Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
500 556
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T TomTom75
+19 / 67

A powiedział to facet, który na co dzień biega w sukience

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marianoo_italianoo
-4 / 34

@TomTom75 przeszkadza Ci, że księża chodzą w sutannach ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obeznany
0 / 26

@TomTom75 Widzę, że wiedzy historycznej praktycznie zero.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
+9 / 29

@Obeznany Co nie zmienia faktu, że chodzą w sukience i lubią chłopców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
+1 / 3

@Buchaj Jakby na to spojrzeć z tej strony to rzeczywiście. Ale gani się chłopców, którzy lubią innych chłopców. W końcu wielu krzyczy, że jest "zakaz pedałowania".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Buchaj
+3 / 7

@dncx Bo to hipokryci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar InnyNieDlaWykolejonegoSwiata
+4 / 36

Watykańska instytucja i "mundrości" jej szeregowych przedstawicieli. Coraz mniej tam ludzi wiary. Coraz więcej przedstawicieli handlowych z branży religii i biznesmenów

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+3 / 19

@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata chcesz wiary? Idź do szpitala, tam każdy w coś wierzy. W szczęśliwe zakończenia, święty spokój, wiedzę lub niewiedzę lekarzy, bogów wszystkich wyznań. Szukasz konkretnego boga? Częściej bywa w przydrożnych kapliczkach, niż w zimnych budowlach ze złota. W kościołach nie szukaj, nie ma już czego...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar InnyNieDlaWykolejonegoSwiata
+1 / 7

@Rhanai mam już swoją wiarę. Najpier ją zgubiłem w obliczu wielu niepodważalnych faktów, ale później odnalałem. Jakiś czas temu. Pozdrawiam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kripszt
-2 / 6

@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata Najpier ją zgubiłeś w obliczu wielu niepodważalnych faktów, ale później odnalałeś...w obliczu czegoś czy tak po prostu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar InnyNieDlaWykolejonegoSwiata
+1 / 3

@kripszt w wyniku znalezienia się na rozdrożu i wewnętrznej kontemplacji targających mną w owym czasie rozterek. Początki miałem bardziej religijne niż osadzone w wierze. Z resztą... wiary mnie nie uczono. Uczono mnie religii. Później, w miarę poszerzania świadomości poprzez naukę i zderzenia się z mroczną stroną religii - przyszło zwątpienie. Uświadomienie sobie, że organizacja, która głosi Słowo Boga sama nie żyje z Nim w zgodzie, a niekiedy wręcz łamie je i plugawi - było dla mnie miażdżącym doświadczeniem, Zostałem sam na sam z Pismem, nie mogąc znieść hipokryzji i obłudy "pośrednika". Kiedy się ją dostrzeże, to nie da się już zrobić kroku w tył. Wiem, że zło czyni niewielu, ale fakt, że to zło jest przez wielu tolerowane i co gorsza - ukrywane - jest dla mnie jak cierń nie do zniesienia. Dziś wiem, że instytucja nie jest do niczego potrzebna w osobistej relacji z Bogiem. Z mojej religijności nie zostało praktycznie nic. Wiara natomiast - moim zdaniem - urosła bardzo znacząco. Pismo daj mi kierunek - jak żyć zgodnie z prostymi i jasnymi przykazaniami. Nie zabijaj. Nie cudzołóż. Nie kradnij. Nie mów fałszywego świadectwa i pozostałymi, równie ważnymi. Na tych nakazach (między innymi) budowałem swój system wartości. Instytucja kościelna wypacza te proste prawa i sama funkcjonuje obok nich. To skrócona wersja bardzo długiej i skomplikowanej drogi i wewnętrznych przemian, jakie przeszedłem. Pozdrawiam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2019 o 12:39

F FenrirIbnLaAhad
0 / 2

@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata to ciekawe, bo skoro bóg pozwala aby inni odbierali nam to co sam nam zagwarantował, tzn miłosierdzie, sprawiedliwość, i przede wszystkim, wolność, to nie jest on hipokrytą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar InnyNieDlaWykolejonegoSwiata
+1 / 1

@FenrirIbnLaAhad musiałbyś zapytać Boga, żeby uzyskać odpowiedź. Ja nie zamierzam się za Niego wypowiadać... Nie mam zielonego pojęcia, o czym może myśleć Bóg. Zauważam natomiast w Twojej argumentacji swoistą nieścisłość logiczną.

Pomijasz wolną wolę daną człowiekowi. Jaka byłaby jej zasadność, gdyby Bóg co chwila interweniował w ludzkie sprawy? Bylibyśmy wolnymi ludźmi, zdolnymi do samodzielnego wyboru między dobrem a złem, czy tylko zwykłymi niewolnikami, wykonującymi polecenia?

Poza tym, jest chyba odrobinę irracjonalnym, obwiniać Boga o fakt, że ludzie, mając wybór między dobrem a złem, nie wybierają dobra, ale idą ścieżką zła, zostawiając za sobą szlak cierpienia i zniszczenia? Hitler i nazistowskie Niemcy mordują 20 milionów istnień w obozach zagłady - wina Boga, a nie niemieckiej rasy panów. Stalin i czerwoni komuniści mordują 30 milionów istnień — wina Boga, a nie parszywych komuchów. Mao morduje 65 milionów istnień w Chinach — wina Boga, a nie chińskich komunistów. Jakiś degenerat zabija 10 letnie dziecko — wina Boga, a nie degenerata, tak? Przecież to rozumowanie na poziomie przedszkolnym. Za całe spier**olenie świata, zło, zwyrodnienia, wynaturzenia i inne okropieństwa, odpowiedzialni są ludzie - nie Bóg. Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2019 o 4:02

F FenrirIbnLaAhad
0 / 2

@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata tak, wina boga bo na to pozwolił, chociaż mógł to powstrzymać. Więc nie jest miłosierny.
Czy ty, nie reagując gdy ktoś komuś robi krzywdę, nie stajesz się współwinny? A tobie grozi więcej od boga...
Nigdzie nie napisałem że osoba czyniąca zło jest "niewinna".
Nie ma tu "nieścisłości logicznej", po prostu nie zrozumiałeś.
Jaką "wolną wolę" może mieć osoba prześladowana od małego, która potem sama staje się "potworem"?
Jaką "wolną wolę" może mieć zamordowane dziecko, jeszcze zanim będzie w stanie podejmować samodzielne, świadome decyzje.
Za co mielibyśmy go "czcić"?
Dobrze że przynajmniej nie uzurpujesz sobie prawa do wypowiadania się w jego imieniu :P
Stwierdzenie czy bóg istnieje czy tez nie, wykracza poza moje możliwości.
Sam go odrzuciłem, bo uważam że nie jest/nie byłby godny.
A, i żeby nie było że się czepiam. Kto stworzył ludzi takimi, jacy są? Kto stworzył "zło"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2019 o 5:59

avatar InnyNieDlaWykolejonegoSwiata
+1 / 1

@FenrirIbnLaAhad zatem wzajemnie zakładamy, że nie zrozumieliśmy pewnych aspektów swoich przekonań :D
Co z resztą... jest całkowicie naturalne. Z mojej perspektywy popełniasz jednak ten błąd, mimo że tego nie dostrzegasz. Czy jesteś w błędzie rzeczywiście? Tego już nie wiem ze swojej pozycji. To wyłącznie moja opinia. Nie mam jak tego sprawdzić, podobnie jak i Ty. Jest masa cierpienia na świecie, którego jestem świadkiem (wiem o nim), a na które nie reaguję, ponieważ nie mam żadnej możliwości reakcji. Czy to czyni mnie współwinnym wraz z tymi, którzy to cierpienie powodują? Jeśli tak - to czyni współwinną całą ludzkość. Jeśli nie? To jaką wartość niesie Twój argument?
Osoba, o której piszesz, zyskując świadomość, może wybrać, czy być potworem, czy nie. Chodzi wśród nas (ludzi, Polaków — zawężając obszar) masa potworów. Co dzień powstrzymują swoje instynkty — psychopaci, socjopaci. Tylko nieliczni przekraczają pewien punkt, za którym zaczynają się kości, ścięgna, mięso i krew. Temat zbyt szeroki i złożony na te kilka słów w komentarzu. Zamordowane dziecko? Oczywiście, że miało wolną wolę. To nie Bóg zstąpił z nieba, zszedł na ziemię i mu ją odebrał. Zrobił to człowiek, posiadający taką samą wolną wolę, który miał wybór między zabić, a nie zabijać i tego wyboru dokonał. Za co mielibyśmy Go czcić? Każdy zazwyczaj ma swoje powody poza tymi oczywistymi.

Stwierdzenie czy Bóg istnieje, czy też nie, wykracza również poza moje możliwości. Nie ma obecnie żadnego, empirycznego dowodu na to, że Bóg jest. Jest jedynie logiczny, że Go nie ma, jednak ten, nie jest wystarczający. Przynajmniej dla mnie. Dlatego mając świadomość określonych kwestii, wybrałem, że w Niego wierzę. To jest wyraz mojej wolnej woli. Poza tym — myślę, że wiary nie skaluje się logiką. Wiary moim zdaniem — nie skaluje się w ogóle. Ludzi takimi, jacy dziś są, stworzył i nadal tworzy proces ewolucji, prowadzący wstecz aż do teorii wielkiego wybuchy. Kto / co zainicjował / zainicjowało wszechświat? Ludzka możliwość interpretacji kończy się w punkcie startu. W jaki sposób, będąc istotą czterowymiarową, pojmować coś, gdzie nie było tych wymiarów w ogóle? Zaczęło się dlatego, że pojawił się czas. A w kwestii czasu. Ile to jeden dzień dla Boga? Kto stworzył zło? Nie odpowiedzieli na to pytanie najwięksi filozofowie a liczysz, że ja będę wiedział? :) Co zawarto w Piśmie - sam możesz sprawdzić, ale raczej nie sądzę, aby była taka potrzeba.

Dokonałeś swoich wyborów. Ja dokonałem swoich. Nie zachwiejesz nimi (wielu próbowało) :) Ja natomiast nie mam żadnej potrzeby, przekonywania Cię do swojego punktu widzenia. To, co najważniejsze zdajesz się już wiedzieć. Dopuszczasz istnienie Boga (skoro w Twoim mniemaniu jest hipokrytą, to musi dla Ciebie istnieć, żeby mógł nim być) jednak odrzucasz wiarę w Niego. To Twój osobisty wybór i nic mi do tego. Twoja wolna wola.

Dziękuję, za ciekawą rozmowę :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2019 o 9:54

K kripszt
+1 / 3

@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata no no nie spodziewalem sie tak rozbudowanej odpowiedzi, dzieki ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mkkk
+29 / 41

Nasi przodkowie ( których uważam za zdecydowanie mądrzejszych od współczesnych) pozostawiali chłopców pod pieczą matki do postrzyżyn, czyli jakichś 7 urodzin. Potem chłopiec przechodził pod główną pieczę ojca i stryjów i uczył się od nich tego, jak być mężczyzną ( polowania, walka itp). Innymi słowy przez pierwsze lata życia dziecko było dzieckiem i kropka. Gdyby przypakowany młodzian z sypiącym się wąsem szedł z koszyczkiem i sypał kwiatuszki, może by mnie to zaskoczyło, ale dzieciaczek lat 5 czy 6? Pan Jezus mówił, by pozwolić dzieciom przychodzić do Niego. Myślę, że sypania kwiatków też by dzieciom (płci obojga) nie zabronił. Nie doszukujmy się problemów tam, gdzie ich nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2019 o 23:34

D dncx
+7 / 17

@mkkk To, że kiedyś tak było, nie oznacza, że to był dobre. Może 2000 lat temu to miało sens, ze względu na podział ról. Kobiety robiły przy domu, a mężczyźni wokół niego i po za nim. Dziś kobieta robi niemal to samo co mężczyźni i na odwrót. Więc ten podział raczej już nie ma sensu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
-2 / 2

@Britta1 Nikt nie mówi o walce i polowaniu... Ale taki jeden rok OSW spędzony w koszarach...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 2

@Britta1 Nie. :) Jeśli wybuchnie wojna lub kataklizm świat stanie się pełen przemocy. I właśnie tu jest potrzebny prawdziwy facet żeby chronił rodzinę przed bandytami czy szabrownikami. :) Rozumiem, że czujesz się bezpiecznie. Ale to dlatego, że ktoś jest facetem "za" Twojego faceta. Ktoś inny wykrwawia się w walkach, żeby tu było bezpiecznie. Ktoś inny jest policjantem czy strażakiem. Twój może sobie bezpiecznie pracować i zarabiać na dom. Ale niestety, są takie sytuacje gdzie trzeba w facecie obudzić king konga i właśnie temu powinno służyć OSW. Żeby facet potrafił zabić w obronie rodziny. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
+1 / 3

@Britta1 Buhahahaha... Oj borze borze dziewczyno... Typowe polaczkowate myślenie. Nie kupię piorunochronu, bo jak przywali meteoryt to koniec! Na Ukrainie była niedawno wojna. I co? Wyparowali wszyscy? A jak za 10-15 lat klimat się ociepli i masy dzikusów z Afryki ruszą na Europę, bo u nich nie będzie się dało żyć to co? Myślisz, że będą strzelali do nas z rakiet? Z bomb atomowych? Czy z kałasznikowów, z pepesz, z broni która sobie po drugiej wojnie "wyparowała"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
+1 / 1

@Britta1 Rosja to akurat marny przykład, bo przed nią raczej nikt nie może się czuć do końca bezpieczny. A w przypadku działań wojennych wolałabyś mieć faceta, który umie obsługiwać automat kałasznikowa (AK 47, jeśli nazwa Ci nic nie mówi) i walnąć kilku bandytów w gardło? Czy faceta, który umie obsługiwać komputer? Poza tym podałem Ci realny przykład, który może się wydarzyć za kilkanaście lat (rozmawialiśmy o tym na studiach) - hordy dzikusów z afryki uzbrojone w broń palną. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@Britta1 Zdarza się. Ale myślę, że bez wojska byłoby tylko gorzej. A beryl to fajny karabin. Choć ja z broni palnej ubóstwiam AK74u.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
+1 / 1

@Britta1 Po pięciu tygodniach. :) Chodzi Ci o służbę wojskową? Wiesz. Gdyby młodzież w tamtych czasach nie umiała strzelać, to dziś pewnie nie mielibyśmy NIC. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Suzzzi86
+16 / 20

a to chłopcy nie mogą sypać kwiatów??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kibic777
+5 / 5

A jednak skomentował:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kibic777
+8 / 10

@Rydzykant a jednak uznał, że tak błaha sprawa warta jest odnotowania. gdyby nie chciał jej skomentować nie dopisywałby ostatniego zdania

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mudia
+7 / 7

@Rydzykant "bez pozytywnego lub negatywnego komentarza" I po co udajesz ignoranta? Żeby wywołać dyskusję?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2019 o 11:28

R Rydzykant
-3 / 7

@mudia
A gdzie widzisz pozytywny lub negatywny komentarz księdza. Czyżbyś nadinterpretował słowa "Pozwólcie że nie skomentuję" ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kibic777
+6 / 6

wiadomo przecież jakie ten ksiądz ma poglądy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mudia
+2 / 2

@Rydzykant Jak już napisałem, udajesz ignoranta. Dla mnie EOT bo trolli nie dokarmiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2019 o 12:25

R Rydzykant
-4 / 6

@kibic777
Wiadomo? A kto cię o tym powiadomił?
Ksiądz, z racji wykonywanego zawodu, wierzy w Boga. Jednak Bóg w żaden sposób nie określił kto ma prawo sypać kwiatki w czasie czerwcowej procesji. To jest jedynie ZWYCZAJ. Ty możesz sobie jedynie pozwolić na presupozycję, dotyczącą poglądów konkretnego księdza. Nawet nie pomyślałeś, że może twoja opinia w tej dziedzinie może być błędna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kibic777
-1 / 3

@Rydzykant
"Ksiądz, z racji wykonywanego zawodu, wierzy w Boga. "

nie z racji zawodu a WIARY.

"Jednak Bóg w żaden sposób nie określił kto ma prawo sypać kwiatki w czasie czerwcowej procesji. To jest jedynie ZWYCZAJ. "

zgoda! zgodnie ze zwyczajem kwiatki sypią dziewczynki.

