Dawno nie jeździłem autobusem. Ostatnio wsiadam do jednego i nie mogłem się nadziwić jak projektanci marnują miejsce. W autobusie było 22 miejsca. W zasadzie siedzenia zaczynały się od połowy autobusu. Było jedno siedzenie za kierowcą gdzie mieściło się półtorej człowieka. Potem wielkie nadbudowy nad kołami. Miejsca dla inwalidów i dopiero parę siedzeń.
Dawno nie jeździłem autobusem. Ostatnio wsiadam do jednego i nie mogłem się nadziwić jak projektanci marnują miejsce. W autobusie było 22 miejsca. W zasadzie siedzenia zaczynały się od połowy autobusu. Było jedno siedzenie za kierowcą gdzie mieściło się półtorej człowieka. Potem wielkie nadbudowy nad kołami. Miejsca dla inwalidów i dopiero parę siedzeń.