Raczej jeśli już to badania lekarskie powinny przestać być 100% fikcyjne. I zacząć sprawdzać czas reakcji i refleks. Czasy reakcji na bodziec są w 100% mierzalne, więc nie byłby to żaden problem.
I nie byłoby potrzeba dyskryminacji, bo jak wiadomo człowiek z wiekiem refleks traci, ale nie każdy, to dlaczego nie zezwolić zdawać egzaminu po zaliczeniu testów lekarskich na refleks, co? Bo Ci się starszy człowiek nie podoba?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 czerwca 2019 o 16:41
@igloo_72 gdyby tak było - to słusznie - bo w takim razie nie powinny jeździć. Jakoś nie sądzę, żeby tak to wyszło, no ale jeśli - to faktycznie nie powinny.
@idzNaWybory nie lubię generalizować. Dlatego uważam, że testy rozwiązują problem i nie dyskryminują nikogo. Jeśli chodzi o kobiety na drodze - moim zdaniem część ma raczej gigantyczne problemy z elementarną kulturą jazdy. Znane mi na przykład nie mają w zwyczaju patrzeć co chwilę w lusterko jadąc prosto - mimo, że się powinno.
@w0lnosc z oczywistych powodów po nic. Ale zadałeś błędne pytanie, bo właściwe powinno być: po co komu prawo jazdy? Bo moim zdaniem sama ta instytucja jest chora, co zresztą potwierdzają doświadczenia państw, w których ten blankiet właściwie istnieje bo... istnieje, ale równie dobrze można byłoby powiedzieć, że każdy znajduje w chipsach. Jak niektóre (no nie wszystkie) stany USA. Australii zresztą też.
Skoro już jednak jest, to do czegoś służy. Głównie, oczywiście, do tego, żeby ściągnąć z podatnika więcej kasy na szkolenia i egzaminy po których i tak ciężko kogokolwiek nazwać "kierowcą" bo dopiero zaczyna się uczyć, no i po to, żeby każdy kierowca widniał w ewidencji.
Służy jednak też do tego, żeby weryfikować, czy kandydat ma nie tylko odpowiednie umiejętności, ale też i predyspozycje, do prowadzenia pojazdów w każdych warunkach i na każdej drodze. To rzecz jasna rozwiązywanie problemów tworzonych przez sam ustrój: skoro "cielę" ma prawo jazdy to znaczy, że "pan" uznał, że może jeździć - więc jeździ. Jakby to był racjonalny człowiek to raczej kierowałby się "umiem/nie umiem" i jeden by jeździł do sklepu po bułki a drugi trasy po 1000 km jednorazowo.
Skoro jednak już jest i weryfikuje cokolwiek - to niech weryfikuje to, co trzeba. I tyle.
@w0lnosc jak napisałem - skoro jednak władza uważa, że testować trzeba - to trzeba to robić rzetelnie. A nie po łebkach, z przetargu, aby koledzy zarobili.
@idzNaWybory Dziwne. Jeżdżę już trochę i nie zauważyłem takiej zależności :) Owszem, czasem ktoś wymusił pierwszeństwo, ale były to i kobiety i mężczyźni...
Co do przepisów to mam nawet wrażenie, że to kobiety ich bardziej przestrzegają
@tomek697 o słuszna uwaga. Bardziej przestrzegają i to jest prawda. Wymuszenia - tu na jedno wychodzi. Kultura - np. wypuszczenie kogoś z bocznej w korku - tragedia. Czemu? Nie wiem.
@w0lnosc kto zapłaci to wiemy obaj, natomiast lekarskie w ramach merytoryki nie kosztowały by więcej wcale niż obecne. Bo te i tak robi się prywatnie na wolnym rynku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 czerwca 2019 o 14:22
@Syphar starsi ludzie za kierownica to czasem jest problem - pare lat temu potracilby mnie starszy pan na pasach na wysepce - nie byloby w tym nic dziwnego, bo nie spojrzalem w jego kierunku, gdyby nie to, ze oj pojechal pod prad, w centrum miasta.
Wczoraj sytuacja taka: jedzie przedemna samochod, chamsko wciska mi sie na moj pas, bez kierunku - no dobra, mi sie nie spieszy, trabil nie bede. Ale ten samochod sobie jedzie dwoma pasami na raz jak gdyby nigdy nic - dojechalismy do swiatel, patrze, a tam dwoje emerytow. Gdyby zaczela tak zjezdzac rowno ze mna to by mnie staranowala. Powiedzialem babeczce, ze wjezdzala na moj pas i zeby byla bardziej uwazna.
Inna sytuacja - wpuszczam starsza pania, bo widze, ze ma lekko pod gorke - samochod jej sie stoczyl ze 3 razy, ona wjezdza od razu na pas lewy skrajny przecinajac wszystkie pasy rownolegle, w dodatku bez patrzenia - na 3 pasy przez ktore przejezdzala mialaby 3 stluczki bo ja ja wpuscilem na prawy skarajny...
Inna sytuacja wielokrotnie sie z nia spotykalem - teren niezabudowany, dobra pogoda, droga lekko kreta i emeryt pyrka 60km/h srodkiem pasa, nawet nie zjedzie zeby inni mogli go wyprzedzic.
Juz o orlach jadacych przy ladnej pogodzie autostrada 85-95km/h lewym pasem bo tiry wyprzedzaja to juz nie wspomne...
@Xar jasne, też widuję takie przypadki, ciężko ich nie zauważyć, tylko, że to są przypadki. I je właśnie można byłoby eliminować badaniami lekarskimi. Nie jest to absolutnie powód do stosowania odpowiedzialności zbiorowej.
@mysliwy1234 nie wiem czy bym miał, na pozwolenie na broń robili mi rzetelne, a strzelcem sportowym jestem - więc pewnie bym zdał. Rzetelność nie oznacza wyśrubowanych kryteriów, tylko sprawdzanie tych, które są w sposób obiektywny i nie naciąganie. Kryteria można dopasować tak, żeby eliminować tylko tych, co rzeczywiście stwarzają zagrożenie.
A co mam oceniać? Widać z Tobą źle jednak nie jest, skoro masz 10 lat bezwypadkowej.
Moim zdaniem przypadki, kiedy starsi ludzie lub kobiety nie potrafią jeździć to efekt... naszego patrzenia na świat. Kiedy zdarzy się taka sytuacja, od razu myślimy sobie, że pewnie "staruch", "baba" nie umie jeździć. Jak się sprawdzi, to to zapamiętujemy, jak się nie sprawdzi, wypieramy.
Jedną z najlepszych metod do weryfikacji tego typu poglądów są np. statystyki wypadków np. za 2018r.:
1. ludzie powyżej 60 powodują najmniej wypadków wśród osób dorosłych. I to zarówno w liczbach bezwzględnych, jak i w przeliczeniu na populację danej kategorii wiekowej.
2. blisko 74% wszystkich wypadków spowodowali mężczyźni. Nie wiem jak dziś wygląda różnica w liczbie praw jazdy, parę lat temu kobiety stanowiły ok. 40% kierowców.
@Syphar Rety, to się stało raz... Nic w zasadzie nie trzeba zmieniać, bo wypadki się zdarzają. Zdecydowanie częściej noże są używane do napaści lub ludzie robią sobie nimi krzywdę mniejszą lub większą, ale nie decydujemy się na pozwolenia na noże, badania, zakazy noży itd, bo to podstawowe narzędzie, podobnie samochód, to że starsza kobieta zabiła egzaminatora przez przypadek... Trudno, zdarzyło się, wielka szkoda mi rodziny egzaminatora, ale z tego powodu nie będziemy niczego ograniczać, bo jeden na miliony przypadków skończył się tragicznie. Jak jutro starszy człowiek idąc ulicą potknie się, upadając będzie się chciał czegoś złapać i pech się stanie że złapie się damskiej sukienki, czy będziemy myśleć żeby zakazać starszym ludziom wychodzić bo mogą przez przypadek zdjąć sukienki kobietom a raz się już tak stało? Nie popadajmy w skrajności.
@johnyrabarbarowiec ale to już jest sprawdzane. Skoro już utrzymujemy taki absurd, jak egzamin na prawo jazdy (dziwny zwyczaj raczej w normalnych krajach nie praktykowany), albo badania lekarskie do prowadzenia pojazdów (jeszcze dziwniejsze jeśli chodzi o kryteria) to jaki jest sens stawiania tak absurdalnych kryteriów zdrowotnych jak obecnie są stawiane, a jednocześnie w praktyce przepuszczanie dosłownie każdego?
@Syphar A po co się patrzeć co chwilę w lusterko, gdy się jedzie prosto? By zobaczyć jak blisko jest jakiś samochód? Albo czy wyprzedza? Jadąc prosto masz się patrzeć na drogę i jej otoczenie, a nie "zerkać co chwilę do tyłu" .... Owszem czasami można zerknąć...ale "co chwila" to gruba przesada. Co innego gdy się zmienia pas.. chce się wyprzedzić... wtedy to wręcz obowiązek by zobaczyć czy ktoś z tyłu też takiego manewru nie zaczął wykonywać.. Co do elementarnej kultury jazdy... to problemy ma z tym wielu kierowców, niezależnie od płci... szczególnie widać to na autostradach... jak jeden drugiemu jedzie na zderzaku... nie raz jadąc 130km/h... przede mną innych samochód 130km/h... +/- jechałem za nim w odstępie 70-80m... za chwilę kilka grażyn i januszków już jechało pomiędzy nami... z taką samą prędkością... paranoja...
@maksiking9 - ja od lat postuluję, że ludzie piszący o innych "dziady" nie powinni móc prowadzić. Jeśli nie potrafią zachować elementarnej kultury w internecie, wątpię, żeby potrafili ją zachować na drodze.
Takie wypadki powodują też dużo młodsi kierowcy, nawet po zdaniu egzaminów. Częściej słyszy się o kobietach, ale facetom też się zdarza.
Górna granica wieku - nie, wiek powinien wymuszać częstsze badania zdrowotne.
Natomiast badania powinny być takie same dla wszystkich, nie ważne, czy na ciężarówkę, czy na osobówkę. I powtarzane okresowo.
Do tego konieczne jest zintegrowanie baz medycznych. Są choroby, które z automatu powinny skutkować odebraniem prawa jazdy, licencji pilota, czy co tam jeszcze.
Podstawowe pytanie, czy egzaminatorzy znają przepisy ruchu drogowego? Bo jeśli tak to by nie doszło do takiego wypadku, bo jest zapis o ograniczonym zaufaniu i jeśli egzaminator by go stosował to by nie dał się rozjechać (nikogo nie usprawiedliwiam i bardzo mi smutno z zaistniałej sytuacji, jednak akurat uważam że ten zapis jest bardzo ważny a często ludzie o nim zapominają).
Kolejna rzecz, by zdawać egzamin państwowy w WODR trzeba zdać egzamin wewnętrzny w ośrodku szkoleniowym, a tam to byle szybko by nie mieć problemu z kursantem, później są zawodnicy co nie potrafią jeździć i zdają 50 razy zanim się wreszcie uda.
Co zaś do samego tematu demota, to akurat wie nie jest czynnikiem który powinien determinować kto ma prowadzić a kto nie, bo znam osoby 70+ co naprawdę dobrze ogarniają temat, a znam i 30+ z którymi bym w życiu nie jechał. Od tego powinien być darmowy egzamin sprawdzający co kilka lat by stwierdzić czy wciąż ma się umiejętności czy nie.
Wszyscy zapominają o jednym czynniku, jakim jest stres - każdy reaguje na niego inaczej. Sama jeżeli się zestresuję, to wiem że nie mogę prowadzić,
Kobiety w tym wieku często też zaczynają potrzebować prawa jazdy. Jedną z nich była moja babcia. Dziadek zmarł, obie córki w innym mieście, brak autobusu, nie chciała opuścić domu - a na zakupy i do pracy jakoś dojechać było trzeba. Prawo jazdy miała, ale zanim wsiadła za kółko dostała od nas godziny z instruktorem. Jeździ wystarczająco dobrze jak na dojazd do sklepu czy do nas, do miasta autem się nie pcha.
Może powinien powstać też taki typ prawka?
No przepraszam, po 50 godzinach powinien umieć więcej niż ruszać.
W ogóle nauka jazdy to bardziej złożony temat niż się wielu ludziom wydaje. Np. program kursów nie obejmuje pozycji za kierownicą i operowania kierownicą- rzecz niby trywialna, a bardzo ważna, instruktorzy szkół zaawansowanej techniki zgodnie twierdzą że mają problem z oduczeniem ludzi złych nawyków w tym względzie.
Mój znajomy który już paru lat jeździ w Kryterium Kamionki na Dolnym Śląsku też miał z tym problem...
Gość niby miał pojęcie i w miarę ogarniał ale na tych rajdach cuda wyczyniał z kierownicą, ręce mu się plątały na kontrach często przez to go obracało albo wypadał z drogi. Zwróciliśmy mu uwagę że robi to źle (nagrywał onboardy) zaczął nad tym pracować i się poprawł, ale do tej pory miewa takie momenty że jakby koło wpadło w jakąś dziurę to by się rozbił, bo zdarza się że mu się ręce zaplączą i przez chwilę nie trzyma kierownicy. A gościu jeździ w rajdach już 6 lat.
Nie ma nic gorszego jak złe nawyki.
W ogóle wszystko wszystkim ograniczmy, zamknijmy w kaftanach każdego obywatela... Hura niech żyje zbrodniczy reżim. Ludzie są coraz strasi i to jest bezsens. Poza tym tak się zawsze zaczyna upadek wolności...
A więc 60-latek jest całkowicie zdolny do pracy, ale nie może prowadzić samochodu ??!
Rozumiem że 15-to latkowi osoba po 60 roku życia wydaje się starym próchnem, ale nosz k..., bez przesady.
Na placu manewrowym powinien znajdować się tylko jeden instruktor i tylko jeden samochód z kursantem, bo na takim placu jeżdżą ludzie którzy uczą się jeździć.
Odebrać prawa jazdy wszystkim po 50. Odebrać prawa jazdy kobietom. A w ogóle to dopuścić do jazdy wyłącznie sebixów do lat 26, pod warunkiem, że mają golfa, passata lub bmw.
Ja bym pociągnął do odpowiedzialności szkołę, która dopuściła osobę do zdawania egzaminu.
Fikcyjne badania lekarskie, fikcyjne uznanie umiejętności kierującej.
Prawa jazdy jej nie zabiora,bo go nie miala. Za jazde bez prawa jazdy tez nie można jej ukarac, bo sie uczyła i jeździła bez prawa jazdy legalnie na wyznaczonym terenie. Brak dostatecznego opanowania samochodu jest wina instruktora, który nie rozpoznał jej umiejętności i nie docenił skutków ewentualnego stresu u tej pani na placu manewrowym. Wypadek przy pracy i tyle w temacie. Zmiana przepisów musi iść w kierunku wymuszenia obecności instruktora w kabinie pojazdu ZAWSZE podczas użytkowania samochodu przez kursanta. Nie moze byc sytuacji ze" pani sobie tu pojezdzi , a ja ide na papieroska "
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 czerwca 2019 o 23:45
W prawdziwie wolnym kraju masz konstytucyjne prawo do różnych rzeczy, chyba, że przekroczysz te uprawnienia to z automatu jesteś pozbawiony tych praw dożywotnio.
I powinna byc od 21 roku zycia. Jestem nauczycielem w liceum i widze, co sie dzieje, jak mlodziez popisuje sie predkoscia, ryzykownymi zachowaniami. Zaliczylem juz 2 pogrzeby uczniow, ktorzy w taki sposob zgineli. 18 lat to za wczesnie.
@KisingerAlf U nas i tak jest dość wysoki - podnoszenie go jest o tyle problematyczne, że należałoby podnieśc też wiek pełnoletności. Bez tego masz blokera w postaci pełni praw dla wszystkich obywateli pełnoletnich wpisanego w konstytucji.
Tylko, że to nic nie zmieni. Bo statystyki dotyczące różnych krajów gdzie mamy różny wiek tegoż prawa jazdy wskazują, że ekstremalną brawurą popisują się ludzie młodzi mający prawo jazdy po raz pierwszy, przez pierwsze dwa-trzy lata jego posiadania. Niezależnie od wieku, w którym można je robić, w krajach gdzie limitem jest 21 lat, 21-latkowie robią takie same wariactwa jak nasi 18-latkowie, a nasi 21-latkowie to przy nich wzór stonowanego kierowcy.. Bo dojrzałość i dorosłość to nie wiek, to bagaż doświadczeń. Przedłużając dzieciństwo sprawimy tylko tyle, że... starsza młodzież będzie popisywać się prędkością i ryzykownymi zachowaniami.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 czerwca 2019 o 12:38
Ja bym wprowadziła badania motoryczne oraz psychologiczne dla wszystkich. Jeżeli ktoś wykazuje agresje to nie ma prawa startować na prawko. Dodatkowo po tym co widziałam na WORDZIE podniosłabym również próg wieku. 18 lat to jest za wcześnie, szczególnie dla chłopców. Są niedojrzali psychicznie do prowadzenia samochodu. Samochód służy im w tym wieku tylko do szpanowania. Takie osoby nie powinny nawet stać koło samochodu.
Moja siostra w wieku 18 lat zdawała prawko. Jak zawiozłem ją na egzamin to jako jeden z nielicznych wolałem stanąć przy betonowym filarze gdyby ze stresu pomyliła pedały xP
@Darq85 Dobre,ale można napisać że młodzi nie powinni dostawać prawo jazdy po powodują najwięcej wypadków.Jak czytam wpisy bo stary człowiek to i tamto to mnie mierzi ,starsi kierowcy sa sprawcami najmniejszej ilości wypadków w Polsce. Poj....... Kraj.
Druidka przypominam że jak zmieni sie władza to bedziesz zapier...... do 67 lat:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2019 o 16:39
@igloo_72 Niestety nie, żadna siła polityczna nie odważy się już podnieść wieku emerytalnego.
@Oriolus chcesz się założyć?
@igloo_72 Dałeś się zastraszyć pisowskiej propagandzie - głosujcie na PiS bo inaczej przyjdzie zły wilk i was zje. Pora dorosnąć.
@igloo_72 Jak się nie zmieni to będziesz dostawał maksymalnie 300zł emerytury na miesiąc.
Raczej jeśli już to badania lekarskie powinny przestać być 100% fikcyjne. I zacząć sprawdzać czas reakcji i refleks. Czasy reakcji na bodziec są w 100% mierzalne, więc nie byłby to żaden problem.
I nie byłoby potrzeba dyskryminacji, bo jak wiadomo człowiek z wiekiem refleks traci, ale nie każdy, to dlaczego nie zezwolić zdawać egzaminu po zaliczeniu testów lekarskich na refleks, co? Bo Ci się starszy człowiek nie podoba?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2019 o 16:41
@Syphar gdyby zrobili psychotechniczne to wiekszość pań, z badań wyszłaby bez prawka
@igloo_72 gdyby tak było - to słusznie - bo w takim razie nie powinny jeździć. Jakoś nie sądzę, żeby tak to wyszło, no ale jeśli - to faktycznie nie powinny.
@idzNaWybory nie lubię generalizować. Dlatego uważam, że testy rozwiązują problem i nie dyskryminują nikogo. Jeśli chodzi o kobiety na drodze - moim zdaniem część ma raczej gigantyczne problemy z elementarną kulturą jazdy. Znane mi na przykład nie mają w zwyczaju patrzeć co chwilę w lusterko jadąc prosto - mimo, że się powinno.
@w0lnosc z oczywistych powodów po nic. Ale zadałeś błędne pytanie, bo właściwe powinno być: po co komu prawo jazdy? Bo moim zdaniem sama ta instytucja jest chora, co zresztą potwierdzają doświadczenia państw, w których ten blankiet właściwie istnieje bo... istnieje, ale równie dobrze można byłoby powiedzieć, że każdy znajduje w chipsach. Jak niektóre (no nie wszystkie) stany USA. Australii zresztą też.
Skoro już jednak jest, to do czegoś służy. Głównie, oczywiście, do tego, żeby ściągnąć z podatnika więcej kasy na szkolenia i egzaminy po których i tak ciężko kogokolwiek nazwać "kierowcą" bo dopiero zaczyna się uczyć, no i po to, żeby każdy kierowca widniał w ewidencji.
Służy jednak też do tego, żeby weryfikować, czy kandydat ma nie tylko odpowiednie umiejętności, ale też i predyspozycje, do prowadzenia pojazdów w każdych warunkach i na każdej drodze. To rzecz jasna rozwiązywanie problemów tworzonych przez sam ustrój: skoro "cielę" ma prawo jazdy to znaczy, że "pan" uznał, że może jeździć - więc jeździ. Jakby to był racjonalny człowiek to raczej kierowałby się "umiem/nie umiem" i jeden by jeździł do sklepu po bułki a drugi trasy po 1000 km jednorazowo.
Skoro jednak już jest i weryfikuje cokolwiek - to niech weryfikuje to, co trzeba. I tyle.
@w0lnosc jak napisałem - skoro jednak władza uważa, że testować trzeba - to trzeba to robić rzetelnie. A nie po łebkach, z przetargu, aby koledzy zarobili.
@idzNaWybory Dziwne. Jeżdżę już trochę i nie zauważyłem takiej zależności :) Owszem, czasem ktoś wymusił pierwszeństwo, ale były to i kobiety i mężczyźni...
Co do przepisów to mam nawet wrażenie, że to kobiety ich bardziej przestrzegają
@tomek697 o słuszna uwaga. Bardziej przestrzegają i to jest prawda. Wymuszenia - tu na jedno wychodzi. Kultura - np. wypuszczenie kogoś z bocznej w korku - tragedia. Czemu? Nie wiem.
@w0lnosc kto zapłaci to wiemy obaj, natomiast lekarskie w ramach merytoryki nie kosztowały by więcej wcale niż obecne. Bo te i tak robi się prywatnie na wolnym rynku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2019 o 14:22
@Syphar starsi ludzie za kierownica to czasem jest problem - pare lat temu potracilby mnie starszy pan na pasach na wysepce - nie byloby w tym nic dziwnego, bo nie spojrzalem w jego kierunku, gdyby nie to, ze oj pojechal pod prad, w centrum miasta.
Wczoraj sytuacja taka: jedzie przedemna samochod, chamsko wciska mi sie na moj pas, bez kierunku - no dobra, mi sie nie spieszy, trabil nie bede. Ale ten samochod sobie jedzie dwoma pasami na raz jak gdyby nigdy nic - dojechalismy do swiatel, patrze, a tam dwoje emerytow. Gdyby zaczela tak zjezdzac rowno ze mna to by mnie staranowala. Powiedzialem babeczce, ze wjezdzala na moj pas i zeby byla bardziej uwazna.
Inna sytuacja - wpuszczam starsza pania, bo widze, ze ma lekko pod gorke - samochod jej sie stoczyl ze 3 razy, ona wjezdza od razu na pas lewy skrajny przecinajac wszystkie pasy rownolegle, w dodatku bez patrzenia - na 3 pasy przez ktore przejezdzala mialaby 3 stluczki bo ja ja wpuscilem na prawy skarajny...
Inna sytuacja wielokrotnie sie z nia spotykalem - teren niezabudowany, dobra pogoda, droga lekko kreta i emeryt pyrka 60km/h srodkiem pasa, nawet nie zjedzie zeby inni mogli go wyprzedzic.
