Taki neutralny, taki po środku a jednak nie omieszkał zaszufladkować ludzi, nie powstrzymał się przed krytykanctwem i oceną. A w ogóle co to za człowiek?
@Bimbol dziennikarz neutralny? :D Nawet jeśli to do czasu chociaż z pewną grupą osób sympatyzuje, która pracuje dla pewnego portalu, który należy do pewnej grupy... udawać neutralnego można chociaż, lecz z takiej pozycji można mieć już dwóch wrogów, a nie jednego, tego za którym się nie stanęło.
Aczkolwiek ostatni akapit jest prawdą i tym co nas normalnych ludzi boli najbardziej, że naszą pracę się roztrwania na błędy polityków, głupotę marudnej części społeczeństwa i pazerność naszych rodaków-pasożytów.
@M1LKA_90 - Ale dlaczego osoba / grupa z która się nie zgadzam to zaraz muszą być wrogowie? Niezgadzanie się z czyjąś opinia wcale nie oznacza nienawiści. Tak samo jak pracowanie dla jakiegokolwiek portalu/gazety nie oznacza że z miejsca popiera się wszystkie ich poglądy
@Azheal z prostej przyczyny. Większość uważa że jeśli się z nimi nie zgadzasz to jesteś przeciwko nim. Przykładem tutaj może być to że jeśli masz w dupie środowiska LGBT bo Cię one kompletnie nie obchodzą to musisz być z założenia homofobem. Tak działa tolerancja represywna :)
@Bimbol Poglądy 'po środku', 'neutralne', 'centralne' czy jakkolwiek je nazwiemy nie są brakiem poglądów czy akceptowaniem wszystkiego, to właśnie równie wartościowe poglądy jak te bardzo lewicowe czy bardzo prawicowe. Mylisz umiarkowanie z nijakością.
@kacper173173 Ale ten człowiek nie prezentuje żadnego centrum. Nie prezentuje wyrazistych poglądów tylko nijakie, zgodnie z zasadą "panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek". Tu kopnie, tam pogłaszcze i uważa że jest taki zaje...fajny. Ale własną porcję niechęci też zaprezentował. Po prostu bierze udział w wojnie polsko-polskiej tyle że nie na całego.
@Bimbol Myślę, że jest inaczej - to nie jest tak, że stara się być jednocześnie w 2 'obozach' prezentujących różne poglądy - on nie chce się łączyć z żadną stroną, po prostu jego poglądy są w części zbieżne z ugrupowaniami prawicowymi i lewicowymi, a on stara się przekonać innych aby też byli w stanie przyjmować poglądy takie, które całkowicie odzwierciedlają czyjeś poglądy, a nie zmieniać część poglądów tylko po to aby w pełni identyfikować się z jedną ze stron.
@Gats Myślę, że problemem "realu" jest już niestety brak tej szarości, a coraz wyraźniejsza granica pomiędzy stronami. Normalny człowiek nie da rady przez 12 lat (spokojnie) patrzeć na to, co się dzieje w Polsce i mieć to wszystko w głębokim poważaniu. Prędzej czy później puszczą mu nerwy i krzyki którejś ze strony bardziej go wk*rwią, a krzyki drugiej - przekonają.
Prawdziwa obojętność może, wg mnie, dotyczyć tylko tych, których życie, poprzez jego ciężar, absorbuje na tyle, że nie mają zwyczajnie czasu i siły żeby się w te spory wikłać. A takich ludzie, czy tego chcemy, czy nie, jest dziś już coraz mniej.
Typowy przykład udanej propagandy. Większość powyższych tematów powinno w ogóle omijać politykę. Są tam tylko po to, aby odwracać uwagę od gospodarki, a o tej nikt nie mówi, a przynajmniej nie w sposób, który nie byłby śmieszny.
Czy mogę być pokornym cielęciem, które dwie matki ssie? (I korzysta z przywilejów od obu stron.) Nie, panie Krzysztofie Stanowski, kimkolwiek pan jest. W tej chwili, w tym momencie historycznym to już niemożliwe. Trzeba się zdeklarować.
