Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
523 532
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Arbor
-2 / 2

Tak się dzieje w społeczeństwach, w których etos pracy został zastąpiony etosem konsumpcji i wyższe wartości zostały zastąpione kultem przyjemności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
-2 / 2

@Arbor Widzę tutaj socjotechniczny chwyt "na wartości" z wręcz bezpośrednią stygmatyzacją w imię użytych terminów "konsumpcjonizm". Gdyby praca nie dawała owoców nie miałaby sensu. To podstawa kapitalizmu. Etos pracy był potrzebny na samym początku, który dał dominację np w rozwoju państw protestanckich co widzimy po dobrobycie państw anglosaskich. To nie socjalizm, gdzie pracujesz dla faktu wywyższeni pracy w stylu marksistowskim. Pracujemy, by spełniać nasze marzenia, które powstały wygenerowane przez dany obraz, który wpłynął na nasze zachowanie i wręcz na naszą jaźń. żyjemy dosyć krótko, biorąc pod uwagę presję i zasób czasu jakim dysponujemy. Ludzie pokoleniami dążą do danych okryć. Poświęcamy lwią część czasu na sukces, którym się nie możemy cieszyć, bo smakuje inaczej, gdy już jesteśmy starzy i nie czujemy tego marzenia jak dawniej. Jeśli mielibyśmy pracować dla pracy jako statystki mam przed oczami nieziemskie plany pomysłodawców sowieckich, gdzie jak mawiał Stalin ludzi u nas mnogo, wiec można poświecić ich podmiotowość dla statystyk i "wyższych celów świetlanej przyszłości ZSRR" To dosyć kuriozalne jak można promować kapitalizm,a walczyć z jego słodkimi owocami, które są jego zwieńczeniem w postaci rozwoju wielkich miast, rozwoju gospodarki, nauki, która zmienia nasz styl życia ku właśnie dobrobytowi. Oprócz socjalizmu/komunizmu widzę tylko jeden model, który obala ten "zły parszywy, liberalny, konsumencki kapitalizm", gdzie etos pracy jest autoteliczny i wtórny do wszystkiego do czego miałby dążyć i służyć- feudalizm.No, ale kto normalny chciałby powrotu w erze komputeryzacji, rozwoju medycyny, wielkich przepaści pokoleniowych tego systemu? Niestety wiem, że tacy są.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Arbor Fakt, pozwolę sobie rozwinąć twoją myśl.

Ludzie gonią za pieniędzmi jakby były gwarantem szczęścia i udanego życia.
Kiedyś miałem okazję pracować u Polki która ostatnie 20 czy 30 lat mieszkała w USA. Stwierdziła że wróciła do PL bo tam wszystkiego było za dużo. Miała wielki dom, wszystko takie na maksa (widać było że kasy miała sporo itp), ale po prostu miała tego dość, bo im więcej się ma, tym bardziej trzeba dbać, tym mniej czasu się ma i człowiek bardziej zalatany. I tak po namyśle dotarło do mnie, że kobietka ma rację.

Ludzie chcieliby wszystko mieć na raz, myślą że taki dobrobyt da im szczęście. Ale zapominają że potem trzeba to utrzymać. Np kupić auto to jedno, ale potem je opłacić i utrzymać to drugie.

Osobiście obrałem nieco inną logikę. Pracuję żeby żyć, a nie żyję po to aby gromadzić pieniądze/majątek.
Za cel życia obrałem sobie samorozwój. Oczywiście fajnie by było mieć tyle kasy aby się o nic nie martwić (jakieś grube miliony), ale co potem? Ja zająłbym się rozwijaniem swojej pasji, konkretnie motoryzacji. Bo co innego miałbym robić?
I każdy może się jakoś rozwijać, w ten czy inny sposób. Nawet stary wędkarz ma taką opcję, po przez np używanie nowych metod łowienia, nowych spławików czy innych akcesoriów, może też zmienić jezioro.

Mniejsza o to jak szybko czy w jakim kierunku człowiek się rozwija - grunt aby się rozwijał :).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ghak
0 / 0

@Arbor Człowiek pracuje dla pieniędzy,a nie "etosu".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sdfasdfa
0 / 0

@Arbor To chyba jakieś marginesy ganiaja za tymi pieniędzmi. Ja do pracy chodze bo lubie i tyle. Zostawiam tam zdrowie ale otrzymuje przyjemność i satysfakcję. Gdybym siedział na kamieniu jak jakiś budda to bym dostał świra i ani zdrowia ani przyjemności i satysfakcji by nie było. A te marginesy co ciułają byle na dom i bachora było to żal faktycznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Zxcsdf
0 / 0

Powiedział facet, który nie musiał przepracować jednego dnia, któremu całe życie ktoś pierze gacie :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mirek190
0 / 0

...czyli wszędzie oprócz Afryki :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
0 / 0

Człowiek człowiekowi zgotował ten los, by mieć go w ryzach, dlatego dobrobyt stał się współwyznacznikiem braku życia, gdzie ludzkie marzenia mają być marchewką na kiju, której nigdy nie skosztują. Czas jest największym wrogiem człowieka, ponieważ człowiek nie żyje zbyt długo,a biorąc pod uwagę standardy dorosłości, nawet w krajach zachodniego dobrobytu mogę śmiało stwierdzić, ze starość zaczyna się po trzydziestce i jest gorszym okresem, niż gdy masz siedemdziesiąt lat. Bo jesteś zbyt stary, by mieć życie jak nastolatek związany z pewną taryfą ulgową ( nie chodzi o pracę, bowiem praca w większości przypadków jest lepsza od szkoły, ale bardziej patrzenie na świat przez dojrzały,a zatem martwy i wyjałowiony pryzmat),a jednocześnie nie jesteś zbyt stary, by mieć święty spokój. Jednak własnie problemem jest czas. Czy czas można oszukać? Nie, ale pewnie można odłożyć pewne aspekty gdyby życie byłoby dłuższe. Ludzie dłużej żyją i nawet jakby ciut wolniej się starzeją. Oby nauka w przyszłości bardziej nakierowała ludzką egzystencję na bardziej świetlane tory, Gdyby ludzie żyli około dajmy np dwustu lat z czego zaczęliby się starzeć w naszym mniemaniu jak postrzegamy starość np w wieku 170 ile miałby czasu na wykształcenie pod rożnym kątem specjalizacji i pasji, czas na osobisty rozwój, zgromadzenie pokaźnej sumy oszczędności. Obecnie to raczkuje, ale za jakieś sto lat kto wie. Już dzisiaj wiele kalek otrzymuje protezy, które dają im lepsze możliwości fizyczne niż ich dawne kończyny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sdfasdfa
0 / 0

@Symulakr Długość życia nie ma tutaj nic do rzeczy. No chyba że jedni będą żyli 200 a drudzy 100 lat. To tak samo jak z wyćigiem. Ile by wyścig nie trwał to szybszego od siebie nie przegonisz a na macie wygrywa nie ten kto, ile i jak szybko przebiegł tylko ten kto jest pierwszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HieronimaLucinda
0 / 0

Przeczytalam bo lubie wywody ale radze pisac mniej rozwlekle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Michael5
0 / 0

Mądrego to i miło poczytać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem