Pamiętam studnię z pola namiotowego w Bieszczadach jakieś 30 lat temu. Woda jak woda, mokra zimna i pyszna, ale ten ból szczęki po oberwaniu kręcącą się korbą pamiętam do dziś:)
Woda ze studni głębokiej, gdzie lustro jest na poziomie 30 merów pod ziemią, do tego studnia zamknięta odpowiednio. To jest gwarancja czystej, nieskażonej i zdrowej wody, jakiej nie dostaniecie w żadnej butelce, czy z wodociągu. Nie mówiąc już o wodzie, która piją własciciele tego serwisu ( taka właśnie spod wychodka)
U nas nie była za specjalna, a i tak długo nie było jeszcze wodociągów(pompa i hydrofor jeśli ktoś pamięta ;) ) . Płytkie ujęcia łatwo ulegają zanieczyszczeniu, a jeszcze się tam często trzymało bańki z mlekiem i raz jednak się rozszczelniła. Wspomnienia z dzieciństwa są fajne, jak się raz na rok jeździło na wieś do babci na wakacje. Jak ktoś żył tam na co dzień to do wszystkiego nie tęskni.
Smak to smak. Ja najbardziej pamiętam ochrzan jaki dostawałem za każdym razem jak się zbliżyłem.
Żebrakom wyłącznie słabe!!!
@Oriolus popieram ale skąd on ma tyle plusów?:)
wykopanej 10 metrów od wychodka
Mam taką studnię.
łyk wody ze studni potem jabłko i sraczka gwarantowana :)\
Po tym jak Fafik się utopił i pływał tam 2tygodnie to słabo smakowała. Wolę nie pamiętać.
Smak jak smak ale jaka zimna była!
ze zdechłym szczurem na dnie :)
srałem do Twojej studni ! MINUS za żebranie :]
Tiaaaa... a potem trzy tygodnie w szpitalu też pamiętam (bakterie Coli )
O! Czyżby antywodociągowcy wymarli?
To byli tacy antyszczepionkowcy mojego dzieciństwa.
Wyjdź.
Brawa za 2084 mocne :) a do 66 osób co dało słabe: Sami jesteście słabi odmieńcy :D Mocni górą ;) A tak apropos demota woda była strasznie zimna.
Pamiętam studnię z pola namiotowego w Bieszczadach jakieś 30 lat temu. Woda jak woda, mokra zimna i pyszna, ale ten ból szczęki po oberwaniu kręcącą się korbą pamiętam do dziś:)
@ wszyscy wyśmiewający
Woda ze studni głębokiej, gdzie lustro jest na poziomie 30 merów pod ziemią, do tego studnia zamknięta odpowiednio. To jest gwarancja czystej, nieskażonej i zdrowej wody, jakiej nie dostaniecie w żadnej butelce, czy z wodociągu. Nie mówiąc już o wodzie, która piją własciciele tego serwisu ( taka właśnie spod wychodka)
@mtelisz nie każdy na wsi miał tak niskie lustro wody gruntowej. U nas było dużo płycej.
U nas nie była za specjalna, a i tak długo nie było jeszcze wodociągów(pompa i hydrofor jeśli ktoś pamięta ;) ) . Płytkie ujęcia łatwo ulegają zanieczyszczeniu, a jeszcze się tam często trzymało bańki z mlekiem i raz jednak się rozszczelniła. Wspomnienia z dzieciństwa są fajne, jak się raz na rok jeździło na wieś do babci na wakacje. Jak ktoś żył tam na co dzień to do wszystkiego nie tęskni.