Czyli ze MUSISZ być na 100% za ktorąś grupą, mimo że nie zgadzasz się na 100% z jej poglądami? Bo "trzeba sie zdeklarować?" Większej głupoty jeszcze dzisiaj nie słyszałam. A co z używaniem mózgu i posiadaniem własnych poglądów? Lepiej iść jak to cielę za grupą?
@Wyrzutekzdemotow Nie pokornym cielęciem a człowiekiem o własnych poglądach. Jak widać bycie po środku nie powoduje że jest się po obu stronach tylko że jest się przeciwko radykałom obu opcji. A własciwie ci radykałowie są przeciwko takiemu człowiekowi. W myśl zasady: "kto nie z nami, ten przeciw nam".
@Wyrzutekzdemotow z czym się niby trzeba zadeklarować ? I jaki to ważny moment historyczny, że nie ma niby innego wyjścia ? To że media (i nie tylko TV, ale także wszelkie srajbuki) poprzez epatowanie radykalnymi poglądami i skrajnościami podbijają sobie dochody z reklam nie oznacza że muszę brać udział w ich teatrzyku.
Sorry, ale to co napisałeś to jakbyś oczekiwał od Polaków w okresie II WŚ żeby wybrali: NKWD albo Gestapo, bo w tym momencie akurat takie a nie inne armie okupowały nasze ziemie...
Wiem, skąd u ciebie taki pomysł, jednak uważam, że dwóm mężczyznom ciężko byłoby rozmawiać z córką, a dwie kobiety nie pogadają z chłopcem "jak ojciec z synem". Pary heteroseksualne są pod tym względem najbardziej optymalne. Z drugiej strony nie można zakładać, że osoby bi/homoseksualne są pedofilami, bo nie są. Pedofile mogą być zarówno homo jak i hetero. Przecież normalny ojciec, mający żonę/partnerkę, nie zgwałciłby swojej córki. Tak samo 2 gejów nie zgwałciłoby chłopca. Oni są homoseksualni, czyli pociągają ich mężczyźni, a dziecko to tylko dziecko, niezależnie od płci. Tylko pedofil mógłby pomyśleć o jakimkolwiek dziecku, jako o obieckcie pożądania.
@greggor myślę że jej dziadek miał zupełnie inne problemy (jak np. przeżycie własne i najbliższych) i cele i był raczej zupełnie obojętny na kwestie praw mniejszości sekusalnych. W tamtym czasie trwała de facto ex terminacja Polskiego narodu -> wymazywanie jego dziedzictwa i tożsamości, w celu stworzenia niewolników tyrających ku chwale III Rzeszy. Jeśli szwaby wygrałby wojnę, my (Polacy) i wiele innych narodów słowiańskich - kiedy nie bylibyśmy już potrzebni - podzielilibyśmy zapewne los Żydów
Ja pierd*le, co za bzdura. Nie trzeba być intelektualistą, żeby widzieć jak jest i "jak być powinno" jest wypaczeniem. Można by powiedzieć "jest jak jest". Nie ma czegoś takiego "jak być powinno". Jestem biedny. Ja uważam, że powinienem być bogaty. Uważam, że tak być powinno! Wszyscy wiemy, że jest lewa i prawa. Jest przód i tył. Wiemy, że jest góra i dół. Jest początek i koniec. Mamy dwie ręce i dwie nogi. Jest albo tak, albo nie. Jesteśmy za, albo przeciw. Oczywiście, niektórych to boli. Dlaczego? Dlatego, że od zawsze musimy wybierać. Zadają nam pytania i musimy odpowiadać, czy "tak" czy "nie". Czy bardziej kochamy tatusia, czy mamusię. I nie mamy takiej możliwości, żeby pokazać, że obojga nie znosimy. I pytają nas czy najpierw była kura, czy najpierw było jajko.Oczywiście, możemy mieć do wszystkiego dystans. Tylko, że zawsze mamy jakieś zdanie. Jeśli będę w partii przy władzy, to stawiam na populizm. Będę wtedy bardziej tradycyjny. Nie będę zbyt nachalny w mediach. Będę uciekał od tematów światopoglądowych. Jak już się wypowiem to powiem, że najważniejsze wartości to