Pozostałej części bełkotu nie skomentuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@kibic777
OK - czynności wykonywane przez księdza wynikają z jego Wiary.
OK - zgodnie ze ZWYCZAJEM kwiatki sypią dziewczynki.
Nie ma żadnego przepisu ZAKAZUJĄCEGO sypania kwiatków przez chłopca, wiec skąd cała ta afera? Ze słów księdza, który nie udzielił ani pozytywnego ani negatywnego komentarza? Po prostu opisał zdarzenie.

p.s.
zapewne dla ciebie słowo "presupozycja" jest bełkotem. Cóż masz do tego prawo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Meroller
+3 / 5

@Rydzykant Myślę, że nawet idiota potrafiłby zrozumieć stosunek księdza do tego wydarzenia, bronisz czegoś czego nie ma. Ostatnie zdanie jasno określa jego stosunek, trzeba być kompletnym ignorantem by twierdzić inaczej.
Już pomijając całą tą "afere" ksiądz ma prawo do własnej opinii, szczególnie w tym przypadku, gdzie sama procesja to jedynie wymysł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2019 o 17:07

F FenrirIbnLaAhad
+2 / 2

dokładnie, sama wypowiedź jasno daje do zrozumienia, jaki stosunek do tej sytuacji ma autor.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@Meroller
Znasz określenie "nie potwierdzam i nie zaprzeczam". Każdy może interpretować je po swojemu. Ja (tak jak ty) mogę domyślić się stosunku księdza owego zdarzenia. Jednak istotne są fakty a nie domysły. Faktem jest że nikt tego chłopca sypiącego kwiaty nie wygonił z procesji. Jak sam ksiądz napisał "chłopczyk rzucał kwiaty".

Czy wiesz jaką sensacją było, gdy pierwsza kobieta został wpuszczona do londyńskiego pub-u. Ilu Anglików skomentowało ten fakt słowami "Pozwólcie że NIE SKOMENTUJĘĘĘĘĘĘĘ !!!!!!!!!!!!!!! "

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@mudia
@kibic777
@Meroller
Jak wiadomo poglądy każdego księdza są określone, więc wiadomo jak zinterpretować jego słowa. ale...

https://demotywatory.pl/4934105/Wy-rowniez-polecacie-takie-zajecia-dla-dzieci

Zwracam uwagę na zdanie
"czy w ogóle jakoś to komentować?"
Określcie sami, jaka byłaby "poprawna politycznie" interpretacja akurat tej wypowiedzi wraz z jej kontekstem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

@Rydzykant "A gdzie widzisz pozytywny lub negatywny komentarz księdza. Czyżbyś nadinterpretował słowa "Pozwólcie że nie skomentuję" ?"
Bzdury piszesz. Pozwól, że nie nazwę Cię idiotą?
Czy mój komentarz był pozytywny czy negatywny? A może neutralny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 2

@RomekC
Masz pełne prawo nazywać mnie jak tylko zechcesz. Należę do ludzi zdecydowanie tolerancyjnych, wiec musiałbyś zdecydowanie bardziej się postarać, by mnie obrazić.

Natomiast, aby na twój komentarz nie powiedzieć "i vice versa" poproszę cię o zinterpretowanie obrazka z tego demota
https://demotywatory.pl/4934105/Wy-rowniez-polecacie-takie-zajecia-dla-dzieci
Tam też jest "niejednoznaczny" tekst dotyczący komentowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@Rydzykant Ja Ciebie wcale nie chcę obrażać. Chciałem tylko, może dość ostro, pokazać że pewne treści niosą za sobą widoczne poglądy autora. A dopisek "Pozwólcie, że nie skomentuję." Tylko wzmacnia przekaz i świadczy o tym, że ten przekaz jest tak jasny, że komentowanie jest niepotrzebne. Wszyscy zgodnie to odczytujemy tylko Ty jedyny widzisz coś innego.
A propos demota https://demotywatory.pl/4934105/Wy-rowniez-polecacie-takie-zajecia-dla-dzieci, kończy się on pytaniem "Czy w ogóle jakoś to komentować?" To akurat jest, jak napisałeś, niejednoznaczne. Dlatego autor dodaje zdanie które nie pozostawia wątpliwości odnośnie jego opinii na ten temat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2019 o 16:14

avatar Meroller
0 / 2

@Rydzykant Tutaj nie ma czego interpretować. Przekaz jest wyjątkowo jasny. Co ma do rzeczy "fakt", że nikt tego chłopca za to nie ukamienował? Dopiero gdyby tak się stało, zrozumiałbyś jaki przekaz ma ta wypowiedź, czy jak? Faktem jest również po tej informacji, że ksiądz napisał "Pozwólcie, że nie skomentuję.", a takich dopisków się po prostu nie praktykuje, jeżeli się z czymś zgadzamy, dopiero używamy ich gdy coś nas razi lub jest sprzeczne z naszą wizją na świat, dodam że to jednocześnie nie idzie w parze z przemocą, wyganianiem itd.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 2

@Meroller
Jasny? Celowo podałem przykład innego demota, gdzie padają słowa "Czy w ogóle jakoś to komentować?" Jednak w tamtym przypadku domyślamy się pozytywnych intencji autora. No właśnie DOMYŚLAMY się. Ja zadałem pytanie czy mamy pewność że domysły w obu przypadkach są słuszne. Za zadanie tego pytania zostałem zaatakowany. Brawo, jakie to jest poprawne polityczne. I jakie ułomne intelektualnie.

p.s.
Chłopiec nie tylko nie został ukamienowany, ale nawet żaden moher (ani żaden ksiądz) nie przeszkodził mu w sypaniu kwiatków. Zastanów się jak to świadczy o naszym społeczeństwie. Nie, chyba postawiłem ci zbyt wysokie wymagania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@RomekC
Wyobraź sobie inną, całkiem nie niereligijna sytuację. Korespondujesz z bardzo atrakcyjna kobietą, która jednocześni jeste bardzo zdystansowana. W końcu decydujesz się poznać ją w realu i zapraszasz na kawę. odpowiada ci jednym słowem - "Oczywiście".
Teraz od twojego nastawienia zależy jak zinterpretujesz jej odpowiedź. Jeśli jesteś nieśmiały i oczekujesz odmowy, uznasz to za "Oczywiście NIE !". Natomiast jeśli jesteś przebojowy i otwarty na nowe doświadczenia, uznasz tą wypowiedź za "Oczywiście TAK !"

