To jest tak mądre i słuszne, że aż mi się nie chce wierzyć, że miały z tym cokolwiek wspólnego feministki. A może w Peru feministki nie są chorymi z nienawiści debilkami? Jeżeli tak jest, to jest to ewenement na skalę światową.
@Quant wśród feministek jest kilka "frakcji" i akurat najgłośniejszą i najbardziej rozpoznawaną jest ta potocznie zwana "feministkami". Akurat tutaj wpis jednej z normalnych frakcji.
wreszcie jakies normalne zdanie w tej kwestii. Uwazam osobiscie ze kobiety w przemocy rodzinnej ostatnio dorownuja mezczyzna, tylko mezczyzni wola o tym nie mowic, bo sie wstydza.
@maksiking9 'broń jak sama nazwa wskazuje służy do obrony.' Brawo, argument na poziomie antyszczepionkowców, że zna-chor zna choroby, a le-karz lekami karze xD Broni nie wymyślili Polacy, a etymologia jej określeń w innych językach nie ma nic wspólnego z obroną.
I gratuluję życia w rzeczywistości rodem z filmów akcji, gdzie na porządku dziennym są włamania z bronią palną do przypadkowych domów (znasz jakieś takie przypadki w Polsce? nawet ze słyszenia?), i gdzie nie istnieje przekroczenie obrony koniecznej (podpowiem, jak nieuzbrojonego napastnika potraktujesz nożem albo strzelisz do kogoś niemającego broni palnej to będziesz się potem gęściutko tłumaczył w sądzie)
@DexterHollandRulez oddałem w moim życiu tysiące strzałów, i nigdy nikogo nie zabiłem. Możesz mi powiedzieć co robię źle? Edit: zgodnie z danymi statystycznymi Policji na terenie Polski w roku 2016 (późniejszych danych nie ma) stwierdzono 87775 przestępstw kradzieży z włamaniem. a kwestia przekroczenia uprawnień i tłumaczeń w sądzie to jest chora kwestia w naszym kraju, ale kodeks karny jasno stwierdza, iż "Art. 25 § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. § 2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. § 2a. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo na przylegający do nich ogrodzony teren lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące. § 3. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu. " więc podbijanie statystyk na gnębieniu ludzi którzy się bronią, to stare komunistyczne metody podbijania statystyk.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 kwietnia 2019 o 21:24
@Qrzqaz73 A rozróżniasz strzelanie dla zabawy do celu od używania broni w walce z drugą osobą? Bo robisz z siebie głupca w tym momencie. '87775 przestępstw kradzieży z włamaniem' W ilu z nich włamywacz posiadał broń palną i groził nią ofierze? Bo to o to pytałem.
Sytuacja prawna dotycząca obrony koniecznej jest u nas patologiczna i tutaj się zgodzę, ale jest to kolejny punkt zderzenia fantazji o zabawie w Rambo z rzeczywistością...
@DexterHollandRulez kradzież rozbójnicza 1145 wymuszenie rozbójnicze 652 rozbój 5647. to są sytuacje grożenia użyciem przemocy. tu masz sos: http://statystyka.policja.pl/st/kodeks-karny
czy robię z siebie głupca rozróżniając sytuacje, z których ty jednej nie widziałeś? - nie.i bardzo proszę bez argumentum ad personam.
@Qrzqaz73 Użycie przemocy to nadal nie statystyka użycia broni palnej. A i tak jest to w takim razie 6 promili Twoich danych nt. kradzieży z włamaniem, i jest to 5647 przypadków na ok. 40 000 000 ludzi w Polsce. To porównanie wypada jeszcze bladziej - a to nadal nie dotyczy broni palnej, tylko grożenia przemocą w ogóle...
Więc rzeczywiście, dostęp do broni taki potrzebny, napady z bronią palną takie powszechne...
@kripszt Jak będzie powszechny dostęp do broni to nie wyskoczy na Ciebie z pięściami ani z nożem tylko z gnatem, przystawi Ci lufę do czoła i będziesz mógł co najwyżej narobić w gacie ze strachu, a tak to masz chociaż możliwość walki/ucieczki
@DexterHollandRulez myslisz ze przestepcy maja problem z dostepem do broni? A nawet jesli mialby to by mogl kupic czarnoprochowa legalnie i tyle. Z tym, że jesli mielibysmy w spoleczenstwie inna mentalnosc i ludzie mieliby swoja bron to tacy kolesie poprostu baliby sie kogokolwiek atakowac.
Do tego uwazam ze o wiele bezpieczniej byloby w dzisiejszych terrorystycznych czasach gdyby ludzie mogli w razie ataku poprostu odstrzelic zamachowca a nie siedziec i czekac na kulke w leb/kose w zebra. To samo mozna powiedziec o zamachu ostatnim w meczecie, gdyby ktos mial bron to strzelanina skonczylaby sie szybciej
@kripszt Tak, myślę że mają. Ile razy zostałeś napadnięty z pukawką? Albo ktokolwiek, kogo osobiście znasz? Zapewne zero. Mafia zapewne ma swój sprzęt, ale oni Cię nie napadną za rogiem ot tak, a za to Sebek który to zrobi w chwili obecnej gnata miał nie będzie - a po upowszechnieniu owszem.
Baliby się atakować? Tak jak się boją strzelanin w USA, co? Nie, oni się nie boją, bo napastnik chce Cię zaatakować i ma przewagę zaskoczenia, to właśnie próbuję wytłumaczyć. Jak wyjdzie zza rogu i przyłoży Ci lufę do brzucha to grzecznie mu oddasz co każe albo zginiesz, choćbyś i panzerfausta miał na plecach - bo zanim po niego sięgniesz będziesz się już wykrwawiał na chodniku.
@kripszt No tak, wow, jeden czy dwa zamachy przerwane. A ile osób ginie np. w strzelaninach w szkołach, do których by bez dostępu do broni nie doszło?
Tak samo zresztą w Stanach jest groźniej, bo dostęp jest od dawna, i każdy lump może sobie łatwo broń ogarnąć, u nas się żadne 'getta' nie szlajają z bronią palną.
@karoliskoo Dlaczego jest potrzebny PRAWDZIWY feminizm? Zgadzam się z tym stwierdzeniem jak podejrzewam większość ludzi a jak większość normalnych ludzi feministą nie jestem. Co zostało wg Ciebie do wywalczenia PRAWDZIWYM feministką? Bo ja widzę jedynie walkę o przywileje i specjalne traktowanie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 kwietnia 2019 o 22:47
Ludzie, ale feministki to naprawdę nie są mistyczne ogromne stwory z rogami i wąsami :).
Wśród moich znajomych większość myśli właśnie tak, jak ta powyżej.
Nie uważamy, że mężczyzna jest w czymkolwiek gorszy, bo jest mężczyzną. Absolutnie nie.
Ale nie uważamy też, że jest w czymkolwiek lepszy tylko dlatego, że jest mężczyzną.
Ot i cała filozofia.
Nie uważam też, że gwałcicielem czy dręczycielem może być tylko facet. Wręcz przeciwnie. Coraz częściej podnoszą się głosy o przemocy kobiet wobec mężczyzn - tylko, że przez pozostałe naleciałości patriarchatu i pewne tendencje społeczne nikt nie traktuje tego poważnie. No bo jak to, taki ,,silny", ,,głowa rodziny" i kobieta go bije?
Podobnie jest z gwałtem. Wybaczcie mi, bo może się mylę - ale gdyby powstał demot o gwałcie kobiety na mężczyźnie - to czy spora część z was nie napisałaby czegoś w stylu ,,Hehe, ciota", albo ,,Lol, kretyn, daj mi na nią namiary"? Nie byłoby tak?
Ludźmi jesteśmy wszyscy. Wszyscy odpowiadamy za kreowanie otaczającej nas rzeczywistości. Zacznijmy każdy od siebie. Nie jeździjmy po sobie nawzajem, nie poniżajmy się - jestem za :).
@Mavey
W sumie to jasne że w feminizmie chodzi o równouprawnienie. Ale jak w każdym wielkim ruchu, zdarzają się ekstremistki, które najgłośniej krzyczą i najlepiej je słychać - i mają też swoje zwolenniczki.
Poza tym, w niektórych krajach (jak USA) zrobiła się z tego biurokracja, a jak ludzie już mają posady i z czegoś żyją, to nigdy nie przyznają że są już niepotrzebni bo cel (na tym konkretnym odcinku) został osiągnięty, tylko będą nadal domagać się - w tym wypadku - więcej praw dla kobiet.
@JanMariaWyborow
Zdaję sobie sprawę z tego, że część feministek urządza jakieś dziwne akcje, typu oblewanie krocza facetom siedzącym w pociągach - i potem fama idzie na cały ruch.
Podobnie z uniwerkami, gdzie przy jednakiej liczbie punktów pierwszeństwo mają laski - mimo, że liczba osób wg płci na uniwersytetach w Stanach praktycznie się wyrównała, a nawet w dużej części z nich jest większa, niż facetów :/.
Jednak drażni mnie, gdy niektórzy specjalnie trollują, żeby zrobić kobietom na złość - przykładowo wypisując jakieś bzdury mimo, że często nawet uważają inaczej niż piszą. Tylko dlatego, że jakaś laska coś od*ebała po drugiej stronie globu. Taka zwyczajna, dziecięca złośliwość.
Tak, jakbym ja napisała, że wszyscy kibice to idioci wyrywający kostkę brukową i kopiący śmietniki - tylko dlatego, że zrobiła tak grupka jakichś napitych gości, których akurat ktoś nagrał.
Zresztą przecież część ludzi tak właśnie robi, prawda? Widzi w telewizji jednego przedstawiciela jakiejś grupy - i na jego podstawie ocenia całość.
I tak piłeczka jest odbijana jak w ping-pongu. A wystarczyłoby z obu stron trochę empatii.
Jeśli akcja prawdziwa...szanuję
To jest tak mądre i słuszne, że aż mi się nie chce wierzyć, że miały z tym cokolwiek wspólnego feministki. A może w Peru feministki nie są chorymi z nienawiści debilkami? Jeżeli tak jest, to jest to ewenement na skalę światową.
@Quant wśród feministek jest kilka "frakcji" i akurat najgłośniejszą i najbardziej rozpoznawaną jest ta potocznie zwana "feministkami". Akurat tutaj wpis jednej z normalnych frakcji.
wreszcie jakies normalne zdanie w tej kwestii. Uwazam osobiscie ze kobiety w przemocy rodzinnej ostatnio dorownuja mezczyzna, tylko mezczyzni wola o tym nie mowic, bo sie wstydza.
Czyżby wreszcie normalna część tego ruchu wzięła się za wiosenne porządki?
Nie zabija broń, ale zabójca.
ekhe ekhe
@Qrzqaz73 Broń sama nie zabija, ale służy wyłącznie do zabijania. Gówniane porównanie.
@maksiking9 'broń jak sama nazwa wskazuje służy do obrony.' Brawo, argument na poziomie antyszczepionkowców, że zna-chor zna choroby, a le-karz lekami karze xD Broni nie wymyślili Polacy, a etymologia jej określeń w innych językach nie ma nic wspólnego z obroną.
I gratuluję życia w rzeczywistości rodem z filmów akcji, gdzie na porządku dziennym są włamania z bronią palną do przypadkowych domów (znasz jakieś takie przypadki w Polsce? nawet ze słyszenia?), i gdzie nie istnieje przekroczenie obrony koniecznej (podpowiem, jak nieuzbrojonego napastnika potraktujesz nożem albo strzelisz do kogoś niemającego broni palnej to będziesz się potem gęściutko tłumaczył w sądzie)
@DexterHollandRulez oddałem w moim życiu tysiące strzałów, i nigdy nikogo nie zabiłem. Możesz mi powiedzieć co robię źle? Edit: zgodnie z danymi statystycznymi Policji na terenie Polski w roku 2016 (późniejszych danych nie ma) stwierdzono 87775 przestępstw kradzieży z włamaniem. a kwestia przekroczenia uprawnień i tłumaczeń w sądzie to jest chora kwestia w naszym kraju, ale kodeks karny jasno stwierdza, iż "Art. 25 § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. § 2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. § 2a. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo na przylegający do nich ogrodzony teren lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące. § 3. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu. " więc podbijanie statystyk na gnębieniu ludzi którzy się bronią, to stare komunistyczne metody podbijania statystyk.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2019 o 21:24
@Qrzqaz73 A rozróżniasz strzelanie dla zabawy do celu od używania broni w walce z drugą osobą? Bo robisz z siebie głupca w tym momencie. '87775 przestępstw kradzieży z włamaniem' W ilu z nich włamywacz posiadał broń palną i groził nią ofierze? Bo to o to pytałem.
