Niesamowite, sądząc po plusach to znakomita większość ludzi ma prosty telefon z funkcją dzwonienia i wysyłania smsów. Tymczasem jak obserwuje otoczenie to okazuje się to takie zjawisko zdarza się sporadycznie. Hmmm, do tego jak wyciągam prosty telefon za 70 złotych (dokładnie 69 - hehe) sporo ludzi jest zdziwionych, do tego oferta telefonów na rynku jest uboga w tego typu rozwiązania. Albo wpadłem w jakiś portal międzywymiarowy i naglę znalazłem się w świecie równoległym, albo ludzie to hipokryci robiący rzeczy, które uważają za naganne. Chcesz zmieniać świat - zacznij od siebie! Ja wychodzę z tej postawy i udaje mi się coś poprawić w swoim skromnym zakresie niemal codziennie. Oczywiście jest to ciężka praca wymagająca poświęceń(ale poświęcenia zazwyczaj w perspektywie długoterminowej się opłacają), której efekty bardzo często widać dopiero po latach. Niemniej gdyby 1% ludzi miał taką samą postawę byłoby zauważalne, gdyby 10% to żylibyśmy w zupełnie innej rzeczywistości. Ale najłatwiej usiąść i mówić "to jest do bani", "a to jest do dupy", "niech ktoś to poprawi!". A nikt nie chce być tym kimś.
Bąbelek powinien być zamontowany odwrotnie.
Niesamowite, sądząc po plusach to znakomita większość ludzi ma prosty telefon z funkcją dzwonienia i wysyłania smsów. Tymczasem jak obserwuje otoczenie to okazuje się to takie zjawisko zdarza się sporadycznie. Hmmm, do tego jak wyciągam prosty telefon za 70 złotych (dokładnie 69 - hehe) sporo ludzi jest zdziwionych, do tego oferta telefonów na rynku jest uboga w tego typu rozwiązania. Albo wpadłem w jakiś portal międzywymiarowy i naglę znalazłem się w świecie równoległym, albo ludzie to hipokryci robiący rzeczy, które uważają za naganne. Chcesz zmieniać świat - zacznij od siebie! Ja wychodzę z tej postawy i udaje mi się coś poprawić w swoim skromnym zakresie niemal codziennie. Oczywiście jest to ciężka praca wymagająca poświęceń(ale poświęcenia zazwyczaj w perspektywie długoterminowej się opłacają), której efekty bardzo często widać dopiero po latach. Niemniej gdyby 1% ludzi miał taką samą postawę byłoby zauważalne, gdyby 10% to żylibyśmy w zupełnie innej rzeczywistości. Ale najłatwiej usiąść i mówić "to jest do bani", "a to jest do dupy", "niech ktoś to poprawi!". A nikt nie chce być tym kimś.