Jest to możliwe, jeżeli wraz z końcem liceum zaniechało się aktywności fizycznej. Takich ludzi jest sporo, ale i głównym problemem są dzieci siedzą w tabletach zamiast biegać za piłką, albo wisieć na trzepaku. A mało kto widzi problem w braku umiarkowana aktywność fizyczna po 20-stce.
mam 32 i formę o której znakomita większość 20-latków możne sobie tylko pomarzyć :D Ludzie dbają o swoje domy, samochody, portfele, a zapominają o swoim własnym ciele. A potem płacz, ze trzydziestka i tu boli, tam strzyka, a po wejściu schodami na 4 piętro trzeba podawać tlen.
Koło trzydziestki powinno być maksimum możliwości fizycznych człowieka. We wszelkich testach sprawnościowych najwięcej wymaga się od ludzi około trzydziestki. Więc po 40-tce, po 50-tce, może tak ale nie po trzydziestce.
Drogi trzydziestolatku - współczuję ci. Też kiedyś tak miałem. Zacznij się ruszać, mądrze dobierz treningi odpowiednio do swoich możliwości i systematycznie je rozszerzaj. W ciągu zaledwie 10 lat minie ci to i byle bzdura nie będzie powodowała kontuzji.
Za mocno kichną i co się stało ?
@grzechotek zesr***ał się :P
po 30? dobre
Jest to możliwe, jeżeli wraz z końcem liceum zaniechało się aktywności fizycznej. Takich ludzi jest sporo, ale i głównym problemem są dzieci siedzą w tabletach zamiast biegać za piłką, albo wisieć na trzepaku. A mało kto widzi problem w braku umiarkowana aktywność fizyczna po 20-stce.
Hahaha
Chyba Ty
mam 32 i formę o której znakomita większość 20-latków możne sobie tylko pomarzyć :D Ludzie dbają o swoje domy, samochody, portfele, a zapominają o swoim własnym ciele. A potem płacz, ze trzydziestka i tu boli, tam strzyka, a po wejściu schodami na 4 piętro trzeba podawać tlen.
Koło trzydziestki powinno być maksimum możliwości fizycznych człowieka. We wszelkich testach sprawnościowych najwięcej wymaga się od ludzi około trzydziestki. Więc po 40-tce, po 50-tce, może tak ale nie po trzydziestce.
Po 50-tce? Bez przesady. Ludzie tak długo nie żyją.
@Bimbol
@karolsk8er
Ja tam dopiero po 50 osiągnąłem pełną sprawność fizyczną. Ale faktycznie dość późno zacząłem. ;)
U piłkarzy: spojrzał na mnie
Drogi trzydziestolatku - współczuję ci. Też kiedyś tak miałem. Zacznij się ruszać, mądrze dobierz treningi odpowiednio do swoich możliwości i systematycznie je rozszerzaj. W ciągu zaledwie 10 lat minie ci to i byle bzdura nie będzie powodowała kontuzji.