Mija dokładnie rok jak uwolniłem się od takowej osoby. Deklarował się, że jest "przyjacielem" i mi pomoże. Oczywiście jak o coś (błahego!!) poprosiłem to było nie mam czasu, nie da się. Natomiast jak jemu było coś potrzeba to potrafił zadzwonić bądź wysłać SMSa kilka razy dziennie. Zdziwił się jak zobaczył pudełko ze swoimi rzeczami, które przyniósł mi do naprawy, wyrzucone pod jego drzwiami. Przez swoje postępowanie i wykorzystywanie również innych osób sam wpadł w kłopoty. Ciekawe dlaczego nikt mu nie chce pomóc...
4 lata zajęło mi "wydostanie" się z takiego związku.
Było warto (się wydostać) :)
Najgorzej, gdy tak się zachowują rodzice.
Wypisz wymaluj członkowie pewnej partii, która teraz rządzi i jej naczelnik opisany jakby skórę zdarł z niego.
Możecie dać mi minusy ale to mi się głownie kojarzy z LGBT i lewicą
Mija dokładnie rok jak uwolniłem się od takowej osoby. Deklarował się, że jest "przyjacielem" i mi pomoże. Oczywiście jak o coś (błahego!!) poprosiłem to było nie mam czasu, nie da się. Natomiast jak jemu było coś potrzeba to potrafił zadzwonić bądź wysłać SMSa kilka razy dziennie. Zdziwił się jak zobaczył pudełko ze swoimi rzeczami, które przyniósł mi do naprawy, wyrzucone pod jego drzwiami. Przez swoje postępowanie i wykorzystywanie również innych osób sam wpadł w kłopoty. Ciekawe dlaczego nikt mu nie chce pomóc...