Była tu już kiedyś wstawka o jakiejś brytyjskiej doktor indyjskiego pochodzenia, która zrobiła to samo. Z takim samym skutkiem.
Wtedy nie wiedziałem jak skomentować zabicie dziecka.
Obecnie również nie wiem...
Już sama próba wyobrażenia sobie sytuacji sprawia, że czuję ogromny dyskomfort psychiczny. Coś jak na horrorze w scenie kompletnie bestialskiej, irracjonalnej przemocy w trybie max gore.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 maja 2019 o 15:50
No a ja wiem jak to skomentowac.
Pamietajcie ludzie, aby zawsze wierzyc swojemu lekarzowi, Izbom Lekarskim oraz Ministerstwu Zdrowia.
Sa to fachowcy, ktorzy po 10 latach studiow oraz kolejnych 10 praktyki potrafia sprawiac cuda.
Pamietajcie, ze wspolczesna medycyna jest pozbawiona wad a jakiekolwiek odstepstwa to szamanizm i ciemnogrod.
A co do wspomnianego przypadku - to mowa o Dr Vaishnavy Laxman. Pani doktor zostala uwolniona od zarzutow i dalej moze pomagac kobietom w rodzeniu dzieci.
Lekarz właśnie zabił człowieka. Powinien odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci. Koniec kropka. A, że ten kraj to kraj bandytów i interesów prywatnych to umarzają . Tak się dba o nowe życie. Niby dyskusja o tym jak chronić dziecko w łonie matki a i tak wszyscy mają to w dupie. Liczy się interes polityczny, biznesowy czy jaki tam sobie wolicie. Wstyd i hańba!
@slagen cesarke w 22 tyg ciazy? do 22 tyg to poronienei wiec o jakiej cesarce ty mowisz? to dziecko mialoby nikle (wlasciwie to prawie zerowe) szanse na przezycie o ile zylo jak sie rodzilo..
O, widzę że tu sami specjaliści, którzy codziennie odbierają po kilka skomplikowanych porodów. Gratuluję wiedzy i doświadczenia. Cóż, ja jestem zwykłym laikiem w tych sprawach i jakkolwiek na pierwszym planie dostrzegam ogromną tragedię rodziców, to zauważam też, że nie chodzi o poród we właściwym czasie, kiedy dziecko jest w pełni ukształtowane, ale o kruchego wcześniaka w 22. tygodniu ciąży. Chyba nawet nie do końca wcześniaka, bo internety mówią, że za takie uważa się dzieci urodzone po 22 tygodniu. Nie wiecie na ile poważna była sytuacja i czy radykalne działania nie były konieczne ze względu na ratowanie życia matki. Przeczytaliście kilka zdań, osądziliście lekarza (który może i na taki osąd zasługuje, ale ode mnie - przy braku wiedzy w tej dziedzinie i o okolicznościach tragedii - takiego nie doświadczy) i pewnie poczuliście się fajniej, tacy nieskazitelnie moralni i nieomylni. Tak trzymać.
@marucha79 W Polsce poza przysłowiem że zły to ptak, który własne gniazdo kala, działa również mentalność że jak przeczytam wersje zdarzeń jednej osoby to staje się specjalistą od sprawy.
@marucha79 Kobieta poroniła a jak w tych przypadkach się dzieje wywołuje się sztucznie poród. Kobieta by mieć szanse na zajście w ciążę w przyszłości musiała urodzić naturalnie. Gdyby zrobili jej cesarskie cięcie to mało prawdopodobna byłaby ciąża w przyszłości. Także dziecko już było martwe. Dodatkowo drogi rodne tej kobiety nie były przygotowane na poród (dziecko wyszło nogami a powinno pośladkami albo główką). Także w mojej opinii do błędu nie doszło. A szpital powinien walczyć o odszkodowanie o manipulacje przez media. Bo tytuł "lekarz urwał głowe" super brzmi. Dziecko było martwe, a jakoś trzeba było je wyciągnąć.
@Britta1 - niepłodność wtórna - zapraszam do lektury. Na to czy będziesz mieć 2 i kolejne dziecko zalezy od przebiegu pierwszej ciąży. Tu było poronienie i groźba cesarki. A dziecka, które jest martwe nie wyciąga się za pomocą cesarskiego cięcia.
22. tydzień ciąży to granicą między poronieniem a przedwczesnym porodem. Na świecie udało się uratować najwcześniej dziecko z 24 czy 25. tc. Oczywiście uratować, to znaczy że jakiś tam czas przeżyło, ale skrajnie niepełnosprawnie. A naprawdę dwa tygodnie w ciąży wiele znaczy. Sama jestem matką wcześniaka. Dziecko nie byłoby w stanie przeżyć poza macicą matki, a może było już martwe w brzuchu. Podejście personelu było pewnie poniżej godności, bo to niestety często się zdarza. Gdyby lekarz poinformował położnicę, że musi teraz pociągnąć za nogi, żeby wyciągnąć dziecko, że idzie ciężko, cokolwiek, by rodząca nie czuła się jak zwierzę, gdyby poinformowano ją, że może dojść do takiej sytuacji, byłoby jej łatwiej w tym tragicznym czasie, w dniu śmierci swojego dziecka.
Dzieci między innymi z tego powodu rodzi się, gdy główka idzie pierwsza, a ułożenie pośladkowe jest wskazaniem do cesarki (choć jak się kobieta uprze, to też można naturalnie). Główka jest największą częścią ciała u dziecka.
britta "czemu nie zrobil cesaeskiego" b0 cesarskie robi sie w velu ratowania dziecka a nie pop to xzeby tylko wydobyc dziecko nawet jesli jest martwe. to byloby okaleczenie matki po to by tylko wyjac płód... to oepracja a nei jakies usuniecie pryszcza. tutaj prawdopodobnie dziecko bylo juz martwe jak sie rodzilo, w 22 tyg to poronienie plod jest delikatny a przejscie przez kanal rodny latwe nie jest, ponadto jesli dziecko uz bylo martwe to moglo byc zmacerowane co dodatkowo moglo byc przyczyna uszkodzen podczas poodu. kto stwierdzil ze lekarz ciagnal na sile?matka?-niby jak...taki plod jet tak maly ze nie czuc az tak bardzo jak przy normalnym porodzie jak sie rodzi a co dopiero pociaganie...nigdy nie ciagnie sie na sile, bzdury ta baba mowi! i nie mogla czegos takiego czuc! rozumiem ze kobieta ma uraz psychiczny itd ale na tej podstawie nie wsadza sie ludzi do wiezienia i nie daje jej toprawa do takich oskarżeń
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 maja 2019 o 13:57
@rafik3001 Oczywiście masz rację, pewnie też bym tak zareagował, w takiej sytuacji emocjonalne podejście i szukanie winnego to zupełnie naturalna sprawa. Nie sądzę, by ktoś miał o to pretensję do rodziców. Ponieważ jednak nie jestem w sprawę bezpośrednio zaangażowany stać mnie na dystans i obiektywne spojrzenie na tę tragedię w ramach informacji, które są o niej dostępne.
Jednym słowem to nie poród a jakaś patologiczna sytuacja bo noworodek waży od 3000g w górę (moje z 50g niżej).
Co to w ogóle znaczy "za nóżki"? "znafcy" oczywiście nie mają pojęcia że poród zaczyna się od główki żeby dziecko miało szansę odetchnąć. No ale to w przypadku normalnego porodu a nie w 22 tygodniu...
Waga poniżej 2500 gramów jest uznawana za niską. Powyżej to już norma.
Ale dziecko z 22 tygodnia ciąży jest niestety nie do uratowania, medycyna nie jest w stanie tego przeskoczyć (czytałam kiedyś taki wywiad z bardzo znanym neonatologiem, że od 24 tc. są szanse, ale poniżej już naprawdę się nie da, a przypomnę, że ciąża trwa 40 tygodni, więc to jest troszkę powyżej jej połowy, dzieci ważące 0,5 kg)
"Szpital Mikulicz w Świebodzicach ze sprawy tłumaczył się już kilka tygodni po zdarzeniu. - Ratowanie zdrowia i życia młodej kobiety, która zgłosiła się z poronieniem zagrażającym, było dla naszego zespołu równie ważne jak bezpieczeństwo płodu. Niestety mimo wysiłków lekarzy ciąży nie udało się utrzymać. "
ludzie 22tydz dziecko i tak by nie przeżyło. cesarski w takiej sytuacji się nie robi bo szkoda zdrowia kobiety. cesarska utrudnialaby jej zajście w następną ciążę. nie wielce dlaczego był pośpiech. może uratowano życie matki. A dziecko i tak było już martwe.? nie wypowiadajcie się na tematy na których się nie znacie i nie macie dokumentacji przed sobą.
Ooo widzę sami biegli w ginekologii i położnictwie się wypowiadają... Szkoda że dziennikarz goniący za sensacją nie dopisał, że dziecko w 22-gim tygodniu ciąży totalnie nie jest przystosowane do przyjścia na świat, a przy porodzie pośladkowym (gdy dolna połowa ciała wychodzi najpierw) głowa na nierozwiniętej należycie szyi może się zaklinować i urwać - tak po prostu, nawet przy prawidłowym postępowaniu lekarza. Niestety na przesłodzonych blogach parentingowych o tym nie napiszą. Poród to brutalny moment w którym wiele może się zepsuć - ot tak, bez niczyjej winy. No ale po co czekać na jakiś tam wyrok sądu, czy opinie biegłych, przecież każdy "swoje wie". Szkoda dziecka, matki ale i lekarza z którego dziennikarskie hieny próbują, przed ustaleniem faktów, zrobić morderce - no bo przecież "urwana głowa" świetnie się sprzeda. :(
Jak oderwani głowę? Co za kit? Głowa trzyma się na kręgach, mięśniach i skórze a mieśnie macicy nie są tak silne by zadziałać jak imadło czy inna gilotyna i nie rozszerzyć się podczas ciągnięcia na siłę dziecka za nogi. Rozwarły by się.
Była tu już kiedyś wstawka o jakiejś brytyjskiej doktor indyjskiego pochodzenia, która zrobiła to samo. Z takim samym skutkiem.
Wtedy nie wiedziałem jak skomentować zabicie dziecka.
Obecnie również nie wiem...
Już sama próba wyobrażenia sobie sytuacji sprawia, że czuję ogromny dyskomfort psychiczny. Coś jak na horrorze w scenie kompletnie bestialskiej, irracjonalnej przemocy w trybie max gore.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2019 o 15:50
No a ja wiem jak to skomentowac.
Pamietajcie ludzie, aby zawsze wierzyc swojemu lekarzowi, Izbom Lekarskim oraz Ministerstwu Zdrowia.
Sa to fachowcy, ktorzy po 10 latach studiow oraz kolejnych 10 praktyki potrafia sprawiac cuda.
Pamietajcie, ze wspolczesna medycyna jest pozbawiona wad a jakiekolwiek odstepstwa to szamanizm i ciemnogrod.
A co do wspomnianego przypadku - to mowa o Dr Vaishnavy Laxman. Pani doktor zostala uwolniona od zarzutow i dalej moze pomagac kobietom w rodzeniu dzieci.
dyskomfort to malo powiedziane. Mam dwojke dzieci i jak pomysle o tym to na miejscu ojca nie popuscilbym takiemu specjaliscie...
@oy_gevalt skazanie osoby o jej karnacji to rasizm
@kamilioza85 ja bym realnie zatłukł tę babę
To tak a propos wzajemnego się krycia w obrębie jednego środowiska...
mieć w pracy "urwanie głowy" nabiera nowego znaczenia :)
@prfx
Bardzo zabawne w kontekscie tego, ze jacys rodzice stracili dziecko w wyniku dzialania sformalizowanej szarlatanerii..
Lekarz właśnie zabił człowieka. Powinien odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci. Koniec kropka. A, że ten kraj to kraj bandytów i interesów prywatnych to umarzają . Tak się dba o nowe życie. Niby dyskusja o tym jak chronić dziecko w łonie matki a i tak wszyscy mają to w dupie. Liczy się interes polityczny, biznesowy czy jaki tam sobie wolicie. Wstyd i hańba!
Bo żeby mieć cesarkę trzeba wcześniej dać w łapę.
@slagen cesarke w 22 tyg ciazy? do 22 tyg to poronienei wiec o jakiej cesarce ty mowisz? to dziecko mialoby nikle (wlasciwie to prawie zerowe) szanse na przezycie o ile zylo jak sie rodzilo..
O, widzę że tu sami specjaliści, którzy codziennie odbierają po kilka skomplikowanych porodów. Gratuluję wiedzy i doświadczenia. Cóż, ja jestem zwykłym laikiem w tych sprawach i jakkolwiek na pierwszym planie dostrzegam ogromną tragedię rodziców, to zauważam też, że nie chodzi o poród we właściwym czasie, kiedy dziecko jest w pełni ukształtowane, ale o kruchego wcześniaka w 22. tygodniu ciąży. Chyba nawet nie do końca wcześniaka, bo internety mówią, że za takie uważa się dzieci urodzone po 22 tygodniu. Nie wiecie na ile poważna była sytuacja i czy radykalne działania nie były konieczne ze względu na ratowanie życia matki. Przeczytaliście kilka zdań, osądziliście lekarza (który może i na taki osąd zasługuje, ale ode mnie - przy braku wiedzy w tej dziedzinie i o okolicznościach tragedii - takiego nie doświadczy) i pewnie poczuliście się fajniej, tacy nieskazitelnie moralni i nieomylni. Tak trzymać.
@marucha79 W Polsce poza przysłowiem że zły to ptak, który własne gniazdo kala, działa również mentalność że jak przeczytam wersje zdarzeń jednej osoby to staje się specjalistą od sprawy.
@marucha79 Kobieta poroniła a jak w tych przypadkach się dzieje wywołuje się sztucznie poród. Kobieta by mieć szanse na zajście w ciążę w przyszłości musiała urodzić naturalnie. Gdyby zrobili jej cesarskie cięcie to mało prawdopodobna byłaby ciąża w przyszłości. Także dziecko już było martwe. Dodatkowo drogi rodne tej kobiety nie były przygotowane na poród (dziecko wyszło nogami a powinno pośladkami albo główką). Także w mojej opinii do błędu nie doszło. A szpital powinien walczyć o odszkodowanie o manipulacje przez media. Bo tytuł "lekarz urwał głowe" super brzmi. Dziecko było martwe, a jakoś trzeba było je wyciągnąć.
@Britta1 i tu jest pies pogrzebany.... argument "bo nie będzie potem mieć dzieci" akurat argumentem nie jest bo po cesarskim można mieć dzieci :P
@Britta1 - niepłodność wtórna - zapraszam do lektury. Na to czy będziesz mieć 2 i kolejne dziecko zalezy od przebiegu pierwszej ciąży. Tu było poronienie i groźba cesarki. A dziecka, które jest martwe nie wyciąga się za pomocą cesarskiego cięcia.
22. tydzień ciąży to granicą między poronieniem a przedwczesnym porodem. Na świecie udało się uratować najwcześniej dziecko z 24 czy 25. tc. Oczywiście uratować, to znaczy że jakiś tam czas przeżyło, ale skrajnie niepełnosprawnie. A naprawdę dwa tygodnie w ciąży wiele znaczy. Sama jestem matką wcześniaka. Dziecko nie byłoby w stanie przeżyć poza macicą matki, a może było już martwe w brzuchu. Podejście personelu było pewnie poniżej godności, bo to niestety często się zdarza. Gdyby lekarz poinformował położnicę, że musi teraz pociągnąć za nogi, żeby wyciągnąć dziecko, że idzie ciężko, cokolwiek, by rodząca nie czuła się jak zwierzę, gdyby poinformowano ją, że może dojść do takiej sytuacji, byłoby jej łatwiej w tym tragicznym czasie, w dniu śmierci swojego dziecka.
Dzieci między innymi z tego powodu rodzi się, gdy główka idzie pierwsza, a ułożenie pośladkowe jest wskazaniem do cesarki (choć jak się kobieta uprze, to też można naturalnie). Główka jest największą częścią ciała u dziecka.
britta "czemu nie zrobil cesaeskiego" b0 cesarskie robi sie w velu ratowania dziecka a nie pop to xzeby tylko wydobyc dziecko nawet jesli jest martwe. to byloby okaleczenie matki po to by tylko wyjac płód... to oepracja a nei jakies usuniecie pryszcza. tutaj prawdopodobnie dziecko bylo juz martwe jak sie rodzilo, w 22 tyg to poronienie plod jest delikatny a przejscie przez kanal rodny latwe nie jest, ponadto jesli dziecko uz bylo martwe to moglo byc zmacerowane co dodatkowo moglo byc przyczyna uszkodzen podczas poodu. kto stwierdzil ze lekarz ciagnal na sile?matka?-niby jak...taki plod jet tak maly ze nie czuc az tak bardzo jak przy normalnym porodzie jak sie rodzi a co dopiero pociaganie...nigdy nie ciagnie sie na sile, bzdury ta baba mowi! i nie mogla czegos takiego czuc! rozumiem ze kobieta ma uraz psychiczny itd ale na tej podstawie nie wsadza sie ludzi do wiezienia i nie daje jej toprawa do takich oskarżeń
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2019 o 13:57
@marucha79 inaczej bys gadal jak by cos takiego ci sie przytrafilo rura by ci zmiekla
@rafik3001 Oczywiście masz rację, pewnie też bym tak zareagował, w takiej sytuacji emocjonalne podejście i szukanie winnego to zupełnie naturalna sprawa. Nie sądzę, by ktoś miał o to pretensję do rodziców. Ponieważ jednak nie jestem w sprawę bezpośrednio zaangażowany stać mnie na dystans i obiektywne spojrzenie na tę tragedię w ramach informacji, które są o niej dostępne.
