rzydłaki tak zarządzają i rządzą, ale wy na to nic nie chcecie poradzić, lepiej narzekać i wszystkie fakty nazywać "teoriami spiskowymi" a potem znów narzekać i zadawać pytania te same. Tyle z mojej strony
@AnitkaLubiWbijacNoze Tylko to im zostało, jak chcą nas usunąć to muszą siłą fizyczną, bo psycciczna nas też nie potrafią wykończyć, dowodem są ich nerwy i jest to że żyjemy i bedziemy życ urzędować tutaj przez 50 lat, w ciągu tych 5 czy 10 lat sie wykoleją tak samo jak w XX wieku. By byli tacy mocni to nas dawno usuną z powierzchni ziemi, a obchodzą sie i ciamkają jak z jajcem
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 lipca 2019 o 12:07
@rafalinformatyk Widzisz, ostatnio usłyszałem od dojrzałej osoby, że 500+ to daje Kaczyński. Statystyki mówią, że ok połowa Polaków nie wie, że płaci podatki, myślą, że ich podatki nie dotyczą i tylko pracodawcy je płacą, ta sama ok połowa Polaków twierdzi, że podatek VAT płacony jest przez sklepy i nie ma to wpływu na ceny towarów i usług, a jedynie na zarobki sklepów. W efekcie Polacy mało zarabiają nie przez zbrodniczą władzę która zabiera w sumie ok 51% przeciętnemu Polakowi, Polacy mało zarabiają przez krwiopijczych pracodawców którzy nie chcą dać więcej i dużo wydają przez złowieszcze sklepy które wszystko mega drogo sprzedają, tak myślą Polacy.
A jakie rozwiązanie? Po pierwsze, zdjęcie z przedsiębiorców wymogu bycia charytatywnym poborcą podatkowym, bo w Polskim systemie podatkowym pracodawca jest poborcą podatkowym który ma zabrać pracownikowi i wysłać państwu, to sprawi, że jak przeciętny Polak zarobi minimalnej te 2600 i będzie musiał 1000 puścić przelewem państwu to nagle się okaże, że roszczenia nie będą do pracodawcy, bo pracodawca wcale źle nie zapłacił, a do państwa które jest drogie, a oferuje coś co powinno być za 1/4 tej ceny. Po drugie, w sklepach powinno być tak jak w USA, ceny podawane w netto, dzięki czemu nie będzie już obrażania się na sklepy że tak drogo, tylko każdy zacznie pytać dlaczego kupując telewizor za 2000 trzeba zapłacić 460 dodatkowo państwu i za co? Taki system momentalnie zmieniłby mentalność Polaków, bo nagle każdy byłby płatnikiem podatków i każdy zacząłby rozliczać władze z podatków, tak jak to robią Amerykanie. Oczywiście władza tego nie zrobi, bo weź teraz kup przestarzałe zagraniczne helikoptery dla wojska za cenę jakby były ze złota skoro w Polsce produkujemy znacznie tańsze (nawet o niemal połowę) i znacznie nowocześniejsze. Ten przekręt władzy się nie udał, ale takich przekrętów rocznie są prawdopodobnie setki rocznie na mniejszą bądź większą skalę, a jakby każdy zobaczył, że to z JEGO własnych pieniędzy które samodzielnie musiał oddać władzy jest robione takie marnotrawienie to myślę, że w Warszawie na Wiejskiej byśmy mięli ulicę wisielców.
@johnyrabarbarowiec True... też jestem zdania, że każdy powinien dostać całą kasę do ręki i rozliczać się samodzielnie. Ale by się ludziom oczka pootwierały... :)
Ile w tym racji, mój tata ma już ponad 40 lat opaconych składek. Co prawda w KRUS, ale tyle się uskładało. Niestety ma też 60 lat, więc musi pracować jeszcze 5 lat, żeby po prawie 50 przepracowanych ciężko latach (długo właściwie sam prowadził spore gospodarstwo) dostanie niecały 1000 zł (bo oczywiście będzie musiał jeszcze płacić podatek od tego że dostanie swoje pieniądze z powrotem). To jest sprawiedliwe?
@siditg By im z orbit powylatywały, ale momentalnie by ten system podatkowy stanął na nogi, bo pracodawcy stanowią max 5% społeczeństwa, a ponieważ są przepracowani to nie mają możliwości się zebrać i protestować, poza tym, protest nie miałby sensu bo władze powiedziałyby tylko "patrzcie, ci prywaciarze krwiopijcy nie dość, że żyją z waszej krwawicy to jeszcze wincyj chcą" no i byłoby pozamiatane. Ale jakby 20 mln ludzi się wku...wiło że muszą zapłacić 1000 minimum, a w sklepach dodatkowe 23% to chwila moment w Warszawie byśmy oglądali polowanie na polityków :)
No bo jak pójdziesz na emeryturę, to przestaniesz płacić składki na ZUS. Proponowana dowolność i możliwość pracy na czarno spowoduje, że z pewnością nie będziesz jedyny. A jak przestaniesz płacić składki, to to wszystko j*bnie już teraz, a nie dopiero za jakiś czas.
@Syphar Ale żaden polityk nie chce, by j*bnęło za jego kadencji. To oznacza, ze agonia będzie przeciągana w nieskończoność. Zresztą w takim wypadku wypłaty emerytur przejąć by musiał budżet państwa. Przy tym kataklizmie 500+ to dziecinna igraszka.
@Syphar bo właśnie cały ten system opiera się na tym, że ty płacisz na aktualnych emerytów - te 'uzbierane' środki są już dawno wydane. Państwo niby gwarantuje, że będzie zachowana ciągłość tego procesu i dlatego nigdy na takie coś nie pozwoli a będzie robić wszystko, żeby to utrzymać.
To jest taka typowa piramida finansowa, tylko że legalna. Tylko, że jak się zawali, to w tym przypadku nikt za to nie odpowie.
@fiksusik
Dodatkowo ze statusem emeryta wiąże się automatyczne objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym. System ochrony zdrowia nie wytrzymałby rzeszy młodych emerytów.
Przecież nie musisz odchodzić na emeryturę. To jest zasada i zasadnicza różnica miedzy dwoma ostatnimi rządami - poprzednicy żądali, byś pracował do 67 roku, obecni mówią, że możesz przejść wcześniej, a jak chcesz, to możesz pracować.
@Fragglesik No dokładnie, nie rozumiem minusów. To jest prawie dokładnie to co w poście, Może 65 lat dla mężczyzn nadal jest za wysoko, ale jak by wszystkim obniżyli do 50 lat to fakt emeryturka mniej niż głodowa - np. 200 zł, ale jak ktoś tak chce, tylko ze od razu tacy by piskali, że bieda i że umierają, więc trzeba by pomagać. Jeden może mieć spory ogródek i kurki hodować więc dla niego 200 zł na fajki do szczęścia wystarczy - jakiś minimalny wiek powinien jednak być, żeby na leki starczyło (bo oczywiście jak zachoruje to powiesz mu w oczy, żeby umierał bo sam zdecydował na wcześniejszą emeryturę?).
Teraz mozna pracować - znany jest przypadek pójścia na emeryturę po 80-ce i 16tyś emerytury - w zasadzie dłużej można było pracować zawsze ważne jest czy kogoś zmuszać do 67, czy może wystarczy do 60, no i dlaczego ta różnica emerytur dla kobiet i mężczyzn. Wiek powinien być zdecydowanie jednakowy - zaliczał bym tylko 3 lata jako składkowe na wychowanie dziecka.
@Fragglesik Dużo zdrowszy jest (bardziej był) system emerytalny w służbach mundurowych. Tłumacząc na ZUSowe pracujesz dajmy na to 15 lat i możesz iść na emeryturę, ale g*wnianą. Za każdy kolejny rok pracy rośnie ci emerytura o 3% w stosunku do średniego twojego wynagrodzenia. I wtedy sam decydujesz kiedy odchodzisz na emeryturę. I państwu też nic do tego bo ZUS wypłaca tyle ile sobie wypracowałeś i rzeczywiście zgromadziłeś. Możnaby jeszcze ustalić jakieś widełki ile płacić na ZUS np. od 1-50% wynagrodzenia. Sam ustalasz. Taka emerytura musi być dziedziczna. A system pilnowałaby nie ustawa, którąś jakiś pazerny rząd zmieni tylko umowa między zarabiającym a ZUSem.
Można było przeznaczyć na tego typu reformę pieniądze z kilku lat 500+ ale nie byłoby to tak populistyczne (wyborcotwórcze) bo efekty byłoby widać dopiero po wielu latach.
Oczywiście, że za 5zł nie przeżyję miesiąca. Ale czy to powinien być problem urzędnika, czy mój? Czemu pozbawia się mnie prawa do wybrania tak niskiego świadczenia?
Ludzie dalej tego nie rozumieją że im szybciej zniesie się przymus płacenia ZUS tym lepiej. Teraz jest jeszcze jakaś szansa by wypłacać ludziom którzy utopili masę forsy w tej piramidzie. Ale jeśli to walnie a walnie na pewno to będzie problem. Teraz każdy żyje sobie i mówi że ZUS płaci i będzie płacić i cieszą się z 20 zł podwyżki. Autor ma rację. To każdy obywatel powinien sobie sam zapewnić emeryturę, i decydować kiedy uzbiera sobie odpowiednio dużo i może na nią iść. Każdy kto trochę myśli to wie, że lepiej nie będzie, bo albo będą podnosić wysokość składki (dziś już ponad 1300 zł a w przyszłynm roku 1500 zł) podnosić wiek emerytalny, obniżać emerytury, albo obrabują np. OFE (teraz stworzyli PPK czyli OFE Bis aby w przyszłości znowu było co ukraść na rzecz ZUSu). Dalej wybierajcie POPIS i PSLD czy inne lewicowe twory.
Jak podrośniesz i dowiesz się cośkolwiek o świecie to może dotrze w końcu do mózgownicy że populistyczne brednie dla ludzi zapóźnionych które tutaj prezentujesz poprostu nigdy i nigdzie nie zadziałały, a jedyny skutecznie działający system emerytalny to system państwowy.
Największą zbrodnią jest to, że nie można w ogóle z tego zrezygnować. Każdy uzbierałby więcej pieniędzy, gdyby odkładał na konto to co płaci do ZUSu, a ubezpieczenie wykupił prywatne. I tak płacisz ZUS a do lekarza musisz chodzić prywatnie albo zdychać.
@Ynfluencer Zbierałby zbierałby aż trafiła by się wielka zapaść gospodarcza i nic by nie miał z tych oszczędności i by sobie stał z kapelusikiem na drobne (jak wierzący to pod kościołem, a jak lewak to pod pomnikiem Marksa). A tak to zawsze młode pokolenie odłoży trochę na życie swoim rodzicom i dziadkom - tyle ile trzeba bo każdy kiedyś się zestarzeje.
Przecież można. Możesz wybrać prywatny fundusz emerytalny albo sobie po prostu oszczędzić bądź zainwestować albo wychować dzieci które się Tobą zaopiekują, i możesz przejść na emeryturę kiedy tylko Ci się podoba.
ZUSowska emerytura będzie ci wypłacona kiedy ZUS zdecydował - ale to i tak groszowy dodatek żeby starsi ludzie bez prywatnej emerytury musieli trochę mniej złomu zbierać żeby jeść. Właściwie w żadnym państwie publiczna emerytura nie będzie szczególnie wysoka w stosunku do zarobków bo taką mamy demografię - coraz więcej starszych ludzi, coraz mniej w wieku pracującym.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 lipca 2019 o 12:11
Na tym polega piramida finansowa. Gdybyś gromadził kapitał na pokrycie emerytury, to mógłbyś wypłacać go w dowolnym czasie. ZUS wszystko wydaje na obecne emerytury, więc musisz najpierw płacić na ich pokrycie, a później sam dostaniesz coś od nowych płatników. Gdyby dać dowolność, to nagle nikt by nie miał pieniędzy, bo ZUS nic nie przechowuje.
Ludzie nie myślą o przyszłości - gdyby to była dowolność, to nagle mielibyśmy tłumy staruszków umierających z głodu i żądających od państwa, żeby im jednak dało. Zbieranie pieniędzy na własne konto jest mocno ryzykowne ze względu na możliwość zwiększenia inflacji. Mało kto potrafi sensownie zarządzać pieniędzmi i gromadzić jakieś zabezpieczenie. Jeszcze jest np. zasiłek macierzyński - bez tego by nam przyrost ze dwa razy spadł.
To nie jest takie proste jak się może wydawać - zanim się rzuci hasłem typu "Zamknąć ZUS" trzeba przemyśleć wszystkie konsekwencje i zaproponować sensowną alternatywę - sensowną dla większości, a nie tylko dla siebie.
Chłopie, jeszcze musisz z 10 lat popracować żebyś opłacił swoją część utrzymania ZUS. Te pieniądze które zbierasz w ZUS nie są dla Ciebie, Ty tylko dostajesz na koniec nagrodę za zbieranie na utrzymanie armii urzędników. Gdyby było tak jak piszesz to masa ludzi zaczęłaby płacić ubezpieczalniom, prywatnym funduszom czy bankom na odkładanie emerytury, a kto by utrzymywał setki tys urzędników ZUS?
A ja bym był za pod warunkiem, że przechodząc na upragnioną emeryturę nie będziesz mieć możliwości podjęcia pracy w celu dorobienia do tego co Ci się należy w tym momencie.
rzydłaki tak zarządzają i rządzą, ale wy na to nic nie chcecie poradzić, lepiej narzekać i wszystkie fakty nazywać "teoriami spiskowymi" a potem znów narzekać i zadawać pytania te same. Tyle z mojej strony
@AnitkaLubiWbijacNoze Tylko to im zostało, jak chcą nas usunąć to muszą siłą fizyczną, bo psycciczna nas też nie potrafią wykończyć, dowodem są ich nerwy i jest to że żyjemy i bedziemy życ urzędować tutaj przez 50 lat, w ciągu tych 5 czy 10 lat sie wykoleją tak samo jak w XX wieku. By byli tacy mocni to nas dawno usuną z powierzchni ziemi, a obchodzą sie i ciamkają jak z jajcem
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2019 o 12:07
@rafalinformatyk Widzisz, ostatnio usłyszałem od dojrzałej osoby, że 500+ to daje Kaczyński. Statystyki mówią, że ok połowa Polaków nie wie, że płaci podatki, myślą, że ich podatki nie dotyczą i tylko pracodawcy je płacą, ta sama ok połowa Polaków twierdzi, że podatek VAT płacony jest przez sklepy i nie ma to wpływu na ceny towarów i usług, a jedynie na zarobki sklepów. W efekcie Polacy mało zarabiają nie przez zbrodniczą władzę która zabiera w sumie ok 51% przeciętnemu Polakowi, Polacy mało zarabiają przez krwiopijczych pracodawców którzy nie chcą dać więcej i dużo wydają przez złowieszcze sklepy które wszystko mega drogo sprzedają, tak myślą Polacy.
A jakie rozwiązanie? Po pierwsze, zdjęcie z przedsiębiorców wymogu bycia charytatywnym poborcą podatkowym, bo w Polskim systemie podatkowym pracodawca jest poborcą podatkowym który ma zabrać pracownikowi i wysłać państwu, to sprawi, że jak przeciętny Polak zarobi minimalnej te 2600 i będzie musiał 1000 puścić przelewem państwu to nagle się okaże, że roszczenia nie będą do pracodawcy, bo pracodawca wcale źle nie zapłacił, a do państwa które jest drogie, a oferuje coś co powinno być za 1/4 tej ceny. Po drugie, w sklepach powinno być tak jak w USA, ceny podawane w netto, dzięki czemu nie będzie już obrażania się na sklepy że tak drogo, tylko każdy zacznie pytać dlaczego kupując telewizor za 2000 trzeba zapłacić 460 dodatkowo państwu i za co? Taki system momentalnie zmieniłby mentalność Polaków, bo nagle każdy byłby płatnikiem podatków i każdy zacząłby rozliczać władze z podatków, tak jak to robią Amerykanie. Oczywiście władza tego nie zrobi, bo weź teraz kup przestarzałe zagraniczne helikoptery dla wojska za cenę jakby były ze złota skoro w Polsce produkujemy znacznie tańsze (nawet o niemal połowę) i znacznie nowocześniejsze. Ten przekręt władzy się nie udał, ale takich przekrętów rocznie są prawdopodobnie setki rocznie na mniejszą bądź większą skalę, a jakby każdy zobaczył, że to z JEGO własnych pieniędzy które samodzielnie musiał oddać władzy jest robione takie marnotrawienie to myślę, że w Warszawie na Wiejskiej byśmy mięli ulicę wisielców.
@johnyrabarbarowiec True... też jestem zdania, że każdy powinien dostać całą kasę do ręki i rozliczać się samodzielnie. Ale by się ludziom oczka pootwierały... :)
Ile w tym racji, mój tata ma już ponad 40 lat opaconych składek. Co prawda w KRUS, ale tyle się uskładało. Niestety ma też 60 lat, więc musi pracować jeszcze 5 lat, żeby po prawie 50 przepracowanych ciężko latach (długo właściwie sam prowadził spore gospodarstwo) dostanie niecały 1000 zł (bo oczywiście będzie musiał jeszcze płacić podatek od tego że dostanie swoje pieniądze z powrotem). To jest sprawiedliwe?
@siditg By im z orbit powylatywały, ale momentalnie by ten system podatkowy stanął na nogi, bo pracodawcy stanowią max 5% społeczeństwa, a ponieważ są przepracowani to nie mają możliwości się zebrać i protestować, poza tym, protest nie miałby sensu bo władze powiedziałyby tylko "patrzcie, ci prywaciarze krwiopijcy nie dość, że żyją z waszej krwawicy to jeszcze wincyj chcą" no i byłoby pozamiatane. Ale jakby 20 mln ludzi się wku...wiło że muszą zapłacić 1000 minimum, a w sklepach dodatkowe 23% to chwila moment w Warszawie byśmy oglądali polowanie na polityków :)
No bo jak pójdziesz na emeryturę, to przestaniesz płacić składki na ZUS. Proponowana dowolność i możliwość pracy na czarno spowoduje, że z pewnością nie będziesz jedyny. A jak przestaniesz płacić składki, to to wszystko j*bnie już teraz, a nie dopiero za jakiś czas.
@fiksusik skoro i tak j***nie, a to, że j***nie jest oczywiste, przeciągnie agonii jest całkowicie bezsensowne i ekonomicznie nieuzasadnione.
@Syphar Ale żaden polityk nie chce, by j*bnęło za jego kadencji. To oznacza, ze agonia będzie przeciągana w nieskończoność. Zresztą w takim wypadku wypłaty emerytur przejąć by musiał budżet państwa. Przy tym kataklizmie 500+ to dziecinna igraszka.
@Syphar bo właśnie cały ten system opiera się na tym, że ty płacisz na aktualnych emerytów - te 'uzbierane' środki są już dawno wydane. Państwo niby gwarantuje, że będzie zachowana ciągłość tego procesu i dlatego nigdy na takie coś nie pozwoli a będzie robić wszystko, żeby to utrzymać.
To jest taka typowa piramida finansowa, tylko że legalna. Tylko, że jak się zawali, to w tym przypadku nikt za to nie odpowie.
@fiksusik
Dodatkowo ze statusem emeryta wiąże się automatyczne objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym. System ochrony zdrowia nie wytrzymałby rzeszy młodych emerytów.
Przecież nie musisz odchodzić na emeryturę. To jest zasada i zasadnicza różnica miedzy dwoma ostatnimi rządami - poprzednicy żądali, byś pracował do 67 roku, obecni mówią, że możesz przejść wcześniej, a jak chcesz, to możesz pracować.
