Ja tam widzę w przedsiębiorcy bardziej woźnicę niż konia. Wszyscy pracownicy jacy ciągną ten wóz jak im woźnica karze są tymi końmi .
To po prostu kwestia postrzegania kto prowadzi bryczkę .. koń czy woźnica ...
@killerxcartoon Jeśli założyć jakoby wozem miała być gospodarka państwowa, to wtedy faktycznie przedsiębiorca byłby koniem. Jeśli wozem ma być konkretna prywatna firma, to wtedy przedsiębiorca faktycznie jest woźnicą, chyba że jest to firma jednoosobowa, wtedy byłby to koń z wozem, ale bez woźnicy XD.
@killerxcartoon może źle się wyraźniałem. Nie miałem na myśli gospodarki sterowanej centralnie (znanej powszechnie jako komunistycznej), tylko raczej o budżet państwowy znany z krajów "kapitalistycznych".
Błąd logiczny, jak najbardziej tutaj występuje (tj w cytacie z demota).
a zwykły pracownik to co koło czy hamulec?
Ja powiedziałbym że przedsiębiorca to woźnica, a pracownik to koń. Głupio by było gdyby woźnica jadł to co koń, ale nie można też powiedzieć, że ciągnie wóz.No chyba że jest jedynym pracownikiem to jest i koniem i woźnicą.
Racja z tym woznicą. Ja bardzo ich szanuje za to, ze im sie chce i że potrafią, bo byc w Polsce przedsiebiorca to krzyz na droge, zwlaszcza teraz, kiedy panstwo tworzy narzedzia do udpienia kazdego niewygodnego przedsiebiorcy.
Z czego najbogatsi to ArcyJanusze biznesu. :)
Ja tam widzę w przedsiębiorcy bardziej woźnicę niż konia. Wszyscy pracownicy jacy ciągną ten wóz jak im woźnica karze są tymi końmi .
To po prostu kwestia postrzegania kto prowadzi bryczkę .. koń czy woźnica ...
@killerxcartoon Jeśli założyć jakoby wozem miała być gospodarka państwowa, to wtedy faktycznie przedsiębiorca byłby koniem. Jeśli wozem ma być konkretna prywatna firma, to wtedy przedsiębiorca faktycznie jest woźnicą, chyba że jest to firma jednoosobowa, wtedy byłby to koń z wozem, ale bez woźnicy XD.
@rafik54321 Zwracam uwagę na błąd logiczny . W państwowej gospodarce nie ma przedsiębiorców są urzędnicy i działacze partyjni .
@killerxcartoon może źle się wyraźniałem. Nie miałem na myśli gospodarki sterowanej centralnie (znanej powszechnie jako komunistycznej), tylko raczej o budżet państwowy znany z krajów "kapitalistycznych".
Błąd logiczny, jak najbardziej tutaj występuje (tj w cytacie z demota).
Już miałem dac plusa, a tu znowu "Janusze" i ch wie, kogo masz na myśli.
Ja akurat w przedsiębiorcy widzę tylko człowieka.
a zwykły pracownik to co koło czy hamulec?
Ja powiedziałbym że przedsiębiorca to woźnica, a pracownik to koń. Głupio by było gdyby woźnica jadł to co koń, ale nie można też powiedzieć, że ciągnie wóz.No chyba że jest jedynym pracownikiem to jest i koniem i woźnicą.
@mlfox85 Biorąc pod uwagę gospodarkę w znaczeniu krajowym to przedsiębiorcy są końmi, które ją ciągną do przodu
Racja z tym woznicą. Ja bardzo ich szanuje za to, ze im sie chce i że potrafią, bo byc w Polsce przedsiebiorca to krzyz na droge, zwlaszcza teraz, kiedy panstwo tworzy narzedzia do udpienia kazdego niewygodnego przedsiebiorcy.