Juz o orlach jadacych przy ladnej pogodzie autostrada 85-95km/h lewym pasem bo tiry wyprzedzaja to juz nie wspomne...
@Xar jasne, też widuję takie przypadki, ciężko ich nie zauważyć, tylko, że to są przypadki. I je właśnie można byłoby eliminować badaniami lekarskimi. Nie jest to absolutnie powód do stosowania odpowiedzialności zbiorowej.
@mysliwy1234 nie wiem czy bym miał, na pozwolenie na broń robili mi rzetelne, a strzelcem sportowym jestem - więc pewnie bym zdał. Rzetelność nie oznacza wyśrubowanych kryteriów, tylko sprawdzanie tych, które są w sposób obiektywny i nie naciąganie. Kryteria można dopasować tak, żeby eliminować tylko tych, co rzeczywiście stwarzają zagrożenie.
A co mam oceniać? Widać z Tobą źle jednak nie jest, skoro masz 10 lat bezwypadkowej.
Moim zdaniem przypadki, kiedy starsi ludzie lub kobiety nie potrafią jeździć to efekt... naszego patrzenia na świat. Kiedy zdarzy się taka sytuacja, od razu myślimy sobie, że pewnie "staruch", "baba" nie umie jeździć. Jak się sprawdzi, to to zapamiętujemy, jak się nie sprawdzi, wypieramy.
Jedną z najlepszych metod do weryfikacji tego typu poglądów są np. statystyki wypadków np. za 2018r.:
1. ludzie powyżej 60 powodują najmniej wypadków wśród osób dorosłych. I to zarówno w liczbach bezwzględnych, jak i w przeliczeniu na populację danej kategorii wiekowej.
2. blisko 74% wszystkich wypadków spowodowali mężczyźni. Nie wiem jak dziś wygląda różnica w liczbie praw jazdy, parę lat temu kobiety stanowiły ok. 40% kierowców.
@Syphar Rety, to się stało raz... Nic w zasadzie nie trzeba zmieniać, bo wypadki się zdarzają. Zdecydowanie częściej noże są używane do napaści lub ludzie robią sobie nimi krzywdę mniejszą lub większą, ale nie decydujemy się na pozwolenia na noże, badania, zakazy noży itd, bo to podstawowe narzędzie, podobnie samochód, to że starsza kobieta zabiła egzaminatora przez przypadek... Trudno, zdarzyło się, wielka szkoda mi rodziny egzaminatora, ale z tego powodu nie będziemy niczego ograniczać, bo jeden na miliony przypadków skończył się tragicznie. Jak jutro starszy człowiek idąc ulicą potknie się, upadając będzie się chciał czegoś złapać i pech się stanie że złapie się damskiej sukienki, czy będziemy myśleć żeby zakazać starszym ludziom wychodzić bo mogą przez przypadek zdjąć sukienki kobietom a raz się już tak stało? Nie popadajmy w skrajności.
@johnyrabarbarowiec ale to już jest sprawdzane. Skoro już utrzymujemy taki absurd, jak egzamin na prawo jazdy (dziwny zwyczaj raczej w normalnych krajach nie praktykowany), albo badania lekarskie do prowadzenia pojazdów (jeszcze dziwniejsze jeśli chodzi o kryteria) to jaki jest sens stawiania tak absurdalnych kryteriów zdrowotnych jak obecnie są stawiane, a jednocześnie w praktyce przepuszczanie dosłownie każdego?
@w0lnosc to niech mniej kradną, będzie za co robić "rzetelnie" to, za co już im zapłacono.
@Syphar A po co się patrzeć co chwilę w lusterko, gdy się jedzie prosto? By zobaczyć jak blisko jest jakiś samochód? Albo czy wyprzedza? Jadąc prosto masz się patrzeć na drogę i jej otoczenie, a nie "zerkać co chwilę do tyłu" .... Owszem czasami można zerknąć...ale "co chwila" to gruba przesada. Co innego gdy się zmienia pas.. chce się wyprzedzić... wtedy to wręcz obowiązek by zobaczyć czy ktoś z tyłu też takiego manewru nie zaczął wykonywać.. Co do elementarnej kultury jazdy... to problemy ma z tym wielu kierowców, niezależnie od płci... szczególnie widać to na autostradach... jak jeden drugiemu jedzie na zderzaku... nie raz jadąc 130km/h... przede mną innych samochód 130km/h... +/- jechałem za nim w odstępie 70-80m... za chwilę kilka grażyn i januszków już jechało pomiędzy nami... z taką samą prędkością... paranoja...
Ciekawe czy zdała...
Najsztub to by takich starych ludzi nawet na przejście nie wpuścił.