rodzina (przecież wiadomo, że jak jestem w partii rządzącej i dla mnie ważna jest rodzina, to dla opozycji rodzina nie jest ważna). Powiem, że Unia nie będzie nam narzucać prawa (co ma znaczyć, że jestem przywiązany do wartości patriotycznych). Bo ja, jako przedstawiciel partii rządzącej wspieram spółkę "Polski Cukier". A jak odkryją, że dopłaty na spółkę minister kazał przelać na prywatne konta w Luksemburgu? To się poświęci ministra. Albo będziemy się wypierać. Powiemy najpierw, że nie było takich machlojek. Jak będą drążyć, to powiemy że może z 6 przelewów poszło. Jak dalej nie przestaną, to powiemy że najwyżej 23 przelewy poszły. Jeśli będę w opozycji, to będę szedł radykalnym nurtem, może nawet trochę szokował? Będę mówił, że wspieram tych, których rząd nielubi. Wezmę spadochroniarzy, o których aferach już wszyscy zapomnieli. W końcu znane nazwiska są w cenie. Co z tego, że kandydat wywodzi się z PZPR? Co z tego, że brał udział w aferze Rywina? Przecież minęło z 15 lat. Młodzi ludzie, którzy teraz głosują, wtedy nie słyszeli o polityce. To są nowe pokolenia wychowane na Facebooku. Dla nich LGBT to brzmi dumnie, bo wygląda jakby z angielska. Poza tym, pier**le tak samo jak ten pajac, ale ja dlatego, że późno i oczy mi się same zamykają. On dlatego, że kazano mu robić PR. W szkole tak robiłem. Jak się z kimś biłem i woźny prowadził nas do dyrektora, to mówiłem że jestem gotów się pogodzić i wyciągałem rękę na zgodę. Tamtemu było zawsze głupio nie podać mi ręki. Po wyjściu z gabinetu dyrektora znowu taki najczęściej dostawał w cymbał, ale bał się oddać, bo jak byśmy wrócili do gabinetu, to ja byłbym "ten dobry"
niestety ale czas na neutralnosc minal juz dawno temu
zblizamy sie do momentu kiedy trzeba podjac decyzje jakiej polski sie chce, neutralnosc w tej sytuacji oznacza brak zainteresowania przyszloscia
Przepraszam, ale tu mi przychodzi na myśl Pratchett: "...To daje panu dwch wrogów n raz, nie wiedziałam, że pana na to stać, z pensji policjanta...".........:)
Można. Niestety jedni jacy uważali że są w większości postanowili zastraszyć drugich by nie mogli korzystać że swoich praw jacy się nie przestraszyli i z nich skorzystali.
I z tego powodu mamy to co mamy... wojnę... . jedna strona nie uznaje kompromisów druga nie ma już miejsca na kompromis.... Starcie ideologiczne jest nieuniknione.
Najlepiej rozwiązać to brutalnie, przemocą.. niech jedna grupa wyrżnie drugą i niech poleje się krew i będą stosy trupów. Cokolwiek po tym będzie, będzie inaczej... Problem w każdym razie zostanie tak czy inaczej rozwiązany. A ci co przetrwają zaczną w końcu doceniać kompromis.
Taki neutralny, taki po środku a jednak nie omieszkał zaszufladkować ludzi, nie powstrzymał się przed krytykanctwem i oceną. A w ogóle co to za człowiek?
@Bimbol Normalny, któremu puszczają już nerwy.
@Bimbol dziennikarz neutralny? :D Nawet jeśli to do czasu chociaż z pewną grupą osób sympatyzuje, która pracuje dla pewnego portalu, który należy do pewnej grupy... udawać neutralnego można chociaż, lecz z takiej pozycji można mieć już dwóch wrogów, a nie jednego, tego za którym się nie stanęło.
Aczkolwiek ostatni akapit jest prawdą i tym co nas normalnych ludzi boli najbardziej, że naszą pracę się roztrwania na błędy polityków, głupotę marudnej części społeczeństwa i pazerność naszych rodaków-pasożytów.