Podobnie jak reszta dyskutantów, domyślam się negatywnych intencji księdza. Jednak pozwoliłem sobie zadać pytanie, czy mamy PEWNOŚĆ właściwej interpretacji. Za zadanie tego pytania spotkała mnie fala hejtu oraz ewidentne ataki personalne. Zastanów się jak to świadczy o czytelnikach demotów? Nie tylko o ich światopoglądzie, lecz również o otwartości na poznawanie odmiennego punktu widzenia.

Pozwolę sobie zwrócić twoją uwagę na jeszcze inny fakt. Nikt nie przeszkodził temu dziecku w sypaniu kwiatków. Pomyśl, gdyby jakeś dziecko spomiędzy widowni szkolnego przedstawienia, spontanicznie włączyło się do spektaklu, psując ogólną koncepcję widowiska, to czy nauczyciel-reżyser nie wyprowadziłby go ze sceny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

@Rydzykant
"Wyobraź sobie inną, całkiem nie niereligijna sytuację. Korespondujesz z bardzo atrakcyjna kobietą..."
Po pierwsze, co ma na celu przedstawianie/wymyślanie innych sytuacji bardziej niejednoznacznych?
Po drugie, odpowiem na Twoje pytanie – nie lubię się uchylać. Jeśli zapraszam kobietę na kawę to znaczy, że oczekuję odpowiedzi pozytywnej. Gdybym był, jak piszesz, nieśmiały i oczekiwał odmowy, to bym jej nie zaprosił. Ale załóżmy, że jednak nie wiem czy "Oczywiście" oznacza "Oczywiście TAK !" czy "Oczywiście NIE !". Mogę przecież ją dopytać – istnieje między nami informacja zwrotna. Ta sytuacja jest inna niż w przypadku demota. Tam nie ma możliwości informacji zwrotnej więc ksiądz zawarł niedwuznaczny przekaz.

Teraz ja Ciebie o coś zapytam. Pozostawię już kwestię interpretacji "Pozwólcie, że nie skomentuję". Co miało na celu przedstawianie historyjki opisanej przez księdza? Dlaczego była ona na tyle ważna, że postanowił ją opsać?

"Za zadanie tego pytania spotkała mnie fala hejtu oraz ewidentne ataki personalne."
Rzeczywiście niektóre komentarze pod Twoim adresem nie są miłe.
"Zastanów się jak to świadczy o czytelnikach demotów?"
Nie każdy potrafi kulturalnie dyskutować. Twój poziom ich przewyższa.

"Pozwolę sobie zwrócić twoją uwagę na jeszcze inny fakt. Nikt nie przeszkodził temu dziecku w sypaniu kwiatków..."
Bo nikomu sypanie kwiatków przez małego chłopczyka nie przeszkadzało. Przeszkadzało jedynie, zdaniem moim i wielu innych, tylko temu księdzu. Z jego relacji nie można wywnioskować jaką rolę pełnił on w tej procesji. Nawet nie wiadomo czy w niej uczestniczył.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2019 o 10:12

R Rydzykant
-1 / 3

@RomekC
No właśnie. Nikt nie raczył dopytać księdza ani żadnego uczestnika procesji. Wszyscy wyszli z "jedynie słusznego" założenia, bo mieli określone oczekiwania. (czyż nie na tym polega poprawność polityczna?) Nikt nie pomyślał, że ksiądz mógł być skonsternowany nietypowym zdarzeniem. Zauważ, to właśnie ksiądz był "reżyserem" całego wydarzenia, więc gdyby na prawdę był oburzony, zareagowałby bardziej intensywnie niż tylko umieszczając tweeta. Chociażby poprosiłby jakąś zaufaną moherówkę, by odgoniła dzieciaka. Czyli nadal uważam, że wpis jest niejednoznaczny, choć nastawienia księdza można się domyślić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@Rydzykant "Nikt nie raczył dopytać księdza..."
Tego nie wiadomo. Może ktoś na tweeterze dopytał.
"...ani żadnego uczestnika procesji."
Teraz to już dowaliłeś do pieca. Z relacji nie wiadomo nawet która to była parafia. Wyobrażasz sobie, że Ty lub ja dowiadujemy się kto w tej parafii poznańskiej był na tej procesji i czy widział chłopczyka sypiącego kwiatki oraz co o tym myśli. Toż to jest śledztwo :-)

"Wszyscy wyszli z "jedynie słusznego" założenia, bo mieli określone oczekiwania..."
Jakie założenie? Zanim przeczytałem ten tekst to nie wiedziałem o czym będzie. Jakie mogłem mieć założenia.
Podkreślam jeszcze raz, tekst i jego przekaz dla mnie i wielu jest jednoznaczny.

"Nikt nie pomyślał, że ksiądz mógł być skonsternowany nietypowym zdarzeniem..."
Co znaczy "skonsternowany"? Wiki mi podpowiada konsternacja --> stan osłupienia spowodowany nieoczekiwanym zwrotem sytuacji, w której znajduje się osoba „skonsternowana”; uczucie strachu spowodowane nieprzewidywalnością dalszego przebiegu sytuacji.

"Zauważ, to właśnie ksiądz był "reżyserem" całego wydarzenia, więc gdyby na prawdę był oburzony, zareagowałby bardziej intensywnie niż tylko umieszczając tweeta. Chociażby poprosiłby jakąś zaufaną moherówkę, by odgoniła dzieciaka..."
Napisałem wcześniej, że "Z jego relacji nie można wywnioskować jaką rolę pełnił on w tej procesji. Nawet nie wiadomo czy w niej uczestniczył".

