Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
0:59

Konie zasługują na coś lepszego niż stanie w korku, pracowanie ponad siły w ekstremalnych temperaturach i wożenie turystów przez ponad 8 godzin dziennie. Jeśli możecie, to nie korzystajcie z przejazdów bryczką

www.demotywatory.pl
+
966 1012
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P Paszkwilant
+14 / 20

@vifix bo na filmie jest akurat koń? Gdyby był pies pisalibyśmy o psie. Ale ty możesz pisać o czymkolwiek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vifix
-5 / 19

@Paszkwilant Ciekawe bo jak jest zdjęcie zabijanego kurczaka na rosół to nikt nic nie pisze :-D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kripszt
+1 / 15

podobno konina to bardzo zdrowe mieso

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2019 o 7:32

P Paszkwilant
+4 / 8

@vifix wrzuć proszę zdjęcie zabijanego kurczaka, wtedy będziesz mógł sprawdzić, czy ktoś napisze, czy też nie. Na razie to tylko Twoje domniemanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+1 / 3

@vifix --- "... zdjęcie zabijanego kurczaka ... nikt nic nie pisze"
No to napisz, a nie narzekaj, że nikt nie pisze. Tu ktoś napisał o koniu, a jak Tobie leży na sercu los kurczaka, to napisz o kurczaku. Każdy może napisać o tym, co uważa za ważne. Ale nikt nie ma obowiązku pisać o WSZYSTKICH zwierzakach, które są zabijane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krzysztow_metalowiec
+2 / 4

ludzie konia się zabija wysiłkiem a kurę to głowa na pieniek j*b i po strachu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mati233490
+1 / 1

@vifix
Ja napiszę, że sam kurczaka na rosół ubijałem i to nic trudnego. Polecam.
Trochę trzeba się później naskubać ale jaki rosołek z tego jest to bania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+1 / 3

@vifix ale zanim kurczak pójdzie na rosół czy świnia na schabowy... to nikt miesiącami dzień w dzień nie gania tej kury czy świni to ciągnięcia wozu pełnego ludzi w upalne dni ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vifix
-1 / 1

@Paszkwilant To Ty nie wiesz, że w sklepach można bez problemu kupić zarżnięte kurczaki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vifix
0 / 0

@Krzysztow_metalowiec No i? To sprawia, że kura nie ma prawa do życia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
-5 / 29

@Wired Przestań tu wyjeżdżać z tą lewacką indoktrynacją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paszkwilant
+50 / 68

Kiedy ludzie przestaną jeździć bryczkami, konie staną się niepotrzebne. Czy pójdą wtedy w spokoju dożywać dni na słonecznej łące? Nie, po uboju zostaną przerobione na jakieś salami. Niech służą ludziom, ale na miarę swoich sił. Tu jest z woźnicą kilkanaście osób, w pełnym słońcu, po prostu za ciężko dla tego zwierzęcia. Zwykła ludzka chciwość zamiast racjonalnego gospodarowania siłami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+8 / 10

@zjebmaker spoko, weź sobie konia do mieszkania w bloku XD... Psa czy kota o wiele łatwiej utrzymywać w zwykłym mieszkaniu. Koń niestety potrzebuje znacznie więcej przestrzeni, po prostu potrzebuje stajni. Dla takiego konia musiałbyś zarezerwować cały pokój.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Looolx2
0 / 4

@Glospierogow ale nie wszystkie konie nadają sie do wyścigów. Są tzw. konie pociągowe, myślisz, że one będą się ścigać? Głupota...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mati233490
+1 / 3

@Paszkwilant
I całkowicie się z tobą zgadzam. Woźnica powinien dostać mandacik za znęcanie się nad zwierzętami.
Opiekun jest odpowiedzialny za określenie ile osób wchodzi, ile potrzeba przerw na jedzenie, picie, odpoczynek albo i w ogóle odstąpienie od pracy o danej porze.
Jeśli się nie podoba to zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Looolx2
+1 / 3

Oczywiście, że są rasy koni wyścigowych. Chciałam jedynie zwróci uwagę na użyte przez Pana uogólnienie. Nie każdy koń nadaje się do ciągnięcia bryczki, nie każdy do wyścigów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+1 / 3

@Paszkwilant no właśnie, na miarę swoich sił, ale człowiek tego nie rozumie... i dlatego takich, którzy nie potrafią tego zrozumieć i zamęczają swoje konie by turystów wozić... i brać za to kasę.... należy bardzo surowo karać.... pomiajam ekoterror który w ogóle sobie nie życzy takiego traktowania.. ok.. to oddać im konika.. niech za niego zapłacą cenę rynkową.. ale niech o niego dbają... karmią.. i dają mu swobodę poruszania (bez internetowej zbiórki a z własnych pieniędzy) :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
-1 / 3

@Paszkwilant

Przez setki tysięcy lat konie sobie żyły niezależnie od człowieka.
Wszystko czego trzeba koniom, to otwartych terenów nieprzeznaczonych pod rolnictwo, na których mogłyby sobie skubać trawę i biegać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Buchaj
-1 / 1

@Britta1 Ale są za tanie czy za drogie? Nie zgodzę się jednak że ludzie szanowaliby konie jak świat światem konie traktowano i dobrze i źle teraz koń ma większą wartość niż za króla piasta a i tak są tacy jak na filmie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paszkwilant
-1 / 1

@Glospierogow
Tak, zgodnie z tym co napisałeś, kiedy konie pociągowe do turystycznych bryczek nie będą potrzebne, zjemy wyścigowe araby i siwki od pługa. Piątka z logiki do indeksu. Następny proszę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paszkwilant
-1 / 1

@Prally to weź im te tereny znajdź, proszę. Nie ma terenów niezależnych od człowieka, poza kawałkiem Amazonii, kilkoma pustyniami i może Antarktydą. Nawet afrykańskie lwy są zagrożone wyginięciem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paszkwilant
-2 / 2

@Looolx2 piszemy tu o konkretnym, pociągowym koniu. O wyścigowe dba się jak o najdroższe Lamborghini, a taki byle gdzie stoi i byle co zje, jak fiat Panda. Jak można w ogóle te dwa rodzaje porównywać???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 1

@Paszkwilant
Co najmniej połowę powierzchni lądów stałych należy przeznaczyć na zamknięte parki dzikiej przyrody, i strzelać do każdego człowieka który będzie próbował tam wejść.
W dłuższej perspektywie, to jedyna szansa na zachowanie bioróżnorodności i odpowiedniej powierzchni lasów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar niejestembotem4321
+13 / 17

To woźnica ma oceniać czy koń jescze da radę czy nie. Jeżeli ja skorzytam z bryczki podczas której koń zasłabł( jeśli to właściwe określenie) to wina woźnicy, że ni zapewnił koniu odpoczynku i wody. Ja nie jestem ekspert od koni żeby oceniać czy ten ma się dobrze czy nie. Jeśli jest jakiś winny tej sytuacji to jest nim woźnica.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mati233490
-1 / 1

@niejestembotem4321
Zgadzam się totalnie.
Jak bym był świadkiem takiej sytuacji to na miejscu wezwał bym policję i żądał ukarania właściciela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qbikk1
+16 / 22

Normlanie to koń by nie poczul takiego zaprzegu, widzialem nie raz jak na wsi kon ciagnal przyczepe pelna siana (kilka metrow wysokosci), na pewno duzo ciezsza niz przyczepka z ludzmi.
Kazdy woznica jest rejestrowany, wiec powinni wprowadzic obowiazkowe rejestrowanie godziny rozpoczecia pracy. Wystarczy zrobic im aplikacje, cos jak tachograf dla kierowcow. Max 8 godz dziennie w dni normalne, max 4 w takie dni jak wczoraj. Zagonic straz miejska do kontroli ich pracy i takie sytuacje nie powinny sie zdarzac,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar matek1998
+13 / 13

@qbikk1 Wiesz, dawniej koń był bardzo drogi i jak ktoś go miał to o niego dbał, ponieważ nie stać było ludzi na jego utratę, Koń nie tylko ułatwiał pracę w polu ale służył jako środek lokomocji. Stogi siana to jeszcze nic, konie na wyrębach w lasach, dopiero miały ciężko. Do takich prac jak piszesz wykorzystywano rasy pociągowe.
Teraz konie są stosunkowo tanie, te zaprzęgane do bryczek, nie zawsze są pełnej krwi. Nader często do takiej pracy właściciele kupują tanie, słabsze osobniki i wykorzystują ponad miarę. Z głupoty albo chciwości, zwierzęta pracują bez przerwy, bez wody i jedzenia. Twoje rozwiązanie jest b. dobre, kontrolować czas pracy, dostęp do wody a nawet masę pasażerów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Okeanor
+13 / 15

Rany...pociągowe rasy koni wręcz rodzą się do zaprzęgów i to tylko kwestia nie nadwerężania zwierzęcia, a nie od razu "jak możecie nie jeździjcie". Jak nie będzie chętnych na bryczki, to tylko rzeźnicy i smakosze koniny mogą na tym zyskać...jeżeli konie przez setki lat mogły ciągnąć powozy (oczywiście nie jakieś konie arabskie itp, one są koniami lekkimi do jazdy wierzchem) to mogą i teraz...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SkoQ
+6 / 8

Człowiek też w pracy może się przewrócić i umrzeć i to się zdarza. Konie pociągowe żyły pełnią życia dopiero jak trochę popracowały, to samo jest z psami, husky który nie dostaje odpowiedniej dawki wysiłku wariuje z nudów i ,,niewyżycia" się.
Woźnicy nie stać na to żeby konia zajechać z premedytacją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+10 / 14

Tak, nie korzystajmy, wtedy koniki pójdą do rzeźni, a Ty się poczujesz lepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fahrmass
-3 / 11

Oczywiście, że zdecydowanie lepiej jest w upale i pełnym słońcu zamiast jechać bryczką - iść piechotą i samemu się gotować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZimaIdzie
0 / 6

@Fahrmass
Ohydny samolub.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D konto usunięte
+8 / 12

Najgorsze w tym jest to zachowanie ludzi którzy tam jechali. Oni siedzą, patrzą, i czekają aż konia podniosą i pojadą dalej.... :-(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+3 / 7

@d421584 Rozumiem, że nie raczyłeś nawet filmiku obejrzeć, bo ja jakoś widzę, jak wszyscy kolejno zsiadają. Jak autobus zgaśnie, to też od razu się ewakuujesz, czy poczekasz na wskazania kierowcy? W polsce jakby ktoś zsiadł wpadając pod samochód, to jeszcze woźnica by za to beknął podobnie jak taksówkarze odpowiadają za pasażera wysiadającego od strony ulicy. Dopóki kierowca/woźnica nie powie, to siedzisz na tyłku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D konto usunięte
-3 / 11

Obejrzałam kilka razy.
Nie mam ochoty rozmawiac z kimś kto żywe stworzenie porównuje do maszyny. Właśnie w tym cały problem i to mnie bulwersuje.
Nie Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+2 / 4

@ZONTAR ja tu widzę, że siedzą i dopiero kiedy pierwsza osoba sie ulatnia, a za nią większość. Nie wiadomo ile czasu minęło od momentu, kiedy koń padł na ziemie. Mogła to być sekunda, mogła i minuta. Tak czy siak, w pierwszym odruchu, przez dość długi czas siedzą i czekają, a dwoje ostatnich to już w ogóle. I ani myśleli pomóc, tylko sobie poszli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 4

@d421584 Widać, że chęć wykłócania się przysłania Tobie zdrowy rozsądek.
To jest wóz. Ma koła, siedzenia, wejścia, zadaszenie i porusza się po drodze. Tak, porównuję wóz konny do maszyny. Inaczej byśmy rozmawiali, gdyby siedzieli na koniu i nie raczyli z niego zejść gdy się położył.

@VaniaVirgo To chyba normalne, że pierwszym odruchem jest rozeznanie się w sytuacji. Nie wiadomo też, czy to zorganizowana grupa, czy nie. Widać, że są to dzieciaki gdzieś w wieku licealnym, więc równie dobrze mógł być z nimi opiekun wycieczki, który wydał polecenie później.
Do tego widać, że wyjście jest jedno. Najpierw wysiadły osoby przy wyjściu, później dopiero reszta mogła wysiąść. Z resztą co za różnica ile czasu zajęło im zejście z wozu? Wóz nie opiera się na koniu i mogli sobie tam siedzieć ile dusza zapragnie. Każdy się skupił na koniu, a nie ewakuacji wozu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+2 / 2

@ZONTAR Odniosłam się do tego co widać, a nie co może być, ale nie musi. Napisałeś, że wszyscy kolejno zsiadają. Dodałam, że trochę im to zajęło. Wiem, że nikomu się krzywda nie działa od tego, że siedzieli dalej. To, czy to są licealiści nie zmienia tego, że pewne odruchy się ma lub nie. Oni nie mieli. Jacyś ludzie podbiegli, a ci co byli najbliżej siedzieli i czekali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@VaniaVirgo Nie wiem czego oczekujesz od ludzi. Sądzisz, że wśród grupy dzieci są weterynarze i od razu będą w stanie pomóc zwierzęciu? Czy chciałbyś siłą konia postawić na nogi? Jak autobus się zepsuje, to też wyskakujesz jak poparzony i patrzysz na silnik dumając jak tu pomóc kierowcy? Z czterech osób przy koniu dwie go tylko głaszczą, bo nie wiedzą co zrobić, a tylko dwie zdejmują uprząż. Reszta ma też przyjść i głaskać? Według mnie lepiej jak przy koniu jest mniej osób, bo taka grupa będzie go tylko bardziej stresować. Nie wiem jakiego odruchu się to spodziewasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 0

@ZONTAR Owszem lepiej jak jest mniej ludzi. Ja bym wyszła i zapytała woźnice czy mogę jakoś pomóc. Czasem potrzeba choćby wachlowania, albo polewania wodą, do tego nie trzeba być weterynarzem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@VaniaVirgo Problem bierze się głównie z braku zrozumienia.
https://www.youtube.com/watch?v=aUbfVFrxNAg
Ludzie widzą ciężki wóz i myślą, że dla konia pociągowego to męczarnia, a w praktyce te konie bez problemu sobie z tym radzą i to lubią. Podobnie można powiedzieć, że bieganie czy siłownia dla człowieka to męczarnia, a masa ludzi to robi i lubi. Są przepisy dotyczące obciążenia uzależnione od masy konia, jego stanu, wieku i rodzaju powozu jak i warunków w jakich będzie jeździł. Tu nie ma się czym przejmować.
Kwestie zdrowotne też dla wielu ludzi sa pojęciem magicznym. Większość uważa, że koń jest jak pies i jeśli dobrze się czuje, to od razu wstanie i zacznie chodzić. Tak nie jest. Konie mają całkiem inną specyfikę i ich zachowania nie można porównywać z domowymi zwierzętami. Jak leży, to niekoniecznie cierpi. W tym konkrentym przypadku potrzebował pomocy aby go odpiąć i postawić na nogi po potknięciu się. Właściwie rutynowa czynność, koń nie może wstawać z zaprzęgiem, bo mógłby zrobić sobie krzywdę. Konie pociągowe są tak wyszkolone, aby nie wstawać gdy mają zapięty wóz. Przewrócił się i czeka na pomoc.
Ważne jest, żeby go niepotrzebnie nie stresować, więc w miarę możliwości unika się tłumu ludzi nad koniem. Tym lepiej, że dzieciaki nie wyszły "pomóc". Jak pomoc będzie potrzebna, to ktoś bardziej rozeznany poprosi kogoś z tłumu. Zbyt wiele rąk tylko przeszkadza.
Tak jak napisałaś, najpierw należy zapytać jak koniecznie chcesz pomóc, a to mogli zrobić i siedząc na wozie. Ja bym nie oceniał ludzi tylko po tym filmiku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 0

@ZONTAR Ja wiem, że koń pociągowy wręcz powinien ciągnąć. Swego czasu miałam psy zaprzęgowe i zieloni strasznie sie rzucali o to, że są zawody, na których psy ciągną, a one to kochały i bez tego się po prostu nudziły. Z resztą też w zasadzie się zgadzam i jak już pisałam, odnosiłam się do tego co widać na nagraniu w ramach odpowiedzi na twoją bądź co bądź nadinterpretacje.
A ludzie są różni, jedni odruchowo chcą pomóc, inni myślą tylko o sobie. Mam na myśli pierwszą, bardziej instynktowną reakcję.
Fajnie się rozmawia, ale trochę kręcimy się w kółko :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@VaniaVirgo Na tym polegają demoty :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tlmundi
+1 / 1

To jest USA.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ch47
+3 / 9

Zakazać zaprzęgów konnych. Obowiązkowo wprowadzić riksze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sznaper
+5 / 13

HAHAHAHAHAAHH dziadek prawie całe życie orał w konia od rana do wieczora i nigdy mu koń nie padł po mimo różnej pogody! dla konia bryczka to jest nic !! właściciel karmi go ścierwem i się tak dzieje !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sajles92
+5 / 11

@sznaper Miałem napisać to samo. Ten koń nawet spocony nie jest. Czym jest taka bryczka na asfalcie nawet z tyloma ludźmi w porównaniu do pługa, wału czy redlarki. Na moje to ten tutaj się od czegoś pochorował. Kobyła kuzyna dostała skrętu kich i padła mimo że poza wozem niczego cięższego nie ciągała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paszkwilant
0 / 0

@sznaper faktycznie dwa hektary piachu mógł orać, bronować obsiać i jeszcze zwieźć słomę pod stodołę. Mój dziadek też miał konia, obrabiał swoje poletko ale nie porównywałbym tych dwóch przypadków. Konia w gospodarstwie się wykorzystywało i szanowało, bo jak się ochwacił to chłop zostawał z niczym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Paszkwilant Nic się nie zmieniło, utrata konia to spory kop w jajca dla budżetu. Sam koń sporo kosztuje, a do tego wyszkolenie go aby mógł wozić ludzi w miasteczku jeszcze podnosi koszta.
Wystarczy wklepać Charleston horse w guglu i od razu są artykuły i raporty na temat tego wydarzenia. Ten koń po prostu się potknął. Nie wolno im się podnosić z zapiętym wozem i wyuczony koń leżał czekając aż go odepną i pomogą wstać. Nic mu się nie stało i po badaniu stwierdzili, że jest w pełni zdrowia, może od razu wrócić do pracy. Mimo to własciciel dał mu kilka dni wypoczynku, żeby nie przemęczać konia. I gdzie tu ci źli właściciele koni?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 12

I najgorsze te pi...dy, które dalej siedzą w bryczce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D konto usunięte
+1 / 7

@maggdalena18
Dokładnie tak!
To jest po prostu haniebne ich zachowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
+7 / 13

Konie zimnokrwiste zostały do tego stworzone przez człowieka. To nie są dzikie mustangi. Pozostawienie ich samych sobie odbije się negatywnie na ich zdrowiu. Muszą ciągnąć tak jak niektóre rasy psów muszą biegać i być aktywne. Oczywiście że można przeciąć pałę i przeciażyć konia ale prawidłowe użytkowanie powoduje że koń jest szczęśliwy ciągnąć bryczkę. I jeśli koń upada i umiera podczas pracy nie oznacza to od razu że z przemęczenia. Człowiek też umiera w pracy pomimo że nic ciężkiego tam nie robi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+5 / 7

@kenzol Niestety nie przemówisz bucom, że przyczyn problem zdrowotnych może być wiele. Tak samo często konie padają w stajni i to często konie bardzo zadbane, które są przyjacielem właściciela. Ciekawe też ilu tak wypowiada się o likwidacji zaprzęgów, a jednocześnie przynajmniej jedno zwierzę zdechło im w domu. Jak pies źle się poczuje na spacerze to pewnie też zabronią spacerów, bo przecież to zły właściciel zmusza je do biegania w kółko, a to takie nienaturalne dla psa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mati233490
+3 / 3

@kenzol
W sumie racja. Była taka jedna sławna stajnia w Polsce gdzie konie najwyższej klasy padały mimo w miarę profesjonalnej opieki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
+1 / 1

@Britta1 Zdziwię Cię ale właściciel konia osiągnie jeszcze większy zysk jeśli będzie o konia dbał i będzie mu on służył wiele lat. Zwyczajnie nie opłaca się zajeździć konia w ciągu jednego sezonu i co roku kupować innego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
-2 / 2

@Britta1 Właśnie z powodu tego zaślepienia dbają o swoje zwierzę, żeby przyniosło im jaknajwięcej zysku przez długie lata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
-1 / 1

@Britta1 Po pierwsze to na filmiku a nie na obrazku. Na załączonym filmiku widać konia który upadł i ludzi próbujących udzielić mu pomocy. Widzisz coś jeszcze więcej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
-1 / 1

@Britta1 To w końcu wiadomości czy "załączony obrazek"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@Britta1 Zanim obrzucisz właściciela konia gównem warto najpierw rozeznać się w temacie.
https://www.live5news.com/story/35201040/city-releases-official-report-on-charleston-carriage-horse-incident/
Cała sytuacja trwała 11 minut, koń się potknął i tak, jak został wyszkolony, nie podnosił się bez pomocy innych. Podnoszenie się z zaprzęgniętym wozem jest niebezpieczne, więc najpierw musieli go odpiąć. Przewracając się przygniótł część uprzęży, ale z pomocą strażaków dali sobie radę.
Później koń poszedł z nimi do stajni i został przebadany przez ich weterynarza. Sprawdził go też niezależny weterynarz i obaj stwierdzili, że koń jest w pełni sprawny, ma tylko lekkie otarcie, nie był przegrzany ani przemęczony. Po prostu się potknął. Zdecydowali, że może od razu wracać do pracy, ale właściciel i tak dał mu dwa dni wolnego i zacznie najpierw przejazdy z pustą bryczką, żeby go poobserwować zanim znowu będzie woził ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@Britta1 Czy to jest powód, żeby obrzucać gównem akurat tego woźnicę i firmę, która ma bryczki w Charlseton? Dyskusja na temat wykorzystywania koni powinna być poparta jakimś nagraniem wykorzystywania koni, a nie zwyczajnym przypadkiem. Dopóki nie mamy przed sobą konkretnego przypadku, to można jedynie abstrakcyjnie dywagować o tym, co powinno się zrobić w jakim przypadku. Jak jednak widać po komentarzach, większość ludzi woli pastwić się nad kimś, kto niczemu nie zawinił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 2

@Britta1 Piszesz pod demotem, który prezentuje nagranie z Charleston z opisem wspominającym stanie w korkach. Dyskusja znowu odnosi się do przeciążania koni i prawidłowego ich użytkowania. Nikt tu nigdzie nie wspomina o Morskim Oku, więc umyj okulary, przeczytaj to sobie jeszcze raz i nie pisz durnot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 2

@Britta1 Ja widzę tylko, że próbujesz mi wmówić, że cały czas rozmawiamy o czymś innym niż faktycznie rozmawiamy. Zarówno jak jak i @kenzol zaczęliśmy od tego, że konie miewają różne problemy zdrowotne, więc niekoniecznie akurat leżący koń na ulicy zdycha z przeciążenia i katowania. Pisałeś o katowaniu zwierząt i odnosiłeś się do nagrania z demota. Później sam zmieniłeś sobie temat na coś całkiem innego nikogo nawet o tym nie informując, więc nikt poza Tobą nie mówił tu o Morskim Oku i nikt tak tego nie odebrał. Idź być schizofrenikiem gdzieś indziej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
0 / 0

@Britta1 "A wy póki co próbujecie przeforsować tezę, że jak koń gdziekolwiek na świecie leży na ulicy, to pewnie był chory"... zacytuj mi proszę ffragment, w którym to powiedziałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 2

@Britta1 "Byłoby to faktem, gdybyście powiedzieli, że koń z Charleston zdycha z choroby, choć podejrzewam, że nie"
Nie, nie zdycha. Potknął się, podnieśli go, zbadali i wszystko z nim w porzadku. Jest w pełni sił i nic mu nie grozi, tylko ludzie sieją ferment.
Tak też gadasz o zdychających koniach na tym Morskim Oku, a faktycznie w mediach znalazłem jedynie dwa przypadki z ostatnich 10 lat. Cała reszta to tylko potknięcia czy zasłabnięcia. Ewentualnie naciągacze wliczają w to konie, które poszły do rzeźni jako ofiary pracy w tych warunkach, ale to już jak liczenie kutasa z kręgosłupem. Jak chcesz koniecznie coś tam naprawiać, to najpierw rozeznaj się w temacie. Większość ludzi w komentarzach o Morskim Oku domaga się wprowadzenia kontroli, limitów wagowych i innych rzeczy, które już od lat obowiązują. No ale po co sprawdzać jakiekolwiek informacje skoro można dalej truć zwykłemu turyście, którego akurat naszła ochota na przejechanie się bryczką w górach. To przecież jego wina, że koń pociągowy stworzony do ciągnięcia ładunku określonego normami na danej trasie musi żyć i wjechać te kilka kilometrów dwa razy dziennie. A no i większość pisze o katowaniu koni przez bite 8-12 godzin dziennie bez przerwy, bo przecież nikt nie pomyślał o tym, że co przejazd podmienia się konia, a ten sam koń najwyżej dwa razy w ciągu dnia pokonuje tą trasę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Britta1 Tak, nie piszą o potykaniu się.
https://www.wprost.pl/kraj/10095693/wypadek-konia-na-trasie-do-morskiego-oka-skandaliczne-zachowanie-furmana.html
"Z jego relacji wynika, że na drodze przewrócił się koń, który ciągnął po śniegu wóz wyładowany turystami, dla których pokonanie kilku kilometrów asfaltową drogą stanowi zbyt duży wysiłek. Furman nie przerwał jednak kursu. Kiedy koń wstał, mężczyzna kontynuował przewóz. – Z informacji uzyskanej przeze mnie u pracownika Tatrzańskiego Parku Narodowego furman nie zgłosił wypadku, choć ma taki obowiązek – mówi Anna Plaszczyk z Fundacji Viva."
Koń upadł, podniósł się i pojechał dalej, skandal! No i oczywiście najważniejsze to nawrzucać klientom, bo przecież nikt nie jeździ saniami konnymi dla przyjemności, a po prostu nie chce mu się chodzić, tyruści są tacy źli, tylko by odpoczywali. No i jeszcze pisanie o obowiązku zgłoszenia wypadku, gdzie żadnego wypadku nie było. Jakoś nikt nigdzie nie wspomniał o żadnych poszkodowanych poza urażonym ego jakiegoś obserwatora.
Jeszcze lepszy opis tego samego wydarzenia na wyborczej.
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,22849443,kolejny-wypadek-konia-na-trasie-do-morskiego-oka.html
"Patrząc na zdjęcie z wypadku można domyślić się, że koń przewrócił się ze zmęczenia. Gdyby się poślizgnął, wstałby od razu. Tymczassem ludzie zdążyli zejsć z wozu, woźnica zdążył wyprzegnąć drugiego konia. A ten pierwszy cały czas leżał."
Dokładnie taka sama sytuacja jak w Charlseton. Koń się przewrócił. Rozpinamy go aby koń wstawał swobodnie bez żadnego wozu czy innego obciążenia. Oczywiście nikt się nie pokusi o jakiekolwiek wyjaśnienie sytuacji, bo "można się domyślić" że koń jest zakatowany.
Media piszą takie durnoty, ludzie naciągają fakty i nakręcają całe to koło hejtu wobec właścicieli koni i turystów, którzy chcą się po prostu przejechać bryczką czy saniami.

Tak bardzo się znasz, a wybiórczo wyciągasz fakty aby tylko udowodnić swoją rację. Konie pociągowe nie zostały stworzone, a najwyżej zaadaptowane i hodowanie utrzymując odpowiednie cechy w celach ciężkiej pracy. Służyły jako konie do ciężkiej jazdy w średniowieczu, ale to nie zmienia faktu, że przez setki lat wykorzystywano je do ciężkich prac rolnych i transportu. Te konie są duże, silne i powolne, naturalnym dla nich jest obchodzenie się z obciążeniami i wciskanie kitu o tym, że koń pociągowy nie służy do ciągnięcia to zwyczajne nadużycie.

No i patrz, ludzie też czasem mdleją czy miewają inne problemy zdrowotne, które im się objawiają w trakcie normalnego dnia mimo, że wcześniej o tym nie wiedzieli. Nikt nie kupi chorego konia do pracy, a te konie trafiające do rzeźni to najczęściej właśnie chore konie. Sęk w tym, że konie chorują wszędzie, nawet najbardziej zadbanym się to zdarza. O ile właściciel konia rekreacyjnego będzie się starał go wyleczyć, to dla konia pociągowego choroba często jest wyrokiem śmierci. Czy to znaczy, że mamy od razu wydać wyrok na wszystkie konie niezależnie od stanu zdrowia?

Normy są prawidłowe, nikt nie stwierdził problemów przy stosowaniu się do norm, a nadużycia się rzadko zdarzają. No ale Ty wiesz lepiej, pewnie liczysz każdy wóz i od razu wiesz, kiedy jest przeładowany.

Nie widzę sensu takiej dyskusji, skoro spierasz się z faktami i logiką. Właściciele koni są źli i chcą je zużyć w miesiąc, bo przecież jest im na rękę wydać miesięczne zarobki na drugiego konia i zostać z jakimiś drobnymi. No i też są źli, bo ich konie miewają przypadłości jak każdy inny koń, a powinny być nieskazitelne. Dajmy rentę wszystkim, którzy mają jakąkolwiek wadę serca czy chociażby cukrzycę, tacy ludzie nie mogą pracować! Weterynarze się nie znają, rację mają losowe osoby z internetu i to one powinny decydować o tym co komu wolno, a nie jacyś specjaliści.

No i nadal nie spełniłaś mojej prośby. Pokaż mi chociaż jakąś rozsądną listę padnięć koni. Nie potknięć i naciągactwa dziennikarzyn od siedmiu boleści ani nie statystyki ilości koni idących do rzeźni. Dziennikarze nawet czepiają się

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

Dziennikarze nawet czepiają się tego, że koń po 2-3 latach pracy na Morskim Oku są sprzedawane dalej do innych prac. Jak to może być, że nie wykorzystujemy jednego konia do jednego zadania przez całe jego życie.

"Jesli koń ma problemy zdrowotne , to się go leczy, a nie zaprzęga."
Owszem, ale jeśli koń się tylko potknie, to się go rozpina, podnosi i jak nie widać żadnych problemów z chodem i zachowaniem, to może wrócić do pracy. Jak koń ma niewykrytą chorobę czy wadę, to też nie unikniesz takich sytuacji raz na jakiś czas. Tych koni dziennie wjeżdża tam ogrom, a takich sytuacji jest ledwie garstka na przestrzeni lat. Równie dobrze możemy interweniować w sprawie zgonów oczekując na przystankach. To z pewnością wina autobusów, które mają aż takie opóźnienia.

To nie jest tak, że "z jakichś powodów nie na rękę jest wam wspominanie w mediach o problemie złego traktowania koni." Po prostu jestem przeciwny naciąganiu faktów, a dla mnie faktem nie jest wpis na fejsiku jakiegoś turysty, który raz w życiu zobaczył pracującego konia i wyzywa innych od leni i upośledzonych, bo chcą się przejechać bryczką. Jeśli ludzie robią nagonkę na kogoś bez niepodważalnych dowodów, to mogę przynajmniej spróbować przebić jakiś głos rozsądku. Już było wiele linczy na osobach niewinnych, często całą grupę wrzuca się do jednego wora nawet jeśli powodem jest jedno zdarzenie z powodu jednej osoby czy nawet przypadek.

"Konie zasługują na coś lepszego niż stanie w korku, pracowanie ponad siły w ekstremalnych warunkach i wożenie turystów ponad 8 godzin. itd." Oczywiście, że nie zasługują na katowanie, ale nie sądzisz, że pokazywanie bryczki przewoźnika z jakiejś miejscowości, którego da się bez problemu zidentyfikować sugerując, że to on katuje zwierzę jest już nadużyciem? Jakbyś się czuła, gdyby ktoś nagrał jak wypadł Ci papierek z kieszeni i wrzucił artykuł pokazując jakie chamstwo i buractwo prezentuje społeczeństwo na Twoim przykładzie? Nie ważne, że to był przypadek i się cofnęłaś po to, fakty nie mają znaczenia. Ważne jest w końcu przesłanie.

No i przede wszystkim nie widzę powodu aby piętnować turystów na chęć skorzystania z atrakcji. To nie jest obowiązek turystów i w żadnym wypadku nie należy się im jakiekolwiek złe traktowanie tylko przez to, że wybierają taką atrakcję, a nie inną. Tu leży problem całego tematu. Chcecie dokładnych kontroli i badań warunków pracy zwierząt pociągowych? Popieram i podpiszę się pod tym. Nie ma tu miejsca na oszustwa i naciągactwo, zwierze to żywa istota i należy o nie odpowiednio dbać, a jakiekolwiek przejawy bestialstwa należy zdusić w zarodku. Chcecie wyzywać turystów za to, że korzystają z dostępnych usług wierząc, że są legalne i kontrolowane? Puknijcie się w czerep. Jak ma się czuć taki woźnica, który zajmuje się swoimi zwierzętami, spełnia wszystkie normy, dba o nie i przewozi ludzi dla ich rozrywki spotykajac się ciągle z obrażaniem tylko za sam fakt, że jest woźnicą i jeździ konno wożąc ludzi? Skoro nic złego nie zrobił, to dlaczego ma oberwać? Bo komuś się wydaje, że mógł zrobić?

Jak dla mnie cały ten temat sprowadza się do złego kierunku działań. Celem jest zapewnienie odpowiedniego traktowania zwierząt, więc należy się skupić na kontrolach i regulacjach zapobiegających przeciążaniu i katowaniu koni. Nie na likwidacji całego biznesu czy piętnowaniu turystów.

Lubisz chodzić sobie po górach? Fajnie. Lubisz Morskie Oko i chcesz wchodzić asfaltową drogą? Fajnie. To nie znaczy, że inni muszą robić to samo. Jak chcę pochodzić po górach, to wybieram inne szlaki, gdzie chodzenie ma sens. Wyjątkowo w jednym miejscu mogę przejechać się saniami przez góry. To jest dosyć rzadka atrakcja, dlaczego nie wolno mi z niej korzystać?

Jak chcesz zamknąć komuś biznes, to najpierw udowodnij, że są do tego podstawy. Jeśli ktoś jest uczciwy i dba o zwierzęta, to nie można mu zamknąć działalności, bo jakaś gruba wrzeszczących ignorantów tego chce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G greggor
-4 / 10

Konik się zwalił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolcia92
0 / 2

Nawet jeżeli prawdą jest to, że niektóre konie są stworzone do ciągnięcia bryczki, to nie znaczy, że mogą ciągnąć ciężary ponad swoje siły, w dodatku w upale i pełnym słońcu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@karolcia92 Dawniej to właściciel dbał aby konia nie przeciążać. Teraz większość krajów ma rygorystyczne przepisy dotyczące ich obciążenia. Akurat tam, skąd pochodzi nagranie, pod uwagę bierze się wiek, budowę, masę konia oraz rodzaj bryczki, jej masę i warunki przejazdu. W ten sposób określają ile można na bryczkę załadować. Konie też przechodzą badanie przed wyjazdem, w trakcie przerw i po powrocie, więc nie ma mowy o wypuszczeniu zmęczonego czy przegrzanego konia w trasę.
Jak komuś zależy na losie koni, to powinien popierać takie praktyki i starać się, aby w Polsce tak samo poważnie podchodzono do tematu, a nie "nie korzystajcie z przejazdów bryczką". Jak zmniejszy się popyt na takie przejazdy turystyczne, to najpierw zwiną manatki ci, którzy dbają o konie i nie będą w stanie utrzymać dobrych warunków. Zostanie jedynie gromada buców jeżdżących na czarno, którzy o konie niezbyt dbają i chcą wycisnąć z nich każdy grosz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sacres
-2 / 4

Nie wierzę to co czytam, tych ludzi porównujących zabijanie kury bezboleśnie na rosół a katowanie konia przez 8h+. Ludzie przestali myśleć w dzisiejszych czasach..

Kiedyś uważałem, że konie w końcu pracują na swoje utrzymanie, jedzenie itd, ale ciężko to tak nazwać skoro jedzenie im rośnie na pierwszej lepszej polanie "za darmo", więc trochę zmieniłem pogląd na tą sprawę.

Jak @Paszkwilant napisał tu dobry komentarz, niech konie służą ludziom ale z umiarem, i bez przemęczania ich i ktoś powinien tego dopilnowywać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L loloskolos
-4 / 8

taaaa już widzę jak ludzie się użalają nad końmi i przestają jeździć bryczkami. To jest niewykonalne. Prosty przykład. Morskie oko. Do samego schroniska asfalt, dla zdrowia idealne miejsce na spacer. A te konie zapyerdalayą w jedną i drugą bo ludzie mają konie głeboko gdzieś tak samo jak woźnicy. Przykre to, ale ludzie to największe bydło na tej planecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@loloskolos Jest tyle pięknych miejsc w górach, ogrom szlaków różnej trudności, to się uczepili tego morskiego oka. To jak człowiek chce się przejechać bryczką podziwiając widoki górskie, to już nie wolno, bo profanacja? Temat morskiego oka jest tak oklepany, że służby z pewnością znają tamtejszą sytuację i monitorują jak ludzie obchodzą się ze zwierzętami. Jeśli tak nie jest, to zamiast wytykać turystom chęć skorzystania z atrakcji trzeba uderzać w organy państwowe, które są odpowiedzialne za sprawdzenie tego stanu. Z autobusów też mamy przestać korzystać, bo czasem trafi się jakiś nawalony kierowca czy niesprawny autobus?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
-1 / 7

Zwierzę kona, a ten sk...... NY nawet nie zejdą z bryczki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kulas30
-1 / 3

Ide w góry..... ZDOBYWAC MORSKIE OKO.... A TU MNIE MIJA BRYCZKA I TĘPE D...Y Z UŚMIECHEM NA FACEBOOKU ŻE SAMI DOSZLI....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HieronimaLucinda
+1 / 3

Tu są sami specjaliści od koni. Eksperci od oceniania co koń lubi, a czego nie, chociaz pojecie o tym mają poniżej zera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szynszyle3
+1 / 1

Śmieci i patałachy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kamarta90
-2 / 2

Praca albo rzeźnia ... na co więcej miałby zasługiwać ten koń i dlaczego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kamarta90
-1 / 1

Ani prawicowiec ani katolik. Gadanie bzdur, że koń się przemęczył jest po prostu podstawowym brakiem wiedzy na temat tego jak obrót i opieka nad końmi wyglada w praktyce. Przyczyn dlaczego koń choruje jest bardzo wiele a czasem padają nawet te najbardziej zadbane zwierzaki. Sama mam konia i dbam o niego a też czasem choruje i nic nie mogę na to poradzić. Ciekawe, że nikt się nie pochyla nad tymi rekreacyjnymi w stajniach dla dzieci... wiesz, że po wielu latach ciężkiej pracy wysyłane są zwyczajnie na rEź a dzieciom opowiada się, że idą na łąki? I czy wiesz ile w ogóle kosztuje utrzymanie konia? Powiem Ci tyle: nic nie wiesz, więc idź wspierać lewacką ideologię gdzie indziej bo się ośmieszasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kamarta90
-1 / 1

@Britta1
Ani prawicowiec ani katolik. Gadanie bzdur, że koń się przemęczył jest po prostu podstawowym brakiem wiedzy na temat tego jak obrót i opieka nad końmi wyglada w praktyce. Przyczyn dlaczego koń choruje jest bardzo wiele a czasem padają nawet te najbardziej zadbane zwierzaki. Sama mam konia i dbam o niego a też czasem choruje i nic nie mogę na to poradzić. Ciekawe, że nikt się nie pochyla nad tymi rekreacyjnymi w stajniach dla dzieci... wiesz, że po wielu latach ciężkiej pracy wysyłane są zwyczajnie na rEź a dzieciom opowiada się, że idą na łąki? I czy wiesz ile w ogóle kosztuje utrzymanie konia? Powiem Ci tyle: nic nie wiesz, więc idź wspierać lewacką ideologię gdzie indziej bo się ośmieszasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

Po to kiedyś były drzewa zasadzone wzdłuż dróg. Z zaleceń Fryderyka I odnośnie obsadzania traktów na potrzeby przemarszu wojsk. Koń ciągnąc zaprzęg po płaskim terenie w słońcu może jechać maksymalnie 2 do 3 godzin godziny z przerwą w cieniu co godzinie na 15 minut A w zacienionym drzewami trakcie może ciągnąć ponad 6 godzin z przerwami co godzinę na 15 minut.
Niestety administracja w tym nasza za Szyszko wycięła drzewa bo trzeba zamiatać liście a za miastem dyrekcje dróg wycinają je na drewno na opał jakie pracownicy maja za darmo w ramach deputatów argumentując to względami bezpieczeństwa bo debile w BMW masowo się o nie zabijają i kurczy nam się populacja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karuzelczyk
0 / 0

Nic im się nie stanie. Najwyżej dostaną batem po zadach. Ale od tego żaden koń jeszcze nie padł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem