Ciekawe ilu polskich nauczycieli ogarnęłoby obsługę takiej tablicy. Tam, gdzie chodzą moje dzieci jest coś podobnego, ale syn mówi że przez 3 lata, jak tam uczęszcza, jeszcze ani razu nikt z tego nie skorzystał.
@Paszkwilant Z pewnością nie wielu nauczycieli ogarnia takie rzeczy, w szkole średniej mieliśmy podobną tablicę i też nie była wykorzystywana przez nauczycieli bo nie potrafili ogarnąć sterowania co my jako uczniowie ogarnęliśmy w kilka sekund. Ale o podwyżki to się upominają.
Ja nie potrzebowałem takich animacji, w wyobraźni ogarniałem geometrię. Może dlatego nie musiałem się jej specjalnie uczyć i pisać sprawdzianów poprawkowych...
Tablica wymiata. Może niekoniecznie do szkoły, faktycznie lepiej to sobie wyobrazić, ale projekt czadowy. Może kiedyś sobie zamontuje w domu. Nie wiem po co, ale może...
Miłego dnia wszystkim ; )
Znam do bólu - nowoczesne audytoria, szmery-bajery. Naciskasz na pulpicie, wyjeżdża tablet do sterowania wszystkim, itp., no NASA i James Bond w jednym. I wszystko fajnie, do momentu, gdy w takim systemie sterowania coś się zawiesi. Wtedy możesz sobie w takiej sali co najwyżej posiedzieć i pojeść kanapki, bo obsługa techniczna fizycznie kończy robotę o 15:30, a mentalnie - 2 godziny wcześniej. Zepsuje się zdalnie sterowana roleta - serwis jedzie 2 miesiące, a przez ten czas słońce wali prosto w twarz i ekran.
Zaprawdę powiadam Wam: szlachetna prostota! Najzwyklejsze rolety na sznureczek, rzutnik z pełnym zestawem wejść, umieszczony w DOSTĘPNYM miejscu (to na wypadek, gdy poprzedni prowadzący zasieje pilota albo pożyczy sobie baterie), nagłośnienie z pełnym zestawem wejść i konsolą umieszczoną w dostępnym miejscu - i gra muzyka. A bajery prowadzący niech sobie przynosi na własnym laptopie, jak ma pomysły i chęci. Przejrzyście, prosto, 10x mniej problemów, efekt tylko trochę słabszy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 maja 2019 o 9:17
@adawo nigdy nie zapomnę... ponad 30 uczniów w klasie.. duży sprawdzian z matematyki... Nauczycielka w przerwie napisała zadania na tablicy... przedzieliła tablicę krechą na pół.. bo wiadomo, podział na dwie grupy.. i tak uczniowie z tylnych 2-3 ławek musieli podejść bliżej i na stojąco przepisywać zadania na kartki... bo tyle działań i zadań... że z końca klasy nie było widać co tam "nadziubdziane" jest
W Polsce też są takie, chociaż tylko w niektórych szkołach (tych, które mają dyrektora umiejącego zdobywać pieniądze dla szkoły) i zazwyczaj tylko w jednej klasie. Poza tym to nie chińska tablica, tylko koreańska.
u mnie w szkole połowa sal już ma tablicę interaktywną i nie chodzi o te z rzutnikiem tylko takie bardziej jak ta. Nauczyciele wszyscy ogarniają a do reszty sal są dokupywane. Nie wiem co w tym takiego wyjątkowego. W dodatku żadna z nich nie uległa jeszcze awarii i nie ma z nimi problemów. Można i w polskiej szkole? Można (katolickie liceum prywatne na prawach publicznego)
Ciekawe ilu polskich nauczycieli ogarnęłoby obsługę takiej tablicy. Tam, gdzie chodzą moje dzieci jest coś podobnego, ale syn mówi że przez 3 lata, jak tam uczęszcza, jeszcze ani razu nikt z tego nie skorzystał.
@Paszkwilant Z pewnością nie wielu nauczycieli ogarnia takie rzeczy, w szkole średniej mieliśmy podobną tablicę i też nie była wykorzystywana przez nauczycieli bo nie potrafili ogarnąć sterowania co my jako uczniowie ogarnęliśmy w kilka sekund. Ale o podwyżki to się upominają.
@Paszkwilant Już za czasów mojego gimnazjum taką dostaliśmy. Uczniowie (3gim) nie bardzo byli chetni do uzywania. Pani za to owszem :D
Ja nie potrzebowałem takich animacji, w wyobraźni ogarniałem geometrię. Może dlatego nie musiałem się jej specjalnie uczyć i pisać sprawdzianów poprawkowych...
@zowk_sjookoski Każdy ma swoje talenty. Inni tego potrzebują.
Tablica wymiata. Może niekoniecznie do szkoły, faktycznie lepiej to sobie wyobrazić, ale projekt czadowy. Może kiedyś sobie zamontuje w domu. Nie wiem po co, ale może...
Miłego dnia wszystkim ; )
Znam do bólu - nowoczesne audytoria, szmery-bajery. Naciskasz na pulpicie, wyjeżdża tablet do sterowania wszystkim, itp., no NASA i James Bond w jednym. I wszystko fajnie, do momentu, gdy w takim systemie sterowania coś się zawiesi. Wtedy możesz sobie w takiej sali co najwyżej posiedzieć i pojeść kanapki, bo obsługa techniczna fizycznie kończy robotę o 15:30, a mentalnie - 2 godziny wcześniej. Zepsuje się zdalnie sterowana roleta - serwis jedzie 2 miesiące, a przez ten czas słońce wali prosto w twarz i ekran.
Zaprawdę powiadam Wam: szlachetna prostota! Najzwyklejsze rolety na sznureczek, rzutnik z pełnym zestawem wejść, umieszczony w DOSTĘPNYM miejscu (to na wypadek, gdy poprzedni prowadzący zasieje pilota albo pożyczy sobie baterie), nagłośnienie z pełnym zestawem wejść i konsolą umieszczoną w dostępnym miejscu - i gra muzyka. A bajery prowadzący niech sobie przynosi na własnym laptopie, jak ma pomysły i chęci. Przejrzyście, prosto, 10x mniej problemów, efekt tylko trochę słabszy.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2019 o 9:17
@daclaw Jakby w umowie serwisowej na taki szajs była odpowiednia nagroda za takie zachowanie, to by szybko się takie zachowanie skończyło.
No cóż.Zacofane,komunistyczne Chiny.
Trochę lepsza tablica multimedialna, żadna nowość, także w polskich szkołach, Nie ma to jak zatrzymać się na etapie kredy i czarnej tablicy.
@adawo nigdy nie zapomnę... ponad 30 uczniów w klasie.. duży sprawdzian z matematyki... Nauczycielka w przerwie napisała zadania na tablicy... przedzieliła tablicę krechą na pół.. bo wiadomo, podział na dwie grupy.. i tak uczniowie z tylnych 2-3 ławek musieli podejść bliżej i na stojąco przepisywać zadania na kartki... bo tyle działań i zadań... że z końca klasy nie było widać co tam "nadziubdziane" jest
W Polsce też są takie, chociaż tylko w niektórych szkołach (tych, które mają dyrektora umiejącego zdobywać pieniądze dla szkoły) i zazwyczaj tylko w jednej klasie. Poza tym to nie chińska tablica, tylko koreańska.
u mnie w szkole połowa sal już ma tablicę interaktywną i nie chodzi o te z rzutnikiem tylko takie bardziej jak ta. Nauczyciele wszyscy ogarniają a do reszty sal są dokupywane. Nie wiem co w tym takiego wyjątkowego. W dodatku żadna z nich nie uległa jeszcze awarii i nie ma z nimi problemów. Można i w polskiej szkole? Można (katolickie liceum prywatne na prawach publicznego)
No właśnie... chińska ;)