Jak ma szansę zarobić duuużo kasy to niech zarabia i ma na przyszłość (o ile oszczędza) potem nadrobi naukę jak będzie jej potrzeba. Niejeden po studiach biedę klepie.
@taki_tam_tam dokładnie tak! Edukację można zawsze uzupełnić. W dowolnym momencie życia. Zwłaszcza, jak ma się spokojną głowę o jedzenie i rachunki. Powiodło się dziewczynie i byłaby nierozsądna, gdyby swoje 5 minut zmarnowała w imię heblowania swojego umysłu pod schemat bezmyślnego, odtwórczego ucznia, wyciosany od niechcenia w MEN. Będzie ją stać, aby chodzić do prywatnych szkół, o jakich sobie zamarzy i tam zdobywać wiedzę oraz umiejętności zgodne z własnymi preferencjami.
W tym kraju chętnie ścina się głowy, wystające zza połowy i będzie wielu takich, którzy chcieliby ją ściągnąć w dół.
Zgadzam się z @InnyNieDlaWykolejonegoSwiata
Mimo wszystko, to jest taki mały, durny pustaczek. Ma 14 lat, śpiewa o seksie na pierwszej randce a ciemna masa to łapie. Coś jak ta laska, która wbiegła podczas finału Ligi Mistrzów na murawę praktycznie naga i jej przybyło 2 mln obserwatorów, które straciła, bo jest na tyle głupia, że po tak wielkim sukcesie zachciało jej się perfidnie złamać regulamin serwisu i dostać bana xD
@olmajti Ooo, to ciekawa teza, widocznie masz inną definicję pustaka bo ja zauważam całkiem sporo "karier" zrobionych przez panienki głupie ale za to młode i ładne lub/i z ładnym głosem... albo z bogatym/znanym tatusiem/facetem/sponsorem. W sumie to często nawet ładna nie musi być, styliści, wizażyści i chirurdzy potrafią cuda zdziałać.... Tylko potem wystarczy dłuższy wywiad, rozmowa w jakimś programie i intelekt się pokazuje w pełnej krasie :)
Nie żeby mi to przeszkadzało, po prostu zauważam pewien zabawny trend.
@golonkazmusztarda widocznie masz inną definicję kariery :) po za tym. uwielbiam jak ludzie narzekają że inni zarabiają wyglądem olbrzymie pieniądze. wolny rynek. jeśli ktoś chce im płacić takie pieniądze za to to nie powinno nikogo to obchodzić. dodatkowo. najczęściej o to mają problem ludzie którzy niczego sobą nie reprezentują a ich ambicje kończą się na wstaniu z łóżka rano do pracy. taki zabawny trend :)
Niestety pewnych braków edukacji nie da się nadrobić. Mózg jak jest ćwiczony jest chłonny do pewnego wieku. Jak stawia się "karierę" ponad pewne standardy to później kończy się jak nie jedna dziecięca gwiazdka Disneya. I tak, panna jest, hodowanym przez tych, którzy na niej zarabiają, pustakiem.
@Lookan 90% panien świata zamieniłaby się z Miley bez mrugnięcia okiem... Trzeba być nastawionym na sukces panie... a nie na to co plebs o tym myśli! :)))
@mysliwy1234 Nie będę słuchał. Wybieram stacje bez badziewnej muzyki. Będzie liczyła kasę? Niech liczy. Trzymam kciuki. Natomiast nadal twierdzę, że gwiazdą można zostać z odpowiednim dorobkiem. A nie z jedną piosenką.
Nie no założę się, że wzór na pole koła, treny Kochanowskiego uczone na pamięć, czy do czego służy chloroplast przydała się w życie każdego z nas! Przecież biorąc pod uwagę to czym się teraz interesuje to na pewno zmieni zdanie i pójdzie studiować medycynę! Już czuje, że jak będzie wydawać płytę to producent każe jej zrobić wykres zdania złożonego podrzędnie! Nie wie co tarci.
@troche_sie_znam_troche_nie_znam
"Nie no założę się, że wzór na pole koła, treny Kochanowskiego uczone na pamięć, czy do czego służy chloroplast przydała się w życie każdego z nas!"
Jak widać niektórym po szkole nie została nawet znajomość podstaw gramatyki języka polskiego.
A co do meritum - tak, zrezygnujmy z systemu edukacji. W ogóle. Poobcinajmy wszystkie możliwe godziny, zamiast zdobywać wiedzę, nauczmy się wyszukiwać informacje w internecie.
A po maturze pójdziemy się na marsz antyszczepionkowców, z którego przejdziemy na zjazd płaskoziemców. Na koniec wbijemy na paradę równości, ogłosić wszem i wobec, że jest 96 płci, a każda z nich definiowana jest przez społeczeństwo, a genetyka i biologia nie mają tu nic do rzeczy.
Następnie całe to towarzystwo zbierzemy w koło dyskusyjne, by zastanowić się, dlaczego ludzie są tak głupi i nie rozumieją, że 500+ niszczy gospodarkę, a wywalanie śmieci do lasu jest szkodliwe.
Rozłóżmy system edukacji jeszcze bardziej, niż teraz. Zobaczymy już niedługo, do czego nas to doprowadzi.
