Messi jest wyjątkowy . Aleksander i Maria też. Messi jest dużym kotem a zachowuje się jak dobrze wyszkolony pies, przeszedł szkolenie razem z psami na "psim uniwersytecie". Uprzedzając wrzaski niedopieczonych "zielonych ekologów" z tego co można zobaczyć, w "okrutnej niewoli" u Aleksandra jest mu chyba zarąbiście dobrze.. Na koniec cytat : "Messi miał wielkie szczęście. Jego nowi opiekunowie uratowali mu życie. Przez chorobę, której nabawił się w zoo, nie mógłby poradzić sobie sam".
Dobry kotek, tylko nie można zapomnieć go nakarmić, bo to nie on ze złości narobi w buty, tylko jego właściciel ze strachu przed staniem się karmą dla swojego pupila.
Messi jest wyjątkowy . Aleksander i Maria też. Messi jest dużym kotem a zachowuje się jak dobrze wyszkolony pies, przeszedł szkolenie razem z psami na "psim uniwersytecie". Uprzedzając wrzaski niedopieczonych "zielonych ekologów" z tego co można zobaczyć, w "okrutnej niewoli" u Aleksandra jest mu chyba zarąbiście dobrze.. Na koniec cytat : "Messi miał wielkie szczęście. Jego nowi opiekunowie uratowali mu życie. Przez chorobę, której nabawił się w zoo, nie mógłby poradzić sobie sam".
Ale musi być miękki! Tuliłabym!
Boże, jaki kochany! Tylko końcówka lekko creepy. :P
Dobry kotek, tylko nie można zapomnieć go nakarmić, bo to nie on ze złości narobi w buty, tylko jego właściciel ze strachu przed staniem się karmą dla swojego pupila.