@elefun Mnie zastanawia jakim trzeba być nieudacznikiem żeby przyjechać z Włoch czy innego normalnego kraju żeby sprzedawać usługi w kraju takim jak nasz.
@elefun ops nie wiedziałem, że są koszty wstępne. Mimo wszystko reklama w dobrym czasie oglądalności, plus remont, plus możliwość powieszenia tablicy z napisem "Lokal po kuchennych rewolucjach Magdy G...". w sumie nieduże pieniądze.
Jakiś czas mieszkałam w USA. Niektórzy ludzie tam po 20 latach dalej umieli po angielsku haj, baj, noł, tenkju...tak że niektórzy Polacy wcale nie są w tym względzie inni. Całe lata kręcą się jedynie w swoim środowisku, wśród innych Polaków i funkcjonują jakoś bez znajomości języka.
wiesz co, mam z takimi do czynienia na co dzień... mam do czynienia z Hindusami, Arabami, różnej maści kolorowymi, którzy, jeśli nie po polsku, przynajmniej mówią płynnie po angielsku i można z nimi normalnie porozmawiać, ale najgorzej jest ze skośnookimi... niektórzy mają w telefonie translator, ale nie brakuje takich, którzy jedynie na migi, wydając z siebie jakieś nieokreślone bliżej dźwięki, są w stanie pokazać, co chcą. I gdzie tak naprawdę mieści się Trzeci Świat, skoro czarnych z Nigerii mówi płynnie w siedmiu językach, a Chinka nie potrafi jednego zdania po angielsku wydukać?
Zastanawia mnie jakim trzeba być desperatem i nieudacznikiem w prowadzeniu lokalu, aby zgłosić się do tego ...... "programu".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2019 o 21:26
@elefun Mnie zastanawia jakim trzeba być nieudacznikiem żeby przyjechać z Włoch czy innego normalnego kraju żeby sprzedawać usługi w kraju takim jak nasz.
@elefun ... reklama, darmowa reklama
I remont, darmowy remont
@kriseq1970
Wystąpienie w programie kosztuje lokal ok 20 tys zł
@elefun ops nie wiedziałem, że są koszty wstępne. Mimo wszystko reklama w dobrym czasie oglądalności, plus remont, plus możliwość powieszenia tablicy z napisem "Lokal po kuchennych rewolucjach Magdy G...". w sumie nieduże pieniądze.
jedz na zachod i posluchaj Polakow :) nie narzekaj na obcokrajowcow ;)
Jakiś czas mieszkałam w USA. Niektórzy ludzie tam po 20 latach dalej umieli po angielsku haj, baj, noł, tenkju...tak że niektórzy Polacy wcale nie są w tym względzie inni. Całe lata kręcą się jedynie w swoim środowisku, wśród innych Polaków i funkcjonują jakoś bez znajomości języka.
PO co jak frajerstwo na wyścigi będzie udowadniać, że nie trzeba.
I ta syfiara mieszająca rękami jakieś farsze w pierścionkach, w zegarku, z tymi kudłami, masakra, sanepid powinien się tym zająć.
musialbys poznac polakow za granica
Może się nauczyć, ale często mu się nie chce.
Ja też nie mogę pojąć jednej rzeczy, jak z własnej nieprzymuszonej woli można oglądać kuchenne rewolucje.
Trzeba lubic.
Niech kaleczy, ba, niech nie gada wcale po polsku, niech tylko gotuje smacznie!
wiesz co, mam z takimi do czynienia na co dzień... mam do czynienia z Hindusami, Arabami, różnej maści kolorowymi, którzy, jeśli nie po polsku, przynajmniej mówią płynnie po angielsku i można z nimi normalnie porozmawiać, ale najgorzej jest ze skośnookimi... niektórzy mają w telefonie translator, ale nie brakuje takich, którzy jedynie na migi, wydając z siebie jakieś nieokreślone bliżej dźwięki, są w stanie pokazać, co chcą. I gdzie tak naprawdę mieści się Trzeci Świat, skoro czarnych z Nigerii mówi płynnie w siedmiu językach, a Chinka nie potrafi jednego zdania po angielsku wydukać?