@lowipe wykonują tą samą usługę, przy czym uber za połowę ceny. Jak dotąd jakość usługi porównywalna. Jako klient nie mam powodów się skarżyć. Ze strony samych uberowców, jest to dla nich łatwo dostępne źródło dodatkowego dochodu, czasowo elastyczne, może nie fortuna, ale zawsze coś.
@lowipe masz jakieś argumenty, jesteś taryfiarzem, czy po prostu lubisz pluć? Nie mówię, że ubery są święte, mówię, że spełniają swoje zadanie, więc nie mam z nimi problemu. Jeśli zamówiłam transport z punktu A do B, usługa została zrealizowana na przyzwoitym poziomie za ustaloną, korzystną ceną, to dlaczego mam się czuć wydymana? Jeśli kierowca jeżdżący uberem otrzymał swoją wypłatę zgodnie z umową, to dlaczego ma się czuć wydymany?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 kwietnia 2019 o 21:24
@lowipe kto mówi o cudotwórcach czy wyznawaniu religii? Też nie urodziłam się wczoraj. Żaden cud. Realizują określoną usługę. Jeśli przestaną, ludzie przestaną z niej korzystać. Kierowcy swoje wypłaty dostają, jeśli pewnego dnia nie dostaną, oczywiście, ze zrobi się awantura. Podobna, jak w przypadku każdego innego pracodawcy, dowolnie, polskiego czy zagranicznego. Taksówkarze święci tym bardziej nie są, pięćdziesiąt złotych za trzaśnięcie drzwiami i wycieczka krajoznawcza dla podbicia ceny, cóż, zasłużyli na konkurencję i nic dziwnego, że gdy się pojawiła, to zaczęli drzeć się wniebogłosy, monopol im się skończył.
@lowipe potrafisz powiedzieć coś konkretnego, czy tylko rzucasz ogólnikami dla zasady? Bywają ludzie, którym chwilowo coś w życiu nie wyszło, że zostanie kierowcą ubera poza własnym pojazdem i prawem jazdy nie wymaga dokładnie niczego, jest całkiem ratujące, gdy nie masz co do gara włożyć. Nikt się po tym cudów nie spodziewa, dla pasji tego też raczej nikt nie robi. Każdy orze, jak może, żadna praca nie hańbi. I dla porządku, nie, nie jeżdżę uberem, nikt z mojej rodziny również, więc nie mam powodu nadstawiać dla nich karku. Podobnie, jak nie mam powodu lżyć za darmo.
@lowipe To teraz może jakiś konkret: w porównaniu z taryfiarzem kierowca Ubera zarabia lepiej, pracuje mu się wygodniej, a klienci płacą mniej; pytam więc - gdzie, kto, kogo i na ile tu dyma? Tylko bez ogólników proszę, same fakty.
@lowipe wyjaśnij w końcu w jaki sposób jestem dymany za to, że mam tańszą podwózkę w lepszej atmosferze ? Jeszcze gdybyśmy mieli € w naszym kraju, to Twoja debilna logika byłaby do wytłumaczenia (tzn. wciąż bez sensu, ale miałbyś powód do takiego rozumowania), natomiast w przypadku PLN nie ma nawet jak wyprowadzić pieniędzy z Polski, z racji, że gdzie je wydasz ? Tylko w Polsce.
Pewnie jesteś złotówą i boli Cie dupa :) Eh socjaliści, zawsze ubaw z nich.
@lowipe co taryfiarzu, boli dupka bo mniej masz klientów których możesz oszukać, tzn "wydymać"?
Dlaczego jak wspomnisz taryfiarzowi że chcesz rachunek/fakturę, albo że ustalona kwota miała być o 40zł mniejsza, to zaczyna coś mamrotać i kręcić głową?
@BartoszNowacki Zły przykład. Kierowca posiada jednak uprawnienia do prowadzenia samochodu. Ba, nawet mogą być w nim pasażerowie. Żeby przykład był podobny to "Znajomy" musi posiadać dyplom lekarski.
@BartoszNowacki Dziwne porównanie. A to dlatego, że farmaceuta musi wiedzieć jakich leków nie należy mieszać, musi wydać lek na podstawie opisu objawów przez klienta (to też się bardzo często zdarza), tworzy leki na zamówienie. Czyli musi posiadać wiedzę. Natomiast kierowca samochodu.... no musi znać przepisy ruchu drogowego. Farmaceuta ma ogromną odpowiedzialność, kierowca ma dużo mniejszą.
Po za tym chciano za rządów PO uwolnić zawód taksówkarza, czyli zlikwidować licencje. Sami taksówkarze powiedzieli "nie". Więc niech mają pretensje do siebie. Tak jak ktoś tutaj napisał. Taksówkarze to komuchy bo nagle przyszło im konkurować na rynku i chcą ochrony państwa. A ja się pytam z jakiej paki?
To tak jakby fryzjerzy zaczęli strajkować i żądać ochrony państwa bo otwierają sie salony fryzjersko-kosmetyczno-makijażowe. No jak to? Poszerzenie usług o kosmetyczkę i wizażystkę? Przecież to przyciągnie klientów a odbierze stałych klientów zwykłym salonom fryzjerskim.
@7th_Heaven blablacar nie psuje interesu taksowkarzom, a przewiznikom miedzymiastowym takim jak flixbus, czy innym tzw pekaesom oraz pkp więc taksowkarze nie zwroca nigdy uwagi na blablacara poki ten nie zacznie organizowac przewozow tak jak uber. Ale do tego jest potrzebna inna logistyka wiec raczej to nie nastapi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 kwietnia 2019 o 15:57
Niedziwię się taksówkarzom. Robisz licencje, kurs pierwszej pomocy , płacisz podatki, odpwiadzas prawnie z klienta natomiast kierowca ubera może nie mieć ubezpieczenia...
Jeśli żyjemy w wolnym państwie, to możemy jeździć czym chcemy uberem taksówką, na osiołku, na koniu , furmanką , saniami i czym nam się żywnie podoba, byleby, nie tarasować drogi innym. I jeśli wsiadam z młodocianym kierowcą do auta, to mój wybór i moje ryzyko. Jeśli lecze się u znachora, to też moje życie i mój wybór, jeśli kupuję mleko prosto od krowy, a nie przebadane z marketu, to też mój wybór.. Wolność polega na prawie wyboru , a nie na robieniu tego , co ktoś uważa , że jest dla nas dobre...
tylko ze pozostaje jedna kwestia
mamy 2 firmy (uber i dowolna korporacja zrzeszajaca taksowkarzy) swiadczace taka sama usluge (podwozenie klientow) dlaczego pracownicy jednej firmyu musza miec dodatkowe certyfikaty ubezpieczenie itp a drugiej juz nie
z uberem jest tak samo jak z supermarketami ktore wchodzac do polski zalapaly sie na rozne programy i dostaly rozne benefity od rzadu, oplacanych z podatkow polskich przedsiebiorcow ktorzy starali sie jakos konkurowac
@mieteknapletek Ale to jest argument za zniesieniem obostrzeń dla firm taksówkarskich, nie za założeniem kagańca nowej firmie, żeby klient w imię korporacjonizmu płacił więcej, "bo tak".
@jonaszewski
fakt, ale ja nigdzie nie powiedzialem ze wolalbym zaostrzenia praw dla ubera a nie zniesienie obowiazkow i oplat dla taksowkarzy
zwrocilem tylko uwage na to ze pomimo tego ze swiadcza takie same uslugi obowiazuja je inne przepisy
Generalnie się zgadzam, ale należy pamiętać, że Taksówkarze musieli więcej się namęczyć i zapłacić, żeby zostać taksówkarzami, więc należy usunąć te idiotyczne prawa i jakoś im to zrekompensować.
@rowtowon , demot nie jest kopią- zawiera jedynie to samo zdjęcie, którego źródło podałem- facebook, a konkretnie profil Konrada Berkowicza. Żadnego "ściągania" tutaj nie było.
Proste rozwiązanie: Niech kierowcy Ubera pobierają opłatę od pasażerów za czas spędzony w swoim samochodzie naliczony kilometrami, które za ten czas przejechał kierowca, a podwózka gratis!
A jeżeli Taxiarze mają o to ból tej części ciała, w której plecy tracą swoją szlachetną nazwę, to niech obniżą ceny swoich usług do konkurencyjnych Uberowi, bo żeby przejechać z nimi przez miasto trzeba aktualnie wydać wygraną w lotto. Albo niech zaczną jeździć uberem.
Cześć wszystkim. Chciałabym bez plucia na kogokolwiek powiedzieć jak to wygląda z perspektywy mojego taty taksówkarza i mojej rodziny. Tylko z perspektywy mojego taty, nie chcę bronić pozostałych taksówkarzy.
Pracuje w zawodzie już ponad dwadzieścia lat poza tym prowadzi małą firmę o nieregularnym dochodzie.