"...choć nastawienia księdza można się domyślić."
A jednak ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2019 o 10:59

R Rydzykant
0 / 2

@RomekC
Definicja wiki całkiem dobrze pasuje do sytuacji. Minimalnie ją tylko skoryguję:
" stan zaskoczenia (nie trzeba "osłupieć" by być skonsternowanym) spowodowany nieoczekiwanym zwrotem sytuacji (wkroczeniem nieprzeszkolonego chłopca w szereg dziewczynek odpowiednio ubranych i przygotowanych do wykonywania określonych czynności), w której znajduje się osoba „skonsternowana” (czyli ksiądz w jakiś sposób przynajmniej emocjonalnie zaangażowany w poprawny przebieg procesji); uczucie obawy (bo niekoniecznie pełnego strachu) spowodowane nieprzewidywalnością dalszego przebiegu sytuacji (bo przecież wydarzyć mogło się bardzo wiele. Czy ty nie jesteś skonsternowany, gdy w akcję w której przygotowaniach brałeś udział i zajęło to sporo czasu, nagle wkracza ktoś całkiem przypadkowy, mogący zburzyć plan zarówno twój jak i bardzo wielu otaczających cię osób. Czy w takiej sytuacji nie byłbyś zbulwersowany?


"Jakie założenie? Zanim przeczytałem ten tekst to nie wiedziałem o czym będzie. Jakie mogłem mieć założenia."
Czy oglądałeś film pod tytułem "Ja, Robot" (ekranizację bardzo luźno oparta o prozę I Asimowa). Jest tam scena gdy człekokształtny robot wśród tłumu przechodniów goni kobietę. Przewrażliwiony policjant atakuje robota. Okazuje się, ze maszyna jedynie chciała dogonić właścicielkę, by dostarczyć jej torebkę. Interpretacja policjanta była więc błędna. Jednak pod koniec filmu dowiadujemy się o "buncie" robotów (w książkach było to stworzenie zerowego prawa robotyki) i jedynie interwencja tego właśnie policjanta ratuje ludzkość przed zniewoleniem. Tym razem interpretacja policjanta (wbrew całej reszcie społeczeństwa) okazała się poprawna.
Właśnie taką możliwość (i tylko możliwość) popełnienia błędu interpretacyjnego, starałem się wykazać. I za to zostałem ukarany atakiem.

p.s.
Niestety wystarczająco dobrze znam ksieży by podejrzewać negatywne intencje wpisu. Lecz czy typowy Amerykanin, znając typowe zachowania Afroamerykanów, powinien od razu zabierać się do słownego linczu na wszystkich przedstawicielach tej grupy rasowej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@Rydzykant "...uczucie obawy (bo niekoniecznie pełnego strachu) spowodowane nieprzewidywalnością dalszego przebiegu sytuacji (bo przecież wydarzyć mogło się bardzo wiele..."
Co na przykład mogło się wydarzyć? Co mógł zrobić ten chłopiec czego nie mogła zrobić dziewczynka?

"Czy ty nie jesteś skonsternowany, gdy w akcję w której przygotowaniach brałeś udział i zajęło to sporo czasu, nagle wkracza ktoś całkiem przypadkowy, mogący zburzyć plan zarówno twój jak i bardzo wielu otaczających cię osób. Czy w takiej sytuacji nie byłbyś zbulwersowany?"
Skonsternowany – tak, jestem. Zbulwersowany – nie, dopóki mój plan nie zostanie zburzony.

"Czy oglądałeś film pod tytułem "Ja, Robot"..."
Oglądałem. Dobry film.
"Właśnie taką możliwość (i tylko możliwość) popełnienia błędu interpretacyjnego, starałem się wykazać. I za to zostałem ukarany atakiem."
Istnieje taka możliwość, że popełniamy błąd interpretacyjny. Bardzo mała możliwość. Ksiądz nie potrafi przelewać swoich myśli na papier/tweetera.

"Niestety wystarczająco dobrze znam ksieży by podejrzewać negatywne intencje wpisu..."
Księża są różni. Jedni tacy drudzy inni. Ja staram się nie zakładać, czyli staram się analizować tekst bez względu na to kto go napisał. Często na demotach przychylam się do krytyki księży. Bywa jednak, że ich bronię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 2

@RomekC
Masz dzieci? Wiesz na jakie szalone pomysły potrafią wpaść?
Pytasz co może zrobić nieprzeszkolony kilkuletni chłopiec w porównaniu z ponad 10 letnimi dziewczynkami, które kilkakrotnie ćwiczyły swoje zadania? Bo zazwyczaj kwiatki sypią dziewczynki z rocznika 1 komunii. Otóż taki chłopiec może wiele. Nawet będąc niewierzącym i traktując procesję wyłącznie jak widowisko, można wyobrazić sobie najróżniejsze scenariusze. Natomiast dla osoby wierzącej, biegające dziecko które wytrąca księdzu monstrancję z rąk to już spory problem. Bo przecież nie można tego nazwać "atakiem fanatycznego ateisty" a jednocześnie dochodzi do"świętokradztwa". I to znacznie poważniejszego niż domalowanie Madonnie tęczowej aureoli. Cóż, być może, nie potrafisz zrozumieć idei transsubstancji, toteż dla ciebie zdarzenie takie nie byłoby niczym szczególnym. Natomiast dla katolika...
Czy jednoznacznie wyjaśniłem dlaczego ksiądz miał prawo być skonsternowany i zdenerwowany?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@Rydzykant
"Masz dzieci?"
Mam. 2 córki.

"Wiesz na jakie szalone pomysły potrafią wpaść?"
Pytałem "Co mógł zrobić ten chłopiec czego nie mogła zrobić dziewczynka?" Dziewczynki potrafią być również szalone.

