Zwierzęta wbrew pozorom, są na wyższym od nas poziomie rozwoju świadomości duchowej. Wystarczy spojrzeć jak znoszą chorobę i bliskość śmierci. Jest w tym więcej spokoju i zrozumienia, niż mogłoby się nam wydawać. Niemniej jednak - współczuję. To tak, jakby ktoś wyrwał ci serce i zostawił puste miejsce.
Trzymaj się :* Każdy sierściucholub przechodzi to prędzej czy później - i to zwykle po kilka razy, bo na jednym zwierzątku się nigdy nie kończy :) Najważniejsze, że psinka miała szczęśliwe życie u boku swojego kochającego człowieka. Pamiętaj, że jest wiele samotnych dusz w schroniskach, które czekają na kogoś, kto ich przytuli do serca. To nie sprawi, że zapomnisz o swojej suni - bo nigdy sie nie zapomina. Ale nowy merdający ogon pomaga rozjaśniać najciemniejsze chwile. Pozdrawiam Cię
Dzisiaj mija dokładnie rok, jak pożegnałam moją ukochaną kotkę. 13 lat byłyśmy razem - połowę mojego życia. Niestety, 2 lata temu zachorowała na raka i jak długo nie cierpiała, tak długo była ze mną. Guz pod lewą łapką, przerzuty do jelit... Bolało ją, prawie nie wstawała, więc nie miałam wyboru. Niby rok, a boli tak samo.
"Pamiętaj Psy nie umierają. Zasypiają tylko na chwilę w Twoim sercu. A pamięć i radość jaką wniosły do Twojego życia budzi się od czasu do czasu i karze podrapać Cię w serce, byś nie zapomniał..."
Tylko ktoś kto musiał podjąć tak trudną decyzję zrozumie.
Muszę przyznać że to zajebiste, kiedy zdasz sobie sprawę, że jest jeszcze garstka normalnych ludzi, których nikt nie musiał prosić o jakieś lajki.. dzięki
"Psy dały nam absolutne wszystko. Jesteśmy centrum ich wszechświata. Jesteśmy w centrum ich miłości, wiary i zaufania. Służą nam w zamian za resztki jedzenia. To bez wątpienia najlepsza oferta, jaką kiedykolwiek miał człowiek.
Współczuję, to przykre...
Odszedł ogoniasty członek rodziny...
Ona tam na Ciebie czeka - zwinięta na kanapie... Kiedyś powita Cię radosnym tańcem ogona.
Współczuje...tez ostatnio to przezywałem/
Już naprawdę mało co, jest faktycznie demotywujące na tej stronie. Ten demot jest prawdziwy...
A ja się zastanawiam o co chodzi i od minuty lampię się na głośnik "zaznaczony" żółtym okręgiem
Trzymaj się, będzie z Tobą zawsze. Coś o tym wiem. Wyrazy współczucia.
Zwierzęta wbrew pozorom, są na wyższym od nas poziomie rozwoju świadomości duchowej. Wystarczy spojrzeć jak znoszą chorobę i bliskość śmierci. Jest w tym więcej spokoju i zrozumienia, niż mogłoby się nam wydawać. Niemniej jednak - współczuję. To tak, jakby ktoś wyrwał ci serce i zostawił puste miejsce.
Trzymaj się :* Każdy sierściucholub przechodzi to prędzej czy później - i to zwykle po kilka razy, bo na jednym zwierzątku się nigdy nie kończy :) Najważniejsze, że psinka miała szczęśliwe życie u boku swojego kochającego człowieka. Pamiętaj, że jest wiele samotnych dusz w schroniskach, które czekają na kogoś, kto ich przytuli do serca. To nie sprawi, że zapomnisz o swojej suni - bo nigdy sie nie zapomina. Ale nowy merdający ogon pomaga rozjaśniać najciemniejsze chwile. Pozdrawiam Cię
nie rozumiem ludzi czemu niby zwierzęta mają nie mieć duszy hmm człowiek to też zwierzę więc jak pies nie ma to człowiek też
Dzisiaj mija dokładnie rok, jak pożegnałam moją ukochaną kotkę. 13 lat byłyśmy razem - połowę mojego życia. Niestety, 2 lata temu zachorowała na raka i jak długo nie cierpiała, tak długo była ze mną. Guz pod lewą łapką, przerzuty do jelit... Bolało ją, prawie nie wstawała, więc nie miałam wyboru. Niby rok, a boli tak samo.
"Pamiętaj Psy nie umierają. Zasypiają tylko na chwilę w Twoim sercu. A pamięć i radość jaką wniosły do Twojego życia budzi się od czasu do czasu i karze podrapać Cię w serce, byś nie zapomniał..."
Tylko ktoś kto musiał podjąć tak trudną decyzję zrozumie.
Współczuję Ci. Tym bardziej,że sam z drżeniem serca i z niepokojem czekam na wyniki badań mojego czworonożnego przyjaciela.
Współczuję...miesiąc temu przez to przechodziliśmy...wiem,co czujesz...
Muszę przyznać że to zajebiste, kiedy zdasz sobie sprawę, że jest jeszcze garstka normalnych ludzi, których nikt nie musiał prosić o jakieś lajki.. dzięki
biedactwo:-( ale juz nie cierpi
"Psy dały nam absolutne wszystko. Jesteśmy centrum ich wszechświata. Jesteśmy w centrum ich miłości, wiary i zaufania. Służą nam w zamian za resztki jedzenia. To bez wątpienia najlepsza oferta, jaką kiedykolwiek miał człowiek.