@M1LKA_90 - Ale dlaczego osoba / grupa z która się nie zgadzam to zaraz muszą być wrogowie? Niezgadzanie się z czyjąś opinia wcale nie oznacza nienawiści. Tak samo jak pracowanie dla jakiegokolwiek portalu/gazety nie oznacza że z miejsca popiera się wszystkie ich poglądy
@Azheal z prostej przyczyny. Większość uważa że jeśli się z nimi nie zgadzasz to jesteś przeciwko nim. Przykładem tutaj może być to że jeśli masz w dupie środowiska LGBT bo Cię one kompletnie nie obchodzą to musisz być z założenia homofobem. Tak działa tolerancja represywna :)
@Bimbol Nadyma się i tyle.
@olmajti - a kto tego nauczył Polaków? Kurdupel - "kto nie jest z nami, jest przeciwko nam".
@trusty Oj to było za czasów Lenina albo Stalina w każdym razie za komuny i to tej morderczej.
@trusty kurdupel? Człowieku wojna polsko-polska trwa od rozbiorów. Politycy ja po prostu bez mrugnięcia okiem wykorzystują :)
@Bimbol Poglądy 'po środku', 'neutralne', 'centralne' czy jakkolwiek je nazwiemy nie są brakiem poglądów czy akceptowaniem wszystkiego, to właśnie równie wartościowe poglądy jak te bardzo lewicowe czy bardzo prawicowe. Mylisz umiarkowanie z nijakością.
@kacper173173 Ale ten człowiek nie prezentuje żadnego centrum. Nie prezentuje wyrazistych poglądów tylko nijakie, zgodnie z zasadą "panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek". Tu kopnie, tam pogłaszcze i uważa że jest taki zaje...fajny. Ale własną porcję niechęci też zaprezentował. Po prostu bierze udział w wojnie polsko-polskiej tyle że nie na całego.
@Bimbol Myślę, że jest inaczej - to nie jest tak, że stara się być jednocześnie w 2 'obozach' prezentujących różne poglądy - on nie chce się łączyć z żadną stroną, po prostu jego poglądy są w części zbieżne z ugrupowaniami prawicowymi i lewicowymi, a on stara się przekonać innych aby też byli w stanie przyjmować poglądy takie, które całkowicie odzwierciedlają czyjeś poglądy, a nie zmieniać część poglądów tylko po to aby w pełni identyfikować się z jedną ze stron.
W internetach tak jest: czarne albo białe.
W prawdziwym świecie za to na odwrót: wśród normalnych ludzi, szarość poglądów, wypośrodkowanie, wyrozumiałość na rozmaite poglądy.
@Gats Myślę, że problemem "realu" jest już niestety brak tej szarości, a coraz wyraźniejsza granica pomiędzy stronami. Normalny człowiek nie da rady przez 12 lat (spokojnie) patrzeć na to, co się dzieje w Polsce i mieć to wszystko w głębokim poważaniu. Prędzej czy później puszczą mu nerwy i krzyki którejś ze strony bardziej go wk*rwią, a krzyki drugiej - przekonają.
Prawdziwa obojętność może, wg mnie, dotyczyć tylko tych, których życie, poprzez jego ciężar, absorbuje na tyle, że nie mają zwyczajnie czasu i siły żeby się w te spory wikłać. A takich ludzie, czy tego chcemy, czy nie, jest dziś już coraz mniej.
tak. tylko on wie jak powinno być. co za geniusz.
Typowy przykład udanej propagandy. Większość powyższych tematów powinno w ogóle omijać politykę. Są tam tylko po to, aby odwracać uwagę od gospodarki, a o tej nikt nie mówi, a przynajmniej nie w sposób, który nie byłby śmieszny.
@chwil Są też ludzie którzy powiedzą, "niech politycy zajmują się wszystkim,tylko nie gospodarką"
No i mamy wreszcie sytuscje w ktorej jest wolnosc wyboru.
