Gdyby go naprawdę kochała, to zamiast piwka pozwoliłaby mu się po prostu wymęczyć, jeśli to zdarza się incydentalnie, na kaca najlepsza jest praca. Jeśli natomiast pili razem to na kaca najlepszy jest seks. Oczywiście zaznaczam, jeśli taki kac morderca zdarza się naprawdę sporadycznie, bo jeśli nie to macie problem.
na co Ty jeszcze czekasz? wez ta dziewczynę zmień. No a na kaca tylko czarna parzona, nie jakiś rozpuszczalny szit, potem dobry obiadek i przechodzi, sprawdzone wielokrotnie
Wystarczy odrobina zrozumienia, nie trzeba koło faceta latać jak koło rannego pieska. Popił, wyleczy kaca i wróci do normy. Takie mamusiowanie też nie jest dobre.
@aberg A skąd akurat raz na rok, a nie chociażby 16 miesięcy czy pół roku? Masz jakąś teorię popartą faktami, czy sobie coś wymyślasz i chcesz to wszystkim wmówić?
Jak dla mnie, to znaczenie ma jedynie kultura picia. Wszystko inne wiąże się raczej ze współżyciem w związku niż samym alkoholem. Hobby bym tego raczej nie nazwał, ale o ile nie wpływa negatywnie na związek i po prostu wykorzystuje część swojego wolnego czasu w ten sposób, to co za problem? Bo siedzi w domu i zdrowieje, a mógłby pójść razem na zakupy czy do mamusi w odwiedziny? Najczęściej pretensje wobec facetów opierają się jedynie o to, że nie są wtedy dyspozycyjni dla kobiet i potrzebują chwili dla siebie.
komuś się kolejność pomyliła dziewczyna- żona
Gdyby go naprawdę kochała, to zamiast piwka pozwoliłaby mu się po prostu wymęczyć, jeśli to zdarza się incydentalnie, na kaca najlepsza jest praca. Jeśli natomiast pili razem to na kaca najlepszy jest seks. Oczywiście zaznaczam, jeśli taki kac morderca zdarza się naprawdę sporadycznie, bo jeśli nie to macie problem.
Mnie wystarczy że nie będzie nadawać tyle co zwykle...
Na kaca najlepsze jest leżenie w łóżku
u mnie cały czas obrazek numer jeden :(
Prosty przepis na wyhodowanie sobie alkoholika...
na co Ty jeszcze czekasz? wez ta dziewczynę zmień. No a na kaca tylko czarna parzona, nie jakiś rozpuszczalny szit, potem dobry obiadek i przechodzi, sprawdzone wielokrotnie
Wystarczy odrobina zrozumienia, nie trzeba koło faceta latać jak koło rannego pieska. Popił, wyleczy kaca i wróci do normy. Takie mamusiowanie też nie jest dobre.
@ZONTAR Jeżeli to się zdarza raz na rok. Jak częściej to nalezy kopnąć takiego w tyłek.
@aberg A skąd akurat raz na rok, a nie chociażby 16 miesięcy czy pół roku? Masz jakąś teorię popartą faktami, czy sobie coś wymyślasz i chcesz to wszystkim wmówić?
Jak dla mnie, to znaczenie ma jedynie kultura picia. Wszystko inne wiąże się raczej ze współżyciem w związku niż samym alkoholem. Hobby bym tego raczej nie nazwał, ale o ile nie wpływa negatywnie na związek i po prostu wykorzystuje część swojego wolnego czasu w ten sposób, to co za problem? Bo siedzi w domu i zdrowieje, a mógłby pójść razem na zakupy czy do mamusi w odwiedziny? Najczęściej pretensje wobec facetów opierają się jedynie o to, że nie są wtedy dyspozycyjni dla kobiet i potrzebują chwili dla siebie.