Haha - jeden wypadek, a wszyscy już krzyczą o zaostrzeniu wymagań, o ograniczeniu, o kontrolowaniu. Stuknijcie się w te swoje komunistyczne łepetyny.
@maksiking9 - ja od lat postuluję, że ludzie piszący o innych "dziady" nie powinni móc prowadzić. Jeśli nie potrafią zachować elementarnej kultury w internecie, wątpię, żeby potrafili ją zachować na drodze.
Gdyby u tej ktoś stał na drodze, to pewnie też byłby przypadek śmiertelny...
https://youtu.be/jQkECY-_M5A
Ale że Autor tak na serio?
Takie wypadki powodują też dużo młodsi kierowcy, nawet po zdaniu egzaminów. Częściej słyszy się o kobietach, ale facetom też się zdarza.
Górna granica wieku - nie, wiek powinien wymuszać częstsze badania zdrowotne.
Natomiast badania powinny być takie same dla wszystkich, nie ważne, czy na ciężarówkę, czy na osobówkę. I powtarzane okresowo.
Do tego konieczne jest zintegrowanie baz medycznych. Są choroby, które z automatu powinny skutkować odebraniem prawa jazdy, licencji pilota, czy co tam jeszcze.
Podstawowe pytanie, czy egzaminatorzy znają przepisy ruchu drogowego? Bo jeśli tak to by nie doszło do takiego wypadku, bo jest zapis o ograniczonym zaufaniu i jeśli egzaminator by go stosował to by nie dał się rozjechać (nikogo nie usprawiedliwiam i bardzo mi smutno z zaistniałej sytuacji, jednak akurat uważam że ten zapis jest bardzo ważny a często ludzie o nim zapominają).
Kolejna rzecz, by zdawać egzamin państwowy w WODR trzeba zdać egzamin wewnętrzny w ośrodku szkoleniowym, a tam to byle szybko by nie mieć problemu z kursantem, później są zawodnicy co nie potrafią jeździć i zdają 50 razy zanim się wreszcie uda.
Co zaś do samego tematu demota, to akurat wie nie jest czynnikiem który powinien determinować kto ma prowadzić a kto nie, bo znam osoby 70+ co naprawdę dobrze ogarniają temat, a znam i 30+ z którymi bym w życiu nie jechał. Od tego powinien być darmowy egzamin sprawdzający co kilka lat by stwierdzić czy wciąż ma się umiejętności czy nie.
Skąd wniosek, że ta pani nie miała wcześniej prawa jazdy?
Wszyscy zapominają o jednym czynniku, jakim jest stres - każdy reaguje na niego inaczej. Sama jeżeli się zestresuję, to wiem że nie mogę prowadzić,
Kobiety w tym wieku często też zaczynają potrzebować prawa jazdy. Jedną z nich była moja babcia. Dziadek zmarł, obie córki w innym mieście, brak autobusu, nie chciała opuścić domu - a na zakupy i do pracy jakoś dojechać było trzeba. Prawo jazdy miała, ale zanim wsiadła za kółko dostała od nas godziny z instruktorem. Jeździ wystarczająco dobrze jak na dojazd do sklepu czy do nas, do miasta autem się nie pcha.
Może powinien powstać też taki typ prawka?
Podstawową przyczyną tego wypadku są zbyt małe wymagania względem kursu przed egzaminem
To nie powinno być 30 godzin, tylko co najmniej 60, z czego minimum 10 na płycie poślizgowej.
@mysliwy1234
No przepraszam, po 50 godzinach powinien umieć więcej niż ruszać.
W ogóle nauka jazdy to bardziej złożony temat niż się wielu ludziom wydaje. Np. program kursów nie obejmuje pozycji za kierownicą i operowania kierownicą- rzecz niby trywialna, a bardzo ważna, instruktorzy szkół zaawansowanej techniki zgodnie twierdzą że mają problem z oduczeniem ludzi złych nawyków w tym względzie.
Mój znajomy który już paru lat jeździ w Kryterium Kamionki na Dolnym Śląsku też miał z tym problem...
Gość niby miał pojęcie i w miarę ogarniał ale na tych rajdach cuda wyczyniał z kierownicą, ręce mu się plątały na kontrach często przez to go obracało albo wypadał z drogi. Zwróciliśmy mu uwagę że robi to źle (nagrywał onboardy) zaczął nad tym pracować i się poprawł, ale do tej pory miewa takie momenty że jakby koło wpadło w jakąś dziurę to by się rozbił, bo zdarza się że mu się ręce zaplączą i przez chwilę nie trzyma kierownicy. A gościu jeździ w rajdach już 6 lat.
Nie ma nic gorszego jak złe nawyki.
W ogóle wszystko wszystkim ograniczmy, zamknijmy w kaftanach każdego obywatela... Hura niech żyje zbrodniczy reżim. Ludzie są coraz strasi i to jest bezsens. Poza tym tak się zawsze zaczyna upadek wolności...
Jeden wypadek a siejecie zamęt. Ile osób zmarło z powodu jazdy pod wpływem, a nikt prohibicji nie wprowadza.
A więc 60-latek jest całkowicie zdolny do pracy, ale nie może prowadzić samochodu ??!
Rozumiem że 15-to latkowi osoba po 60 roku życia wydaje się starym próchnem, ale nosz k..., bez przesady.
Na placu manewrowym powinien znajdować się tylko jeden instruktor i tylko jeden samochód z kursantem, bo na takim placu jeżdżą ludzie którzy uczą się jeździć.
Odebrać prawa jazdy wszystkim po 50. Odebrać prawa jazdy kobietom. A w ogóle to dopuścić do jazdy wyłącznie sebixów do lat 26, pod warunkiem, że mają golfa, passata lub bmw.
Ja bym pociągnął do odpowiedzialności szkołę, która dopuściła osobę do zdawania egzaminu.
Fikcyjne badania lekarskie, fikcyjne uznanie umiejętności kierującej.
Oczywiście że nie. Starsi ludzie powinni mieć jedynie możliwość poddania się eutanazji, z ewentualnym przerobieniem potem na kompost.
Prawa jazdy jej nie zabiora,bo go nie miala. Za jazde bez prawa jazdy tez nie można jej ukarac, bo sie uczyła i jeździła bez prawa jazdy legalnie na wyznaczonym terenie. Brak dostatecznego opanowania samochodu jest wina instruktora, który nie rozpoznał jej umiejętności i nie docenił skutków ewentualnego stresu u tej pani na placu manewrowym. Wypadek przy pracy i tyle w temacie. Zmiana przepisów musi iść w kierunku wymuszenia obecności instruktora w kabinie pojazdu ZAWSZE podczas użytkowania samochodu przez kursanta. Nie moze byc sytuacji ze" pani sobie tu pojezdzi , a ja ide na papieroska "
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2019 o 23:45
W prawdziwie wolnym kraju masz konstytucyjne prawo do różnych rzeczy, chyba, że przekroczysz te uprawnienia to z automatu jesteś pozbawiony tych praw dożywotnio.
I powinna byc od 21 roku zycia. Jestem nauczycielem w liceum i widze, co sie dzieje, jak mlodziez popisuje sie predkoscia, ryzykownymi zachowaniami. Zaliczylem juz 2 pogrzeby uczniow, ktorzy w taki sposob zgineli. 18 lat to za wczesnie.
@KisingerAlf U nas i tak jest dość wysoki - podnoszenie go jest o tyle problematyczne, że należałoby podnieśc też wiek pełnoletności. Bez tego masz blokera w postaci pełni praw dla wszystkich obywateli pełnoletnich wpisanego w konstytucji.
Tylko, że to nic nie zmieni. Bo statystyki dotyczące różnych krajów gdzie mamy różny wiek tegoż prawa jazdy wskazują, że ekstremalną brawurą popisują się ludzie młodzi mający prawo jazdy po raz pierwszy, przez pierwsze dwa-trzy lata jego posiadania. Niezależnie od wieku, w którym można je robić, w krajach gdzie limitem jest 21 lat, 21-latkowie robią takie same wariactwa jak nasi 18-latkowie, a nasi 21-latkowie to przy nich wzór stonowanego kierowcy.. Bo dojrzałość i dorosłość to nie wiek, to bagaż doświadczeń. Przedłużając dzieciństwo sprawimy tylko tyle, że... starsza młodzież będzie popisywać się prędkością i ryzykownymi zachowaniami.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2019 o 12:38
Ja bym wprowadziła badania motoryczne oraz psychologiczne dla wszystkich. Jeżeli ktoś wykazuje agresje to nie ma prawa startować na prawko. Dodatkowo po tym co widziałam na WORDZIE podniosłabym również próg wieku. 18 lat to jest za wcześnie, szczególnie dla chłopców. Są niedojrzali psychicznie do prowadzenia samochodu. Samochód służy im w tym wieku tylko do szpanowania. Takie osoby nie powinny nawet stać koło samochodu.
Moja siostra w wieku 18 lat zdawała prawko. Jak zawiozłem ją na egzamin to jako jeden z nielicznych wolałem stanąć przy betonowym filarze gdyby ze stresu pomyliła pedały xP
Całe szczeście że młodzi wiekiem kierowcy nie powodują wypadków :)
@Darq85 Dobre,ale można napisać że młodzi nie powinni dostawać prawo jazdy po powodują najwięcej wypadków.Jak czytam wpisy bo stary człowiek to i tamto to mnie mierzi ,starsi kierowcy sa sprawcami najmniejszej ilości wypadków w Polsce. Poj....... Kraj.