa.
Ten film mi polecano wiele razy przed tobą tak, więc wiesz sam jakie mam zdanie.
@1986Andy "Etyka Katolicka" i wszystko jasne.
@ludek_z_lasu "Etyka katolicka" to oksymoron.
@meatgun Jarosław już nad tym pracuje.
@1986Andy Katolicyzm to największy strażnik tego by kapitalizm, wyzysk i upodlenie człowieka trwało. Rolą kościoła jest pilnować by lud był posłuszny panom!!! W końcu kościół to najbogatsza korporacja.
@meatgun Naród powinien wziąć za mordę PiS i kościół i powsadzać do więzień.
@1986Andy Co nas obchodzi jakaś katolska etyka z Twojego filmu? Mam w nosie Twoje bożki.
Nie będę marnował czasu na oglądanie losowych bredni na YouTube.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 grudnia 2021 o 13:38
Łeee... wszyscy najeżdżają na generała, jak co roku zresztą. A gość był po prostu w trudnej sytuacji, bo jakiej decyzji by nie podjął, i tak by za nią odpowiadał historycznie, bo każda była zła. BTW śmieszą mnie błazny, co twierdzą że ruskie wcale nie chciały do nas wejść, pewnie że nie. Oni tylko oglądali sąsiednią stronę z kałachami w rękach, a czołgami przyjechali, bo żal im było prywatnych samochodów. Zresztą nie tak dawno Krymu też zająć nie chcieli, wcale...
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 11:59
@Wolfi1485 Masz rację. Gdyby nie stan wojenny mielibyśmy wojnę z ZSRR. Już wtedy stały wojska koło naszej granicy. Stan wojenny uratował życie wielu tysiącom Polaków
Rosja ma takie dokumenty jak im w danej sytuacji pasują
@Cogito_Poli W sumie, to oni nie musieli nawet tu wkraczać - oni już tu byli.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Garnizony_Armii_Radzieckiej_na_terytorium_Polski
@aluna1213 Kobieto, przestań bredzić. Jestem w stanie zrozumieć, że ówcześnie - bez dostępu do wiedzy - ludzie byli skłonni w to uwierzyć. Tego, że teraz tak myślą nie mogę wyjaśnić niczym innym, jak głupotą.
@Wolfi1485 To o czym piszesz to HIPOTEZA, która ma kilka wad -chociażby to, że na polskiej ziemii stacjonowało ponad 200 tyś żołnierzy bolszewickich. Nie jest do końca wiadomo co kierowało generałem, oraz skąd przyszedł rozkaz. I raczej się tego nie dowiemy.
@aluna1213 jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie
@Cogito_Poli ja bym nie wierzył we wszystko co "publikuje" Rosja :)
@Cogito_Poli, to nie ma znaczenia co ZSRR chciał zrobić. Mówimy o wydarzeniu historycznym, więc musimy wziąć poprawkę na to co wiedzieli podejmujący decyzję o wprowadzerniu Stanu Wojennego wtedy.
A mogli nie wiedzieć nic poza tym że ZSRR robi wielkie manewry, dziwnym trafem równocześnie trwały manewry w NRD i w Czechosłowacji.
Tak się składa że moi dziadkowie w trakcie Stanu Wojennego mieszkali w miejscowości Stubno nad granicą z ZSRR, i wtedy właśnie okoliczna ludność zaczęła wyciągać ze schowków zadołowane z IIWŚ pistolety, karabiny i granaty, bo zobaczyli za rzeką na granicy sowieckie czołgi które rozstawiły się na polu zwrócone przodem w kierunku Polski. Babcia mówiła że bali się że te czołgi zaraz na nich ruszą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 23:22
@Huby7v98 po pierwsze były manewry Zapad, po drugie; TAK, STAŁY RADZIECKIE WOJSKA NA GRANICY!
Spytaj kogoś np. w miejscowościach Stubno i Stubienko, moi dziadkowie tam mieszkali w 81 roku. Z opisu wynika że tuż za granicą, stały czołgi w ilości około batalionu, ustawione w kierunku na Zachód.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 grudnia 2018 o 21:20
@Cogito_Poli Jasne, bo Rosjanie by się szczerze do wszystkiego przyznali.
@Prally Manewry Sojuz 81 odbywały się od marca do kwietnia 81.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 10:34
@Ashardon, Czyli były radzieckie wojska w 81 roku blisko, a nawet w Polsce, to juz ustaliliśmy, fajnie.
To teraz przejedź się po wschodnich miejscowościach nad granicą i popytaj o ludzi którzy mieszkali tam w 81 roku.
Najlepiej od razu jedź do Stubna i Stubienka, tam nad granicą stały czołgi!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 23:23
@aluna1213 Jaruzel na klęczkach błagał Breżniewa o interwencję, ale ten kazał mu spierd... i "zdławić kontrrewolucję" własnymi siłami. Wasz bohater w ciemnych okularach zrobił wszystko, by komuna mogła utrzymać się przy władzy, z zamordowaniem kilkuset rodaków włącznie. NIGDY nie poniósł za to odpowiedzialności w tzw. wolnej III RP.
@Prally Żadne ŹRÓDŁA nie potwierdzają tego, że Sowieci mieli zamiar wkroczyć i Chodząca Sprawiedliwość - gen Jaruzelski - obronił niepodległość wprowadzając Stan Wojenny.
Nie mam już 10 lat, żeby wierzyć we wszystko, co widział dziadek z sąsiadem.
@Wolfi1485 @aluna1213 @Ashardon i reszta: mieszkam przy zachodniej granicy i starzy Niemcy do tej pory opowiadają jak to było; Rosjanie w pogotowiu, a niemieckie wojska aż tupały w miejscu aby tylko był pretekst do wkroczenia do Polski. Poza tym wyobaźcie sobie zimę bez węgla, ogrzewania...Sorry, ale decyzja gen. Jaruzelskiego była jedyną słuszną.
@Huby7v98 tak myślisz? brak węgla bo strajk górników? To wyobraź sobie teraz brak węgla na rynku: elektrownie pracują 1/3 mocy, Ty nie masz pradu, i ogrzewania bo wszystko jest kierowane na szpitale i inne ważne instytucje. To teraz przenieś się w czasie i wyobraź sobie, że wtedy nie było solarów, powszechnie dostępnych agregatów prądotwórczych ( skąd do nich paliwo?). Zimy były wtedy całkiem uczciwe, nawet śnieg leżał i tęgi mróz sciskał.
@Wolfi1485 Tylko że w tamtych czasach w Bloku Wschodnim samochody prywatne to miał mało kto.
@Huby7v98 aaaaa....Mama nie mówiła?
@Prally masz zupełną rację, te dzieciaki nie wiedza o tym,to Cię minusują,
ja to przeżyłam, więc wiem jak było, pamiętam ten dzień jak dziś
dla wielu to był szok
stan wojenny uniemożliwił wtargnięcie innych wojsk, choć wówczas trochę to inaczej mogło się wydawać
@komivoyager tak było! Czechosłowację też dodaj w odwecie chcieli to zrobić
@Wolfi1485 Jaruzelski to był komunistyczny ideowiec, na pewno podjął najlepszą wg. siebie decyzje by ratować ówczesny system. Jak widać nie trzeba było ruskich czołgów, Polacy sami się skutecznie pacyfikowali swoimi czołgami i pałkami, mieli już doświadczenie z rozbijania buntu w Czechosłowacji.
@Huby7v98 Wyobraź sobie, że to już był powód, widmo śmierci z wychłodzenia i z głodu było całkiem realne a zima zapowiadała się całkiem konkretna, do tej pory pa,iętam mróz z tamtych czasów. A teraz dodawaj sobie brak węgla= brak energii elektrycznej+ brak ogrzewania w duzych miastach+ brak możliwości produkcji żywnośc z powodu braku energi elekrtycznej i cieplnej i w rezultacie całkiem sporych rozmiarów katastrofa humanitarna Taki efekt motyla. @khartus_ masz rację, Czesi też mieli ochotę na małe porachunki.
@Huby7v98, nie, sugeruję jedynie że mógł nie wiedzieć tego co wiemy dzisiaj i spodziewać się innych rzeczy.
Są relacje że w grudniu na granicy stały wojska radzieckie, niemieckie i czechosłowackie.
Niezależnie od tego co mówią stenogramy z rozmów, nawet jeżeli są autentyczne, Jaruzelski mógł nie wierzyć w sowieckie zapewnienia... i poniekąd chyba słusznie bo przecież Sajuz mógł zmienić zdanie albo mogło coś innego się stać.
Moim zdaniem prawdopodobne jest to że Stan Wojenny cele miał dwa: rozwiązać problem strajków w zimie (strajki w kopalniach to braki węgla, braki węgla to braki prądu i ogrzewania), oraz odstraszenie ZSRR i innych krajów UW od pomysłu ew. interwencji. Jaruzelski od miesięcy podnosił gotowość bojową WP, naprawiano uszkodzony sprzęt i uzupełniano stany osobowe, gotowość bojowa w grudniu wynosiła ponad 95%. On sam twierdził że w razie interwencji spodziewał się że żołnierze WP zaczną strzelać do interweniujących wojsk i skończy się to tragicznie, więc lepiej było szybko uspokoić sytuację siłą, a wojska wyprowadzić z koszar żeby nie były łatwym celem. Tobie się to nie wydaje prawdopodobne że polscy żołnierze, nawet za PRLu, nie strzelaliby do Niemców i Sowietów gdyby ci weszli i napadli na ludność cywilną? Nie, nie sądzę że Jaruzelski chciał wojny z NRD i ZSRR, myślę że celem było właśnie zniechnęcenie i odstraszenie tych krajów od interwencji dwoma argumentami: 1. My już załatwiamy sprawę własnymi siłami i 2. Jak wejdziecie to będzie taka strzelanina że przez 100 lat będziecie pamiętać.
@survive, ten ideowiec pozwolił profesorowi Messnerowi, a po nim Rakowskiemu wprowadzić kilka lat potem takie reformy gospodarcze, że gospodarka centralanie sterowana przestała istnieć długo przed tym jak oddał władzę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 19:58
@Huby7v98, żadne wojska Twoim zdaniem nie stały na granicy, a to że we wrześniu 1981 roku ZSRR przeprowadził największe manewry wojskowe w swojej historii i ćwiczył desantowanie z moża koło Gdańska, to Twoim zdaniem przypadek?
https://en.wikipedia.org/wiki/Exercise_Zapad-81
https://www.youtube.com/watch?v=PNybllbrrXY
@Huby7v98
@Ashardon
Gen. Władisław Aczałow, dowódca 7 gwardyjskiej dywizji powietrzno-desantowej i późniejszy wiceminister obrony ZSRR, w książce `Powiem wam prawdę'. (Wydawnictwo `Region', Moskwa 2006)
Kierownictwo kraju rozpatrywało możliwość wprowadzenia naszych wojsk na terytorium Polski, o czym powiadomił mnie jeszcze jesienią 1980 roku dowódca wojsk powietrzno-desantowych D.S. Suchorukow. W czasie dorocznej kontroli w ogólnym zarysie zaznajomił mnie z sytuacją, uprzedził o zachowaniu tej informacji w tajemnicy. W czasie swojego kolejnego przyjazdu do okręgu N.W. Ogarkow odwiedził 7 gwardyjską dywizję powietrzno-desantową. Korzystając z okazji wspomniałem, że dobrze byłoby dokonać rozpoznania ewentualnego rejonu szykujących się działań. Wkrótce taka możliwość pojawiła się. Razem z dowódcami pułków i batalionów zostałem wezwany do Moskwy rzekomo dla studiowania doświadczeń prowadzenia działań wojennych w Afganistanie. Tam przybyło także dowództwo 106 dywizji powietrzno-desantowej na czele z pułkownikiem G.W. Fiłatowem. Generał D.S Suchorukow określił obiekty, które mieliśmy opanować. Linią graniczną dla dwóch dywizji w Warszawie była ulica Marszałkowska. 7 dywizja miała działać w pierwszym rzucie - zająć lotnisko i zapewnić wysadzenie pozostałych sił, które miały opanować budynki KC PZPR, Sejmu, Narodowego Banku Polskiego, MSW i Ministerstwa Obrony. Część sił obydwu dywizji miała opanować lotnisko w Łodzi, stworzyć linie obrony wokół stolicy na wypadek nadciągnięcia sił Wojska Polskiego.
Przylecieliśmy na czele z dowódcą wojsk powietrzno-desantowych do Legnicy. Ze mną był jego pierwszy zastępca generał-lejtnant W.N. Kostyliew, a z dowódcą 106 dywizji - generał-lejtnant L.G. Kuźmienko. Obydwaj w mundurach pułkowników. Przystąpiliśmy do rozpoznania. Wzięliśmy ze sobą oficerów, którzy znali polski. Wyjechaliśmy w okolice lotniska warszawskiego. Wszystkie bramy na lotnisko były zamknięte, ale ochrony nie było - pełna beztroska. Patrzymy, jak do lądowania podszedł An-24. Szybko przecięliśmy kluczem monterskim kłódkę, wjechaliśmy na lotnisko i pomknęliśmy po pasie startowym za lądującym samolotem - musieliśmy poznać długość pasa. Zaraz pojawiła się ochrona, lecz nasz kierowca okazał się bardziej doświadczony.
Dla rozpoznania gmachów KC PZPR i Sejmu użyliśmy innego sposobu. Ja, W.N. Kostyliew i jeszcze kilku oficerów udaliśmy, że jesteśmy mocno pijani i chcemy się sfotografować na tle tych budynków. Ochraniający budynki Polacy okazali się tak uprzejmi, że pozwolili zrobić fotografie także wewnątrz budynków. Z Narodowym Bankiem Polskim było więcej problemów, ale i tam daliśmy sobie radę.
Po powrocie do Moskwy podsumowaliśmy wnioski: wyjazd okazał się aktualny i pożyteczny. Przed powrotem do dywizji Suchorukow powiedział mi na pożegnanie: `Pójdziesz jako pierwszy. Obok nikogo nie będzie. Oszczędzaj ludzi. Postaraj się, aby było jak najmniej ofiar wśród ludności cywilnej. Bez mojego osobistego potwierdzenia nie wykonuj żadnych rozkazów z zewnątrz'. Z takimi słowami odleciałem.
Miałem jeszcze jedną ściśle tajną misję, o której dziś mówię po raz pierwszy: w przypadku, gdy coś się wydarzy, internować Wojciecha Jaruzelskiego i innych członków rządu, a także przywódców PZPR i ministerstwa obrony Polski. To zadanie zlecili mi osobiście dowódca wojsk powietrzno-desantowych i naczelnik sztabu generalnego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 23:24
@Prally, w 44' LWP nie ruszyło z pomocą Warszawie po za jedną spektakularną porażką. w 45' LWP nie reagowało w żaden sposób na rabunki, rozboje, gwałty AC, mało tego, LWP brało czynny udział w usuwaniu podziemia, LWP w 68' spacyfikowało pragnących wolności Czechów.