Sytuacja prawna dotycząca obrony koniecznej jest u nas patologiczna i tutaj się zgodzę, ale jest to kolejny punkt zderzenia fantazji o zabawie w Rambo z rzeczywistością...
@DexterHollandRulez kradzież rozbójnicza 1145 wymuszenie rozbójnicze 652 rozbój 5647. to są sytuacje grożenia użyciem przemocy. tu masz sos: http://statystyka.policja.pl/st/kodeks-karny
czy robię z siebie głupca rozróżniając sytuacje, z których ty jednej nie widziałeś? - nie.i bardzo proszę bez argumentum ad personam.
@Qrzqaz73 Użycie przemocy to nadal nie statystyka użycia broni palnej. A i tak jest to w takim razie 6 promili Twoich danych nt. kradzieży z włamaniem, i jest to 5647 przypadków na ok. 40 000 000 ludzi w Polsce. To porównanie wypada jeszcze bladziej - a to nadal nie dotyczy broni palnej, tylko grożenia przemocą w ogóle...
Więc rzeczywiście, dostęp do broni taki potrzebny, napady z bronią palną takie powszechne...
@DexterHollandRulez ja bym wolal miec bron palna jakby ktos na mnie wyskoczyl z nozem albo nawet z piesciami
@kripszt Jak będzie powszechny dostęp do broni to nie wyskoczy na Ciebie z pięściami ani z nożem tylko z gnatem, przystawi Ci lufę do czoła i będziesz mógł co najwyżej narobić w gacie ze strachu, a tak to masz chociaż możliwość walki/ucieczki
@DexterHollandRulez myslisz ze przestepcy maja problem z dostepem do broni? A nawet jesli mialby to by mogl kupic czarnoprochowa legalnie i tyle. Z tym, że jesli mielibysmy w spoleczenstwie inna mentalnosc i ludzie mieliby swoja bron to tacy kolesie poprostu baliby sie kogokolwiek atakowac.
Do tego uwazam ze o wiele bezpieczniej byloby w dzisiejszych terrorystycznych czasach gdyby ludzie mogli w razie ataku poprostu odstrzelic zamachowca a nie siedziec i czekac na kulke w leb/kose w zebra. To samo mozna powiedziec o zamachu ostatnim w meczecie, gdyby ktos mial bron to strzelanina skonczylaby sie szybciej
@kripszt Tak, myślę że mają. Ile razy zostałeś napadnięty z pukawką? Albo ktokolwiek, kogo osobiście znasz? Zapewne zero. Mafia zapewne ma swój sprzęt, ale oni Cię nie napadną za rogiem ot tak, a za to Sebek który to zrobi w chwili obecnej gnata miał nie będzie - a po upowszechnieniu owszem.
Baliby się atakować? Tak jak się boją strzelanin w USA, co? Nie, oni się nie boją, bo napastnik chce Cię zaatakować i ma przewagę zaskoczenia, to właśnie próbuję wytłumaczyć. Jak wyjdzie zza rogu i przyłoży Ci lufę do brzucha to grzecznie mu oddasz co każe albo zginiesz, choćbyś i panzerfausta miał na plecach - bo zanim po niego sięgniesz będziesz się już wykrwawiał na chodniku.
@DexterHollandRulez tak jak w USA ciapaty chcial zrobic zamach terrorystyczny ale zostal przez przypadkowego goscia odstrzelony. I zamach sie skonczyl
W USA maja pełno czarnych "gangsta" z getta itp. wiec u nich jest troche niebezpieczniej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2019 o 14:29
@kripszt No tak, wow, jeden czy dwa zamachy przerwane. A ile osób ginie np. w strzelaninach w szkołach, do których by bez dostępu do broni nie doszło?
Tak samo zresztą w Stanach jest groźniej, bo dostęp jest od dawna, i każdy lump może sobie łatwo broń ogarnąć, u nas się żadne 'getta' nie szlajają z bronią palną.
No i to jest właśnie PRAWDZIWY feminizm, a nie jakieś brednie bandy psychopatek.
@karoliskoo Dlaczego jest potrzebny PRAWDZIWY feminizm? Zgadzam się z tym stwierdzeniem jak podejrzewam większość ludzi a jak większość normalnych ludzi feministą nie jestem. Co zostało wg Ciebie do wywalczenia PRAWDZIWYM feministką? Bo ja widzę jedynie walkę o przywileje i specjalne traktowanie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2019 o 22:47
Ludzie, ale feministki to naprawdę nie są mistyczne ogromne stwory z rogami i wąsami :).
Wśród moich znajomych większość myśli właśnie tak, jak ta powyżej.
Nie uważamy, że mężczyzna jest w czymkolwiek gorszy, bo jest mężczyzną. Absolutnie nie.
Ale nie uważamy też, że jest w czymkolwiek lepszy tylko dlatego, że jest mężczyzną.
Ot i cała filozofia.
Nie uważam też, że gwałcicielem czy dręczycielem może być tylko facet. Wręcz przeciwnie. Coraz częściej podnoszą się głosy o przemocy kobiet wobec mężczyzn - tylko, że przez pozostałe naleciałości patriarchatu i pewne tendencje społeczne nikt nie traktuje tego poważnie. No bo jak to, taki ,,silny", ,,głowa rodziny" i kobieta go bije?
Podobnie jest z gwałtem. Wybaczcie mi, bo może się mylę - ale gdyby powstał demot o gwałcie kobiety na mężczyźnie - to czy spora część z was nie napisałaby czegoś w stylu ,,Hehe, ciota", albo ,,Lol, kretyn, daj mi na nią namiary"? Nie byłoby tak?
Ludźmi jesteśmy wszyscy. Wszyscy odpowiadamy za kreowanie otaczającej nas rzeczywistości. Zacznijmy każdy od siebie. Nie jeździjmy po sobie nawzajem, nie poniżajmy się - jestem za :).
@Mavey
W sumie to jasne że w feminizmie chodzi o równouprawnienie. Ale jak w każdym wielkim ruchu, zdarzają się ekstremistki, które najgłośniej krzyczą i najlepiej je słychać - i mają też swoje zwolenniczki.
Poza tym, w niektórych krajach (jak USA) zrobiła się z tego biurokracja, a jak ludzie już mają posady i z czegoś żyją, to nigdy nie przyznają że są już niepotrzebni bo cel (na tym konkretnym odcinku) został osiągnięty, tylko będą nadal domagać się - w tym wypadku - więcej praw dla kobiet.
@JanMariaWyborow
Zdaję sobie sprawę z tego, że część feministek urządza jakieś dziwne akcje, typu oblewanie krocza facetom siedzącym w pociągach - i potem fama idzie na cały ruch.
Podobnie z uniwerkami, gdzie przy jednakiej liczbie punktów pierwszeństwo mają laski - mimo, że liczba osób wg płci na uniwersytetach w Stanach praktycznie się wyrównała, a nawet w dużej części z nich jest większa, niż facetów :/.
Jednak drażni mnie, gdy niektórzy specjalnie trollują, żeby zrobić kobietom na złość - przykładowo wypisując jakieś bzdury mimo, że często nawet uważają inaczej niż piszą. Tylko dlatego, że jakaś laska coś od*ebała po drugiej stronie globu. Taka zwyczajna, dziecięca złośliwość.
Tak, jakbym ja napisała, że wszyscy kibice to idioci wyrywający kostkę brukową i kopiący śmietniki - tylko dlatego, że zrobiła tak grupka jakichś napitych gości, których akurat ktoś nagrał.
Zresztą przecież część ludzi tak właśnie robi, prawda? Widzi w telewizji jednego przedstawiciela jakiejś grupy - i na jego podstawie ocenia całość.
I tak piłeczka jest odbijana jak w ping-pongu. A wystarczyłoby z obu stron trochę empatii.
Czyli prawdziwe feministki jeszcze istnieją?
Ja w ramach równości byłbym za koedukacyjnymi ubikacjami
Jest nadzieja, wyprowadzka do Peru :)
Czyli zdrowy rozsądek jest teraz rewolucyjny i wszyscy się nim zachwycają?