Jest dobrym, empatycznym I najbardziej uczciwym człowiekiem jakiego znam więc łamie mi się serduszko jak to wszystko czytam i jak widzę jak go to męczy.
Ale od początku, zacznijmy od tego że tata naprawdę kochał tę pracę. Sam mogł sobie wyznaczać godziny pracy więc woził mnie I rodzeństwo do szkół, zostawał z nami gdy byliśmy chorzy no i mógł pracować w swojej firmie kiedy było zapotrzebowanie. Myślę jednak że tak naprawdę on uwielbia rozmawiać z ludźmi i to najbardziej lubił w swojej pracy.
Jasne, że zdarzały się bufony patrzące z góry ale odkąd pamiętam zawsze jak wracał do domu opowiadał o swoich klientach z sympatią: że tu wiózł jakiegoś profesora który mu opowiedział coś ciekawego innym razem że jakąś miłą starszą babcinke albo mądrego młodego człowieka.
Mój tata zawsze dbał o schludny wygląd swój i swojego auta i zmieniał je średnio co 3-4 lata i miał wielu stałych klientów którzy życzyli sobie jeździć właśnie z nim jeśli był dostępny. W życiu nikogo nie oszukał, ba nawet sam denerwował się na taksówkarzy którzy robili różne przekręty.
Wszedł Uber i trochę się zmieniło.
Wszycy wiemy że ludzie przesiedli się na tańsza wygodniejsza opcje. Były protesty i tak dalej. Więc dlaczego się nie przeniósł do Ubera?
Po pierwsze było to wtedy (i jest nadal) niezgodne z prawem. Póki uber się nie dostosuje bądź Państwo nie zniesie przepisów taki przewóz osób będzie nielegalny. Od niedawna trwają zatrzymania a kierowcy ubera dostają nawet po 10 tys zł kary.
Po drugie, bezpieczeństwo. Nie chcę o nim dużo mówić bo mimo testy na taksówkę nie mogą wykryć wszystkiego ale wlg są. Poza tym taksówkarze muszą mieć zaświadczenie o niekaralności. Zupełnie inne wymagania co do sprawności auta i ubezpieczenia.
Dużo z was porównuje to do lapania stopa, że to też przejazd "na własne ryzyko" a nawet lepsze widzisz ocenę kierowcy i auto. Spoko twój wybór ale jednak nadal jest to póki co niezgodne z prawem.
Po trzecie ktoś już tu o tym wspomniał, Uber to jednak wielka korporacja co wiąże się jedna ważna rzeczą. Mają pieniądze. Np na aplikacje, niektóre firmy taksówkarskie są za małe by sobie na to pozwolić. Te same pieniądze pozwalają im "zainwestować" w rynek w danym mieście zbijając ceny konkurencji. Ci którzy jeżdżą, wiedzą że kwoty są czasem absurdalnie niskie tak naprawdę nie pokrywające ani kosztów paliwa, wyjazdu za strefę (bo jeszcze trzeba wrócić do miasta żeby złapać coś znowu) już nie mówiąc o jakiejś opłacie dla kierowcy. Na razie za Takie kursy mają płacone tak żeby się wszystkim opłacało. Firmie też się opłaca ta inwestycja w przyszłość. Na swiecie mamy już kilka miast w których Uber wymiótł konkurencję ma monopol i robi co chce. Na Florydzie nawet kierowcy ubera protestują że ich wyzyskują.
Tata przez rok próbował innych prac, ale ciężko po tylu latach zaczynać od nowa. Po pracy na magazynie i jako kierowca tira (gdzie miał lepsze zarobki ale nie zniósł samotności) wrócił na taksówkę. Pracuje w swoim starym radio taxi i w myTaxi. Ma chysb teraz 4.96-97 a jedyne dwie negatywne oceny dostał za dyskusje o własnie uberze. Mój tata nie obraża tych co korzystają z ubera ani jego kierowców. Jest zly na korporacje i na Państwo które teraz pozwala na łamanie prawa, a jeszcze bardziej na Służby które nie przypilnowały tzw. Złotów i doprowadziły do samowolki taksówkarzy.
Tak to wygląda z naszej perspektywy.
