i dlatego dziwia mnie pasazerowie, ktorzy czekaja 15 minut na autobus, zeby przejechac 1 przystanak, 300-500 metrow... (nie mowie o osobach starszych i niepelnosprawnych)
@DarthKarl Hihi no, kiedyś z koleżankami miałyśmy przejść przystanek i jedna się wyłamała, ona pojedzie autobusem, bo jej sie nie chce. Kiedy czekała na przystanku, my bez pośpiechu doszłyśmy do celi i musiałyśmy jeszcze na nią poczekać.
tak mi sie przypomina, ze zdazylo sie, ze nie chcialo mi sie w nocy na autobus czekac i stwierdzilem, ze pujde na nastepny przystanek i nastepny i nastepny i w ten sposob przeszedlem pol Wroclawia, zaszedlem do domu i przy okazji wytrzezwialem...
Swego czasu we Wrocławiu chciałem dotrzeć do jakiegoś hotelu, zapytałem więc jakiegoś miejscowego gdzie to jest? Odpowiedź otrzymałem prawidłową, ale z dodatkową informacją, że lepiej pojechać tramwajem, bo to dwa przystanki. Nie pamiętam już który dokładnie to był hotel, wg mapy wychodzi mi 600m do maksimum 1km spaceru.
Jeśli masz komunikację miejską, ewentualnie jeśli jeździsz samochodem, to wszystkie piesze trasy się "magicznie wydłużają".
Podobnie jeśli się przeprowadzasz w nowe miejsce o innej powierzchni. Pojęcie "drugi koniec miasta" zawsze jest synonimem "w cholerę daleko", niezależnie czy to jest Wrocław, czy małe miasto, gdzie dwa najdalsze punkty oddalone są od siebie o 5 kilometrów ;)
wspaniale!!!
Odpowiedz Komentuj obrazkiemI widac jaka roznica. Siedza w tej ciemnej tubie i nie widza swiata pieknego na zewnatrz.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@Niktobcy biegnąc tak szybko, założę się, że też nie miał czasu na podziwianie tego pięknego świata na zewnątrz ;)
i dlatego dziwia mnie pasazerowie, ktorzy czekaja 15 minut na autobus, zeby przejechac 1 przystanak, 300-500 metrow... (nie mowie o osobach starszych i niepelnosprawnych)
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@DarthKarl Hihi no, kiedyś z koleżankami miałyśmy przejść przystanek i jedna się wyłamała, ona pojedzie autobusem, bo jej sie nie chce. Kiedy czekała na przystanku, my bez pośpiechu doszłyśmy do celi i musiałyśmy jeszcze na nią poczekać.
tak mi sie przypomina, ze zdazylo sie, ze nie chcialo mi sie w nocy na autobus czekac i stwierdzilem, ze pujde na nastepny przystanek i nastepny i nastepny i w ten sposob przeszedlem pol Wroclawia, zaszedlem do domu i przy okazji wytrzezwialem...
@DarthKarl pójdę* kolego, pozdrawiam. :)
Swego czasu we Wrocławiu chciałem dotrzeć do jakiegoś hotelu, zapytałem więc jakiegoś miejscowego gdzie to jest? Odpowiedź otrzymałem prawidłową, ale z dodatkową informacją, że lepiej pojechać tramwajem, bo to dwa przystanki. Nie pamiętam już który dokładnie to był hotel, wg mapy wychodzi mi 600m do maksimum 1km spaceru.
Jeśli masz komunikację miejską, ewentualnie jeśli jeździsz samochodem, to wszystkie piesze trasy się "magicznie wydłużają".
Podobnie jeśli się przeprowadzasz w nowe miejsce o innej powierzchni. Pojęcie "drugi koniec miasta" zawsze jest synonimem "w cholerę daleko", niezależnie czy to jest Wrocław, czy małe miasto, gdzie dwa najdalsze punkty oddalone są od siebie o 5 kilometrów ;)
jakby ktoś się zastanawiał to są stacje linii District w Londynie:
Odpowiedz Komentuj obrazkiemMansion House -> Cannon Street
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2019 o 14:37
Niech sie pościga z pociągiem dalekobieżnym ;p
Odpowiedz Komentuj obrazkiemAle po co?
Odpowiedz Komentuj obrazkiemZeby pokazac ze jest szybki
I tylko dlatego to się udało. Te stacje dzieli zaledwie paręset metrów.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemFajnie, ale po co?
Odpowiedz Komentuj obrazkiemUstawka z maszynistą.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem