Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
242 266
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
W wyblinka
+4 / 4

Jedź do Francji tam nie ma parawanów i są szanse na zamach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B ban__
0 / 2

Jak to tłumaczyć. Parawany funkcjonują od lat. Ciekawe jest, jakież następne akcesorium giewu weźmie w zęby, żeby "udowadniać" jaki to Polak jest (tu wstawić cechę jaka się komu podoba, byle była jak najgorsza).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
+2 / 4

Parawany były od zawsze, jednak nie tak jak w ostatnich latach.
Ja rok temu w Łebie na zachodniej plaży po prostu szedłem przed siebie po prostej bez zamiaru omijania parawanów, wyciągałem po drodze wszystkie kijki od parawanów jakie stały mi na drodze. Na końcu wlazłem komuś w "jego strefę" i się rozłożyłem.
W tym roku urządzę sobie bieg przez płotki :)

Ja wiele rozumiem, wiele toleruję, ale jak ktoś "zawija" dla siebie kawałek plaży o wymiarach 5 metrów na 5 metrów, a serio, w lato się przebić przez plażę jest ciężko, to mnie szlag jasny trafia.
Się czasami zastanawiam, po co ludzie jadą nad morze skoro się od niego odgradzają? Po co idą na plażę skoro likwidują sobie widok na morze?
To tak samo jakby pojechać w góry ale cały urlop spędzić nie wychodząc z pokoju hotelowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2019 o 17:17

B ban__
+3 / 3

@yankers. Przecież jest tyle miejsc na wybrzeżu, gdzie można w spokoju podziwiać morze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
0 / 2

@ban__ Jest wiele takich miejsc, ładnych i bez tłoku. Lubiatowo, Piaśnica, Białogóra, Czołpino, Orzechowo, Boleniec. To plaże które znam. Niestety z Łebą jestem poniekąd związany, to moje miasto rodzinne i czasami nie mam wyboru bo nie mam czasu żeby jechać do Lubiatowa czy do Białogóry.

Wpadam nad morze często na sobotę-niedzielę i to max, później powrót na Śląsk gdzie mieszkam już dłuuuugo a człowiek, wychowany nad morzem, czasami tęskni za tym, pomimo że nie żałuje zimowych sztormów czy jesiennej pogody, to czasami tęsknie za tym :)
W Łebie często przebić się plażą na wydmy to wyczyn, szczególnie przy samym falochronie, parawan na parawanie parawanem poganiany. Zawsze chodzę wodą, ale czasami się przebić do niej to jak wejść w niekończący się labirynt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2019 o 19:26

J jeszczeNieZajety
+7 / 7

Mała uwaga praktyczna. Na plażach nad Bałtykiem prawie zawsze dość mocno wieje i prawie zawsze nie jest to przyjemny zefirek. Parawan daje jakąś osłonę. Oczywiście nie można zagradzać pół plaży. Ale też nie można tak generalizować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2019 o 22:54

D Dragoo
+1 / 1

Dlatego idę wcześniej na plażę i odgradzam sobie kawałek żeby jakiś Janusz mi się nie rozwalił obok.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 1

Nie kumam tego utyskiwania co roku. Nie odpowiada "klimat", to nie chodzić w te miejsca - proste. Polska ma ile? 500, zdaje się, kilometrów wybrzeża. Bez problemu można znaleźć miejsca kameralne i prawie bezludne. Może tam hotelowce nie stoją burtą na plaży i trzeba podejść czy podjechać rowerem kilometr lub kilka, ale cóż - można przyjąć, że to dobre dla kondycji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K K0cur
0 / 0

To tylko grupy rekonstrukcyjne odtwarzające słynną bitwę pod parawanami z 1374.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem