Wbrew pozorom geneza mitycznego potwora znanego jako damska torebka jest banalna. Widziałeś kiedyś damskie ciuchy z bliska? Jeśli miały choć jedną kieszeń zdolną pomieścić choćby pojedynczą monetę, to już było dobrze. Standardowy asortyment przy wyjściu z domu zakłada klucze, telefon i portfel, prawda? Nie chcąc nosić tego w rękach, co przyznaj, byłoby niezbyt komfortowe, kobiety wyposażyły się w torebki. A skoro już mają na ramieniu wór bez dna, dorzucenie innych drobiazgów, na mniej lub bardziej permanentne zapodzianie, staje się tylko naturalną konsekwencją.
Proponuje nosić pół litra. Jak mawiał pewien znajomy jeszcze nigdy nie żałował gdy miał a wielokrotnie żałował, że jednak zapomniał. ;)
A swoją drogą to jest wiele rzeczy które warto mieć przy sobie. Na większość wyjazdów biorę, szarą taśmę, scyzoryk wielofunkcyjny, planszówki(takie które nie zajmują dużo miejsca), ze dwa metry liny, latarkę. Nauczyłem się brać te oraz inne rzeczy z wypraw na żagle, gdzie są naprawdę niezbędne, jednak na wzelakich biwakach i ogniskach też potrafią się przydać.
Wbrew pozorom geneza mitycznego potwora znanego jako damska torebka jest banalna. Widziałeś kiedyś damskie ciuchy z bliska? Jeśli miały choć jedną kieszeń zdolną pomieścić choćby pojedynczą monetę, to już było dobrze. Standardowy asortyment przy wyjściu z domu zakłada klucze, telefon i portfel, prawda? Nie chcąc nosić tego w rękach, co przyznaj, byłoby niezbyt komfortowe, kobiety wyposażyły się w torebki. A skoro już mają na ramieniu wór bez dna, dorzucenie innych drobiazgów, na mniej lub bardziej permanentne zapodzianie, staje się tylko naturalną konsekwencją.
@Rhanai
Kto by pomyślał że wytłumaczenie jest takie proste...
Początkujący gracze tak mają...
Analogicznie rozsądnym byłoby nosić współczesną broń...
Proponuje nosić pół litra. Jak mawiał pewien znajomy jeszcze nigdy nie żałował gdy miał a wielokrotnie żałował, że jednak zapomniał. ;)
A swoją drogą to jest wiele rzeczy które warto mieć przy sobie. Na większość wyjazdów biorę, szarą taśmę, scyzoryk wielofunkcyjny, planszówki(takie które nie zajmują dużo miejsca), ze dwa metry liny, latarkę. Nauczyłem się brać te oraz inne rzeczy z wypraw na żagle, gdzie są naprawdę niezbędne, jednak na wzelakich biwakach i ogniskach też potrafią się przydać.
A miecz gdzie?