Panie... to ma być ząb? Chyba ząbek - tak piszę o tym największym. Zapytajcie dowolnego miłośnika wędkowania na wspólnej imprezie czy weselu jakie ryby złowił. Najmniejszy ze złapanych karpi-potworów wciągnąłby takiego megalodona przez skrzela i nie poczuł nawet ukłucia.
@Retwizan
Marynarz przysłuchiwał się przechwałkom wędkarzy, w końcu sam zabrał głos:
- Na poprzednim rejsie nasz kapitan postanowił złowić coś dużego. Na kotwicę statku kazał założyć przynętę i czekamy... Po chwili tak szarpnęło i tak ciągnęło w głębię, że musieliśmy odpiłować łańcuch kotwiczny, bo poszlibyśmy na dno!
- to chyba wieloryba złapaliście? - woła jeden z wędkarzy.
- Skądże - odpowiada marynarz - wieloryb był na przynętę!
Wszędzie miniaturyzacja....
Panie... to ma być ząb? Chyba ząbek - tak piszę o tym największym. Zapytajcie dowolnego miłośnika wędkowania na wspólnej imprezie czy weselu jakie ryby złowił. Najmniejszy ze złapanych karpi-potworów wciągnąłby takiego megalodona przez skrzela i nie poczuł nawet ukłucia.
@Retwizan
Marynarz przysłuchiwał się przechwałkom wędkarzy, w końcu sam zabrał głos:
- Na poprzednim rejsie nasz kapitan postanowił złowić coś dużego. Na kotwicę statku kazał założyć przynętę i czekamy... Po chwili tak szarpnęło i tak ciągnęło w głębię, że musieliśmy odpiłować łańcuch kotwiczny, bo poszlibyśmy na dno!
- to chyba wieloryba złapaliście? - woła jeden z wędkarzy.
- Skądże - odpowiada marynarz - wieloryb był na przynętę!
@Do_cent
Dokładnie :)))))))))
Widocznie w tamtych czasach ludzie też byli więksi..