Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
285 303
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Pierdomenico

Tak to niestety wygląda. problem sal do wf-u i organizacja to plaga w naszym kraju i nic się nie zmienia nawet w nowych placówkach. Ogólnie praktycznie cały system edukacji nadaje się tylko do kosza, bo program nauczania przedmiotów jest do bani

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+4 / 4

Przyznam się ze wf w podstawówce mieliśmy dobre lekcje. Od korekcji po różne dziedziny sportu. Jako że szkoła była na wsi, mieliśmy wf łączone 5-6, 7-8. Granie w piłę na mrozie, teraz nie do pomyślenia. Namawialiśmy naszą panią (była klasy wychowawcą, ostatnio mojego syna a teraz córki). Chwila namowy i keta na boisko. Biegało się w spodenkach i w bluzie. Teraz, rodzice by zjedli nauczyciela. W pracy od koleżanek słyszałem. Ten durny nauczyciel kazał im grać w lekki mróz. Pochorują się. Popatrzyłem, zaśmiałem się, dyskusja była by bez sensu. Technikum, jak były dwie klasy na sali, to było ok. Jednak jak trzy, tragedia, nudy. Była boczna sala, ale nie bo sobie krzywdę zrobicie. Były zajęcia na dworze, ale jak było wyłącznie ciepło. W technikum wf w skali ocen 3/6. Studia, tutaj tadam, piękna zmiana. Owszem co semestr inny trener. Jeżeli chodzi o kosza, jak był nie był problemu iść na siłownię. Gra w siatkówkę, taki wf uwielbiałem, chodziłem nawet na sekcję. Facet dawał z nas 120 % mocy. Postanowiłem przenieść się na inną uczelnie, chodziło mi o wygodę. Głupi byłem, ale cóż. Miłość jest ślepa. WF to jakaś kpina. Macie piłkę, ale nie grajcie w to i tamto. Zapisać się na sekcję siatki, nie bo nie. WF z dziewczynami, nie ma nic gorszego. Przymus grania z nimi. Uderz za mocno to płacz pani prowadzącej. Na szczęście sam z siebie uprawiam sport. Pisane na szybko z telefonu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonAlbertino
+8 / 10

Jestem dorosły i nie za bardzo się z tym zgadzam. WF dla mnie zawsze był zmarnowanym czasem. Nie oszukujmy się jeśli ktoś nie lubi sportów drużynowych i piłki to jakieś 98% tych lekcji jest po prostu nudne. Dodam że nigdy nie miałem problemów z wagą czy kondycją pomimo tego że rodzice też nie zachciali mnie w żaden sposób do sportu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Questionable_ways
+7 / 7

@DonAlbertino Zależy od nauczyciela. W jednej szkole mieliśmy nauczycielkę, która organizowała wszystko, od siłowni, biegania, sportów drużynowych (kilka razy graliśmy w np. w rugby), trenowała z nami lekkoatletykę w miarę możliwości terenu szkolnego, gimnastykę, a w zimę chodziliśmy na łyżwy. Jej lekcje były trudne, bo dużo od nas wymagała, do tego 2 godziny pod rząd, ale jak już ktoś narzekał, to na to, że jest zmęczony a nie na to, że znowu to czy znowu tamto.
Za to w innej szkole miałam nauczyciela, który znał tylko dwa sporty - siatkówka i "ping pong"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonAlbertino
+4 / 4

@Questionable_ways Tylko że nauczycieli WF którym się chce robić cokolwiek poza rzuceniem piłki to raczej rzadkość w Polsce. Z resztą większość z nich nawet nie ma potrzeby się starać bo na te 25 osób w klasie około 20 jest zadowolonych z grania w piłkę. Poza tym mieszkam na terenach wiejskich i tutaj łyżwy czy basen są co najmniej 20km od szkoły więc nawet nie ma za bardzo możliwości. Z tego co pamiętam dużym problemem były też lekcję WF na początku albo między innymi zajęciami co było według mnie idiotyczne. Po bieganiu na WF szliśmy spoceni na Polski czy inną matematykę a to raczej nie było zbyt przyjemne...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Questionable_ways
+4 / 4

@DonAlbertino Zgadzam się z tobą. Do tego sprzęt w szkołach często jest w tak opłakanym stanie, że tylko piłki nadają się do jakiegokolwiek użytku... Lekcje wf w środku czy na początku lekcji to jakaś tragedia, szczególnie, że nawet jak w szkołach są prysznice to zamknięte na klucz i nikt nie może z nich korzystać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonAlbertino
+4 / 4

@Questionable_ways Kuzyn poszedł teraz do Technikum do którego kiedyś chodziłem i opowiadał że mają nową siłownię tylko nie mogą jej używać żeby nie zepsuć...
Te prysznice też mnie zastanawiały bo są w prawie każdej szkole ale jeszcze nie słyszałem żeby ktoś z nich korzystał. Z drugiej strony nie da się przecież zrobić lekcji WF dla wszystkich na ostatniej lekcji więc nie widzę nawet sensownego rozwiązania w tej sprawie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SmallPig
+1 / 1

Nie wiem gdzie tak jest syn od urzędu miasta miał dodatkowe zajęcia sportowe w szkole , wf raz w tygodniu i 2 godz basenu raz w tygodniu. 3 klasa szkoły podstawowej od 1 klasy mają basen zajęcia itd...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Satyn
0 / 0

Prośbą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
0 / 0

@Satyn Wiem, już wiem...:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem