No i facet niepotrzebnie kpi z dziewczyny. Alkohol to liberator histaminy, nadmiar histaminy powoduje cały szereg dolegliwości, do niewydolności oddechowej włącznie, ale z tych "lżejszych" powoduje także skurcze macicy. A skurcze macicy w czasie okresu to dodatkowy ból. Aczkolwiek jak się człowiek upije czymś niskohistaminowym, to wtedy działanie alkoholu na układ nerwowy może zmniejszyć odczuwanie bólu. A zatem, drogie Panie - w czasie okresu, zwłaszcza jeśli przechodzicie go boleśnie: szampan nie, wino - nie czerwone i nie z siarczanami, piwo nie, alkohol z aromatami/dodatkami smakowymi nie (zawierają glikol propylenowy albo maltodekstrynę); tylko spirytus i czysta wódka nie z pszenicy.
@binka02 - nie wiem kto Cię minusuje ale pewnie jakieś nieuki. Wszystko co rozrzedza krew jest niewskazane podczas miesiączki. Po takiej polopirynie można dostać krwotoku.
No i facet niepotrzebnie kpi z dziewczyny. Alkohol to liberator histaminy, nadmiar histaminy powoduje cały szereg dolegliwości, do niewydolności oddechowej włącznie, ale z tych "lżejszych" powoduje także skurcze macicy. A skurcze macicy w czasie okresu to dodatkowy ból. Aczkolwiek jak się człowiek upije czymś niskohistaminowym, to wtedy działanie alkoholu na układ nerwowy może zmniejszyć odczuwanie bólu. A zatem, drogie Panie - w czasie okresu, zwłaszcza jeśli przechodzicie go boleśnie: szampan nie, wino - nie czerwone i nie z siarczanami, piwo nie, alkohol z aromatami/dodatkami smakowymi nie (zawierają glikol propylenowy albo maltodekstrynę); tylko spirytus i czysta wódka nie z pszenicy.
@binka02 - nie wiem kto Cię minusuje ale pewnie jakieś nieuki. Wszystko co rozrzedza krew jest niewskazane podczas miesiączki. Po takiej polopirynie można dostać krwotoku.
@binka02
A koleżanka zaraz takie hardkorowe rozwiązania proponuje :).