@agronomista - Przekaz również dla ciebie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 czerwca 2019 o 10:56
@blahblahbluh Ekhm, Według twojego toku rozumowania to na razie nie ma płaskoziemców, anty-szczepionkowców i akceptacji socjalizmu. Ale, dlaczego? Jak to możliwe, że to nie działa? A może dlatego, że nauka w szkole zniechęca do dalszego własnego rozwoju? Szkoła powinna zachęcać do nauki, a nie zniechęcać. Bo nie wiem czy wiesz, ale w podstawówce nie ma tematu o szczepionkach, ale o fotosyntezie nie zapomnieli. Żyjemy w czasach powszechnego dostępu do wiedzy i szkołą powinna uczyć to wiedzę zdobywać,a nie bezmyślnie uczyć. Co za problem wpisać w Google: Co to jest tryt? Żaden, ale ludzi się zniechęca do nauki. Powiedz mi do czego przyda ci się wiesz uczony na pamięć? Takie wkuwanie na pewno nie pomaga do zaszczepienia w młodych lu
@blahblahbluh nigdy nie widziałem tyle błędów logicznych w jednym komentarzu. Prawda jest taka, że edukacja na świecie chu-ja nam daje i większość ludzi nic z niej nie wyciąga. Szkoła jedynie co przekazuje to depresję, zaniżone poczucie wartości i myśli samobójcze. Świetny pomysł, żeby szkoła uczyła szukania wiedzy w internecie. Pół roku edukacji wystarczyłoby na dużo więcej niż 12 dzisiaj(a może 17 jak liczymy studia). Jedynie czego musi się nauczyć uczeń to ocena źródeł. I wiedzę ma większą niż przeciętny magister, bo wystarczy wyjąć takie urządzenie z kieszeni, co się telefon nazywa. Marnujemy dzieciakom życie w tym zakładzie karnym, dla zmylenia przeciwnika nazywanego szkołą.
@troche_sie_znam_troche_nie_znam Jakże piękny przykład absolutnego niezrozumienia przeczytanego tekstu i samozaorania.
Od co najmniej dwóch dekad obcinana jest podstawa programowa dla przedmiotów odpowiedzialnych za edukację w zakresie szczepionek, kształtu Ziemi itd. Wypełnia się ten czas pogadankami o bzdetach pokroju rocznego PKB Portoryko i eksportu zboża w Korei Południowej. Zresztą mniejsza o to, czym się to wypełnia, bo w dużej mierze obcina się te godziny bez pokrycia.
Sugerujesz, że nie miało to absolutnie żadnego wpływu na wykwity o których mówiłam? Bo o ile dobrze pamiętam, to dokładnie z tego względu podałam ten argument. Wzrost wszelkiej maści analfabetów jest wprost proporcjonalny do stopnia rozkładu systemu edukacji i rezygnacji z formy przymusu. Najlepiej widać to po takich postępowych krajach, jak Szwecja, czy Finlandia, gdzie ten ą-ę, wychwalany pod niebiosa model swobodnego nauczania zrodził pokolenie dzieci, które w wieku 10 lat nie potrafią czytać i pisać, bo nikt nie ośmieli ich się zmusić do czegokolwiek. Nie mówiąc o jakichkolwiek bardziej zaawansowanych efektach kształcenia.
Wiesz, po co ci wiersze? Nie po to, żeby ci się do czegokolwiek przydały. Po pierwsze i mniej istotne wiersze są kodem kulturowym, którym "szczepi" się młode pokolenie, by integrowało się i asymilowało ze społeczeństwem. Ale to pikuś. Przede wszystkim wiersze są ci potrzebne, bo kucie na blachę rodzi nowe połączenia synaptyczne i szlaki przesyłu informacji w mózgu dziecka. I kiedy można dyskutować nad przydatnością kilku linijek tekstu o kwiatkach na urwistym zboczu, tak o przydatności rozwiniętego mózgu raczej nie ma co dywagować.
@Alarma Proszę wykazać mi błędy logiczne metodą założeniową wprost, albo nie wprost. Do wyboru.
Po poziomie komentarza i myślenia widać że jest pan albo na poziomie szkoły podstawowej, albo niedawno ją ukończył, albo nigdy tego nie zdołał zrobić.
A skoro naszą dyskusję opieramy na logice, to proszę mi w KRZ i tautologii przedstawić:
* dowód na to, że jedyną rzeczą, jaką przekazuje szkoła, to depresja, zaniżone poczucie własnej wartości i myśli samobójcze
* dowód na to, że w pół roku uczeń w wieku 7 lat jest w stanie opanować zakres materiału, na który potrzebne jest lat 12
* dowód, że 7-letni uczeń szkoły podstawowej będzie miał wiedzę większą, niż magister (choćby prawa, procesów inżynieryjnych, fizyki, chemii, czy też innego zakresu tematycznego)
* dowód na to, że umiejętność znalezienia dostępu do informacji przekłada się na faktyczne zrozumienie tej informacji i umiejętność jej zastosowania w praktyce zawodowej
* dowód na to, że struktura społeczna, oparta na kwalifikacjach i pewnym zakresie wiedzy podstawowej utrzyma się, gdy w jej struktury zacznie wypuszczać się rokrocznie ok 500 000 ludzi (mocno niepełnoletnich - 7,5 roku), którzy jedyne, co potrafią, to szukać w Internecie odpowiedzi na każde pytanie, natomiast mają wypełnić luki w zawodach m. in. lekarza, czy mechanika
Dla ułatwienia może Pan rozwiązywać tautologie metodą skróconą zero-jedynkową.
