Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar hek_sa
+17 / 17

Chyba najbardziej wkurzające pytanie : Co autor chciał przez to powiedzieć? Wrrrr..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Admiral1
+4 / 8

Chyba coś w tym jest, w podstawówce strasznie lubiłem czytać Krzyżaków przeczytałem ich chyba ze trzy razy. Omawia się ich jakoś w gimnazjum, od tej pory jakoś źle mi się kojaży ta książka. Z drugiej strony duża część młodzieży nie miałaby nawet książki w rękach gdyby nie lektury szkolne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanMariaWyborow
+4 / 4

Była jakaś anegdota o pisarzu czy poecie, który chyba studiował literaturę, musiał napisać pracę na temat swojego własnego dzieła (w sensie, nauczyciele nie wiedzieli że on to on), i oblał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cleokinia
+3 / 3

@JanMariaWyborow Ponoć chodziło o Szymborską.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pacia_p
+1 / 3

Z mojego punktu widzenia bez sensu:
Analiza lektury raczej skupia się na doznaniach po, a to, co autor zrobił przed jest kwestią drobną, która wspomaga NASZE zrozumienie.
Gdyby więc analogia z flakami miała się utrzymać, porozmawiajmy o tym, co dzieje się z nimi w NASZYCH flakach i co robi z nich nasz organizm.

A poza tym: Trzeba być świadomym. Nie wzruszyłoby mnie opowiadanie o sposobie przygotowania krowich żołądków do tego, żeby stały się potrawą zwaną flakami, nie odsunęłabym tego talerzyka :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-2 / 4

@pacia_p to się sprawdza jak czytasz pierwsza lekturę. Kiedy podchodzisz do drugiej, już wiesz, że na sprawdzianie będą idiotyczne pytania o bzdurne szczegóły, a na lekcji będzie odpytywanie wg klucza, gdzie własne zdanie znaczy sto razy mniej niż wiedza na temat tego, pod jakim gatunkiem drzew telimena usiadła na mrówkach :/
Kiedy chcesz przeczytać książkę, ale musisz skupić się na zapamiętywaniu szczegółów i szukaniu sensu zgodnego z kluczem programowym, to Ci się na wstępie książka obrzydza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cleokinia
+2 / 2

@pacia_p Musisz jednak przyznać, że przyjemniej czyta się książkę dla samego przeczytania jej i skupienia na fabule, emocjach bohaterów, itd., niż skupiając się na kolorze ich włosów, zawodzie matki i imieniu kota, które musisz pozaznaczać i zapamiętać, żeby np. napisać potem charakterystykę postaci. Dlatego właśnie taki sposób omawiania tekstów w szkole jest niewłaściwy i odbiera cały urok czytania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dariuszkrzyzowiec
+4 / 6

Czyszczenia żołądka jak już. Czyscilem wielokrotnie sam, nie rusza mnie. Jako ciekawostkę podam że większość polskich flaków (żołądkow) pochodzi z Irlandii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mandy25
+3 / 5

Wiem, z czego jak się robi flaki. W ogóle nie zmienia to mojego stosunku do nich. Fantastyczna potrawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nname
-1 / 3

hmmm mnie jakoś poces produkci flaków w ogóle nie demotywuje do ich zjedzenia. Jeśli już przygotowuje to włąsnie od podstaw, bo tylko wtedy mam pewność co do jakości i wtedy spokojnie może to smakować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rychupee
0 / 0

Autor chyba sugeruje, że potrawę flaki robi się z flakow, czyli jelit, co nie jest prawdą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Melotte
+2 / 2

@rychupee Autorka nic nie sugeruje w kwestii pochodzenia flaków, albowiem oczywistą sprawą jest, że flaki są robione z żołądków wołowych zwanych w przypadku potrawy właśnie "flakami". Autorka wielokrotnie sama gotowała flaczki, więc wie co i jak. Jedyne co sugeruje w tym przypadku autorka to sposób obrzydzania zarówno potrawy, jak i lektury poprzez szczegółową analizę według ustalonego schematu. Zamiast flaków możesz wstawić jakąkolwiek ulubioną potrawę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem