Patrzę na zegarek w komórce zsynchronizowany z serwerem czasu pociąg jest spóźniony już 15 minut i nie ma go na stacji na kolejowej Kraków główny. Tak na dobrą sprawę powinien już odjechać Patrzę na zegar na wyświetlaczu na peronie jest spóźniony 13 minut . A tu z megafonu zapowiedź że pociąg pospieszny wjeżdża na tor 3 przy peronie 5 peron z opóźnieniem około 5 minut. Pociągu jak nie było tak nie ma... Takie w PKP maja zakrzywienia czasoprzestrzeni .
To, że pociągi się spóźniają to fakt, ale zmiana nie wynika z opóźnień pociągów, ale że zjawisk fizycznych i de facto jest wynikiem przyspieszenia ruchu pociągów.
Przecież tak już jest :) Jeżdżę codziennie i codziennie pociąg ma wpisane 5-10 minut spóźnienia, pomimo że przyjeżdża punktualnie :)
Patrzę na zegarek w komórce zsynchronizowany z serwerem czasu pociąg jest spóźniony już 15 minut i nie ma go na stacji na kolejowej Kraków główny. Tak na dobrą sprawę powinien już odjechać Patrzę na zegar na wyświetlaczu na peronie jest spóźniony 13 minut . A tu z megafonu zapowiedź że pociąg pospieszny wjeżdża na tor 3 przy peronie 5 peron z opóźnieniem około 5 minut. Pociągu jak nie było tak nie ma... Takie w PKP maja zakrzywienia czasoprzestrzeni .
To, że pociągi się spóźniają to fakt, ale zmiana nie wynika z opóźnień pociągów, ale że zjawisk fizycznych i de facto jest wynikiem przyspieszenia ruchu pociągów.
Wzięli przykład z drogowców, którzy zamiast reperować drogi stawiają znaki ostrzegawcze.I nie podskoczysz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 maja 2019 o 9:38
A może reforma zegara? Dawno żadnej nie było.
To się doskonale wpisuje w filozofię polskich urzędów. Jak pojawia się dziura w drodze, to się jej nie naprawia, tylko stawia znak ostrzegawczy.