@Fragglesik No dokładnie, nie rozumiem minusów. To jest prawie dokładnie to co w poście, Może 65 lat dla mężczyzn nadal jest za wysoko, ale jak by wszystkim obniżyli do 50 lat to fakt emeryturka mniej niż głodowa - np. 200 zł, ale jak ktoś tak chce, tylko ze od razu tacy by piskali, że bieda i że umierają, więc trzeba by pomagać. Jeden może mieć spory ogródek i kurki hodować więc dla niego 200 zł na fajki do szczęścia wystarczy - jakiś minimalny wiek powinien jednak być, żeby na leki starczyło (bo oczywiście jak zachoruje to powiesz mu w oczy, żeby umierał bo sam zdecydował na wcześniejszą emeryturę?).
Teraz mozna pracować - znany jest przypadek pójścia na emeryturę po 80-ce i 16tyś emerytury - w zasadzie dłużej można było pracować zawsze ważne jest czy kogoś zmuszać do 67, czy może wystarczy do 60, no i dlaczego ta różnica emerytur dla kobiet i mężczyzn. Wiek powinien być zdecydowanie jednakowy - zaliczał bym tylko 3 lata jako składkowe na wychowanie dziecka.
@jerzy77 Ano.
@Fragglesik Dużo zdrowszy jest (bardziej był) system emerytalny w służbach mundurowych. Tłumacząc na ZUSowe pracujesz dajmy na to 15 lat i możesz iść na emeryturę, ale g*wnianą. Za każdy kolejny rok pracy rośnie ci emerytura o 3% w stosunku do średniego twojego wynagrodzenia. I wtedy sam decydujesz kiedy odchodzisz na emeryturę. I państwu też nic do tego bo ZUS wypłaca tyle ile sobie wypracowałeś i rzeczywiście zgromadziłeś. Możnaby jeszcze ustalić jakieś widełki ile płacić na ZUS np. od 1-50% wynagrodzenia. Sam ustalasz. Taka emerytura musi być dziedziczna. A system pilnowałaby nie ustawa, którąś jakiś pazerny rząd zmieni tylko umowa między zarabiającym a ZUSem.
Można było przeznaczyć na tego typu reformę pieniądze z kilku lat 500+ ale nie byłoby to tak populistyczne (wyborcotwórcze) bo efekty byłoby widać dopiero po wielu latach.
To nie wiesz, że jesteś niewolnikiem?
@mafouta Nie jestem. Niewolnik miał zapewnione przez Pana wyżywienie i mieszkanie. A ja muszę o to zatroszczyć się sam.
@mafouta Czyli masz jeszcze gorzej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2019 o 8:55
a kto cie będzie utrzymywał? bo nie powiesz że przeżyjesz za 5 zł/miesięcznie.
Oczywiście, że za 5zł nie przeżyję miesiąca. Ale czy to powinien być problem urzędnika, czy mój? Czemu pozbawia się mnie prawa do wybrania tak niskiego świadczenia?
Bo system działa na zasadzie piramidy finansowej i konieczne jest, żeby część ludzi zmarła zanim dostanie pieniądze z ZUSu.
Ludzie dalej tego nie rozumieją że im szybciej zniesie się przymus płacenia ZUS tym lepiej. Teraz jest jeszcze jakaś szansa by wypłacać ludziom którzy utopili masę forsy w tej piramidzie. Ale jeśli to walnie a walnie na pewno to będzie problem. Teraz każdy żyje sobie i mówi że ZUS płaci i będzie płacić i cieszą się z 20 zł podwyżki. Autor ma rację. To każdy obywatel powinien sobie sam zapewnić emeryturę, i decydować kiedy uzbiera sobie odpowiednio dużo i może na nią iść. Każdy kto trochę myśli to wie, że lepiej nie będzie, bo albo będą podnosić wysokość składki (dziś już ponad 1300 zł a w przyszłynm roku 1500 zł) podnosić wiek emerytalny, obniżać emerytury, albo obrabują np. OFE (teraz stworzyli PPK czyli OFE Bis aby w przyszłości znowu było co ukraść na rzecz ZUSu). Dalej wybierajcie POPIS i PSLD czy inne lewicowe twory.
Jak podrośniesz i dowiesz się cośkolwiek o świecie to może dotrze w końcu do mózgownicy że populistyczne brednie dla ludzi zapóźnionych które tutaj prezentujesz poprostu nigdy i nigdzie nie zadziałały, a jedyny skutecznie działający system emerytalny to system państwowy.
