@Arbor dzieci to nie patologia, poważnie nawet na blokowisku u nas nikt tak nie mówi, zwłaszcza chodzi mi o mówienie zamiast ę - em i ą - om nawet pod monopolowym tego nie słyszę, więc się zastanawiam w jakim regionie tak mówią.
@Hostis_Humani_Generis , nie, po prostu znam ich od dzieciaka. :) Normalnie tacy jak ja byli dla nich kujonami, tylko ja mam starszych braci, z którymi od dziecka się biłem. W dodatku zawsze byłem pyskaty i umiałem porozumieć się z każdym typem człowieka, więc jestem "swój", nawet jeśli żyjemy w trochę innych światach. Zresztą nie mam problemu z kolegami z dzieciństwa wyjść od czasu do czasu "na piwo", czyli na wódkę, a że mam mocną głowę i piję lepiej, niż większość z nich... Właśnie w takich momentach pobierają ode mnie lekcje na temat języka, filozofii, historii i kultury. :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 kwietnia 2019 o 0:27
@Arbor Wybacz że zdaję głupie pytanie bo już po pierwszym wpisie można wywnioskować odpowiedź ale aby mieć pewność muszę je zadać, te "lekcje" są skuteczne?
@Hostis_Humani_Generis , bywają skuteczne. :) Słowo "lekcje" trzeba oczywiście potraktować żartobliwie. Głównie się wymądrzam, a reszta się śmieje. Chyba że kogoś pouczam, wtedy się trochę wkurzają, ale często biorą sobie do serca moje słowa. :) Słowo "patologia" też trzeba tutaj brać w cudzysłów. Nie są to oczywiście grzeczni chłopcy z dobrych domów, ale nie jest to też kryminał i półświatek- a przynajmniej nie taki poważnych lotów. :)
Co za patologia tak mówi? Serio nie wiem, u mnie nawet na blokowisku mówią po polsku, może nie zawsze poprawnie ale jednak po polsku.
@vetulae , ja moją patologię nauczyłem mówić w miarę poprawnie. :)
@Arbor dzieci to nie patologia, poważnie nawet na blokowisku u nas nikt tak nie mówi, zwłaszcza chodzi mi o mówienie zamiast ę - em i ą - om nawet pod monopolowym tego nie słyszę, więc się zastanawiam w jakim regionie tak mówią.
@Arbor Jak udało ci się nie oberwać od nich? Ah! ćwiczysz od 15 lat tajski boks, mam rację?
@Hostis_Humani_Generis , nie, po prostu znam ich od dzieciaka. :) Normalnie tacy jak ja byli dla nich kujonami, tylko ja mam starszych braci, z którymi od dziecka się biłem. W dodatku zawsze byłem pyskaty i umiałem porozumieć się z każdym typem człowieka, więc jestem "swój", nawet jeśli żyjemy w trochę innych światach. Zresztą nie mam problemu z kolegami z dzieciństwa wyjść od czasu do czasu "na piwo", czyli na wódkę, a że mam mocną głowę i piję lepiej, niż większość z nich... Właśnie w takich momentach pobierają ode mnie lekcje na temat języka, filozofii, historii i kultury. :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2019 o 0:27
@Arbor Wybacz że zdaję głupie pytanie bo już po pierwszym wpisie można wywnioskować odpowiedź ale aby mieć pewność muszę je zadać, te "lekcje" są skuteczne?
@Hostis_Humani_Generis , bywają skuteczne. :) Słowo "lekcje" trzeba oczywiście potraktować żartobliwie. Głównie się wymądrzam, a reszta się śmieje. Chyba że kogoś pouczam, wtedy się trochę wkurzają, ale często biorą sobie do serca moje słowa. :) Słowo "patologia" też trzeba tutaj brać w cudzysłów. Nie są to oczywiście grzeczni chłopcy z dobrych domów, ale nie jest to też kryminał i półświatek- a przynajmniej nie taki poważnych lotów. :)
@Arbor Aha, okej, to już wszystko wiem, dziękuję.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2019 o 18:29