"Pytasz co może zrobić nieprzeszkolony kilkuletni chłopiec w porównaniu z ponad 10 letnimi dziewczynkami, które kilkakrotnie ćwiczyły swoje zadania? Bo zazwyczaj kwiatki sypią dziewczynki z rocznika 1 komunii..."
Zadziwiająco daleko posuwasz się w swoich założeniach.
1. Dziewczynki mają 10 lat/są z rocznika 1 komunii.
2. Dziewczynki kilkakrotnie ćwiczyły swoje zadania.

"...biegające dziecko które wytrąca księdzu monstrancję z rąk to już spory problem..."
Po pierwsze, mały synek jest za mały aby dorosłemu facetowi cokolwiek wytrącić.
Po drugie, zakładasz że to dziecko jest niesforne – biega.
Po trzecie, któryś raz już piszę, dziewczynka może zrobić to samo.
Po czwarte, w procesji dziewczynki rzucają kwiaty a chłopcy dzwonią dzwonkami. Czego nie może zrobić chłopiec z dzwonkiem co może rzucający kwiaty?

"...być może, nie potrafisz zrozumieć idei transsubstancji, toteż dla ciebie zdarzenie takie nie byłoby niczym szczególnym..."
Mam wrażenie, że nie mówimy o tym samym. Dla mnie nie istotne są kwestie religije tylko to czym się różni "zagrożenie" ze strony chłopca od tego ze strony dziewczynki.

"Czy jednoznacznie wyjaśniłem dlaczego ksiądz miał prawo być skonsternowany i zdenerwowany?"
Nie. Prawda jest o wiele prostsza niż próbujesz to przedstawić – ksiądz był skonsternowany ponieważ zawsze dziewczynki rzucają kwiaty a nigdy chłopcy. Wydarzyło się coś dla niego niepojętego. Nie myślał o jakiś zagrożeniach typu "wytrąceni księdzu monstrancji". Po prostu, w jego schemacie procesji nie mieściło się wyobrażenie, że chłopiec może rzucać kwiatki. Tak samo gdyby dziewczynka dzwoniła dzwonkiem także przerosło by to jego wyobrażenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Meroller
0 / 2

@Rydzykant Widzę, że zagoniłeś się w kąt ze swoimi zapędami bronienia księdza, więc przyszedł czas na obrazę swego oponenta, cóż za gejzer intelektualny.

Nikt Cię tutaj nie atakuje, zluzuj się, jaka poprawność znowu, po prostu bronisz czegoś czego nie ma. Ksiądz to tylko człowiek ma prawo do włąsnej opinii. Kler jest Ci bliski to go bronisz no i okej, ale w tym przypadku nie ma czego bronić.

Na zakończenie dodam jedynie, bo nie widzę sensu dalej ciągnąć tego mało istostnego tematu dalej, że są w naszym języku pewne określenia, zwroty, które wręcz są oczywiste jeżeli chodzi o zorientowanie się co autor miał na myśli i do takich należy właśnie "Bez komentarza", "Brak słów" jak i "Pozwólcie, że nie skomentuję".

Dodatkowo co ma zachowanie społeczeństwa podczas tej procesji do słów księdza, bo jakby nie widzę powiązania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2019 o 20:23

R Rydzykant
0 / 2

@RomekC
"Czego nie może zrobić chłopiec z dzwonkiem co może rzucający kwiaty?"
Jak sam zauważyłeś porównujemy zdecydowanie młodszego i nieprzeszkolonego chłopca ze starczymi dziewczynkami które kilkakrotnie ćwiczyły swój "układ choreograficzny"

"mały synek jest za mały aby dorosłemu facetowi cokolwiek wytrącić."
Doprawdy. Dwa lata temu znajoma miała dość nieprzyjemny wypadek będąc na spacerze w parku nie zauważyła pary piesków bawiących się w okolicy. jeden z nich, ważący mniej niż 10 kilo, wpadł na nią od tyłu, podciął nogi i spowodował poważne złamanie kości w rejonie kolana. Kobieta przez rok się rehabilitowała i nadal nie jest w pełni sprawna. Skoro piesek niechcący spowodował tak poważny uraz, to dziecko tym bardziej może "zaplątać się pod nogami" i spowodować zwyczajny upadek. Nawet bez następstw zdrowotnych, zdarzenie takie byłoby poważnym dla ceremonii.

Oczywiście twoja interpretacja intencji księdza może być w pełni uzasadniona. Powtarzam jedynie - to jest wyłącznie interpretacja. Podałem ci kilka przykładów, gdy interpretacja okazywała się błędna. nawet jeśli twoja wersja jest prawdopodobna w 99% a moja jedynie w 1%, to dlaczego osobę wskazującą jedynie potencjalnie odmienna interpretację traktować tekstem
"Bzdury piszesz. Pozwól, że nie nazwę Cię idiotą?"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 2

@Meroller
Za przedstawienie potencjalnie odmiennej interpretacji słów księdza (których moim zdaniem nie można jednoznacznie uznać za wrogie i agresywne) spadły na mnie takie teksty:
"Udajesz ignoranta. Dla mnie EOT bo trolli nie dokarmiam."
"Pozostałej części bełkotu nie skomentuję."
"Bzdury piszesz. Pozwól, że nie nazwę Cię idiotą?"
I do tego jeszcze:
"Myślę, że nawet idiota potrafiłby zrozumieć stosunek księdza do tego wydarzenia, bronisz czegoś czego nie ma. Ostatnie zdanie jasno (???) określa jego stosunek, trzeba być kompletnym ignorantem by twierdzić inaczej." Właśnie OSTATNIE ZDANIE wypowiedzi księdza jest NIEJEDNOZNACZNE, co starałem się wykazać. Możemy się jedynie z du żym prawdopodobieństwem domyślać negatywnego znaczenia słów księdza. Jednak "poprawność polityczna" nie pozwala wam nawet na cień wątpliwości interpretacyjnych. Jak powiedział klasyk "Moja jest tylko racja, i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza!" Ktokolwiek przedstawi odmienną, zostanie słownie zlinczowany.



