Taa i niech coś wypadnie i musisz wziąć zwolnienie lub urlop i nie dostaniesz ani grosza bo w zeszłym roku nie opłaciłeś składki w terminie. Pozostaje chodzenie z pismami o zgodę na opłacenie składki po terminie i prośba o wznowienie ciągłości okresu i zdanie się na łaskę urzędnika. Pewnie, że nic się nie dzieje, pod warunkiem, że nie potrzebujesz od czasu do czasu informacji z ZUS o niezaleganiu w opłatach, na przykład do zamówień publicznych, ale jak się robi po ludziach czy prowadzi sklep to się tego nie zrozumie.
Tydzień? Spóźniłem sie jeden dzień, to byłemkwartał, albo pół roku nieubezpieczony. Zdarzyło mi się zachorować tydzień i figę dostałem. A nie prowadzę wielkiej korporacji, tylko pracuję na umowie śmieciowej jako handlowic.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 marca 2019 o 9:23
Kolega prowadzi firmę. Raz się spóźnił z płatnością to mu wjechali kontrolą i nałożyli karę.
Innego razu miał uzyskać zwrot za coś tam. Nie przyszedł zwrot przez pół roku to zgłosił im to.
Ponownie przyszli z kontrolą, tym razem nic nie znaleźli.
Innym razem dostał wezwanie do urzędu i naliczoną karę za spóźnienie bo... babka w urzędzie (ZUS!) nie dała stempla po podpisaniu. Uznali dokument za nieważny więc obciążyli JEGO karą za opóźnienie bo dokument był nie ważny więc go nie brano pod uwagę.
Zgłosił... reklamację, wysłali mu kontrolę... dali mu mandat za nielegalny przychód (żona wysłała mu 200 zł bo mu brakowało na koncie a była to wedle urzędu nie zarejestrowana darowizna...
Po tygodniu to nawet nie zauważą, że składka nie jest opłacona. Zawsze można złożyć w ostatnim dniu płatności składek wniosek o odroczenie terminu płatności tych składek. Takie wnioski są rozpatrywane do 2 miesięcy ;)
Tydzień? To już komornik chyba puka ;-) Po jednym dniu spóźnienia zawieszają wypłacanie chorobowego na trzy miesiące.
Ja czasami zalegam ze spłatą, ba - nawet jednej składki nie zapłaciłem. Nic się nie dzieje...
Taa i niech coś wypadnie i musisz wziąć zwolnienie lub urlop i nie dostaniesz ani grosza bo w zeszłym roku nie opłaciłeś składki w terminie. Pozostaje chodzenie z pismami o zgodę na opłacenie składki po terminie i prośba o wznowienie ciągłości okresu i zdanie się na łaskę urzędnika. Pewnie, że nic się nie dzieje, pod warunkiem, że nie potrzebujesz od czasu do czasu informacji z ZUS o niezaleganiu w opłatach, na przykład do zamówień publicznych, ale jak się robi po ludziach czy prowadzi sklep to się tego nie zrozumie.
Tydzień? Spóźniłem sie jeden dzień, to byłemkwartał, albo pół roku nieubezpieczony. Zdarzyło mi się zachorować tydzień i figę dostałem. A nie prowadzę wielkiej korporacji, tylko pracuję na umowie śmieciowej jako handlowic.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2019 o 9:23
Kolega prowadzi firmę. Raz się spóźnił z płatnością to mu wjechali kontrolą i nałożyli karę.
Innego razu miał uzyskać zwrot za coś tam. Nie przyszedł zwrot przez pół roku to zgłosił im to.
Ponownie przyszli z kontrolą, tym razem nic nie znaleźli.
Innym razem dostał wezwanie do urzędu i naliczoną karę za spóźnienie bo... babka w urzędzie (ZUS!) nie dała stempla po podpisaniu. Uznali dokument za nieważny więc obciążyli JEGO karą za opóźnienie bo dokument był nie ważny więc go nie brano pod uwagę.
Zgłosił... reklamację, wysłali mu kontrolę... dali mu mandat za nielegalny przychód (żona wysłała mu 200 zł bo mu brakowało na koncie a była to wedle urzędu nie zarejestrowana darowizna...
FU*K LOGIC :(
Po tygodniu to nawet nie zauważą, że składka nie jest opłacona. Zawsze można złożyć w ostatnim dniu płatności składek wniosek o odroczenie terminu płatności tych składek. Takie wnioski są rozpatrywane do 2 miesięcy ;)
ZUS jest najtańszym kredytem, wielu przedsiębiorców nie płaci ZUS w terminie a w odróżnieniu do banku ZUS nie wypowie Ci umowy.