Szkoła nie jest dla dzieci, rodziców, czy nauczycieli. Szkoła jest dla społeczeństwa i jego przyszłości.
@blahblahbluh . Mówisz, że wiersz uczony na pamięć pomaga się asymilować ze społeczeństwem? Chodzi ci o ten mały odsetek pasjonatów literatury? Czy ty wo gule posiadasz jakąkolwiek wiedzę na temat psychologi, a może prościej: Chodziłaś kiedyś do klasy z osobą z problemami? Może sama miałaś problemy? Na pewno nie chyba, że masz masowy zanik pamięci albo wrodzoną ignorancję. Coś do ucznia na pamięć? Nowe 30 słówek co tydzień z języka obcego nie starczą? Szczep kulturowy? Uważasz, że 99% uczniów słucha z zamiłowaniem każdej lekcji i, że tych wierszy nie mają wo gule głęboko gdzieś? Jest stosowana stara zasad ZZZ-Zadaj Zakuj Zapomnij. Dla uczniów nie robi różnicy czy to temat o Husarii czy o soborze w Konstancji dla nich to ten sam chłam. A cały światopogląd i kulturę kształtują za pomocą własnych doświadczeń i opinii kolegów. Nic więcej.
@troche_sie_znam_troche_nie_znam "Nic więcej". Zarzucasz mi w niezbyt wyrafinowany sposób braki w wiedzy z zakresu psychologii, a sam wykazujesz się w tym zakresie niebywałą ignorancją.
Nie, słówka nie wystarczą. Słówka aktywują inne obszary w mózgu.
Szczep kulturowy - nie muszą słuchać z zamiłowaniem. Na dobrą sprawę w ogóle nie muszą słuchać. Wystarczy, że słyszą. Chińczycy w tym zakresie udowodnili niesłychane rezultaty. Poczytaj o indoktrynowaniu amerykańskich jeńców, celem uzyskania jednostek wywiadowczych. Może zaczniesz odrobinę rozumieć, jak działa ludzki mózg.
Zasada trzech Z obowiązuje również (a w zasadzie zwłaszcza) na studiach. A mimo to absolwenci studiów np. medycznych w jakiś sposób potrafią odnaleźć w pamięci wiedzę z pierwszego roku studiów. I z sukcesami pracują w zawodzie.
Ale ja się tu produkuję, a z drugiej strony konwersacji siedzi ignorant, który usłyszał gdzieś kiedyś słowo "zapomnieć" i szafuje nim obecnie na prawo i lewo, udając przy tym znajomość pracy mózgu.
@blahblahbluh Wiem, że na podświadomość można bardzo sprawnie oddziaływać za pomocą różnych technik i siła sugestii jest ogromna, np. zadaj pytanie ludziom po 60-tce: W związku z powszechnym narzucaniem przez imigrantów swoich kultur zgadza się pan/pani na nauczanie w szkołach liczb arabskich? Zgadnij jak ci odpowie większość.
Studia zasadniczo różnią się od podstawówki/szkoły średniej na studia idzie jakaś "elita" intelektualna, więc zapamiętanie przez nich czegoś zwłaszcza ze studiów medycznych jest oczywiste. Studia medyczne to bardzo wymagająca nauka i jeśli ktoś zdał dziwne gdyby nie pamiętał dużej części.
Piszesz o chińczykach którzy udowodnili niesamowite efekty przekazywania materiałów podprogowych, ale na początku szkoły muszą je nauczyć przekazywać np: Nauczyciel musi mówić wyraźnie i nie może być zagłuszany przez klasę. Zgodzę się nawet, że część materiału przekazywana przez szkołę jest nawet przydatna, ale nauczyciel powinien uczyć dzieci poruszać się w sieci informacji i weryfikowania ich. O ogromnej ilości Fake News w internecie, nie wierzenie w coś co sprawdza się w internecie, zachęcić do własnego dokształcania się.
Dobrą rzeczą jest np: Pisanie rozprawek itd. Uczy bronienia swoich tez i dawania argumentów. Nie chodzi mi o to, że wszytko w tym systemie jest złe, ale w większości to do nauczyciela zależy czy będzie robił zgodnie z programem czy jednak zacznie coś bardziej wyrafinowanego.
@troche_sie_znam_troche_nie_znam "na studia idzie jakaś "elita" intelektualna" hahahahahahaha, dobry żart. Dawno się tak nie uśmiałam.
Co mają chińskie programy indoktrynacyjne do wyraźnej mowy nauczyciela? Pytanie nie jest złośliwe, po prostu próbuję uzyskać od ciebie brakującą część wypowiedzi, ponieważ z akapitu o którym mowa wynika, jakoby nauczyciele w szkole mieli uczyć dzieci przekazywania materiałów podprogowych. Jeśli to chciałeś napisać - w porządku, nieco cudaczny postulat, ale niech będzie. Jeśli jednak nie to miałeś na myśli - uściślij swoją wypowiedź.
Co do konieczności jakości przekazu, to omawiany eksperyment CRL dowodzi czegoś przeciwnego, gdyż tam owe przekazy nie polegały na zmuszeniu Amerykanów do słuchania w nabożnym skupieniu propagandy - ona się po prostu sączyła z megafonów w ciągu dnia, zagłuszana przez rozmowy, dźwięki jedzenia etc. O to chodzi w przekazie podprogowym - zachodzi on nie-wprost. Gdyby zachodził wprost, to nie byłby podprogowy.
Co do uczenia dzieci radzenia sobie z fake newsami, to zgadzam się w 100%. Przy czym nie może to zastąpić regularnego toku nauczania.
Również w 100% zgadzam się co do rozprawek.
PS: Pytanie z pierwszego akapitu do seniorów nie jest z przekazem podprogowym - jest po prostu sugestywne co do emocji (taka kategoria pytań w ramach logiki erotetycznej).
@blahblahbluh Widzę, że chyba nie do końca rozumiesz to co piszę.
"PS: Pytanie z pierwszego akapitu do seniorów nie jest z przekazem podprogowym - jest po prostu sugestywne co do emocji (taka kategoria pytań w ramach logiki erotetycznej)."
A napisałem:
"Wiem, że na podświadomość można bardzo sprawnie oddziaływać za pomocą różnych technik i siła sugestii jest ogromna, np. zadaj pytanie ludziom po 60-tce: W związku z powszechnym narzucaniem przez imigrantów swoich kultur zgadza się pan/pani na nauczanie w szkołach liczb arabskich? Zgadnij jak ci odpowie większość."
Gdzie jest mowa o przekazach podprogowym? Oświeć mnie bo nie ma pojęcia :)
Co do: "Co mają chińskie programy indoktrynacyjne do wyraźnej mowy nauczyciela? " Chodziło mi tu o podkreślenie nieudolności systemu, który po prostu działa beznadziejnie, a kolejne reformy nic nie zmieniają i ciągle rozwalają stare i robią jeszcze gorsze od nowa zamiast robić dobrze cokolwiek w skrócie program nauczania jest, źle zrobiony od podstaw dzieląc ludzi na wiek, a nie na umiejętności. Jest stosowany program sztuka dla sztuki. Idealnym przykładem jest "Nad Niemnem", czytasz bo może będzie kartkówka, nauczyciel robi kartkówkę bo myśli, że będzie na maturze, ty czytasz do maks 5 strony i szukasz streszczenia. A np: "Mietczyński" na tym zarabia. Chyba niespójnie napisałem, ale co tam może zrozumiesz :)
@troche_sie_znam_troche_nie_znam
Odpowiedź ad. akapit#1: Przeczytaj naszą uprzednią konwersację i zastosuj narzędzie pt. "kontekst".
Odpowiedź ad. akapit#2: System jest nieudolny. I nie przejmuj się składnią, chyba zrozumiałam. Problem polega na tym, że dla wielu osób nieudolność systemu jest pretekstem do wyrzucenia go przez okno. Tymczasem system ten trzeba koniecznie przebudować, bo jest on niezbędny dla sprawnie funkcjonującego społeczeństwa.
@MrProgramista edukacja i zdobywanie wiedzy, to podstawa wszystkiego, ale nie dostaniemy tego w szkole. Gdybym miał możliwość w wieku 14 lat ustawienie się do końca życia, albo wyboru nauki i olanie drogi zawodowej, to nawet przez chwilę bym się nie zastanawiał. Zaś wiedzę bym i tak posiadł, bo akurat do tego szkoła nie jest potrzebna.
No i co jej przyjdzie z tej nauki tego czego uczą w 7 klasie i siedzenia całymi dniami w bunkrze szkolnym? Ma szansę "zrobić sobie portfolio" to korzysta - taka szansa nie pojawia się dwa razy. Za zarobione pieniądze zafunduje sobie prywatne indywidualne nauczanie i generalnie będzie lepiej wykształcona niż większość jej rówieśników.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 czerwca 2019 o 22:02
Człowiek uczy się po to żeby zarabiać pieniądze i robić karierę. Jeżeli kariera i pieniądze przychodzą w wieku 14 lat to szkoła traci swój sens. Druga sprawa ze wiek 14 lat w warunkach szkolnych to ten okres kiedy cała przydatna wiedza została już przekazana, a teraz będzie już tylko mielenie w kółko tych samych bezużytecznych faktów znajdujących zastosowanie co najwyżej w 1 z 10, więc za wiele nie straci...
Jak ma szansę zarobić duuużo kasy to niech zarabia i ma na przyszłość (o ile oszczędza) potem nadrobi naukę jak będzie jej potrzeba. Niejeden po studiach biedę klepie.
@taki_tam_tam Jak ma szanse zostać rasowym pustakiem to niech zostaje, jej prawo. Bo w tym kierunku się rozwija jej kariera
@taki_tam_tam dokładnie tak! Edukację można zawsze uzupełnić. W dowolnym momencie życia. Zwłaszcza, jak ma się spokojną głowę o jedzenie i rachunki. Powiodło się dziewczynie i byłaby nierozsądna, gdyby swoje 5 minut zmarnowała w imię heblowania swojego umysłu pod schemat bezmyślnego, odtwórczego ucznia, wyciosany od niechcenia w MEN. Będzie ją stać, aby chodzić do prywatnych szkół, o jakich sobie zamarzy i tam zdobywać wiedzę oraz umiejętności zgodne z własnymi preferencjami.
W tym kraju chętnie ścina się głowy, wystające zza połowy i będzie wielu takich, którzy chcieliby ją ściągnąć w dół.
Zgadzam się z @InnyNieDlaWykolejonegoSwiata
Mimo wszystko, to jest taki mały, durny pustaczek. Ma 14 lat, śpiewa o seksie na pierwszej randce a ciemna masa to łapie. Coś jak ta laska, która wbiegła podczas finału Ligi Mistrzów na murawę praktycznie naga i jej przybyło 2 mln obserwatorów, które straciła, bo jest na tyle głupia, że po tak wielkim sukcesie zachciało jej się perfidnie złamać regulamin serwisu i dostać bana xD
@golonkazmusztarda pustakiem zostają również panny po szkołach maści wszelakiej... to wyróżnienie, nie hańba!
@golonkazmusztarda nie wiem czy wiesz ale kariera i zostanie rasowym pustakiem się wykluczają :)
@olmajti Ooo, to ciekawa teza, widocznie masz inną definicję pustaka bo ja zauważam całkiem sporo "karier" zrobionych przez panienki głupie ale za to młode i ładne lub/i z ładnym głosem... albo z bogatym/znanym tatusiem/facetem/sponsorem. W sumie to często nawet ładna nie musi być, styliści, wizażyści i chirurdzy potrafią cuda zdziałać.... Tylko potem wystarczy dłuższy wywiad, rozmowa w jakimś programie i intelekt się pokazuje w pełnej krasie :)
Nie żeby mi to przeszkadzało, po prostu zauważam pewien zabawny trend.
@golonkazmusztarda widocznie masz inną definicję kariery :) po za tym. uwielbiam jak ludzie narzekają że inni zarabiają wyglądem olbrzymie pieniądze. wolny rynek. jeśli ktoś chce im płacić takie pieniądze za to to nie powinno nikogo to obchodzić. dodatkowo. najczęściej o to mają problem ludzie którzy niczego sobą nie reprezentują a ich ambicje kończą się na wstaniu z łóżka rano do pracy. taki zabawny trend :)
Niestety pewnych braków edukacji nie da się nadrobić. Mózg jak jest ćwiczony jest chłonny do pewnego wieku. Jak stawia się "karierę" ponad pewne standardy to później kończy się jak nie jedna dziecięca gwiazdka Disneya. I tak, panna jest, hodowanym przez tych, którzy na niej zarabiają, pustakiem.
@respektov Rozum to nie tylko wiedza trzeba mieć też doświadczenie życiowe jak ma rodziców z takim rozumem to dziewczyna sobie poradzi.
Oby nie skończyła jak Miley Cyrus...
@Lookan 90% panien świata zamieniłaby się z Miley bez mrugnięcia okiem... Trzeba być nastawionym na sukces panie... a nie na to co plebs o tym myśli! :)))
@phoenix 84
No właśnie dzięki plebsowi domagającemu się d00py i igrzysk mamy takie "gwiazdy" jak Miley Cyrus.
Gwiazda? Litości.
@mysliwy1234
No to zobaczmy za 20 lat. Na razie mówienie "gwiazda", jest mocno na wyrost.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2019 o 4:03
@mysliwy1234 Nie będę słuchał. Wybieram stacje bez badziewnej muzyki. Będzie liczyła kasę? Niech liczy. Trzymam kciuki. Natomiast nadal twierdzę, że gwiazdą można zostać z odpowiednim dorobkiem. A nie z jedną piosenką.
ja na razie to ona świeci tyłkiem... go gwiazdy to jej jeszcze baaaaardzo daleko
Nie no założę się, że wzór na pole koła, treny Kochanowskiego uczone na pamięć, czy do czego służy chloroplast przydała się w życie każdego z nas! Przecież biorąc pod uwagę to czym się teraz interesuje to na pewno zmieni zdanie i pójdzie studiować medycynę! Już czuje, że jak będzie wydawać płytę to producent każe jej zrobić wykres zdania złożonego podrzędnie! Nie wie co tarci.
@troche_sie_znam_troche_nie_znam
"Nie no założę się, że wzór na pole koła, treny Kochanowskiego uczone na pamięć, czy do czego służy chloroplast przydała się w życie każdego z nas!"
Jak widać niektórym po szkole nie została nawet znajomość podstaw gramatyki języka polskiego.
A co do meritum - tak, zrezygnujmy z systemu edukacji. W ogóle. Poobcinajmy wszystkie możliwe godziny, zamiast zdobywać wiedzę, nauczmy się wyszukiwać informacje w internecie.
A po maturze pójdziemy się na marsz antyszczepionkowców, z którego przejdziemy na zjazd płaskoziemców. Na koniec wbijemy na paradę równości, ogłosić wszem i wobec, że jest 96 płci, a każda z nich definiowana jest przez społeczeństwo, a genetyka i biologia nie mają tu nic do rzeczy.
Następnie całe to towarzystwo zbierzemy w koło dyskusyjne, by zastanowić się, dlaczego ludzie są tak głupi i nie rozumieją, że 500+ niszczy gospodarkę, a wywalanie śmieci do lasu jest szkodliwe.
Rozłóżmy system edukacji jeszcze bardziej, niż teraz. Zobaczymy już niedługo, do czego nas to doprowadzi.
@agronomista - Przekaz również dla ciebie.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2019 o 10:56
@blahblahbluh Ekhm, Według twojego toku rozumowania to na razie nie ma płaskoziemców, anty-szczepionkowców i akceptacji socjalizmu. Ale, dlaczego? Jak to możliwe, że to nie działa? A może dlatego, że nauka w szkole zniechęca do dalszego własnego rozwoju? Szkoła powinna zachęcać do nauki, a nie zniechęcać. Bo nie wiem czy wiesz, ale w podstawówce nie ma tematu o szczepionkach, ale o fotosyntezie nie zapomnieli. Żyjemy w czasach powszechnego dostępu do wiedzy i szkołą powinna uczyć to wiedzę zdobywać,a nie bezmyślnie uczyć. Co za problem wpisać w Google: Co to jest tryt? Żaden, ale ludzi się zniechęca do nauki. Powiedz mi do czego przyda ci się wiesz uczony na pamięć? Takie wkuwanie na pewno nie pomaga do zaszczepienia w młodych lu
@blahblahbluh nigdy nie widziałem tyle błędów logicznych w jednym komentarzu. Prawda jest taka, że edukacja na świecie chu-ja nam daje i większość ludzi nic z niej nie wyciąga. Szkoła jedynie co przekazuje to depresję, zaniżone poczucie wartości i myśli samobójcze. Świetny pomysł, żeby szkoła uczyła szukania wiedzy w internecie. Pół roku edukacji wystarczyłoby na dużo więcej niż 12 dzisiaj(a może 17 jak liczymy studia). Jedynie czego musi się nauczyć uczeń to ocena źródeł. I wiedzę ma większą niż przeciętny magister, bo wystarczy wyjąć takie urządzenie z kieszeni, co się telefon nazywa. Marnujemy dzieciakom życie w tym zakładzie karnym, dla zmylenia przeciwnika nazywanego szkołą.
@troche_sie_znam_troche_nie_znam Jakże piękny przykład absolutnego niezrozumienia przeczytanego tekstu i samozaorania.
Od co najmniej dwóch dekad obcinana jest podstawa programowa dla przedmiotów odpowiedzialnych za edukację w zakresie szczepionek, kształtu Ziemi itd. Wypełnia się ten czas pogadankami o bzdetach pokroju rocznego PKB Portoryko i eksportu zboża w Korei Południowej. Zresztą mniejsza o to, czym się to wypełnia, bo w dużej mierze obcina się te godziny bez pokrycia.
Sugerujesz, że nie miało to absolutnie żadnego wpływu na wykwity o których mówiłam? Bo o ile dobrze pamiętam, to dokładnie z tego względu podałam ten argument. Wzrost wszelkiej maści analfabetów jest wprost proporcjonalny do stopnia rozkładu systemu edukacji i rezygnacji z formy przymusu. Najlepiej widać to po takich postępowych krajach, jak Szwecja, czy Finlandia, gdzie ten ą-ę, wychwalany pod niebiosa model swobodnego nauczania zrodził pokolenie dzieci, które w wieku 10 lat nie potrafią czytać i pisać, bo nikt nie ośmieli ich się zmusić do czegokolwiek. Nie mówiąc o jakichkolwiek bardziej zaawansowanych efektach kształcenia.
Wiesz, po co ci wiersze? Nie po to, żeby ci się do czegokolwiek przydały. Po pierwsze i mniej istotne wiersze są kodem kulturowym, którym "szczepi" się młode pokolenie, by integrowało się i asymilowało ze społeczeństwem. Ale to pikuś. Przede wszystkim wiersze są ci potrzebne, bo kucie na blachę rodzi nowe połączenia synaptyczne i szlaki przesyłu informacji w mózgu dziecka. I kiedy można dyskutować nad przydatnością kilku linijek tekstu o kwiatkach na urwistym zboczu, tak o przydatności rozwiniętego mózgu raczej nie ma co dywagować.
@Alarma Proszę wykazać mi błędy logiczne metodą założeniową wprost, albo nie wprost. Do wyboru.
Po poziomie komentarza i myślenia widać że jest pan albo na poziomie szkoły podstawowej, albo niedawno ją ukończył, albo nigdy tego nie zdołał zrobić.
A skoro naszą dyskusję opieramy na logice, to proszę mi w KRZ i tautologii przedstawić:
* dowód na to, że jedyną rzeczą, jaką przekazuje szkoła, to depresja, zaniżone poczucie własnej wartości i myśli samobójcze
* dowód na to, że w pół roku uczeń w wieku 7 lat jest w stanie opanować zakres materiału, na który potrzebne jest lat 12
* dowód, że 7-letni uczeń szkoły podstawowej będzie miał wiedzę większą, niż magister (choćby prawa, procesów inżynieryjnych, fizyki, chemii, czy też innego zakresu tematycznego)
* dowód na to, że umiejętność znalezienia dostępu do informacji przekłada się na faktyczne zrozumienie tej informacji i umiejętność jej zastosowania w praktyce zawodowej
* dowód na to, że struktura społeczna, oparta na kwalifikacjach i pewnym zakresie wiedzy podstawowej utrzyma się, gdy w jej struktury zacznie wypuszczać się rokrocznie ok 500 000 ludzi (mocno niepełnoletnich - 7,5 roku), którzy jedyne, co potrafią, to szukać w Internecie odpowiedzi na każde pytanie, natomiast mają wypełnić luki w zawodach m. in. lekarza, czy mechanika
Dla ułatwienia może Pan rozwiązywać tautologie metodą skróconą zero-jedynkową.
Szkoła nie jest dla dzieci, rodziców, czy nauczycieli. Szkoła jest dla społeczeństwa i jego przyszłości.
@blahblahbluh . Mówisz, że wiersz uczony na pamięć pomaga się asymilować ze społeczeństwem? Chodzi ci o ten mały odsetek pasjonatów literatury? Czy ty wo gule posiadasz jakąkolwiek wiedzę na temat psychologi, a może prościej: Chodziłaś kiedyś do klasy z osobą z problemami? Może sama miałaś problemy? Na pewno nie chyba, że masz masowy zanik pamięci albo wrodzoną ignorancję. Coś do ucznia na pamięć? Nowe 30 słówek co tydzień z języka obcego nie starczą? Szczep kulturowy? Uważasz, że 99% uczniów słucha z zamiłowaniem każdej lekcji i, że tych wierszy nie mają wo gule głęboko gdzieś? Jest stosowana stara zasad ZZZ-Zadaj Zakuj Zapomnij. Dla uczniów nie robi różnicy czy to temat o Husarii czy o soborze w Konstancji dla nich to ten sam chłam. A cały światopogląd i kulturę kształtują za pomocą własnych doświadczeń i opinii kolegów. Nic więcej.
@troche_sie_znam_troche_nie_znam "Nic więcej". Zarzucasz mi w niezbyt wyrafinowany sposób braki w wiedzy z zakresu psychologii, a sam wykazujesz się w tym zakresie niebywałą ignorancją.
Nie, słówka nie wystarczą. Słówka aktywują inne obszary w mózgu.
Szczep kulturowy - nie muszą słuchać z zamiłowaniem. Na dobrą sprawę w ogóle nie muszą słuchać. Wystarczy, że słyszą. Chińczycy w tym zakresie udowodnili niesłychane rezultaty. Poczytaj o indoktrynowaniu amerykańskich jeńców, celem uzyskania jednostek wywiadowczych. Może zaczniesz odrobinę rozumieć, jak działa ludzki mózg.
Zasada trzech Z obowiązuje również (a w zasadzie zwłaszcza) na studiach. A mimo to absolwenci studiów np. medycznych w jakiś sposób potrafią odnaleźć w pamięci wiedzę z pierwszego roku studiów. I z sukcesami pracują w zawodzie.
Ale ja się tu produkuję, a z drugiej strony konwersacji siedzi ignorant, który usłyszał gdzieś kiedyś słowo "zapomnieć" i szafuje nim obecnie na prawo i lewo, udając przy tym znajomość pracy mózgu.
@blahblahbluh Wiem, że na podświadomość można bardzo sprawnie oddziaływać za pomocą różnych technik i siła sugestii jest ogromna, np. zadaj pytanie ludziom po 60-tce: W związku z powszechnym narzucaniem przez imigrantów swoich kultur zgadza się pan/pani na nauczanie w szkołach liczb arabskich? Zgadnij jak ci odpowie większość.
Studia zasadniczo różnią się od podstawówki/szkoły średniej na studia idzie jakaś "elita" intelektualna, więc zapamiętanie przez nich czegoś zwłaszcza ze studiów medycznych jest oczywiste. Studia medyczne to bardzo wymagająca nauka i jeśli ktoś zdał dziwne gdyby nie pamiętał dużej części.
Piszesz o chińczykach którzy udowodnili niesamowite efekty przekazywania materiałów podprogowych, ale na początku szkoły muszą je nauczyć przekazywać np: Nauczyciel musi mówić wyraźnie i nie może być zagłuszany przez klasę. Zgodzę się nawet, że część materiału przekazywana przez szkołę jest nawet przydatna, ale nauczyciel powinien uczyć dzieci poruszać się w sieci informacji i weryfikowania ich. O ogromnej ilości Fake News w internecie, nie wierzenie w coś co sprawdza się w internecie, zachęcić do własnego dokształcania się.
Dobrą rzeczą jest np: Pisanie rozprawek itd. Uczy bronienia swoich tez i dawania argumentów. Nie chodzi mi o to, że wszytko w tym systemie jest złe, ale w większości to do nauczyciela zależy czy będzie robił zgodnie z programem czy jednak zacznie coś bardziej wyrafinowanego.
@troche_sie_znam_troche_nie_znam "na studia idzie jakaś "elita" intelektualna" hahahahahahaha, dobry żart. Dawno się tak nie uśmiałam.
Co mają chińskie programy indoktrynacyjne do wyraźnej mowy nauczyciela? Pytanie nie jest złośliwe, po prostu próbuję uzyskać od ciebie brakującą część wypowiedzi, ponieważ z akapitu o którym mowa wynika, jakoby nauczyciele w szkole mieli uczyć dzieci przekazywania materiałów podprogowych. Jeśli to chciałeś napisać - w porządku, nieco cudaczny postulat, ale niech będzie. Jeśli jednak nie to miałeś na myśli - uściślij swoją wypowiedź.
Co do konieczności jakości przekazu, to omawiany eksperyment CRL dowodzi czegoś przeciwnego, gdyż tam owe przekazy nie polegały na zmuszeniu Amerykanów do słuchania w nabożnym skupieniu propagandy - ona się po prostu sączyła z megafonów w ciągu dnia, zagłuszana przez rozmowy, dźwięki jedzenia etc. O to chodzi w przekazie podprogowym - zachodzi on nie-wprost. Gdyby zachodził wprost, to nie byłby podprogowy.
Co do uczenia dzieci radzenia sobie z fake newsami, to zgadzam się w 100%. Przy czym nie może to zastąpić regularnego toku nauczania.
Również w 100% zgadzam się co do rozprawek.
PS: Pytanie z pierwszego akapitu do seniorów nie jest z przekazem podprogowym - jest po prostu sugestywne co do emocji (taka kategoria pytań w ramach logiki erotetycznej).
@blahblahbluh Widzę, że chyba nie do końca rozumiesz to co piszę.
"PS: Pytanie z pierwszego akapitu do seniorów nie jest z przekazem podprogowym - jest po prostu sugestywne co do emocji (taka kategoria pytań w ramach logiki erotetycznej)."
A napisałem:
"Wiem, że na podświadomość można bardzo sprawnie oddziaływać za pomocą różnych technik i siła sugestii jest ogromna, np. zadaj pytanie ludziom po 60-tce: W związku z powszechnym narzucaniem przez imigrantów swoich kultur zgadza się pan/pani na nauczanie w szkołach liczb arabskich? Zgadnij jak ci odpowie większość."
Gdzie jest mowa o przekazach podprogowym? Oświeć mnie bo nie ma pojęcia :)
Co do: "Co mają chińskie programy indoktrynacyjne do wyraźnej mowy nauczyciela? " Chodziło mi tu o podkreślenie nieudolności systemu, który po prostu działa beznadziejnie, a kolejne reformy nic nie zmieniają i ciągle rozwalają stare i robią jeszcze gorsze od nowa zamiast robić dobrze cokolwiek w skrócie program nauczania jest, źle zrobiony od podstaw dzieląc ludzi na wiek, a nie na umiejętności. Jest stosowany program sztuka dla sztuki. Idealnym przykładem jest "Nad Niemnem", czytasz bo może będzie kartkówka, nauczyciel robi kartkówkę bo myśli, że będzie na maturze, ty czytasz do maks 5 strony i szukasz streszczenia. A np: "Mietczyński" na tym zarabia. Chyba niespójnie napisałem, ale co tam może zrozumiesz :)
@troche_sie_znam_troche_nie_znam
Odpowiedź ad. akapit#1: Przeczytaj naszą uprzednią konwersację i zastosuj narzędzie pt. "kontekst".
Odpowiedź ad. akapit#2: System jest nieudolny. I nie przejmuj się składnią, chyba zrozumiałam. Problem polega na tym, że dla wielu osób nieudolność systemu jest pretekstem do wyrzucenia go przez okno. Tymczasem system ten trzeba koniecznie przebudować, bo jest on niezbędny dla sprawnie funkcjonującego społeczeństwa.
Szkoła to przereklamowany syf.
@agronomista Dałem plus. Szkoła w obowiązującej u nas wersji pruskiej to przereklamowany syf, edukacja niekoniecznie.
@MrProgramista edukacja i zdobywanie wiedzy, to podstawa wszystkiego, ale nie dostaniemy tego w szkole. Gdybym miał możliwość w wieku 14 lat ustawienie się do końca życia, albo wyboru nauki i olanie drogi zawodowej, to nawet przez chwilę bym się nie zastanawiał. Zaś wiedzę bym i tak posiadł, bo akurat do tego szkoła nie jest potrzebna.
Jak zarabiasz 20 tys za koncert to możesz mieć w dupie szkołę.
Nawet nie jestem zdziwiony - przecież niewielu celebrytów ma chociażby maturę. O dalszej nauce to już nawet nie wspomnę...
W końcu celebrytka xd
Tak, każdy porządny nastolatek powinien siedzieć w więzieniu (zwanym szkołą), zamiast zarabiać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2019 o 12:09
No i co jej przyjdzie z tej nauki tego czego uczą w 7 klasie i siedzenia całymi dniami w bunkrze szkolnym? Ma szansę "zrobić sobie portfolio" to korzysta - taka szansa nie pojawia się dwa razy. Za zarobione pieniądze zafunduje sobie prywatne indywidualne nauczanie i generalnie będzie lepiej wykształcona niż większość jej rówieśników.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2019 o 22:02
Po co ma chodzić do durnej szkoły produkującej tępych parobków. Lepiej niech zarabia. Pójdzie do szkoły i będzie pracować na kasie w Biedronce...
Człowiek uczy się po to żeby zarabiać pieniądze i robić karierę. Jeżeli kariera i pieniądze przychodzą w wieku 14 lat to szkoła traci swój sens. Druga sprawa ze wiek 14 lat w warunkach szkolnych to ten okres kiedy cała przydatna wiedza została już przekazana, a teraz będzie już tylko mielenie w kółko tych samych bezużytecznych faktów znajdujących zastosowanie co najwyżej w 1 z 10, więc za wiele nie straci...