Mam nadzieję, że będzie się dało przebrnąć przez te wypociny, bo jest późno i pisałam to trochę w emocjach
@up to wszystko o czym piszesz jest kwestia wolnego wyboru. dlaczego Państwo ma za mnie decydować co dla mnie dobre? debili odsieje ocena w aplikacji - nie potrzeba dodatkowych psycho testów. co do kosztów wyjazdu za strefę - może warto kupić ekonomiczne auto skoro ledwo starcza na paliwo ? i jeszcze kwestia protestów na Florydzie - tutaj też uważam to za wolny wybór - kto chce jeździ kto nie, znajduje inna pracę.
Pamiętacie, jak na rynek wchodziły multipleksy kinowe? Bilety były wtedy bardzo tanie, więc ludzie wybierali tańszą usługę. Wiadomo było, że mniejsze kina nie wytrzymają konkurencji i po prostu zbankrutują. A kiedy już się tak stało - cyk - nagle ceny biletów w multipleksach poszły ostro do góry.
Tak samo jest na rynku przewozów, tj. walczy się ceną, żeby wykończyć przewozy taxi. Te firmy na razie nie przynoszą dochodu, a jedna z nich już zmusza swoich kierowców do płacenia za rabaty, które wcześniej opłacała sama firma. Jak wykończy się rynek taxi, ceny pójdą w górę bez cienia wątpliwości. Owszem, będą rabaty, promocje itp., ale to kierowca będzie musiał za nie płacić, więc przewoźnik będzie narzekał tak samo jak taksówkarze.
Należy jeszcze wziąć pod uwagę, że korporacje taxi to: utrzymanie centrali telefonicznej i miejsc postojowych, których cena w miejscach takich jak dworce czy lotniska oznacza nawet setki, niekiedy miliony PLN, a to przekłada się na cenę za km.
Tak więc ponarzekamy sobie na Januszy w taksówkach, po to, żeby za jakiś czas ponarzekać znowu na tych samych kierowców, tylko pod szyldem zachodnich/wschodnich wielkich korporacji, bo po co coś ma być polskie?
Koleżanka z biura przynosi do pracy ciasto i czestuje za gratis pracownikow - legit.
Koleżanka z biura przynosi do pracy ciasto po 3pln za sztuke i sprzedaje kolegom - ooooooo powinna miec badania lekarskie!, pozwolenie z sanepidu!, odpowiednie warunki przygotowywania jedzenia!, działalność gospodarczą założoną!, powinna płacić podatki! i wogole!!!!!!!
@rafik54321 zgodzę się, ale brałeś kiedyś udział w wypadku w którym brał udział kierowca ubera? Nie? To ci uświadomie że kierowca ubera może nie odpowiadać za twoje zdrowie. Uber jest dobry póki coś się nie wydarzy.
@niejestembotem4321 No czego ty nie powiesz? A OC kierowcy? A NNW (chociaż tego na pasażera nie musi mieć wykupione)? To nie jest tak jak piszesz, zawsze kierowca odpowiada za Twoje zdrowie, niezależnie czy jest to taryfa czy uber czy przypadkowy podwożący na stopa (w przypadku gdy kierowca był sprawcą wypadku, lub sprawca wypadku, jeżeli był nim ktoś inny niż kierowca).
Poza tym zawsze istnieje możliwość powództwa cywilnego :/
@niejestembotem4321 mylisz się...
Bo nawet kiedy np ja spowoduję wypadek, to pasażer którego przewoziłem może zgłosić się po wypłatę odszkodowania od mojego ubezpieczyciela OC.
OC pokrywa szkody/koszty wyrządzone wszystkim z mojej winy. Nawet uszkodzona latarnia miejska może być naprawiona z OC sprawcy, czy koszt sprzątania po wypadku...
@szukam_faceta , obie formy są poprawne. "Jedź" jest formą literacką (wzorcową", "jeździj" jest natomiast uważana za formę potoczną. O ile wiem, to demoty nie wymagają od użytkowników mowy wzorcowej, więc w tym przypadku użycie przeze mnie tego słowa błędem nie jest.
Jak nie wiadomo, o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o kasę...
@lowipe wykonują tą samą usługę, przy czym uber za połowę ceny. Jak dotąd jakość usługi porównywalna. Jako klient nie mam powodów się skarżyć. Ze strony samych uberowców, jest to dla nich łatwo dostępne źródło dodatkowego dochodu, czasowo elastyczne, może nie fortuna, ale zawsze coś.
@lowipe masz jakieś argumenty, jesteś taryfiarzem, czy po prostu lubisz pluć? Nie mówię, że ubery są święte, mówię, że spełniają swoje zadanie, więc nie mam z nimi problemu. Jeśli zamówiłam transport z punktu A do B, usługa została zrealizowana na przyzwoitym poziomie za ustaloną, korzystną ceną, to dlaczego mam się czuć wydymana? Jeśli kierowca jeżdżący uberem otrzymał swoją wypłatę zgodnie z umową, to dlaczego ma się czuć wydymany?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2019 o 21:24
@lowipe kto mówi o cudotwórcach czy wyznawaniu religii? Też nie urodziłam się wczoraj. Żaden cud. Realizują określoną usługę. Jeśli przestaną, ludzie przestaną z niej korzystać. Kierowcy swoje wypłaty dostają, jeśli pewnego dnia nie dostaną, oczywiście, ze zrobi się awantura. Podobna, jak w przypadku każdego innego pracodawcy, dowolnie, polskiego czy zagranicznego. Taksówkarze święci tym bardziej nie są, pięćdziesiąt złotych za trzaśnięcie drzwiami i wycieczka krajoznawcza dla podbicia ceny, cóż, zasłużyli na konkurencję i nic dziwnego, że gdy się pojawiła, to zaczęli drzeć się wniebogłosy, monopol im się skończył.
@lowipe potrafisz powiedzieć coś konkretnego, czy tylko rzucasz ogólnikami dla zasady? Bywają ludzie, którym chwilowo coś w życiu nie wyszło, że zostanie kierowcą ubera poza własnym pojazdem i prawem jazdy nie wymaga dokładnie niczego, jest całkiem ratujące, gdy nie masz co do gara włożyć. Nikt się po tym cudów nie spodziewa, dla pasji tego też raczej nikt nie robi. Każdy orze, jak może, żadna praca nie hańbi. I dla porządku, nie, nie jeżdżę uberem, nikt z mojej rodziny również, więc nie mam powodu nadstawiać dla nich karku. Podobnie, jak nie mam powodu lżyć za darmo.
@lowipe To teraz może jakiś konkret: w porównaniu z taryfiarzem kierowca Ubera zarabia lepiej, pracuje mu się wygodniej, a klienci płacą mniej; pytam więc - gdzie, kto, kogo i na ile tu dyma? Tylko bez ogólników proszę, same fakty.
@lowipe wyjaśnij w końcu w jaki sposób jestem dymany za to, że mam tańszą podwózkę w lepszej atmosferze ? Jeszcze gdybyśmy mieli € w naszym kraju, to Twoja debilna logika byłaby do wytłumaczenia (tzn. wciąż bez sensu, ale miałbyś powód do takiego rozumowania), natomiast w przypadku PLN nie ma nawet jak wyprowadzić pieniędzy z Polski, z racji, że gdzie je wydasz ? Tylko w Polsce.
Pewnie jesteś złotówą i boli Cie dupa :) Eh socjaliści, zawsze ubaw z nich.
@lowipe co taryfiarzu, boli dupka bo mniej masz klientów których możesz oszukać, tzn "wydymać"?
Dlaczego jak wspomnisz taryfiarzowi że chcesz rachunek/fakturę, albo że ustalona kwota miała być o 40zł mniejsza, to zaczyna coś mamrotać i kręcić głową?
@lowipe nie mam szacunku do rozmówców, którzy nie potrafią posługiwać się argumentami. Miłego wieczoru.
jeśli boli ciebie głowa, a znajomy da Tobie tabletkę, to jest to równoznaczne z tym, że może otworzyć praktykę lekarską?
@BartoszNowacki , jeśli ma do tego uprawnienia, to jak najbardziej.
@BartoszNowacki Zły przykład. Kierowca posiada jednak uprawnienia do prowadzenia samochodu. Ba, nawet mogą być w nim pasażerowie. Żeby przykład był podobny to "Znajomy" musi posiadać dyplom lekarski.
@Nace92 Nic dodać nic ująć. Brawo za bardzo trzeźwy komentarz.
@BartoszNowacki Dziwne porównanie. A to dlatego, że farmaceuta musi wiedzieć jakich leków nie należy mieszać, musi wydać lek na podstawie opisu objawów przez klienta (to też się bardzo często zdarza), tworzy leki na zamówienie. Czyli musi posiadać wiedzę. Natomiast kierowca samochodu.... no musi znać przepisy ruchu drogowego. Farmaceuta ma ogromną odpowiedzialność, kierowca ma dużo mniejszą.
Po za tym chciano za rządów PO uwolnić zawód taksówkarza, czyli zlikwidować licencje. Sami taksówkarze powiedzieli "nie". Więc niech mają pretensje do siebie. Tak jak ktoś tutaj napisał. Taksówkarze to komuchy bo nagle przyszło im konkurować na rynku i chcą ochrony państwa. A ja się pytam z jakiej paki?
To tak jakby fryzjerzy zaczęli strajkować i żądać ochrony państwa bo otwierają sie salony fryzjersko-kosmetyczno-makijażowe. No jak to? Poszerzenie usług o kosmetyczkę i wizażystkę? Przecież to przyciągnie klientów a odbierze stałych klientów zwykłym salonom fryzjerskim.
Otwieram popcorn i czekam na odkrycie BlaBlaCara przez taryfiarzy :)
@7th_Heaven Zanim oni to odkryja to ty przytyjesz od tego popcornu :P
@7th_Heaven blablacar nie psuje interesu taksowkarzom, a przewiznikom miedzymiastowym takim jak flixbus, czy innym tzw pekaesom oraz pkp więc taksowkarze nie zwroca nigdy uwagi na blablacara poki ten nie zacznie organizowac przewozow tak jak uber. Ale do tego jest potrzebna inna logistyka wiec raczej to nie nastapi.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2019 o 15:57
@AIkanaro przewoźnicy już dawno odkryli BlaBlaCara i sami się na nim ogłaszają :)
Niedziwię się taksówkarzom. Robisz licencje, kurs pierwszej pomocy , płacisz podatki, odpwiadzas prawnie z klienta natomiast kierowca ubera może nie mieć ubezpieczenia...
@niejestembotem4321 a teraz szach-mat... Kto zabrania taksówkarzowi się przesiąść z korporacji taksówkarskiej do ubera?
Koledzy :D
dokladnie
Takie porównanie jak byś poszedł do znajomego na grilla a ten nie ma minimum sanitarnego itp
Jeśli żyjemy w wolnym państwie, to możemy jeździć czym chcemy uberem taksówką, na osiołku, na koniu , furmanką , saniami i czym nam się żywnie podoba, byleby, nie tarasować drogi innym. I jeśli wsiadam z młodocianym kierowcą do auta, to mój wybór i moje ryzyko. Jeśli lecze się u znachora, to też moje życie i mój wybór, jeśli kupuję mleko prosto od krowy, a nie przebadane z marketu, to też mój wybór.. Wolność polega na prawie wyboru , a nie na robieniu tego , co ktoś uważa , że jest dla nas dobre...
tylko ze pozostaje jedna kwestia
mamy 2 firmy (uber i dowolna korporacja zrzeszajaca taksowkarzy) swiadczace taka sama usluge (podwozenie klientow) dlaczego pracownicy jednej firmyu musza miec dodatkowe certyfikaty ubezpieczenie itp a drugiej juz nie
z uberem jest tak samo jak z supermarketami ktore wchodzac do polski zalapaly sie na rozne programy i dostaly rozne benefity od rzadu, oplacanych z podatkow polskich przedsiebiorcow ktorzy starali sie jakos konkurowac
@mieteknapletek Ale to jest argument za zniesieniem obostrzeń dla firm taksówkarskich, nie za założeniem kagańca nowej firmie, żeby klient w imię korporacjonizmu płacił więcej, "bo tak".
@jonaszewski
fakt, ale ja nigdzie nie powiedzialem ze wolalbym zaostrzenia praw dla ubera a nie zniesienie obowiazkow i oplat dla taksowkarzy
zwrocilem tylko uwage na to ze pomimo tego ze swiadcza takie same uslugi obowiazuja je inne przepisy
Złotówy nie mogą się pogodzić, że skończył się monopol na przewozy.
Generalnie się zgadzam, ale należy pamiętać, że Taksówkarze musieli więcej się namęczyć i zapłacić, żeby zostać taksówkarzami, więc należy usunąć te idiotyczne prawa i jakoś im to zrekompensować.
https://demotywatory.pl/4801282/Logika-etatystow-
Ładnie to tak?
@rowtowon , demot nie jest kopią- zawiera jedynie to samo zdjęcie, którego źródło podałem- facebook, a konkretnie profil Konrada Berkowicza. Żadnego "ściągania" tutaj nie było.
Proste rozwiązanie: Niech kierowcy Ubera pobierają opłatę od pasażerów za czas spędzony w swoim samochodzie naliczony kilometrami, które za ten czas przejechał kierowca, a podwózka gratis!
A jeżeli Taxiarze mają o to ból tej części ciała, w której plecy tracą swoją szlachetną nazwę, to niech obniżą ceny swoich usług do konkurencyjnych Uberowi, bo żeby przejechać z nimi przez miasto trzeba aktualnie wydać wygraną w lotto. Albo niech zaczną jeździć uberem.
Cześć wszystkim. Chciałabym bez plucia na kogokolwiek powiedzieć jak to wygląda z perspektywy mojego taty taksówkarza i mojej rodziny. Tylko z perspektywy mojego taty, nie chcę bronić pozostałych taksówkarzy.
Pracuje w zawodzie już ponad dwadzieścia lat poza tym prowadzi małą firmę o nieregularnym dochodzie.
Jest dobrym, empatycznym I najbardziej uczciwym człowiekiem jakiego znam więc łamie mi się serduszko jak to wszystko czytam i jak widzę jak go to męczy.
Ale od początku, zacznijmy od tego że tata naprawdę kochał tę pracę. Sam mogł sobie wyznaczać godziny pracy więc woził mnie I rodzeństwo do szkół, zostawał z nami gdy byliśmy chorzy no i mógł pracować w swojej firmie kiedy było zapotrzebowanie. Myślę jednak że tak naprawdę on uwielbia rozmawiać z ludźmi i to najbardziej lubił w swojej pracy.
Jasne, że zdarzały się bufony patrzące z góry ale odkąd pamiętam zawsze jak wracał do domu opowiadał o swoich klientach z sympatią: że tu wiózł jakiegoś profesora który mu opowiedział coś ciekawego innym razem że jakąś miłą starszą babcinke albo mądrego młodego człowieka.
Mój tata zawsze dbał o schludny wygląd swój i swojego auta i zmieniał je średnio co 3-4 lata i miał wielu stałych klientów którzy życzyli sobie jeździć właśnie z nim jeśli był dostępny. W życiu nikogo nie oszukał, ba nawet sam denerwował się na taksówkarzy którzy robili różne przekręty.
Wszedł Uber i trochę się zmieniło.
Wszycy wiemy że ludzie przesiedli się na tańsza wygodniejsza opcje. Były protesty i tak dalej. Więc dlaczego się nie przeniósł do Ubera?
Po pierwsze było to wtedy (i jest nadal) niezgodne z prawem. Póki uber się nie dostosuje bądź Państwo nie zniesie przepisów taki przewóz osób będzie nielegalny. Od niedawna trwają zatrzymania a kierowcy ubera dostają nawet po 10 tys zł kary.
Po drugie, bezpieczeństwo. Nie chcę o nim dużo mówić bo mimo testy na taksówkę nie mogą wykryć wszystkiego ale wlg są. Poza tym taksówkarze muszą mieć zaświadczenie o niekaralności. Zupełnie inne wymagania co do sprawności auta i ubezpieczenia.
Dużo z was porównuje to do lapania stopa, że to też przejazd "na własne ryzyko" a nawet lepsze widzisz ocenę kierowcy i auto. Spoko twój wybór ale jednak nadal jest to póki co niezgodne z prawem.
Po trzecie ktoś już tu o tym wspomniał, Uber to jednak wielka korporacja co wiąże się jedna ważna rzeczą. Mają pieniądze. Np na aplikacje, niektóre firmy taksówkarskie są za małe by sobie na to pozwolić. Te same pieniądze pozwalają im "zainwestować" w rynek w danym mieście zbijając ceny konkurencji. Ci którzy jeżdżą, wiedzą że kwoty są czasem absurdalnie niskie tak naprawdę nie pokrywające ani kosztów paliwa, wyjazdu za strefę (bo jeszcze trzeba wrócić do miasta żeby złapać coś znowu) już nie mówiąc o jakiejś opłacie dla kierowcy. Na razie za Takie kursy mają płacone tak żeby się wszystkim opłacało. Firmie też się opłaca ta inwestycja w przyszłość. Na swiecie mamy już kilka miast w których Uber wymiótł konkurencję ma monopol i robi co chce. Na Florydzie nawet kierowcy ubera protestują że ich wyzyskują.
Tata przez rok próbował innych prac, ale ciężko po tylu latach zaczynać od nowa. Po pracy na magazynie i jako kierowca tira (gdzie miał lepsze zarobki ale nie zniósł samotności) wrócił na taksówkę. Pracuje w swoim starym radio taxi i w myTaxi. Ma chysb teraz 4.96-97 a jedyne dwie negatywne oceny dostał za dyskusje o własnie uberze. Mój tata nie obraża tych co korzystają z ubera ani jego kierowców. Jest zly na korporacje i na Państwo które teraz pozwala na łamanie prawa, a jeszcze bardziej na Służby które nie przypilnowały tzw. Złotów i doprowadziły do samowolki taksówkarzy.
Tak to wygląda z naszej perspektywy.
Mam nadzieję, że będzie się dało przebrnąć przez te wypociny, bo jest późno i pisałam to trochę w emocjach
@up to wszystko o czym piszesz jest kwestia wolnego wyboru. dlaczego Państwo ma za mnie decydować co dla mnie dobre? debili odsieje ocena w aplikacji - nie potrzeba dodatkowych psycho testów. co do kosztów wyjazdu za strefę - może warto kupić ekonomiczne auto skoro ledwo starcza na paliwo ? i jeszcze kwestia protestów na Florydzie - tutaj też uważam to za wolny wybór - kto chce jeździ kto nie, znajduje inna pracę.
Pamiętacie, jak na rynek wchodziły multipleksy kinowe? Bilety były wtedy bardzo tanie, więc ludzie wybierali tańszą usługę. Wiadomo było, że mniejsze kina nie wytrzymają konkurencji i po prostu zbankrutują. A kiedy już się tak stało - cyk - nagle ceny biletów w multipleksach poszły ostro do góry.
Tak samo jest na rynku przewozów, tj. walczy się ceną, żeby wykończyć przewozy taxi. Te firmy na razie nie przynoszą dochodu, a jedna z nich już zmusza swoich kierowców do płacenia za rabaty, które wcześniej opłacała sama firma. Jak wykończy się rynek taxi, ceny pójdą w górę bez cienia wątpliwości. Owszem, będą rabaty, promocje itp., ale to kierowca będzie musiał za nie płacić, więc przewoźnik będzie narzekał tak samo jak taksówkarze.
Należy jeszcze wziąć pod uwagę, że korporacje taxi to: utrzymanie centrali telefonicznej i miejsc postojowych, których cena w miejscach takich jak dworce czy lotniska oznacza nawet setki, niekiedy miliony PLN, a to przekłada się na cenę za km.
Tak więc ponarzekamy sobie na Januszy w taksówkach, po to, żeby za jakiś czas ponarzekać znowu na tych samych kierowców, tylko pod szyldem zachodnich/wschodnich wielkich korporacji, bo po co coś ma być polskie?
Koleżanka z biura przynosi do pracy ciasto i czestuje za gratis pracownikow - legit.
Koleżanka z biura przynosi do pracy ciasto po 3pln za sztuke i sprzedaje kolegom - ooooooo powinna miec badania lekarskie!, pozwolenie z sanepidu!, odpowiednie warunki przygotowywania jedzenia!, działalność gospodarczą założoną!, powinna płacić podatki! i wogole!!!!!!!
Demot z tyłka....
@rafik54321 zgodzę się, ale brałeś kiedyś udział w wypadku w którym brał udział kierowca ubera? Nie? To ci uświadomie że kierowca ubera może nie odpowiadać za twoje zdrowie. Uber jest dobry póki coś się nie wydarzy.
@niejestembotem4321 No czego ty nie powiesz? A OC kierowcy? A NNW (chociaż tego na pasażera nie musi mieć wykupione)? To nie jest tak jak piszesz, zawsze kierowca odpowiada za Twoje zdrowie, niezależnie czy jest to taryfa czy uber czy przypadkowy podwożący na stopa (w przypadku gdy kierowca był sprawcą wypadku, lub sprawca wypadku, jeżeli był nim ktoś inny niż kierowca).
Poza tym zawsze istnieje możliwość powództwa cywilnego :/
@niejestembotem4321 mylisz się...
Bo nawet kiedy np ja spowoduję wypadek, to pasażer którego przewoziłem może zgłosić się po wypłatę odszkodowania od mojego ubezpieczyciela OC.
OC pokrywa szkody/koszty wyrządzone wszystkim z mojej winy. Nawet uszkodzona latarnia miejska może być naprawiona z OC sprawcy, czy koszt sprzątania po wypadku...
Kurłaaaa! Piszę się "Nie jeźdź", a nie "nie jeździ". Analogicznie piszemy "nie chodź", a nie "nie chodzij"
@szukam_faceta , obie formy są poprawne. "Jedź" jest formą literacką (wzorcową", "jeździj" jest natomiast uważana za formę potoczną. O ile wiem, to demoty nie wymagają od użytkowników mowy wzorcowej, więc w tym przypadku użycie przeze mnie tego słowa błędem nie jest.