22 tydzień ciąży: co dzieje się z dzieckiem
Dziecko waży ok. 450 g, mierzy 19 cm, a według wymiaru CHL, czyli od czubka głowy do pięt może już mierzy nawet ok. 28 cm.
Więcej: http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/0,79337.html
Jednym słowem to nie poród a jakaś patologiczna sytuacja bo noworodek waży od 3000g w górę (moje z 50g niżej).
Co to w ogóle znaczy "za nóżki"? "znafcy" oczywiście nie mają pojęcia że poród zaczyna się od główki żeby dziecko miało szansę odetchnąć. No ale to w przypadku normalnego porodu a nie w 22 tygodniu...
Waga poniżej 2500 gramów jest uznawana za niską. Powyżej to już norma.
Ale dziecko z 22 tygodnia ciąży jest niestety nie do uratowania, medycyna nie jest w stanie tego przeskoczyć (czytałam kiedyś taki wywiad z bardzo znanym neonatologiem, że od 24 tc. są szanse, ale poniżej już naprawdę się nie da, a przypomnę, że ciąża trwa 40 tygodni, więc to jest troszkę powyżej jej połowy, dzieci ważące 0,5 kg)
"Szpital Mikulicz w Świebodzicach ze sprawy tłumaczył się już kilka tygodni po zdarzeniu. - Ratowanie zdrowia i życia młodej kobiety, która zgłosiła się z poronieniem zagrażającym, było dla naszego zespołu równie ważne jak bezpieczeństwo płodu. Niestety mimo wysiłków lekarzy ciąży nie udało się utrzymać. "
https://gazetawroclawska.pl/ginekolog-urwal-dziecku-glowke-podczas-porodu-izba-lekarska-bledu-nie-bylo/ar/c14-14127881
ludzie 22tydz dziecko i tak by nie przeżyło. cesarski w takiej sytuacji się nie robi bo szkoda zdrowia kobiety. cesarska utrudnialaby jej zajście w następną ciążę. nie wielce dlaczego był pośpiech. może uratowano życie matki. A dziecko i tak było już martwe.? nie wypowiadajcie się na tematy na których się nie znacie i nie macie dokumentacji przed sobą.
A czego tu nie napisano ????? Że to było poronienie i dziecko już nie żyło.
Ooo widzę sami biegli w ginekologii i położnictwie się wypowiadają... Szkoda że dziennikarz goniący za sensacją nie dopisał, że dziecko w 22-gim tygodniu ciąży totalnie nie jest przystosowane do przyjścia na świat, a przy porodzie pośladkowym (gdy dolna połowa ciała wychodzi najpierw) głowa na nierozwiniętej należycie szyi może się zaklinować i urwać - tak po prostu, nawet przy prawidłowym postępowaniu lekarza. Niestety na przesłodzonych blogach parentingowych o tym nie napiszą. Poród to brutalny moment w którym wiele może się zepsuć - ot tak, bez niczyjej winy. No ale po co czekać na jakiś tam wyrok sądu, czy opinie biegłych, przecież każdy "swoje wie". Szkoda dziecka, matki ale i lekarza z którego dziennikarskie hieny próbują, przed ustaleniem faktów, zrobić morderce - no bo przecież "urwana głowa" świetnie się sprzeda. :(
Jak to jest że w internecie m. in. tu jest tylu wybitnych specjalistów w zakresie medycyny a do lekarza trzeba czekać czasami ponad rok? xd
Jak oderwani głowę? Co za kit? Głowa trzyma się na kręgach, mięśniach i skórze a mieśnie macicy nie są tak silne by zadziałać jak imadło czy inna gilotyna i nie rozszerzyć się podczas ciągnięcia na siłę dziecka za nogi. Rozwarły by się.