:)
Ps. Pani Godek to chyba dzialacze lgbt sie kojarzyc powinni z marksistami. Wtedy ok
Czy mogę być pokornym cielęciem, które dwie matki ssie? (I korzysta z przywilejów od obu stron.) Nie, panie Krzysztofie Stanowski, kimkolwiek pan jest. W tej chwili, w tym momencie historycznym to już niemożliwe. Trzeba się zdeklarować.
Czyli ze MUSISZ być na 100% za ktorąś grupą, mimo że nie zgadzasz się na 100% z jej poglądami? Bo "trzeba sie zdeklarować?" Większej głupoty jeszcze dzisiaj nie słyszałam. A co z używaniem mózgu i posiadaniem własnych poglądów? Lepiej iść jak to cielę za grupą?
@Wyrzutekzdemotow Nie pokornym cielęciem a człowiekiem o własnych poglądach. Jak widać bycie po środku nie powoduje że jest się po obu stronach tylko że jest się przeciwko radykałom obu opcji. A własciwie ci radykałowie są przeciwko takiemu człowiekowi. W myśl zasady: "kto nie z nami, ten przeciw nam".
@Wyrzutekzdemotow z czym się niby trzeba zadeklarować ? I jaki to ważny moment historyczny, że nie ma niby innego wyjścia ? To że media (i nie tylko TV, ale także wszelkie srajbuki) poprzez epatowanie radykalnymi poglądami i skrajnościami podbijają sobie dochody z reklam nie oznacza że muszę brać udział w ich teatrzyku.
Sorry, ale to co napisałeś to jakbyś oczekiwał od Polaków w okresie II WŚ żeby wybrali: NKWD albo Gestapo, bo w tym momencie akurat takie a nie inne armie okupowały nasze ziemie...
Adopcja dzieci przez pary jednopłciowe? Tak, ale dzieci innopłciowych niż para.
Wiem, skąd u ciebie taki pomysł, jednak uważam, że dwóm mężczyznom ciężko byłoby rozmawiać z córką, a dwie kobiety nie pogadają z chłopcem "jak ojciec z synem". Pary heteroseksualne są pod tym względem najbardziej optymalne. Z drugiej strony nie można zakładać, że osoby bi/homoseksualne są pedofilami, bo nie są. Pedofile mogą być zarówno homo jak i hetero. Przecież normalny ojciec, mający żonę/partnerkę, nie zgwałciłby swojej córki. Tak samo 2 gejów nie zgwałciłoby chłopca. Oni są homoseksualni, czyli pociągają ich mężczyźni, a dziecko to tylko dziecko, niezależnie od płci. Tylko pedofil mógłby pomyśleć o jakimkolwiek dziecku, jako o obieckcie pożądania.
Geralt z Rivi też próbował być neutralny... Trudny do osiągnięcia stan!
Szkoda tylko że takie oczywiste rzeczy trzeba niektórym tłumaczyć :(
Można... ale tego nie zrozumie żaden fanatyk....
O tak, na pewno pan Krzysztof Stanowski wie lepiej od pani Klepackiej o co walczył jej dziadek.
@greggor myślę że jej dziadek miał zupełnie inne problemy (jak np. przeżycie własne i najbliższych) i cele i był raczej zupełnie obojętny na kwestie praw mniejszości sekusalnych. W tamtym czasie trwała de facto ex terminacja Polskiego narodu -> wymazywanie jego dziedzictwa i tożsamości, w celu stworzenia niewolników tyrających ku chwale III Rzeszy. Jeśli szwaby wygrałby wojnę, my (Polacy) i wiele innych narodów słowiańskich - kiedy nie bylibyśmy już potrzebni - podzielilibyśmy zapewne los Żydów
Ja pierd*le, co za bzdura. Nie trzeba być intelektualistą, żeby widzieć jak jest i "jak być powinno" jest wypaczeniem. Można by powiedzieć "jest jak jest". Nie ma czegoś takiego "jak być powinno". Jestem biedny. Ja uważam, że powinienem być bogaty. Uważam, że tak być powinno! Wszyscy wiemy, że jest lewa i prawa. Jest przód i tył. Wiemy, że jest góra i dół. Jest początek i koniec. Mamy dwie ręce i dwie nogi. Jest albo tak, albo nie. Jesteśmy za, albo przeciw. Oczywiście, niektórych to boli. Dlaczego? Dlatego, że od zawsze musimy wybierać. Zadają nam pytania i musimy odpowiadać, czy "tak" czy "nie". Czy bardziej kochamy tatusia, czy mamusię. I nie mamy takiej możliwości, żeby pokazać, że obojga nie znosimy. I pytają nas czy najpierw była kura, czy najpierw było jajko.Oczywiście, możemy mieć do wszystkiego dystans. Tylko, że zawsze mamy jakieś zdanie. Jeśli będę w partii przy władzy, to stawiam na populizm. Będę wtedy bardziej tradycyjny. Nie będę zbyt nachalny w mediach. Będę uciekał od tematów światopoglądowych. Jak już się wypowiem to powiem, że najważniejsze wartości to rodzina (przecież wiadomo, że jak jestem w partii rządzącej i dla mnie ważna jest rodzina, to dla opozycji rodzina nie jest ważna). Powiem, że Unia nie będzie nam narzucać prawa (co ma znaczyć, że jestem przywiązany do wartości patriotycznych). Bo ja, jako przedstawiciel partii rządzącej wspieram spółkę "Polski Cukier". A jak odkryją, że dopłaty na spółkę minister kazał przelać na prywatne konta w Luksemburgu? To się poświęci ministra. Albo będziemy się wypierać. Powiemy najpierw, że nie było takich machlojek. Jak będą drążyć, to powiemy że może z 6 przelewów poszło. Jak dalej nie przestaną, to powiemy że najwyżej 23 przelewy poszły. Jeśli będę w opozycji, to będę szedł radykalnym nurtem, może nawet trochę szokował? Będę mówił, że wspieram tych, których rząd nielubi. Wezmę spadochroniarzy, o których aferach już wszyscy zapomnieli. W końcu znane nazwiska są w cenie. Co z tego, że kandydat wywodzi się z PZPR? Co z tego, że brał udział w aferze Rywina? Przecież minęło z 15 lat. Młodzi ludzie, którzy teraz głosują, wtedy nie słyszeli o polityce. To są nowe pokolenia wychowane na Facebooku. Dla nich LGBT to brzmi dumnie, bo wygląda jakby z angielska. Poza tym, pier**le tak samo jak ten pajac, ale ja dlatego, że późno i oczy mi się same zamykają. On dlatego, że kazano mu robić PR. W szkole tak robiłem. Jak się z kimś biłem i woźny prowadził nas do dyrektora, to mówiłem że jestem gotów się pogodzić i wyciągałem rękę na zgodę. Tamtemu było zawsze głupio nie podać mi ręki. Po wyjściu z gabinetu dyrektora znowu taki najczęściej dostawał w cymbał, ale bał się oddać, bo jak byśmy wrócili do gabinetu, to ja byłbym "ten dobry"
niestety ale czas na neutralnosc minal juz dawno temu
zblizamy sie do momentu kiedy trzeba podjac decyzje jakiej polski sie chce, neutralnosc w tej sytuacji oznacza brak zainteresowania przyszloscia
Taki symetrysta, no proszę!
Przepraszam, ale tu mi przychodzi na myśl Pratchett: "...To daje panu dwch wrogów n raz, nie wiedziałam, że pana na to stać, z pensji policjanta...".........:)
Można. Niestety jedni jacy uważali że są w większości postanowili zastraszyć drugich by nie mogli korzystać że swoich praw jacy się nie przestraszyli i z nich skorzystali.
I z tego powodu mamy to co mamy... wojnę... . jedna strona nie uznaje kompromisów druga nie ma już miejsca na kompromis.... Starcie ideologiczne jest nieuniknione.
Najlepiej rozwiązać to brutalnie, przemocą.. niech jedna grupa wyrżnie drugą i niech poleje się krew i będą stosy trupów. Cokolwiek po tym będzie, będzie inaczej... Problem w każdym razie zostanie tak czy inaczej rozwiązany. A ci co przetrwają zaczną w końcu doceniać kompromis.