Im więcej zdjęć przedstawiających cudowny obrazek rodzinny tym gorzej w domu. Czasami chyba ludzie wystawiają do sieci to co chcieliby mieć. Smutne to. Dlatego nie mam ani jednego zdjęcia na fb. Hehe
Klasyczny przejaw hipokryzji, totalnego zakłamania. Pytanie jakie rodzi się w mojej głowie brzmi : "Po co?". Odpowiedź jest raczej ponura w swojej naturze, mianowicie Ci fałszywi ludzie są bardzo próżni, jak wydmuszka. To efekciarze którym tak naprawdę w życiu średnio idzie, więc budują iluzję zamiast zmieniać rzeczywistość. Ludzie są niecierpliwi, w dzisiejszym szybkim świecie wszystko musi być na już, pstryk i ma być. I wiecie co? Po części jestem w stanie ich rozgrzeszyć, dlatego, że obecnie zakłamane są przede wszystkim standardy jakim podlegamy i według jakich jesteśmy oceniani. Wszystko musi być piękne i idealne, dosłownie krwa wszystko! I aby podołać tym wymaganiom, aby nie wypaść z mainstreamu zmuszeni są oni niejako kreować swój obraz. Pierdo lnąć tym i wyjść z tego zaklętego kręgu potrafią jedynie Prawdziwi Ludzie, ale zdaję sobie z tego sprawę,że wymaga to nie lada odwagi. Z czasem jednak okazuje się,że takie życie "banity" i "renegata" daje sporo frajdy, nie trzeba już nic udawać, można każdemu człowiekowi mówić prawdę w oczy. I wiecie co? Większość ludzi w obliczu szczerych słów nie wie jak się zachować, zazwyczaj czerwieni się i zapowietrza i najczęściej obraża. Plus jest taki,że idą sobie precz i już więcej nie trują dupy. Niektórzy zaś są wdzięczni za szczerość, szanujcie ich bo to także wymaga odwagi.
@Trucker_87 Fakt... A ci którzy na prawdę są zadowoleni z siebie i swojego życia, sporadycznie wstawiają coś na media społecznościowe. Wstawiają najczęściej wtedy, kiedy faktycznie jest CO wstawić... Np zdjęcia z urodzin czy wakacji, a potem przez 3 miesiące nic :P .
Faktycznie najgorsze jest to, że dziś ludzie za prawdę się obrażają. Nie chcą widzieć że mogą być nieidealni, szczerość wytyka właśnie niedoskonałość, a to burzy im światopogląd.
Znowu lepiej mieć kilku znajomych na których można polegać, niż pierdyliard koleżków i 100 pierdyliardów "folołejsów" na insta, którzy zapomną o tobie tak szybko jak kliknęli łapkę w górę :/ .
A weź do takiego pozera podejdź i zapytaj, czym się interesuje, jakie ma pasje czy hobby - pucha, głuche echo jak pod jego czachą XD...
Na instagramie jest jeszcze lepiej.
Im więcej zdjęć przedstawiających cudowny obrazek rodzinny tym gorzej w domu. Czasami chyba ludzie wystawiają do sieci to co chcieliby mieć. Smutne to. Dlatego nie mam ani jednego zdjęcia na fb. Hehe
Klasyczny przejaw hipokryzji, totalnego zakłamania. Pytanie jakie rodzi się w mojej głowie brzmi : "Po co?". Odpowiedź jest raczej ponura w swojej naturze, mianowicie Ci fałszywi ludzie są bardzo próżni, jak wydmuszka. To efekciarze którym tak naprawdę w życiu średnio idzie, więc budują iluzję zamiast zmieniać rzeczywistość. Ludzie są niecierpliwi, w dzisiejszym szybkim świecie wszystko musi być na już, pstryk i ma być. I wiecie co? Po części jestem w stanie ich rozgrzeszyć, dlatego, że obecnie zakłamane są przede wszystkim standardy jakim podlegamy i według jakich jesteśmy oceniani. Wszystko musi być piękne i idealne, dosłownie krwa wszystko! I aby podołać tym wymaganiom, aby nie wypaść z mainstreamu zmuszeni są oni niejako kreować swój obraz. Pierdo lnąć tym i wyjść z tego zaklętego kręgu potrafią jedynie Prawdziwi Ludzie, ale zdaję sobie z tego sprawę,że wymaga to nie lada odwagi. Z czasem jednak okazuje się,że takie życie "banity" i "renegata" daje sporo frajdy, nie trzeba już nic udawać, można każdemu człowiekowi mówić prawdę w oczy. I wiecie co? Większość ludzi w obliczu szczerych słów nie wie jak się zachować, zazwyczaj czerwieni się i zapowietrza i najczęściej obraża. Plus jest taki,że idą sobie precz i już więcej nie trują dupy. Niektórzy zaś są wdzięczni za szczerość, szanujcie ich bo to także wymaga odwagi.
@Trucker_87 Fakt... A ci którzy na prawdę są zadowoleni z siebie i swojego życia, sporadycznie wstawiają coś na media społecznościowe. Wstawiają najczęściej wtedy, kiedy faktycznie jest CO wstawić... Np zdjęcia z urodzin czy wakacji, a potem przez 3 miesiące nic :P .
Faktycznie najgorsze jest to, że dziś ludzie za prawdę się obrażają. Nie chcą widzieć że mogą być nieidealni, szczerość wytyka właśnie niedoskonałość, a to burzy im światopogląd.
Znowu lepiej mieć kilku znajomych na których można polegać, niż pierdyliard koleżków i 100 pierdyliardów "folołejsów" na insta, którzy zapomną o tobie tak szybko jak kliknęli łapkę w górę :/ .
A weź do takiego pozera podejdź i zapytaj, czym się interesuje, jakie ma pasje czy hobby - pucha, głuche echo jak pod jego czachą XD...
Ja ani piękna, ani bogata...Czyli dlatego nie mam FB.Twiter rules!