Myślisz, że tak wiele się zmieniło i w 81' LWP by stawiło opór na interwencję wojsk UW? 1. Opór byłby daremny, bylibyśmy otoczeni, nieliczni i kompletnie pozbawieni sojuszników 2 Dowództwo nie miało by w tym większego interesu, nawet gdyby cudem wygrali, ludzie przecież żądali ich usunięcia a oni sami w czasie stanu wojennego rozkazywali strzelać do cywilów.
Nawet przy wielkich chęciach szeregowców którzy chcieli by walczyć to wyglądało by to jak Powstanie węgierskie, czyli szybkie rozbicie zdezorganizowanych grup.
@survive
1. Dlaczego masz do LWP pretensje o porażkę w pomocy dla Warszawy w 44 roku? A do AK masz pretensje że poniosło pyrrusową klęskę w tym powstaniu?
2. Dobrze, powiedzmy że nie ma ryzyka że LWP staje przeciwko Armii Czerwonej (ja bym jednak brał to pod uwagę skoro cały kraj się buntował), skąd pewność że ZSRR nic by nie zrobił skoro zdobył się na manewry Zapad z ćwiczeniami desantu koło Gdańska i wysłał swoich generałów na rekonesans do Warszawy, sam Aczałow stwierdził że w razie przeprowadzenia akcji miał internować Jaruzelskiego?
Powiedzmy sobie jasno, utrata kontroli nad Polską w 81 roku była dla ZSRR absolutnie nie do przyjęcia co najmniej ze względu na rozmieszczenie ich wojsk w NRD i plany obronne.
@ Prally 1. Bo była to akcja która w założeniu miała nie odnieść żadnego sukcesu. Pyrrusowe to jest zwycięstwo nie porażka. Powstanie było klapą, tak samo jak działalność LWP w tym zakresie, w którym przecież byli Polacy, co niczego nie zmienia bo dla LWP przez cały okres jej istnienia, najważniejsze były tylko rozkazy z Moskwy, mimo, że AK działało w całym kraju a żołnierze LWP stali tyle czasu pod miastem w którym trwały walki o niepodległość ich oblężonych rodaków.
2. Chyba w żadnym założeniu IIIWś z naszego kraju nie został by kamień na kamieniu a komuniści liczyli się z buntem gdziekolwiek, łącznie z przewrotem wewnątrz ZSRR, ten system podejrzewał każdego o zdradę, co w tym dziwnego, do dzisiaj ich(Rosji) ćwiczenia i plan "obrony granic" zakłada wystrzelenie rakiet(których tak wiele nastawiali i stawiają kolejne na naszej północnej granicy) w nasz kraj.
Rząd w Budapeszcie i w Pradze poparł obywateli, rząd w Warszawie poparł Moskwę i oszczędził jej fatygi, tak to wygląda.
Nie ma co rozważać czy coś by wyszło gdyby doszło do przewrotu, skoro faktem jest, że rząd PRL ukręcił łeb inicjatywie w zarodku. Triumf stalinowskiej polityki i sprawnej agentury.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2018 o 18:08
@survive,
Tak, historycznie Pyrrusowe było zwycięstwo, teraz przypomnij sobie czym się charakterezywało to pewnie się domyślisz dlaczego w kontekście PW zestawiłem "Pyrrusowe" z klęską.
Nie wiem dalej czemu masz pretensje do LWP, Polacy na szczeblu strategicznym, a nawet operacyjnym praktycznie nic tam nie mieli do powiedzenia, natomiast byli to Polscy żołnierze w sytuacji tragicznej.
Zapytaj kogokolwiek od szczebla majora wzwyż kto analizował sytuację operacyjną pod Warszawą w 44, każdy Ci powie że LWP g... tam mogło zdziałać bez wsparcia Armii Czerwonej.
2. W Pradze i Budapeszcie poparł i z jakim skutkiem? Twoim zdaniem Jaruzelski był debilem który nie umiał uczyć się na cudzych błędach?
Stalinowska polityka to się skończyła po XX zjeździe KPZR. W sytuacji jaka była w 81 roku, gdybym ja był na miejscu Jaruzelskiego, to sam bym wprowadził Stan Wojenny i rozniósł strajki na łopatki żeby jakoś utrzymać działanie gospodarki i obce wojska poza krajem. (Fakty są takie że w wyniku SW zginęło mniej więcej tyle osób co w pacyfikacji strajków górniczych w UK w latach 80.)
To jest problem naszej dzisiejszej mentalności, że Jaruzelski byłby dziś oceniany lepiej gdyby wypowiedział wojnę ZSRR, doprowadził do śmierci kilkuset tys. albo kilku milionów Polaków w efekcie- to dla dzisiejszych patriotów i polityko-historyków byłby bohaterem narodowym.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2018 o 22:30
@Prally by utrzymać socjalistyczną gospodarkę i aktualny stan rzeczy czyli AC i jej zwierzchnictwo na terenie kraju. Wystarczyło powiedzieć od razu, że jesteś sympatykiem tamtego ustroju, skoro sam byś tak zrobił. :)
Ta, setki milionów powiedz od razu. Ciekawa statystyka. Wcale nie przesadzona.
@Ashardon może i na dzień dzisiejszy żadne źródła tego nie potwierdzają... ale mogło to całkiem inaczej wyglądać z perspektywy tamtych czasów i sytuacji... Teraz możemy sobie gdybać co by było gdyby... I np gdyby nie stan wojenny to kto wie? A że jakieś źródła tego nie potwierdzają, to nie znaczy że czegoś takiego by nie było gdyby nie wprowadzono stanu wojennego...
@konto usunięte - i dobrze, że w to wierzysz. Wykładnią do tej twojej wiary może być wspomnienie Czechosłowacji z sierpnia 1968
@Wolfi1485 ZSRR nie miał zamiaru do Polski wkraczać, oni mieli w tym czasie inne metody. Gdyby Jaruzelski sytuacji nie opanował bo ich myśli to zniknąłby jak Bierut a na jego miejsce pojawiłby się ktoś kto by to zrobił.
Stan wojenny był nieunikniony, ale nie dlatego, że groziła nam zbrojna interwencja, tylko dlatego, że nawet gdyby Jaruzelski nie postanowił chronić własnego tyłka to Rosjanie znaleźliby kogoś na jego miejsce kto by to zrobił. Ale nie ściemniamy, że nim kierował jakikolwiek patriotyzm, on tylko chronił siebie.
A czemu ZSRR miałoby z tym problem, skoro wcześniej przecież takie interwencje przeprowadzało? Sprawa była prosta, krysz ekonomiczny się już wtedy w ZSRR rozkręcał, więc taka interwencja była po prostu dla nich za droga, co więcej kłóciła się z ocieplaniem wizerunku po Kryzysie Kubańskim. Interwencja w Afganistanie drenowała budżet i zasoby armii w stopniu wielokrotnie większym niż się generalicja radziecka spodziewała. Stąd zapadła decyzja o rozwiązaniu problemu miejscowymi silami z wykorzystaniem swoich marionetek.
To nie był 1968 gdzie jeszcze ZSRR bało się przedwojennych reakcjonistów w Czechosłowacji i utraty władzy przez jeszcze nie wypełni stabilny rząd komunistyczny. Oni mieli pewne zaufanie do narzędzi jakie sobie zbudowali w podległych krajach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2021 o 8:22
Nie musieli wkraczać. Oni w Polsce stacjonowali. I nie była to kompania reprezentacyjna.
Zresztą, mało kto chce pamiętać o tym, że w jednostkach piechoty oraz pancernych wymienili żołnierzy na Azjatów.
@Wolfi1485 W tym czasie, na terenie byłej NRD, stacjonowało ok. 300 tys. rosyjskich żołnierzy i było rozmieszczone około pięciuset głowic atomowych. Oczywiście, że dobry wujek Breżniew pozwoliłby aby ludzie finansowani przez CIA odcięli im najkrótsze drogi zaopatrzenia. Gen. Jaruzelski ocalił Polskę przed niewyobrażalną tragedią i tak to kiedyś oceni historia.
@konto usunięte Jak się czyta rosyjskie materiały, to warto też poczytać o 1920. Wtedy to Polska zaatakowała ZSRR. Rosjanie nie mieli planów atskować Polski. Zebrali armię, a my mieliśmy wybór albo zaatakować albo zaczekać na atak. Wybraliśmy to pierwsze.
Czechy i Węgry były lekcją o której przy wprowadzaniu stanu pamiętano. O ledwo co zażegnanym konflikcie, po wyborze nie takiego szefa PZPR, gdzie rosyjska armia zaczęła marsz na Warszawę zapewne też.
@bubro , mój braj stacjonował kiedyśy w jednostce wojskowej w Rembertowie. rosjanie wcale nie musieli do nas wchodzić. Oni tu byli.
@Taymishi plan był prosty :wjeżdżają wojska ZSRR do PL, LWP siedzi w koszarach, wojska ZSRR wyjeżdza z koszar w PL.
Przypomnę tylko, że ZSRR miało zrobić porządek w Czechosłowacji .
https://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_%E2%80%9EDunaj%E2%80%9D
na Węgrzech ZSRR też zrobiło porządek
https://pl.wikipedia.org/wiki/Powstanie_w%C4%99gierskie_1956
I teraz nagle w największym kraju satelickim europy środkowej, gdy obalają socjalizm ZSRR będzie siedzieć cicho i nic nie będzie robić?
@aluna1213 mieszkam ok, 3km od granicy z dawnym DDR i od obecnych znajomych Niemców mieszkających kolejne 3km od granicy wiem, że po tamtej stronie czekały wojska radzieckie i niemieckie żywo zainteresowane wkroczeniem do Polski. Tego nie ma w oficjanych przekazach.
@aluna1213
Stali 1000 metrów od mego domu, w 10 minut byliby w centrum miasta.
@Wolfi1485
@aluna1213
"Gdyby nie stan wojenny mielibyśmy wojnę z ZSRR."
Masz świadomość, że ZSRR miało wtedy na głowie wojnę z Afganistanem oraz pogłębiająca się niewydolność gospodarczą? Racjonalnie rzecz biorąc zwyczajnie nie było ich stać na kolejną wojnę. Oczywiście politycy i wojskowi nie zawsze działają racjonalnie. Gdyby Breżniew zmarł odrobinę wcześniej, a Andropow pożył dłużej, to pod wpływem "twardogłowych" istniałoby całkiem realne ryzyko wkroczenia sił Układu Warszawskiego do Polski. Kto by wszedł? Wojska z Czechosłowacji, Węgier i Niemiec (Rosjanie już tu byli - wszędzie mieli swoje garnizony), które wcześniej dbały by inne kraje się nie buntowały. Taka dyslokacja wojsk doprowadziłaby do jeszcze większego zamieszania w "demoludach". Słabość sowietów ujawniłaby się na długo przed Gorbaczowem. Prawdopodobnie rezultatem byłaby wojna domowa w całym bloku wschodnim.
Nie, właśnie Stan Wojenny, czyli spacyfikowanie Polaków rękami innych Polaków był jedyna szansą na przedłużenie powolnej agonii systemu. Interwencja oznaczałaby morze krwi... oraz szybki upadek ZSRR.
Ale o tym wiemy dopiero teraz. Wtedy wszyscy spodziewali się wejścia Rosjan.
@komivoyager
Decyzja Jaruzelskiego byłaby słuszna gdyby...
1. Nie jest oczywiste, że ZSRR mogło posłać wojska Układu Warszawskiego do Polski. Mieli gigantyczny kryzys ekonomiczny, Afganistan, oraz coraz bardziej "szemrających" obywateli w kilku krajach demoludów. Przenoszenie wojsk do Polski dałoby tym krajom wspaniałą szansę. na wyrwanie się z systemu. Ale niewiele osób wówczas o tym wiedziało.
2. Jednak istotniejszy jest inny aspekt. Polska w latach 1980/1981 pogrążona była w strajkowym chaosie. Stan Wojenny i wojskowa dyktatura uspokoiły sytuację. Jednak gdyby Jaruzelskiemu faktycznie zależało na pozytywnych zmianach, rozpocząłby negocjacje już z internowanymi opozycjonistami. Wówczas można było ogłosić "zgodę narodową" i budowanie nowej sytuacji politycznej. Jednak on wiedział o kryzysie w Rosji. Miał analityków wojskowych, znał przybliżone koszty Afganistanu. Dlatego swoim kolegom dał czas na uwłaszczenie oraz zabezpieczenie "teczek" potrzebnych w nadchodzących czasach. A potem zaaranżował "Okrągły stół". To przez jego machinacje polska gospodarka uległa znacznie większemu zniszczeniu niż gospodarki Czech czy też Węgier. To dzięki niemu nie było faktycznej lustracji, komuniści zyskali w nowym systemie pozycję i pieniądze.
Niestety "bohaterski" generał skutecznie walczył. Walczył o "swoich" a nie o dobro Polski.
@Wolfi1485 Najnowsze fakty są takie, że Towarzysz Generał wiedział, że Rosjanie nie wejdą. Mało tego, prawdopodobnie to on prosił ich o pomoc, a nie oni mu grozili. Jemu się mogło wydawać, że robi dobrze, ale nie robił dobrze.
@aluna1213 Przestań gadać głupoty, bo żyjesz propagandą. Najnowsze historyczne fakty są takie, że Rosjanie nie zamierzali wchodzić, bo już powoli trzęsło im się ich własne państwo, a państwa zachodnie szykowały dotkliwe sankcję. Radzę się zapoznać z przemówieniem Andropowa, późniejszego I Sekretarza KC KPZR, zanim zaczniesz pisać te głupoty. On wprost wolał demokrację w Polsce niż ryzykować zachodnie sankcje na ZSRR i nie miał najmniejszego zamiaru interweniować.
@zduneq "I teraz nagle w największym kraju satelickim europy środkowej, gdy obalają socjalizm ZSRR będzie siedzieć cicho i nic nie będzie robić?"
Ale przecież dokładnie tak się właśnie stało. Haloooo, Hallooooo.
Dlaczego mieli interweniować w 81 a w 89 już nie ?
A skoro nie interweniowali w 89, to może w 81 też nie zamierzali ?
Włącz myślenie i poszukaj faktów historycznych, zamiast powoływać się na głupie przykłady praskiej wiosny, gdy sytuacja ZSRR była zgoła inna niż w 81.
@Wolfi1485 @aluna1213 ZSRR nie chciało wkraczać, bo nie było im to na rękę. Choć byli gotowi i Armia Czerwona, głównie ze wschodu ZSRR, była na pewno na Białorusi już od ponad roku, a od września kolejny raz zwiększyła kontyngent.
Ale wojsko NRD pchało się do Polski i tylko czekało na zielony sygnał z ZSRR. NRD nigdy nie pogodziło się z granicą na Nysie i Odrze. A w 1981 roku drobny błąd dał by im pretekst do wejścia. Co by było, gdyby nie stan wojenny? Nie wiemy, ale na pewno Jaruzelski straciłby życie.
@komivoyager nie niemieckie, a NRD-owskie.
@dzonsmis poszukaj tutaj moich komentarzy. A dokumenty mówią coś innego.
Nawet nie wiecie jak ja pamietam tą datę...to były moje urodziny...Byłam wtedy w 4 klasie LO profil biol-chem i miałam mieć klasówkę z biologii...Nic nie umiałam....No i szkoła była zamknięta....Lekcji nie było...I od razu młodzieży napiszę - w tamtych czasach chodziło się do szkoły od poniedziałku do soboty włącznie
@aluna1213
To była niedziela.
@aluna1213 ten moment kiedy sama siebie zaorałaś :D widać lata nie te, i pamięć też nie ta :D
SW został wprowadzony w niedzielę. A jak sama napisałaś wspaniałomyślnie przypominając "młodzieży", że lekcje były do soboty :D Więc jak mogłabyś mieć lekcje i kartkówkę? :D
@Taymishi, z tymi pracującymi sobotami też bym nie szalała. W 1981 r. zaczęto wprowadzać normę czasu pracy wynoszącą 42 godziny tygodniowo czyli wychodziła 1 sobota pracująca miesięcznie.
To była wspaniała chociaż tragiczna decyzja. Generał nie doprowadził w ten sposówb do krwawych zamieszek na które się szykowano.
@andre53 To nie te czasy towarzyszu, że ludzie dadzą się nabrać na te brednie o Wielkiej Wspaniałomyślności Wielkiego Polaka...
@andre53 wytrzeźwiej wreszcie bo bredzisz, albo wzorem L. H. Oswalda wyjedź dobrowolnie do matki rosji.
Jak czytam niektóre komentarze o "bohaterskiej" postawie towarzysza generała to mnie po prostu krew zalewa na widok bezgranicznej głupoty i lewicowej propagandy, która jak trucizna przesącza się do najsłabszych genetycznie umysłów.
@cthulhuJimi Problem z tym, że Ty również nie patrzysz na to obiektywnie :D Oceniasz historię tak jak Cię jej nauczono, a nie przyjmujesz do wiadomości tego, że nie do końca może to być prawda. Nie do końca wiemy co by się stało, ponieważ to się nie wydarzyło.
1, Prawdą jest, że Armia ZSRR miała podwyższoną gotowość bojową, a nowe jednostki w pełnym ukompletowaniu (co dzieje się tylko na czas wojny) były sciągane na granice
2. Prawdą jest, że w polsce była coraz większa tendencja do "rewolucji"
3. Ale prawdą jest też, że stan wojenny został wprowadzony "prewencyjnie" i naruszał wartości człowieka, zginęło wielu ludzi no i była to po prostu tragedia.
Nie wiadomo "co by było gdyby". Ocenę historii zostawmy historykom :D
@cthulhuJimi Wyjaśnij to moim dziadkom którzy wtedy mieszkali na granicy z ZSRR i pod koniec 81 roku za rzeką zobaczyli radzieckie czołgi które ustawiły się w kierunku na Polskę.
Wyjaśnij mi też czemu w 81 roku WP osiągnęło gotowość bojową bliską 100%, do walki z górnikami potrzebowali w pełni sprawnego taboru czołgów i śmigłowców bojowych?
Czytałem sporo o tym dlaczego ZSRR nie mógł albo nie chciał najeżdżać na Polskę i żadnego dobrego argumentu nie widziałem. (Afganistan to bzdura, tam walczyło raptem 1.6% Armii Czerwonej) Jestem natomiast przekonany, że gdyby Polska w 81 roku próbowała wystąpić z UW, to byłaby interwencja radziecka, było absulutnie wykluczone dla ZSRR stracić kraj tranzytowy zabezpieczający wojska NRD i oddziały Armii Czerwonej w Niemczech Wschodnich.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 10:08
@cthulhuJimi no to niech cię pajacu wreszcie zaleje.
@Prally "Wyjaśnij to moim dziadkom którzy wtedy mieszkali na granicy z ZSRR i pod koniec 81 roku za rzeką zobaczyli radzieckie czołgi które ustawiły się w kierunku na Polskę."
I to jest dowód na to, że ZSRR nie planowało wkroczyć. Czemu? Bo sił pancernych i zmotoryzowanych nie ustawia się tuż przy graniczy (tak by dało się je dostrzec) w celu wkroczenia bo to robi się z marszu i bezpośrednio z obszaru zgrupowania. To co opisujesz ma na celu ochronę granicy przed tłumem, czyli ewentualne zabezpieczenie przed niespodziewaną reakcją ze strony Polskiej, lecz nie armii a wściekłego tłumu uzbrojonego w broń lekką.
@Huby7v98 Dzięki wielkie! Wyręczyłeś mnie. Nie chciało mi się już odpisywać tym nieukom z wcześniejszych komentarzy ponieważ wiem, że wiedza ta (informacje, które podałeś) jest ogólnie dostępna, a ci wcześniejsi krzykacze podnoszą wrzask broniąc jedynie swej ignorancji. Można użyć tu dwóch literackich cytatów. Pierwszy, biblijny:
"Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: «Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu». Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego"
drugi cytat z Witkacego:
"Z głupim człowiekiem nie warto gadać, więc stulcie pyski i proszę siadać!"
Dlatego jeszcze raz dzięki Huby7v98, brońmy naszych "nieobiektywnych" wersji wydarzeń! I starajmy rozświetlić choć odrobinę intelektualny mrok! ;)
@Elathir , nie, nie jest. To dowodzi jedynie że te wojska tam były ale to już jest powód do niepokoju.
Co do stenogramów:byłbym sceptyczny nawet nie jeżeli chodzi o ich autentyczność (choć widziałem dwie ich wersje, różniące się radykalnie treścią), tylko o to jakie mogły być intencje mówiącego. Czytałem książkę tow, Górnickiego "Teraz już można" która w ogóle nie jest o Stanie Wojennym, tylko o bardzo różnych rzeczach, albo książka "Wieki Świat" która w ogóle mówi o dużo wcześniejszych czasach. Tam są opisane rozmowy dyplomatyczne, konsultacje, rozmowy i spory na korytarzach ministerstw itd. tam się działy niesamowite rzeczy- kombinowanie, wprowadzanie w błąd, ukrywanie dokumentów przed współpracownikami, na np. czterech rozmówców w danej rozmowie każdy miał zrozumieć co innego, "kopanie się po kostkach" na przyjęciach dyplomatycznych, prowokacje. Odkąd to przeczytałem to nie wierzę w żadne słowo powiedziane przez dyplomatę czy polityka, on mówi jedno, a może mu chodzić o 10 innych rzeczy- jak nie znasz jego jawnych i niejawnych mocodawców, interesów własnych i bardzo dokładnie całego kontekstu, to często nic nie można sensownego o tych wypowiedziach powiedzieć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 20:20
@cthulhuJimi
Poczytaj lepiej o manewrach "Zapad 81" i o tym jak Generał Władysław Aczałow przyjechał do Warszawy na rekonesans. Miał zrzucać spadochroniaży w naszej stolicy!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 21:12
@cthulhuJimi
Gen. Władisław Aczałow, dowódca 7 gwardyjskiej dywizji powietrzno-desantowej i późniejszy wiceminister obrony ZSRR, w książce `Powiem wam prawdę'. (Wydawnictwo `Region', Moskwa 2006)
Kierownictwo kraju rozpatrywało możliwość wprowadzenia naszych wojsk na terytorium Polski, o czym powiadomił mnie jeszcze jesienią 1980 roku dowódca wojsk powietrzno-desantowych D.S. Suchorukow. W czasie dorocznej kontroli w ogólnym zarysie zaznajomił mnie z sytuacją, uprzedził o zachowaniu tej informacji w tajemnicy. W czasie swojego kolejnego przyjazdu do okręgu N.W. Ogarkow odwiedził 7 gwardyjską dywizję powietrzno-desantową. Korzystając z okazji wspomniałem, że dobrze byłoby dokonać rozpoznania ewentualnego rejonu szykujących się działań. Wkrótce taka możliwość pojawiła się. Razem z dowódcami pułków i batalionów zostałem wezwany do Moskwy rzekomo dla studiowania doświadczeń prowadzenia działań wojennych w Afganistanie. Tam przybyło także dowództwo 106 dywizji powietrzno-desantowej na czele z pułkownikiem G.W. Fiłatowem. Generał D.S Suchorukow określił obiekty, które mieliśmy opanować. Linią graniczną dla dwóch dywizji w Warszawie była ulica Marszałkowska. 7 dywizja miała działać w pierwszym rzucie - zająć lotnisko i zapewnić wysadzenie pozostałych sił, które miały opanować budynki KC PZPR, Sejmu, Narodowego Banku Polskiego, MSW i Ministerstwa Obrony. Część sił obydwu dywizji miała opanować lotnisko w Łodzi, stworzyć linie obrony wokół stolicy na wypadek nadciągnięcia sił Wojska Polskiego.
Przylecieliśmy na czele z dowódcą wojsk powietrzno-desantowych do Legnicy. Ze mną był jego pierwszy zastępca generał-lejtnant W.N. Kostyliew, a z dowódcą 106 dywizji - generał-lejtnant L.G. Kuźmienko. Obydwaj w mundurach pułkowników. Przystąpiliśmy do rozpoznania. Wzięliśmy ze sobą oficerów, którzy znali polski. Wyjechaliśmy w okolice lotniska warszawskiego. Wszystkie bramy na lotnisko były zamknięte, ale ochrony nie było - pełna beztroska. Patrzymy, jak do lądowania podszedł An-24. Szybko przecięliśmy kluczem monterskim kłódkę, wjechaliśmy na lotnisko i pomknęliśmy po pasie startowym za lądującym samolotem - musieliśmy poznać długość pasa. Zaraz pojawiła się ochrona, lecz nasz kierowca okazał się bardziej doświadczony.
Dla rozpoznania gmachów KC PZPR i Sejmu użyliśmy innego sposobu. Ja, W.N. Kostyliew i jeszcze kilku oficerów udaliśmy, że jesteśmy mocno pijani i chcemy się sfotografować na tle tych budynków. Ochraniający budynki Polacy okazali się tak uprzejmi, że pozwolili zrobić fotografie także wewnątrz budynków. Z Narodowym Bankiem Polskim było więcej problemów, ale i tam daliśmy sobie radę.
Po powrocie do Moskwy podsumowaliśmy wnioski: wyjazd okazał się aktualny i pożyteczny. Przed powrotem do dywizji Suchorukow powiedział mi na pożegnanie: `Pójdziesz jako pierwszy. Obok nikogo nie będzie. Oszczędzaj ludzi. Postaraj się, aby było jak najmniej ofiar wśród ludności cywilnej. Bez mojego osobistego potwierdzenia nie wykonuj żadnych rozkazów z zewnątrz'. Z takimi słowami odleciałem.
Miałem jeszcze jedną ściśle tajną misję, o której dziś mówię po raz pierwszy: w przypadku, gdy coś się wydarzy, internować Wojciecha Jaruzelskiego i innych członków rządu, a także przywódców PZPR i ministerstwa obrony Polski. To zadanie zlecili mi osobiście dowódca wojsk powietrzno-desantowych i naczelnik sztabu generalnego.
@cthulhuJimi Pewnie dlatego wiele osób woli stulić" klawiaturę niż z tobą gadać :)
https://cdn.natemat.pl/3a9ce8b828b3c7178dcc9f937353704b,780,0,0,0.jpg
Lata 80, a zdjęcia wskazują jakby czas zatrzymał się sto lat temu. PRL to był jednak ciemnogród i zapuszczenie. Jak to dobrze, ze nie urodziłem się w tych parszywych czasach, gdzie nic nie było,a młodość była jedynie faktem w metrykach.
A teraz dla spolaryzowania zobaczmy lata 80 w USA
https://media.gettyimages.com/photos/students-at-neptune-high-school-new-jersey-usa-1981-picture-id558233183
http://www.horvatland.com/DATA/RETINA/Pc%2084%2043.jpg
https://c1.staticflickr.com/9/8282/7858149314_a4cfee57a9_b.jpg
https://i.pinimg.com/originals/1d/e7/a3/1de7a3468af303afc0d5c54da9727146.jpg
Dopiero w latach 90 dostaliśmy namiastkę życia zachodu.
W świecie zachodnim lata 80 kojarzą się z czasami muzyki, mody, filmu, u nas z biedą, nędzą, zapuszczeniem,w wstecznictwem. Komuna jednak to nie socjalizm, mimo, że socjalistą nie jestem. Porównajmy np Skandynawię do bloku wschodniego. Przepaść.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 9:57
@Symulakr
Masz tutaj namiastkę życia w USA lat 80ych, żałosny propagandzisto
https://i.pinimg.com/originals/50/91/5f/50915f356660081b2752ff2f3804743e.jpg
https://cdn.theatlantic.com/assets/media/img/mt/2015/08/RTR6HMO/lead_720_405.jpg?mod=1533691760
https://www.nairaland.com/attachments/299694_217adb6341_jpg796e6e633aa2a2e2cdc0f117a8c0e3e4
https://www.nyu.edu/alumni.magazine/issue18/images/18_FEA_Homelessness_Image1.jpg
https://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/11/10/article-2497751-1950C15000000578-49_964x649.jpg
https://www.kcet.org/sites/kl/files/thumbnails/image/gettyimages-162869267.jpg
https://external-preview.redd.it/iH8ylVQRYXSgrCD_GxRnUgl9OYcUKYmj559tycVLfm4.png?auto=webp&s=c17bd11bee3fa2c6c72837f36ad83fbcec7ad47e
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 10:16
@zaymoon Lepiej było mieszkać w takich lumpiarniach niż w średniowieczu za tej żabiej mordy jaruzelskiego. A jaka była namiastka życia za PRL? życie w klitce, z dwoma kanałami w tv, ubraniami, gdzie projektant chyba projektował dla turpistów szarobure łachy, fakt, że to co na zachodzie było dla każdego tutaj było w pewexie dla elit? Gdzie taki walkman sony był towarem jak drogi samochód na zachodzie? I wklej mi 5 zdjęć z PRL jak ja podałem w USA, tylko nie czasem pałac kultury jako jedyny drapacz chmur na tle niskiej, zapuszczonej architektury XD
Poza tym zdjęcia, które podałeś, zwłaszcza dwa pierwsze wyglądają sto razy lepiej niż np to z okresu stanu wojennego ;)
http://2.bp.blogspot.com/-YpvNzGUgIm4/UVElw2FMDdI/AAAAAAAAFSc/EZ9zU9gDDQw/s1600/380553_10150521819799629_49990724628_8492639_982694860_n.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/d2/a8/14/z21660626IH,Jeszcze-w-latach-70--Warszawa-byla-w-pewnym-sensie.jpg
http://zbiory.mprl.pl/wp-content/uploads/2018/06/ob_tmp_1-293.jpg
Przy standardzie komuny Harlem to Beverly Hills a, harlem to dzielnica biedy
http://newyorkretrospective.com/wp-content/uploads/2016/08/anigif.gif
https://www.itsnicethat.com/system/files/092017/59b7adc27fa44c4d9f004634/index_default/dapperdan-fashion-list.jpg?1505212254
Ironia losu, ze żul w USA miał lepiej niż większość za PRL
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 10:31
@Symulakr
Sam porównujesz Polskę Ludową do USA czy Zachodniej Europy. Polska kapitalistyczna czy to współczesna czy przedwojenna zasługuje jedynie na porównania z takimi krajami jak Meksyk, Honduras, do niedawna Chiny (ale te już nas wyprzedzają) i tym podobne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 10:32
@mooz. moje dzieciństwo przypadło na lata 90 kiedy był boom i zalew zachodem, gdzie zachód był rajem utraconym, idyllą, gdzie nawet jak jeszcze nie byłeś przy kasie to byłeś otaczany snem o życiu na przedmieściach jak w USA właśnie.
@zaymoon Ale ja nie lubię II RP. Bo była postfeudalnym barakiem dla elit. Problemem komunistów jest fakt, ze stawiają kapitalizm i feudalizm pod jednym mianownikiem. A czy wiesz, ze konserwatywni neofeudałowie np monarchiści nie cierpią kapitalizmu i USA jako symbol oświecenia, mediów, archetypu klasy średniej i władzy mieszczaństwa,a nie szlachty?
@Symulakr
No więc sam widzisz jakiego skoku cywilizacyjnego dokonała Polska Ludowa przełamując niebywałe zacofanie odziedziczone po IIRP.
@zaymoon Ale był to czas mocnego konserwatyzmu. Wystarczy zobaczyć polskie produkcje, które w wieskzosci były skierowane do nawet pokuszę się stwierdzenie starego pokolenia. Hippisi mieli w krajach ludowych przegwizdane czy punki w latach 80. Rewolucja lat 60 była na zachodzie, ciekawe czemu nie w bloku wschodnim
@mooz A dlaczego były kartki? Skąd miały być artykuły potrzebne do życia jak kraj stał strajkami? Jak się nie produkuje to się nie ma.
Dlaczego nikt nie pisze że ludzie wychodzili do żołnierzy z gorącymi posiłkami, herbatą, kanapkami?
W kraju był burdel i Jaruzelski zrobił porządek.
Czy to był dobry sposób? Zadziałał w każdym razie. Łatwo oceniać po latach.
Zadam proste pytanie. Co by teraz zrobiła władza, gdyby cały kraj stanął na kilka miesięcy, co by było gdyby ludzie wyszli na ulice z kamieniami w rękach.
Odpowiedź. To samo. Patrz na protesty we Francji. Na całym świecie rządy reagują podobnie
@zaymoon Różnica jest taka, że jak w wolnym kraju i wolnym rynku jesteś ambitny, pracowity i zdolny, to wtedy "sky is the limit". A w takim PRL-u takich równało się w dół i rzucało się kłody pod nogi jak tylko się dało.
Wiadomo, zawsze jest duża grupa, którą zadowoli 500+ albo gierkowska "mała stabilizacja". Ale co z tymi, co mają ambicje?
Mimo nachalnej propagandy opluwającej wszystko co przed 1989 rokiem, coraz więcej Polaków przyznaje słuszność Generałowi Jaruzelskiemu co do wprowadzenia stanu wojennego.
http://mowimyjak.se.pl/newsy/fakty/jak-polacy-oceniaja-wprowadzenie-stanu-wojennego,22_35131.html
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 10:41
@Huby7v98
Portal nieistotny, cytowane są wyniki badań TNS OBOP
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2018 o 15:24
A 13 Grudnia spałem do południa! :D
i pomyśleć, że uczniowie tych zbrodniarzy i zdrajców Polski nadal rządzą w naszym kraju w sejmie, sądownictwie, prokuraturze i nie tylko
@szybki1 Jakich zdrajców?
Wiesz kto pierwszy wprowadził w Polsce gospodarkę wolnorynkową?
Wiesz do czego w 81 roku przygotowywał się Władysław Aczałow?
Chłopcy z Targówka i ze Śródmieścia
pomnijcie Jarka co stan ten przespał
Ludzi łapali w ludzi strzelali
Jarek Kaczyński spał!
Gdy w telewizji brak teleranka
gdy na górników czeka łapanka
W wygodnym łożu na Żoliborzu
Jarek Kaczyński spał!
Jeden zraniony drugi zabity
krew się polała grudniowym świtem
A tam w łóżeczku na poduszeczce
Jarek Kaczyński spał!
Gdy w kinie Moskwa film o Wietnamie
Jarosław woli czekać przy mamie
Na prawym boku w ciepłym półmroku
Jarek Kaczyński spał!
Już Kuroń leży na styropianie
bo go pobili zomowskie dranie
Drżą robotnicy a ten w szlafmycy
Jarek Kaczyński spał!
Nie płaczcie dzieci płakać nie warto
w męskiej piżmie z różową kokardą
Za chleb i WOLNOŚĆ i "nową Polskę"
Jarek Kaczyński spał!
Gdyby nie Jaruzelski to prawdopodobnie, tego na 100% nie wiemy ale było takie niebezpieczeństwo, zginęło by ponad 100 tys. Polaków, bo wojska radzieckie by się nie pieściły z nami tak jak to, po za małymi wyjątkami, robiło wojsko polskie. Po za tym byłaby teraz cała masa 39-latków z genami radzieckimi i to bynajmniej nie byłby owoce romansów.
Gunwo prawda. Towarzysze radzieccy nie mieli zamiaru wkraczać, o czym wiadomo z radzieckich archiwów. Towarzysz Jaruzelski obronił swój stołek kosztem Polaków zniewolonych na następne 10 lat.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2021 o 22:33
Pracowałem w 81 na jednym z przejeść kolejowych na wschodzie Polski. Pod koniec listopada i początku grudnia nie było nocy żeby transportów wojsk radzieckich do Polski nie było. Żołnierze i sprzęt.
Cześć i chwała bohaterom, którzy uchronili Ojczyznę przed wykrawieniem!
Towarzysze obronili swoje wysokie pozycje na czele "przywiślańskiego kraju" kosztem zniewolenia Polaków na następne 10 lat. Nikt z zewnątrz nie miał zamiaru wtedy nas tu wykrwawiać - wiadomo to z radzieckich archiwów.
Pewien pan to przespał więc teraz próbuje odtworzyć żeby przeżyć jeszcze raz
A ja dzisiaj postanowiłem zmienić przepaloną żarówkę w plafonie sufitowym w łazience. Po długim zastanowieniu, zdecydowałem się na żarówkę 60 watową, wspiąłem się na krzesło, wkręciłem żarówkę i ostrożnie próbowałem założyć szklaną pokrywę plafonu. Niestety jeden z plastikowych zaczepów pękł i teraz żarówka świeci jak jaja bezdomnego psa.
Obwieszczenie Rady Państwa o wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce ze względu na bezpieczeństwa państwa, zostało wydrukowane w Związku Sowieckim.
Mało ludzi o tym pamiętam. Mało ludzi też wie, że Towarzysze ze wschodu ingerowali w jego treść i wprowadzało poprawki. To był symbol zniewolenia naszego państwa.
PS. Gdzie będzie drukowane kolejne Obwieszczenie o wprowadzeniu stanu wojennego ?
W Brukseli ?
W celu przywrócenia w Polsce praworządności ?
Tak tylko pytam, współczesnych targowiczan.
Wspominki - wspominkami, ale patrzcie, co dzieje się teraz. Historia powtarza się jako farsa. Medyczna Rada Ocalenia Narodowego ogłosiła stan epidemii na terenie całego kraju. Sanepid przejął władzę i kieruje podejrzanych o nosicielstwo na tzw. "kwarantannę" (areszt domowy). Z naruszeniem prawa wprowadzane są rozmaite restrykcje łamiące podstawowe prawa człowieka i obywatela gwarantowane konstytucją i deklaracją ONZ (godzina policyjna, zakaz przemieszczania się, zakaz wstępu do lasu). Jedni umierają samotnie w szpitalach (pozbawieni odwiedzin), inni nie mogą dostać się do lekarza. Nauka w szkołach zawieszona. Reglamentacja leków.
Czytałem u Suworowa, że on uważa, że raczej by weszli. To, co mówią władze rosyjskie i jakie dokumenty pokazują, jego zdaniem nie ma nic do rzeczy. Oni powiedzą i pokażą tylko to co akurat z jakiś względów uznają za korzystne. Z tzw "prawdą historyczną" nie ma to nic wspólnego.
Ja osbiście uważam, że byłoby tak jak kiedyś chyba Laskowik śpiewał o stroicielu gitar. Gitara może się rozstroić i strunom może się zacząć wydać, że mogą sobie grać jak chcą. Wtedy trzeba wezwać stroiciela. Storiciel bardzo, bardzo prawda niechętnie, ...ale przyjedzie.
@jeszczeNieZajety Być może Suworow tak uważa, ale dokumenty mówią co innego, a te dokumenty zarchiwizował Bukowski, czego mu nie wolno było robić, miał tylko do nich wgląd przez krótki czas w trakcie przemian w ZSRR. Więc jaki jest powód, żeby tym dokumentom nie wierzyć?
@HochLieck Istniejący dokument jest dowodem niepodważalnym. Brak dokumentu takim dowodem nie jest, Niszczenie dokumentów to nic nowego w historii Rosji ale się nie upieram. Widzę natomiast pewne podobieństwa do Nocy Listopadowej. Byłoby zdecydowanie lepiej dla Polski gdyby jakiś generał odważył się, wziął gówniarzy za mordę i zakończył sprawę. Ale na to trzeba było odwagi najwyższej. Iść z gołą piersią na armaty każdy (prawie...) potrafi. Wziąć na siebie odium i odpowiedzialność - bardzo niewielu.
@jeszczeNieZajety Proszę, oto dokumenty: http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/poland-eng.html
Widzisz pewne podobieństwa do Nocy Listopadowej, ale czy widzisz też pewne różnice?
W sumie teraz jest tak samo: psy na co drugim skrzyżowaniu, córka uczy się w domu bo omikron, za brak maseczki kolegium straszą, powiedz coś na kaczora czy kogoś z jego bandy to cię zamkną...
Pan Gen Jaruzelski to bohater, wyzwolił Polskę od okupacji Rosyjskiej bez zbrojnego konfliktu, dlaczego do dziś wiele ludzi tego nie rozumie, Ukraińcy chcieli w pomarańczowej rewolucji osiągnąć swobodę, pół Ukrainy już nie ma, drugie pół Rosja chce wziąść dla siebie, Dziekuje, że u nas ostatni patriota ocalił nasz kraj, biorąc winę na siebie, obierając trudna decyzję, najlepsza dla kraju, najgorsza dla siebie, spoczywaj w pokoju
Wręcz przeciwnie: tow. Jaruzelski siłą utrzymał Polskę w strefie wpływów radzieckich i wpędził Polaków w nędzę, dziadostwo i zniewolenie na 10 następnych lat. A wszystko po to, żeby ratować własną dupę
To smutne, bo myslalem, ze czasy kiedy policja jest kierowana na ulice przez wladze, aby palowala wlasnych obywateli, bezpowrotnie minely. W dzisiejszej Polsce czuje sie jakbym ponownie znalazl sie w PRLu. Publiczne media to partyjna tuba propagandowa, z ktorej nie mozna czerpac rzetelnych informacji, protestujacych na ulicach bija palami sluzby mundurowe, a na dodatek inflacja sie rozpedza, normalnie PRL. Tragedia polega jednak na tym, ze na dzien dzisiejszy nie ma w Polsce zadnej sily politycznej, ktora bylyby w stanie przejac wladze i doprowadzic nasz kraj do normalnosci. To co nazywane jest obecnie opozycja, to jakis zart. To oszolomy bez zadnego planu, ktorym nie powierzylbym nawet stoiska z gazetami, a co dopiero cale panstwo. Mam nadzieje, ze w koncu jednak znajdzie sie jakis charyzmatyczny przywodca, ktory stworzy silna i powazna opozycje, ktora bedzie w stanie odsunac od wladzy PiS.
Ponieważ za dobrych czasów a nie za patoli obecnej jak kolega szedł do wojska to zawsze żegnało się go w ten sposób i pewnie dziwią się tylko osoby które nie były w wojsku.
Pytanie weszliby czy nie weszli jest niewłaściwym pytaniem. Właściwe pytanie brzmi : czy ZSRR był gotowy na odpuszczenie "obozowi socjalistycznemu" czy jeszcze nie. Mnie się wydaje, ze wtedy jeszcze nie. Jeszcze żelazną ręką trzymał NRD. Czy pozwoliłby sobie by między nimi a NRD wyrosła nieprzyjazna Polska - bo chyba nikt złudzeń nie ma jaka by była ta Polska.Utrzymał Polskę na jeszcze kilka lat stosunkow niskim kosztem. Mogliśmy go zmusić do tego by koszty były większe. Ale i nasze też byłyby dużo większe.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2021 o 5:12
@jeszczeNieZajety Odpowiedź na "właściwe pytanie" brzmi: TAK. Przynajmniej tak wynika ze stenogramów z posiedzeń politbiura KPZR, ujawnionych przez Władimira Bukowskiego:
http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/poland-eng.html
Można też posłuchać, co o tym mówią historycy w filmie pt. Towarzysz generał idzie na wojnę
@HochLieck Za słaby jestem z rosyjskiego bym przez to przebrnął. Może i by nie weszli. Moze by odpuścili. Nie upieram się. Z pewnością jednak stworzyło by to ruskim bardzo trudną sytuację, z którą coś musieliby zrobić.. Szacowane 200 tysięcy wojska w Polsce, na wrogim terytorium. Odcięte drugie tyle w NRD. Może wszystko by się dobrze skończyło.
W każdym razie ja po tych doświadczeniach zabrałem się z dziećmi z Polski przy pierwszej okazji. Miałem dość życia w cieniu niedźwiedzia i obserwowania jego humorów.
Może miałem słabe nerwy. Dla mnie wtedy bratnia pomoc była bardzo realną możliwością.