@zaymoon dobry bait, ale zamknij mordę, bo niektórzy na prawdę uwierzą
Największą zbrodnią jest to, że nie można w ogóle z tego zrezygnować. Każdy uzbierałby więcej pieniędzy, gdyby odkładał na konto to co płaci do ZUSu, a ubezpieczenie wykupił prywatne. I tak płacisz ZUS a do lekarza musisz chodzić prywatnie albo zdychać.
@Ynfluencer To nie ZUS (składka emerytalna) ma Ci zapewnić opiekę lekarską a NFZ (składka chorobowa/zdrowotna).
@Ynfluencer Zbierałby zbierałby aż trafiła by się wielka zapaść gospodarcza i nic by nie miał z tych oszczędności i by sobie stał z kapelusikiem na drobne (jak wierzący to pod kościołem, a jak lewak to pod pomnikiem Marksa). A tak to zawsze młode pokolenie odłoży trochę na życie swoim rodzicom i dziadkom - tyle ile trzeba bo każdy kiedyś się zestarzeje.
Przecież można. Możesz wybrać prywatny fundusz emerytalny albo sobie po prostu oszczędzić bądź zainwestować albo wychować dzieci które się Tobą zaopiekują, i możesz przejść na emeryturę kiedy tylko Ci się podoba.
ZUSowska emerytura będzie ci wypłacona kiedy ZUS zdecydował - ale to i tak groszowy dodatek żeby starsi ludzie bez prywatnej emerytury musieli trochę mniej złomu zbierać żeby jeść. Właściwie w żadnym państwie publiczna emerytura nie będzie szczególnie wysoka w stosunku do zarobków bo taką mamy demografię - coraz więcej starszych ludzi, coraz mniej w wieku pracującym.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2019 o 12:11
Na tym polega piramida finansowa. Gdybyś gromadził kapitał na pokrycie emerytury, to mógłbyś wypłacać go w dowolnym czasie. ZUS wszystko wydaje na obecne emerytury, więc musisz najpierw płacić na ich pokrycie, a później sam dostaniesz coś od nowych płatników. Gdyby dać dowolność, to nagle nikt by nie miał pieniędzy, bo ZUS nic nie przechowuje.
Jeżeli myślisz, że jak wpłaciłeś do ZUS 2600 to oni Ci wypłacą tle samo tylko że w ratach, to powodzenia...
...jak przestaniesz "składkować" to nie będzie pieniędzy dla obecnych emerytów.
Ludzie nie myślą o przyszłości - gdyby to była dowolność, to nagle mielibyśmy tłumy staruszków umierających z głodu i żądających od państwa, żeby im jednak dało. Zbieranie pieniędzy na własne konto jest mocno ryzykowne ze względu na możliwość zwiększenia inflacji. Mało kto potrafi sensownie zarządzać pieniędzmi i gromadzić jakieś zabezpieczenie. Jeszcze jest np. zasiłek macierzyński - bez tego by nam przyrost ze dwa razy spadł.
To nie jest takie proste jak się może wydawać - zanim się rzuci hasłem typu "Zamknąć ZUS" trzeba przemyśleć wszystkie konsekwencje i zaproponować sensowną alternatywę - sensowną dla większości, a nie tylko dla siebie.
@vaenonimus Uwierz mi, ludzie nie są aż tak głupi jak Ci się wydaje, swoimi pieniędzmi każdy operuje tak dobrze jakby był urodzonym finansistą.
Chłopie, jeszcze musisz z 10 lat popracować żebyś opłacił swoją część utrzymania ZUS. Te pieniądze które zbierasz w ZUS nie są dla Ciebie, Ty tylko dostajesz na koniec nagrodę za zbieranie na utrzymanie armii urzędników. Gdyby było tak jak piszesz to masa ludzi zaczęłaby płacić ubezpieczalniom, prywatnym funduszom czy bankom na odkładanie emerytury, a kto by utrzymywał setki tys urzędników ZUS?
A ja bym był za pod warunkiem, że przechodząc na upragnioną emeryturę nie będziesz mieć możliwości podjęcia pracy w celu dorobienia do tego co Ci się należy w tym momencie.