A gdzie słynne "pracuj mądrze a nie ciężko"? Skoro jest koniunktura na głupoty, a ktoś potrafi ją wykorzystać i dobrze z tego żyć, to głupi być nie może. To się spryt nazywa.
Ciekawe skąd taka dziwaczna koncepcja, że do pieniędzy dochodzi się ciężką pracą??? Ciężką pracą dochodzi się najwyżej do garba i wypalenia zawodowego; duża kasa to z reguły efekt szczęśliwego przypadku lub przekrętu.
@BrickOfTheWall zwykle tak mówią ludzie, którzy nie osiągnęli w życiu nic i się usprawiedliwiają. Jak ta małpa w memach, tatuś nic nie ma, bo nie kradnie. Drogi do sukcesu są różne, ale też trzeba sobie postawić poprzeczkę wysoko, ale realnie wysoko. Zdefiniować to co się chce osiągnąć, a nie patrzeć na kogoś. Jest spory zakres między byciem multimilionerem, a piciem piwa z Żabki i oglądaniem trudnych spraw.
@jeykey1543
Tu jest mowa o PONADPRZECIĘTNYCH pieniądzach.
Dostrzegasz chyba różnicę między np. specjalistą IT (który "robi co umi" i ma z tego dom pod miastem czteroletniego Forda i może zabrać rodzinę dwa razy w roku na wakacje) a jakimś "celebrem" (cztery domy pozłacany Pontiac i 10K$ za godzinę wywiadu.
@BrickOfTheWall ponadprzeciętne pieniądze to ma Bill Gates czy ten od Amazona. Pieniądze co ma gwiazdka czy jakiś piłkarzyna w drugiej lidze są bardzo duże, ale żyjąc "na poziomie" oboje mogą okazać się bankrutami. Jest taki myk. Świecące dupą w internecie nie będą wiecznie młode. Większość też nie myśli przyszłościowo, bo nie przejmuje się faktem, że jest taki haczyk.
I co z tego jak się wybiła? Kobicie żal dupę ściska bo pewnie nie ma co gdzie komu pokazać, sama pracuje na produkcji i nie ma pieniędzy i no przykro mi, takie realia, pracuje ciężko i na nic nie ma i oczywiście zasługuje na szacunek, ale jeśli ktoś urodził się bogaty albo piękny i zarabia na tym co komu pokazuje i nie musi cisnąć na produkcji to po prostu takie życie i nie ma co komu tego wypominać, no chyba że ten piękny ktoś faktycznie uważa się za tytana pracy. ;P
A gdzie słynne "pracuj mądrze a nie ciężko"? Skoro jest koniunktura na głupoty, a ktoś potrafi ją wykorzystać i dobrze z tego żyć, to głupi być nie może. To się spryt nazywa.
Ciekawe skąd taka dziwaczna koncepcja, że do pieniędzy dochodzi się ciężką pracą??? Ciężką pracą dochodzi się najwyżej do garba i wypalenia zawodowego; duża kasa to z reguły efekt szczęśliwego przypadku lub przekrętu.
w samo sedno!
@BrickOfTheWall zwykle tak mówią ludzie, którzy nie osiągnęli w życiu nic i się usprawiedliwiają. Jak ta małpa w memach, tatuś nic nie ma, bo nie kradnie. Drogi do sukcesu są różne, ale też trzeba sobie postawić poprzeczkę wysoko, ale realnie wysoko. Zdefiniować to co się chce osiągnąć, a nie patrzeć na kogoś. Jest spory zakres między byciem multimilionerem, a piciem piwa z Żabki i oglądaniem trudnych spraw.
@jeykey1543
Tu jest mowa o PONADPRZECIĘTNYCH pieniądzach.
Dostrzegasz chyba różnicę między np. specjalistą IT (który "robi co umi" i ma z tego dom pod miastem czteroletniego Forda i może zabrać rodzinę dwa razy w roku na wakacje) a jakimś "celebrem" (cztery domy pozłacany Pontiac i 10K$ za godzinę wywiadu.
@BrickOfTheWall ponadprzeciętne pieniądze to ma Bill Gates czy ten od Amazona. Pieniądze co ma gwiazdka czy jakiś piłkarzyna w drugiej lidze są bardzo duże, ale żyjąc "na poziomie" oboje mogą okazać się bankrutami. Jest taki myk. Świecące dupą w internecie nie będą wiecznie młode. Większość też nie myśli przyszłościowo, bo nie przejmuje się faktem, że jest taki haczyk.
Najłatwiej zarobić na popędzie. Taka jest prawda od wieki wieków.
podrzuciłby ktoś linka do tej blogerki, wesprę ją :)
najciężej zarobione pieniądze- to pieniądze zarobione uczciwie- nie zależnie od wykonywanej pracy
Wydaje mi się, że to Mamiko ;)
I co z tego jak się wybiła? Kobicie żal dupę ściska bo pewnie nie ma co gdzie komu pokazać, sama pracuje na produkcji i nie ma pieniędzy i no przykro mi, takie realia, pracuje ciężko i na nic nie ma i oczywiście zasługuje na szacunek, ale jeśli ktoś urodził się bogaty albo piękny i zarabia na tym co komu pokazuje i nie musi cisnąć na produkcji to po prostu takie życie i nie ma co komu tego wypominać, no chyba że ten piękny ktoś faktycznie uważa się za tytana pracy. ;P
W pierwszej chwili myślałem że to znowu kadr z jakiegoś porno ;)