"Bzdury piszesz. Pozwól, że nie nazwę Cię idiotą?"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@Rydzykant
"Jak sam zauważyłeś porównujemy zdecydowanie młodszego i nieprzeszkolonego chłopca ze starczymi dziewczynkami które kilkakrotnie ćwiczyły swój "układ choreograficzny"".
Ty porównujesz. Ty założyłeś, że dziewczynki są starsze i ćwiczyły układ. Na pewno większość dziewczynek tak ma. Jednak wśród nich także mogły się zdarzyć młodsze dziewczynki które nie ćwiczyły układu.

"Dwa lata temu [...] Skoro piesek niechcący spowodował tak poważny uraz, to dziecko tym bardziej może "zaplątać się pod nogami" i spowodować zwyczajny upadek..."
Dobrze, że piszesz dziecko a nie chłopiec. Kolejny raz piszę, jeśli pieski mogły spowodować taki uraz to tak samo małe dziecko – chłopiec lub dziewczynka.

"...dlaczego osobę wskazującą jedynie potencjalnie odmienna interpretację traktować tekstem
"Bzdury piszesz. Pozwól, że nie nazwę Cię idiotą?""
Oczywiście że nie zasłużyłeś na takie traktowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 4

@RomekC
Osoby bez przeszkolenia (które nie przeszły kilku próbnych procesji) nie są dopuszczane do sypania kwiatów. Ale oczywiście każde dziecko, bez względy na wiek i płeć mogło zacząć wariować. Takie są dzieci, nawet jeśli bardzo przejmują się swoja rolą.

Tym niemniej chyba jednoznacznie przedstawiłem powód, dla którego przeciwstawiłem się "opinii publicznej" Na podobnej zasadzie sprzeciwiam się uznawaniu wszystkich byłych działaczy PZPR za komunistycznych zbrodniarzy. Pamiętam tamte czasy, wiec dbam by ich ani nie idealizować, ani nie demonizować. Oceniać wyłącznie na podstawie jednoznacznych faktów.

Proponuję zamknięcie wątku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@Rydzykant Jestem za :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-4 / 6

@Britta1
@kripszt
Oczywiście "pas de trois" w Jeziorze Łabędzim mogą wykonywać dwie dziewczyny i jeden facet. Zakazu nie ma. Jednak wyglądałoby to dziwnie i uraziłoby wyczucie estetyki niektórych wielbicieli baletu. Tak samo tutaj księdzu mógł nie podobać się chłopiec sypiący kwiatki. Ot i cała "afera".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@Britta1
A po co ma się podobać księdzu? "Podobanie się" to sprawa estetyki. Każdy odbiera ją inaczej. Celowe dołączenie jednego chłopca do grupy dziewczynek sypiących kwiat byłoby równie dziwne jak facet w roli tańczącego łabędzia. Natomiast niezaplanowane dołączenie się kilkuletniego chłopca do dziewczynek które już są po pierwszej komunii (bo zwykle dziewczynki w strojach komunijnych sypią kwiatki) budzi jedynie uśmiech.
Po co robić z tego sensację?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B blackcurrant32
+1 / 3

W takim razie Ksiądz powinien przed procesją podzielić się ze wszystkimi regulaminem tejże procesji i określić dokładnie kto może, a kto nie może w niej uczestniczyć i w jaki sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kripszt
0 / 0

@Britta1 juz tak sie przyjelo ze kwiatki sypia dziewczynki a chlopcy niosa costam nie pamietam co i tyle. A jak ktos na sile chce sie wpieprzac i rozwalac ten schemat to niech poprostu nie idzie i tyle

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kripszt
0 / 0

@Britta1 nie nie jest złem, jeśli sie zorganizuje swoja procesje a nie bedzie sie komuś z butami wpieprzac ze swoja koncepcja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kripszt
0 / 0

@Britta1 może wierni mają taką potrzebę? Dzień święty święcą? Albo chcą znajomym się pokazać w nowych ubraniach. Nie wiem nie chodzę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kripszt
0 / 0

@Britta1 owszem, tak wrecz powinno byc codziennie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar eukaliptu
+7 / 7

U nas chłopcy zazwyczaj chodzą z dzwoneczkami i dzwonią bez opamiętania czasem. Fajnie to wygląda jak tu taka cisza i powaga a nagle jakiś maluch dzwoni i nie chce przestać ;) Jezus coś powiedział o dzieciach i o ich przyjściu do niego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

@eukaliptu Jak byłem mały to chciałem dzwonić na procesjach. Ukradłem z przedszkola dzwonek od lokomotywy nawet bo nie miałem takowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar eukaliptu
+1 / 1

@RomekC oj, i jak to sie skończyło?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@eukaliptu Nijak. Skończyły się procesje po mojej kradzieży i nie dzwoniłem :-(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szukam_faceta
+8 / 12

A co w tym złego. Jak Pan ksiądz taki cwany to niech spróbuję wytłumaczyć kilkulatkowi dlaczego nie może sypać kwiatków mimo, że chce to robić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kripszt
0 / 0

@szukam_faceta matka powinna mu wytlumaczyc ze w zyciu nie zawsze dostaje sie to co chce

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@kripszt Może matce także ktoś powinien to wytłumaczyć.

BTW Nie widzę nic złego w sypaniu kwiatków przez chłopców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
+1 / 3

To czemu to zrobiłeś, hipokryto?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem